Śląsk Wrocław skarży się na błędy sędziów. Klub wysłał list do Cezarego Kuleszy

Śląsk Wrocław wystosował specjalny list do Cezarego Kuleszy. Klub narzeka w nim na pracę sędziów oraz prosi prezesa PZPN o interwencję. Szczególną uwagę zawrócono na system VAR.

W naszym kraju bardzo często patrzy się na decyzje podejmowane przez sędziów. W zasadzie nieważne, co zadecyduje arbiter w danej sytuacji – i tak znajdą się zwolennicy oraz przeciwnicy jego decyzji. Mimo wprowadzenia systemu wideoweryfikacji problem ten nie ustaje. Ba, prawdopodobnie jeszcze się nasila.

Interwencja

Kolejne kontrowersje pojawiły się w meczu Śląska Wrocław z Jagiellonią Białystok (2-2). Chodzi o sytuację z 26. minuty, gdy Israel Puerto ostro potraktował Mateusza Praszelika. Za faul zobaczył jednak tylko żółtą kartkę, mimo stanowczych protestów piłkarzy WKS-u.

– Faul Puerto na Praszeliku to nie był atak na piłkę. To była sytuacja, w której można było zrobić poważną krzywdę Mateuszowi. To był faul zagrażający zdrowiu zawodnika. Tak jak z boiska wydawało mi się, że to czerwona kartka, tak po obejrzeniu akcji na wideo tym bardziej uważam, że to jest czerwona kartka. Nie mogę tego zrozumieć – mówił po spotkaniu Jacek Magiera, trener Śląska. 

Na żalu się nie skończyło. Wrocławianie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i napisać list do Cezarego Kuleszy. W nim proszą o interwencję prezesa PZPN-u.

– Jedną z zasad, jaką kierujemy się w Śląsku Wrocław, jest nie komentowanie – zwłaszcza publicznie – decyzji podejmowanych przez arbitrów prowadzących mecze naszych drużyn. Niestety, wydarzenia ostatnich miesięcy zmuszają nas do odejścia od naszych zasad i zajęcia stanowiska w sprawie rażących błędów sędziowskich, jakich jesteśmy świadkami od początku sezonu 2021/2022 – zaczyna się pismo.

W dalszej części Śląsk wymienia wszystkie błędne decyzje sędziów z ostatnich spotkań Ekstraklasy. Łącznie wskazali pięć meczów.

– To jedynie kilka najbardziej rażących przykładów dotyczących Śląska Wrocław z ostatnich kolejek. Sytuacji takich było więcej i co najważniejsze – nie dotyczyły wyłącznie naszej drużyny. Sygnały płynące z innych klubów wyraźnie świadczą o tym, że jest to problem szerszy, który dotyka wszystkich uczestników rozgrywek PKO Ekstraklasy – kontynuują.

Śląsk Wrocław