Trwa konferencja prasowa z udziałem prezydenta FC Barcelony, Joana Laporty. Hiszpan opowiedział o powodach odejścia Lionela Messiego oraz o dramatycznej sytuacji finansowej klubu.
Wczorajszy dzień z pewnością przejdzie do historii piłki nożnej. FC Barcelona poinformowała, że Leo Messi nie będzie dalej reprezentował barw Dumy Katalonii z powodu finansowych wymagań La Liga. Prezydent FC Barcelony potwierdził, że doszedł do porozumienia z Messim ws. kontraktu, jednakże nie mógł on zostać zawarty właśnie z powodu regulaminu La Liga.
– Witam wszystkich. Jesteśmy tutaj, aby wyjaśnić sytuację Leo Messiego. Chcę powiedzieć, że niestety odziedziczyliśmy fatalną sytuację. To sprawiło, że wynagrodzenia obejmują 110% przychodów klubu. Zgodnie z przepisami ligi hiszpańskiej nie mamy żadnego wolnego miejsca – powiedział Joan Laporta.
– Sytuacja Messiego ma związek z finansowym Fair Play La Liga. Nie mogliśmy zarejestrować Messiego, mimo że osiągnęliśmy porozumienie – dodał Hiszpan.
Joan Laporta zdradził, że jedynym rozwiązaniem, które pozwoliłoby zatrzymać w Barcelonie Messiego, było zapożyczenie klubu na pół wieku. Prezydent Barçy zdradził, że takie rozwiązanie byłoby zbyt ryzykowne.
– Żeby spełnić wymogi Barça, musiałaby zapożyczyć klub na pół wieku w związku z prawami audiowizualnymi. Nie byłem gotów tego zrobić. Nasz klub ma 122 lata historii i jest ponad zawodnikami, nawet ponad najlepszym piłkarzem na świecie. Będziemy mu dozgonnie wdzięczni, ale klub jest ponad wszystkim – zdradził Laporta.
– Jedynym wyjściem było zaakceptowanie operacji, którą nie uznaliśmy za korzystną ze względu na kwotę i na to, z czym się wiąże. Pożyczka za nasze prawa audiowizualne na pół wieku – dodał.
Przyszłość Messiego
Joan Laporta potwierdził, że Argentyńczyk ma propozycje z innych klubów. Jeśli chodzi o pozostanie Messiego w Barcelonie, to prezydent klubu nie chce generować fałszywej nadziei.
– Czy Messi może jeszcze zostać w Barcelonie? Nie chcę generować fałszywej nadziei. Zawodnik na pewno ma inne propozycje, a tutaj był limit czasu, zarówno dla nas, jak i dla niego. Wszystko wskazuje na to, że limit nadal będzie zamknięty – zdradził prezydent klubu.
– Z Messim byliśmy już dogadani. Leo zrobił wszystko co mógł by kontynuować grę w Barcelonie. Miał podpisać umowę na pięć lat, a płacilibyśmy mu przez kolejne pięć, ale sytuacja jest jaka jest – dodał.
tłumaczenie dzięki fcbarca.com