Kariera Bartłomieja Drągowskiego od pewnego czasu nabiera coraz większego rozpędu. Polski bramkarz zbiera doskonałe recenzje we Fiorentinie, dzięki czemu zwraca na siebie uwagę lepszych klubów. Do grona chętnych na niego drużyn dołączył niedawny uczestnik Ligi Mistrzów – Atalanta Bergamo.
Niedawno sporo mówiło się o zainteresowaniu Drągowskim Borussii Dortmund. Ostatecznie z tego kierunku na tę chwilę nic nie wyszło. Na horyzoncie pojawił się za to nowy gracz, chętny na zakontraktowanie Polaka latem.
Pozostanie w Serie A?
We Włoszech 23-latek zdążył już sobie wyrobić renomę. W tym sezonie Drągowski jest wyróżniającym się zawodnikiem Fiorentiny. W ostatnim meczu znowu pokazał się z dobrej strony, a „Viola” wygrała 2-1 z Hellasem Verona.
Nazwisko Polaka w Serie A jest już dobrze znane. To z kolei może poskutkować pozostaniem naszego kadrowicza na Półwyspie Apenińskim. Zainteresowanie golkiperem wykazywać zaczęła bowiem Atalanta Bergamo, a więc uczestnik ostatniej edycji Ligi Mistrzów.
Zgrzyt
Na linii Fiorentina-Atalanta pojawił się jednak jeden problem. Chodzi o kwotę ewentualnego transferu „Drążka”. Jego aktualny klub chciałby go sprzedać przynajmniej za 30 mln euro (via. „TVP Sport”). Na takie żądania nie chce się natomiast zgodzić ekipa z Bergamo.
Atalanta gotowa jest wydać na Drągowskiego 15 mln, czyli o połowę mniej, niż chce „Viola”. Fiorentina jest w korzystnym miejscu do negocjacji. Kontrakt Polaka z klubem wygasa dopiero w czerwcu 2023 roku.
Najdroższy w historii
Puszczając wodzę fantazji możemy sobie wyobrazić jednak ciekawy scenariusz. Jeśli Fiorentinie uda się sprzedać Drągowskiego za 30 mln, Polak stałby się najdroższym piłkarzem w historii kupionym przez Atalantę. Do tej pory najwięcej wydano na Luisa Muriela (20 mln euro, kiedy przychodził z Sevilli).
23-latek jest zdecydowanie wart takich pieniędzy, co udowodnił w tym sezonie, kilkukrotnie ratując Fiorentinę. Polak wystąpił w trwających rozgrywkach 32 razy. Sześciokrotnie zachował czyste konto.