Marcin Bułka odpowie za wypadek. 20-latek może trafić do więzienia!

W maju tego roku Marcin Bułka brał udział w wypadku samochodowym, w którym rozbił drogocenne Lamborghini. Teraz odpowie za swoje wybryki.

Marcin Bułka nie brał udziału w niewątpliwym sukcesie swojej drużyny, jakim było dotarcie do finału Ligi Mistrzów. Mimo to rola rezerwowego bramkarza w tak młodym wieku, podczas tak dużego turnieju z pewnością może pomóc w jego rozwoju.

Po kilku tygodniach policja wraca do sprawy z maja, kiedy to Marcin Bułka sprokurował wypadek niedaleko rodzinnego Wyszogrodu. Około północy, jadący wartym ponad milion złotych Lamborghini, reprezentant Polski zderzył się z jadącym z naprzeciwka pojazdem. Jednak auto nie należało do Polaka, a pochodziło z wypożyczalni. Więcej o tym pisaliśmy tutaj i tutaj. 

Przez kilka tygodni policja badała sprawę i zbierała potrzebne informacje. Zebrany materiał dowodowy w sprawie pozwolił na wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutu o spowodowanie wypadku w ruchu lądowym – poinformowała mł. asp. Krystyna Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, cytowana na portalu WP SportoweFakty.

Polak usłyszy wyrok na początku września, kiedy wróci do Polski na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski. 20-latkowi grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.