Reprezentacja Polski na własne życzenie skomplikowała sobie sytuację przed barażami o mistrzostwa świata. „Biało-Czerwoni” przegrali w poniedziałek z Węgrami i teraz, aby być rozstawieni podczas losowania, muszą oglądać się na inne drużyny. Jednym z warunków jest porażka Walii z Belgią, jednak okazuje się, że nie jest to takie oczywiste.
Wtorkowe rozstrzygnięcia będą znaczące dla reprezentacji Polski. Od dzisiejszych wyników zależy to, czy w barażach o wyjazd na mundial w Katarze będziemy rozstawieni. Do takich kalkulacji nie doszłoby, gdyby nasi kadrowicze wygrali z Węgrami na PGE Narodowym. Niestety ulegli jednak rywalom 1-2.
Belgowie na naszą niekorzyść
Abyśmy byli rozstawieni muszą zostać spełnione określone warunki. Jednym z nich jest wygrana Walii w meczu z wyżej notowaną Belgią. Na papierze wydaje się, że wynik można z góry określić. Na naszą niekorzyść w barwach „Czerwonych Diabłów” nie zagra wielu kluczowych zawodników.
Roberto Martinez, selekcjoner Belgów zamierza bowiem zagrać w Cardiff rezerwowym składem. Tamtejsza federacja ogłosiła kadrę, która wyjechała na mecz z Walią. Na liście brakuje między innymi: Edena Hazarda, Thibauta Courtois, Thomasa Vermaelena i Tobiego Alderweirelda. Poza tym od pierwszych minut nie zagrają Youri Tielemans oraz Kevin de Bruyne. Także Romelu Lukaku opuści spotkanie ze względu na kontuzję.
Hiszpańskie media podają natomiast, że w barwach drużyny z Wysp nie zagra Gareth Bale. Lider Walijczyków nabawił się bowiem kontuzji mięśniowej.
UPDATE: These are the players that will travel to Cardiff. ✈️ #DEVILTIME pic.twitter.com/4rl9zfqpvj
— Belgian Red Devils (@BelRedDevils) November 15, 2021
Jest to fatalna wiadomość dla reprezentacji Polski. Walii wystarczy zaledwie jeden punkt, aby zająć nasze miejsce w gronie drużyn rozstawionych w barażach o wyjazd na mistrzostwa świata.