W Ghanie wydarzyła się ostatnio niebywała historia. Piłkarz tamtejszego Inter Allies celowo strzelił dwa samobóje, aby zapobiec wynikowi, ustawionego przed meczem. Hashmin Musah, bo o nim mowa, po spotkaniu przyznał się, że zrobił to z premedytacją, za co otrzymał liczne gratulacje.
Choć ghańska Premier League została rozstrzygnięta w zeszły weekend, to nie o nowych mistrzach jest najgłośniej. Hearts of Oak wygrali ligę z czteropunktową przewagą nad wicemistrzami, jednakże musieli ustąpić miejsca… drużynie spadkowiczów.
Nieprawdopodobna historia
Wszystko za sprawą Hashmina Musaha. Obrońca Interu Allies strzelił dwa gole samobójcze w meczu przeciwko Ashanti Gold, a jego drużyna przegrała w sumie 0-7. Wynik wzbudził podejrzenia o ustawienie spotkania. Co ciekawe, sam Musaha… potwierdził, że trafienia samobójcze były celowe.
– Słyszałem, że nasz mecz został ustawiony i miał paść wynik 5:1. Postanowiłem więc zepsuć ten zakład, bo nie pochwalam takich rzeczy. Po strzeleniu pięciu Ashanti Gold przestało grać i zdecydowałem się strzelić samobója, by upewnić się, że zakład nie przejdzie. Obiecałem trenerowi, że jeśli pozwoli mi wejść z ławki, to to zrobię. Nasz sztab szkoleniowy pogratulował mi po meczu – wyjaśnił po meczu.
Ashanti Gold wydało na Twitterze komunikat, w którym zaprzecza, jakoby wynik meczu miał być ustawiony. Podobnie postąpiła drużyna, w której występuje Musaha.
– Nie mamy pojęcia, dlaczego rywal strzelił dwa gole samobójcze. Przez cały mecz pokazaliśmy, że jesteśmy zdeterminowani, by osiągnąć jak najlepszy wynik i nie było tak, jak się to zarzuca, że graliśmy, by osiągnąć ustalony wynik – czytamy w komunikacie Ashanti Gold.
🚨𝗣𝗥𝗘𝗦𝗦 𝗥𝗘𝗟𝗘𝗔𝗦𝗘 pic.twitter.com/iWwjXBGvo1
— Ashantigold SC (@AshantiGoldSC_) July 19, 2021
W sprawie domniemanej próby oszustwa ghańska federacja podjęła odpowiednie kroki. Niezwłocznie dojdzie do przesłuchania piłkarzy oraz członków sztabu obu drużyn, aby wyjaśnić sytuację.