Jeden z członków zarządu PZPN zdradził szczegóły odnośnie procesu wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Jak się dowiedzieliśmy, prezes Cezary Kulesza nie jest zbyt optymistycznie nastawiony do zatrudnienia zagranicznego trenera.
Wraz z końcem 2022 roku wygaśnie kontrakt Czesława Michniewicza. Polski Związek Piłki Nożnej już wcześniej ogłosił, że współpraca z dotychczasowym selekcjonerem nie zostanie przedłużona. Od 1 stycznia 2023 roku reprezentacja Polski będzie bez trenera. Poszukiwania nowego selekcjonera trwają.
Kandydaci
W związku z odejściem Czesława Michniewicza władze PZPN rozpoczęły poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Do tej pory w mediach przewijały się nazwiska trenerów głównie z zagranicy. Wynika to z faktu, że obecnie ciężko znaleźć w naszym kraju odpowiedniego trenera na stanowisko selekcjonera drużyny narodowej. Wśród zagranicznych kandydatów przewijały się takie postacie jak m.in. Andrij Szewczenko, Paulo Bento, Herve Renard, Roberto Martinez, czy też Vladimir Petkovic.
Niechęć do trenera z zagranicy
Szczegóły odnośnie procesu wyboru następcy Czesława Michniewicza zdradził jeden z członków zarządu PZPN na łamach „sport.tvp.pl”. Jak się okazuje, prezes Cezary Kulesza nie jest pewny tego, czy zatrudnienie zagranicznego trenera jest odpowiednim rozwiązaniem.
– Według mojej wiedzy prezes Kulesza nie jest przekonany do tego, by w miejsce Czesława Michniewicza zatrudnić szkoleniowca z zagranicy. Wcale się temu nie dziwię, bo wydarzenia sprzed roku mogły wystarczająco zniechęcić do takich ruchów – zdradził jeden z członków zarządu PZPN.
– Nie ma podjętej decyzji w sprawie narodowości przyszłego selekcjonera, ale czy to jest ważne? Nie liczy się narodowość, a warsztat trenerski, osiągane sukcesy, umiejętne podejście do piłkarzy. No i również – choć w mniejszym stopniu – nazwisko. O wszystkim zadecyduje prezes Kulesza i to jego proszę pytać o szczegóły – dodał.
Wypowiedź Kuleszy
Jak informuje portal „sport.tvp.pl”, ogłoszenie nowego selekcjonera miałoby nastąpić do końca stycznia 2023 roku. Przytoczone zostały także słowa Cezarego Kuleszy. Z wypowiedzi prezesa PZPN wynika, że nie spieszy się on z wyborem następcy Michniewicza.
– Jak przejrzę wszystkie oferty i je porównam, to będę odpowiadał państwu na pytania dotyczące przebiegu tej rekrutacji. Wiele wyjaśni się po Nowym Roku. Teraz był okres świąteczny, niedawno poinformowaliśmy o tym, że nie przedłużymy umowy z Czesławem Michniewiczem. Nie mam szczegółów, które by państwa zadowoliły. Oferty na pewno do związku spływają, ale na wszystko przyjdzie czas – przekazał Cezary Kulesza.
źródło: sport.tvp.pl
Bo Selekcjoner z zagranicy nie będzie wielbił debilnych działaczy i wchodził im w dupe. Kulesza to kolejny Lato. Znowu ***** pzpn. Pustak i w dodatku tchórz jakich mało. Pizza nawet się nie wypowiedziała przed kamerą w czasie MŚ ani razu.
Prezes się „zniechęcił „do trenera z zagranicy-można zrozumieć, ale do polskiej „myśli szkoleniowej” się nie zniechęcił.Gdyby nie afera z kasą to Czesio by został, ręce opadają
Jak obcokrajowiec to musi znać polski inaczej się z prezesem nie dogada
Proszę Sousy nie nazywać selekcjonerem . I na Boga nie porównujcie wyżej wymienionych fachowców do tego marnego trenera .
No to będzie Probierz