Paris Saint-Germain pokonało we wtorek Manchester City (2-0) w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Swojego pierwszego gola dla paryżan strzelił w nim Leo Messi. Argentyńczyk znalazł się w centrum uwagi jednak nie tylko ze względu na samo trafienie.
To był udany wieczór dla PSG. Pokonanie „Obywateli” było trudnym zadaniem, z którego udało się wyjść ekipie Pochettino obronną ręką. Już w 8. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Idrissa Gueye. W drugiej połowie natomiast po fenomenalnej akcji z Kylianem Mbappe do siatki trafił Leo Messi, ustalając wynik meczu.
Brak szacunku?
W doliczonym czasie gry Manchester City otrzymał jeszcze rzut wolny. Sytuacja nie zrobiłaby raczej większego szumu, gdyby nie polecenie, jakie otrzymał strzelec drugiego gola.
Mauricio Pochettino kazał bowiem Messiemu położyć się za murem. To częsty zabieg, który ma zapobiec posłaniu futbolówki pod podskakującymi piłkarzami.
Polecenie skierowane do Argentyńczyka nie spodobało się Rio Ferdinandowi. Legenda Manchesteru United uważa, że w ten sposób „Poch” okazał brak szacunku do 34-latka.
– W momencie, w którym Pochettino nakazałby Messiemu położyć się pod murem, ktoś powinien zainterweniować i powiedzieć: nie. Takie rzeczy nie przydarzają się Messiemu, to brak szacunku do niego – stwierdził na antenie „BT Sport”.
– Jeśli ja byłbym członkiem tej drużyny powiedziałbym: „zrobię to za ciebie”. Przepraszam, ale ja nie dałbym mu tak po prostu leżeć. Leo Messi nie może ubrudzić sobie swojej koszulki w ten sposób – dodał.
Rio Ferdinand on Leo Messi lying behind the wall: “No, no, no, no. You can’t. It’s disrespectful, I wouldn’t have it. If I was in that team, I’d have to say, ‘Listen, I’ll lay down for you.’
Sorry, I couldn’t have him laying down like that. I can’t see it.”
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) September 29, 2021