Piłkarz FC Barcelony przyjechał na mecz… na rowerze. Niecodzienny widok

Z racji panujących przepisów sanitarnych piłkarze FC Barcelony nie mają zgrupowań przedmeczowych w hotelu i muszą samodzielnie dostać się na stadion. Na wczorajszy mecz przeciwko Espanyolowi Gerard Pique przyjechał… na rowerze.

Środowe derby w stolicy Katalonii obfitowały w wiele negatywnych emocji. Na boisko w 46. minucie wszedł Fati Ansu tylko po to, żeby kilka chwil później obejrzeć czerwoną kartkę.

W 53. minucie meczu sędzia po raz kolejny był zmuszony sięgnąć po czerwony kartonik, tym razem dla Pola Lozano z Espanyolu.

Jedynego gola w meczu strzelił Luis Suarez, który w 56. minucie wykorzystał zamieszanie w polu karnym przeciwnika.

https://twitter.com/livesoccergoal1/status/1280975608877658119?s=21

Ciekawa rzecz wydarzyła się przed meczem. Piłkarze FC Barcelony z racji koronawirusowych restrykcji nie mogą spotykać się na zgrupowaniu w hotelu i dojeżdżają na stadion prosto z domu. Dziennikarze i kibice mają swoje ulubione miejsca, skąd obserwują zawodników Dumy Katalonii przyjeżdżających na mecze. Jakie musiało być ich zdziwienie, kiedy przed ich nosami, na rowerze przemknął… Gerard Pique.