Agent Kamila Glika jasno o oskarżeniach względem jego klienta. „To wszystko jest wyssane z palca”

Jarosław Kołakowski był gościem w programie Sekcja Piłkarska na portalu Sport.pl. Agent Kamila Glika ustosunkował się do rzekomego rasizmu ze strony jego klienta względem Kyle’a Walkera.

Polska zremisowała 1:1 z Anglią. Kilka dni po spotkaniu nadal nie milkną echa dotyczące tego meczu. Niedługo po gwizdku kończącym pierwszą połowę meczu doszło do starcia na boisku. Kamil Glik miał sprzeczkę z Kylem Walkerem.

Zaprzeczenie oskarżeniom

Angielska federacja twierdzi, że w wyżej wymienionym zdarzeniu doszło do rasistowskiego gestu ze strony Polaka. PZPN i otoczenie piłkarza nie zgadza się z oskarżeniami. FIFA bada tę sprawę, a menadżer Glika, Jarosław Kołakowski postanowił zabrać głos.

– Oczywiście to wszystko jest wyssane z palca. Mecz był transmitowany na żywo, było wiele kamer, wielu świadków i nie było takiej sytuacji. Frustracja z powodu walki i wyniku, który zmienił się w ostatniej chwili, sprawiły, że Anglicy zaczęli kombinować – powiedział agent piłkarza Benevento w programie Sekcja Piłkarska.

– To wszystko było bardzo niepotrzebne, bo takie sprawy rodzą niezdrowe emocje. Nie ma żadnych nagrań, które udokumentowałyby tę sytuację – dodał Kołakowski.

Na razie wciąż nie wiadomo, do jakich wniosków doszła FIFA. Działacze badają sprawę, jednak wiele wskazuje na to, że nie dopatrzą się tam rasistowskiego gestu ze strony Kamila Glika.

Źródło: Sport.pl, Meczyki.pl