W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed finałem baraży mundialu w Katarze. Już na samym początku doszło do nieprzyjemnego incydentu. Bezdomny mężczyzna porysował auto lekarza kadry, Jacka Jaroszewskiego.
Początek pierwszego zgrupowania reprezentacji Polski pod wodzą Czesława Michniewicza zorganizowany został w Katowicach. Biało-Czerwoni wraz z całym sztabem szkoleniowym zakwaterowali się w hotelu Monopol. Tam doszło do aktu wandalizmu ze strony bezdomnego mężczyzny.
Porysowane auto
Już pierwszego dnia przykra sytuacja spotkała Jacka Jaroszewskiego, który od lat odpowiada za zdrowie reprezentantów Polski. Okazało się, że jego auto marki Porsche, zaparkowane nieopodal hotelu, zostało zarysowane ostrym przedmiotem. Policjanci szybko odnaleźli sprawcę. Był nim bezdomny 56-latek, spisywany już wcześniej za kradzieże sklepowe. Mężczyzna utrzymywał, iż samochód należy do niego.
– Mundurowi natychmiast zareagowali i zatrzymali wandala. Okazał się nim 56-letni mężczyzna, znany katowickim policjantom z kradzieży sklepowych i innych wykroczeń. W związku z tym, że mężczyzna nie chciał podać swoich danych oraz nie ma stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany – poinformowała śląska policja.
– No niestety, trafiło na moje auto. Nie wiadomo dlaczego, ale uwziął się tylko na moje. No trudno, stało się i się nie odstanie – potwierdził Jaroszewski portalowi Sport.pl.