Ilaix Moriba w sierpniu minionego roku przeniósł się z FC Barcelony do RB Lipsk. W Niemczech nastolatek nie zrobił jednak zawrotnej kariery i po pół roku został wypożyczony do Valencii, w której przebywa do dziś.
Moriba jest 19-letnim pomocnikiem, wychowankiem FC Barcelony. Gwinejczyk przebijał się stopniowo przez kolejne poziomy katalońskiej szkółki. Udało mu się także kilkukrotnie zagrać w pierwszej drużynie Blaugrany.
W zeszłym roku zgłosił się po niego RB Lipsk. Niemcy zapłacili za nastolatka aż 16 mln euro i 31 sierpnia 2021 roku przeniósł się do Bundesligi.
Narzekania
Tam jego kariera niezbyt się rozwinęła. Pół roku po transferze Lipsk zdecydował się wypożyczyć Gwinejczyka z powrotem do La Liga. Moriba do końca sezonu przebywa w Valencii. Dla „Nietoperzy rozegrał jak na razie dziewięć spotkań.
Tymczasem „Bild” opublikował ciekawe informacje związane z 19-latkiem. Według informacji niemieckich dziennikarzy w Lipsku pojawiają się spore głosy niezadowolenia z profesjonalizmu, jaki prezentuje Moriba. Za murami RB panuje przekonanie, że młody pomocnik nie dojrzał do gry na najwyższym poziomie. Przytoczono także ciekawą sytuację. Gwinejczyk kazał ponoć fizjoterapeutom… przynosić sobie winogrona, kiedy ci go masowali.
Bild podaje, że RB Lipsk jest niezadowolony z Ilaixa Moriby, w klubie twierdzą, że piłkarz jest niedojrzały i że kazał fizjoterapeutom przynosić sobie winogrona na masaż. Made my day.
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) March 26, 2022