Spotkanie kryzysowe w Bayernie Monachium. Nagelsmann nie musi bać się zwolnienia

Porażka Bayernu Monachium z Villarrealem (0-1) w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów mocno popsuła nastroje w stolicy Bawarii. W klubie miało dojść do spotkania kryzysowego. Media informują, że niezależnie od wyniku rewanżu Julian Nagelsmann nie musi obawiać się zwolnienia. 

Mecz z Villarrealem poruszył zarządem Bayernu. W czwartek zwołano specjalne zebranie, w którym udział wzięli Hasan Salihamidzić, Marco Neppe i Julian Nagelsmann. Według „Bilda” panowie dyskutowali na temat porażki oraz analizowali grę poszczególnych zawodników.

W piątek spotkanie ponowiono, tym razem w towarzystwie piłkarzy, którzy oglądali fragmenty swojej gry. Odprawa opóźniła trening Bawarczyków o około pół godziny.

„Bild” i sport1.de jednocześnie zaznaczają, że w klubie nie ma tematu zwolnienia Nagelsmanna. Ze szkoleniowcem w Monachium wiązana jest długa przyszłość. Zarząd nie chce dokonywać zmiany i ufa w warsztat 34-latka. Nawet ewentualna porażka z Villarrealem ma nie zmienić zdania szefów Bayernu.

Konferencja

Nagelsmann wziął także udział w konferencji prasowej, poprzedzającej spotkanie ligowe z Augsburgiem. W sobotę „Die Roten” zagraj z ekipą Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego.

– Żaden z piłkarzy nie pokazał w środę szczytowej formy, to na pewno. Trzeba to naprawić przed rewanżem. Mamy kilka dni.

– Rozmawiałem z kilkoma piłkarzami. Fakt, że Kingsley Coman grał na prawej stronie miał uzasadnienie taktyczne. Może brakowało mu rytmu, bo woli grać na lewym skrzydle. Ale nie dlatego przegraliśmy – wyjasnił 34-latek.