Dawid Błaszczykowski wypowiedział się na temat przyszłości Jerzego Brzęczka podczas środowego spotkania z mediami. Prezes Wisły Kraków zdradził, że były selekcjoner zadeklarował swoją chęć do pozostania nawet w przypadku degradacji do pierwszej ligi.
Trudna sytuacja w lidze
Krakowianie w poprzedniej kolejce rozbili u siebie Górnik Zabrze (4:1), jednak wciąż muszą walczyć o przetrwanie. Biała Gwiazda zajmuje 16. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni Jerzego Brzęczka uzbierali 28 punktów w 28 spotkań. Do bezpiecznej strefy Wiślakom brakuje trzech punktów (15. lokatę zajmuje Zagłębie Lubin z 31 punktami na koncie).
Deklaracja Brzęczka
Prezes Wisły Kraków opowiedział o deklaracji Jerzego Brzęczka w przypadku degradacji do pierwszej ligi. Dawid Błaszczykowski zdradził, że były selekcjoner jest gotowy zostać w klubie z ulicy Reymonta.
– Trener Brzęczek zadeklarował, że nawet jeśli spadniemy do pierwszej ligi, to jest gotowy zostać. Ja ze swojej strony chciałbym dodać, że również chciałbym, żeby trener został nawet jeśli – nie daj Boże – spadniemy – powiedział prezes Białej Gwiazdy.
Sponsorzy, współpracownicy i budżet
Dawid Błaszczykowski dodał również, że wszyscy współwłaściciele oraz większość sponsorów zostanie z Wisłą Kraków w przypadku spadku. Nie ma także większych obaw w sprawie budżetu Białej Gwiazdy.
– Należy im się za to wielki szacunek. W trakcie dotychczasowej współpracy wypracowaliśmy sobie biznesowe zaufanie i ci ludzie nadal chcą z nami być. Niedawno czytałem artykuł prasowy na temat budżetów klubów w pierwszej lidze. Nie wiem, jak bardzo te dane są prawdziwe, ale dowiedziałem się, że budżet Widzewa wynosi 15 milionów złotych, a Miedź Legnica ma około 11 milionów. Nasz budżet na pewno się zmniejszy po ewentualnym spadku, ale na pewno nie będzie niższy niż te kwoty, o których mowa w przypadku Miedzi – podsumował prezes Wisły.
Źródło: Sport.pl