W sobotę FC Augsburg, klub Rafała Gikiewicza i Roberta Gumnego, odniósł zwycięstwo w spotkaniu z Hoffenheim. Po ostatnim gwizdku sędziego niezadowolony z gry swojego zespołu był polski bramkarz, który nie szczędził gorzkich słów.
W sobotnie popołudnie bijący się o utrzymanie FC Augsburg podejmował na własnym obiekcie TSG Hoffenheim. Zwycięsko z tego starcia wyszedł zespół z dwoma Polakami w składzie, czyli Fuggerstädter. Pomimo zwycięstwa niezadowolony z postawy swojego zespołu był Rafał Gikiewicz.
– Uważam, że pierwsza połowa była decydująca. Ale po przerwie g***o graliśmy. W Bundeslidze nie można grać dobrej pierwszewj połowy, a następnie być tak pasywnym w drugiej – powiedział w rozmowie ze „Sky Sports” Rafał Gikiewicz.
– Jest to krok naprzód, ale nie jestem w nastroju, by zawsze mówić o walce o utrzymanie – dodał polski bramkarz.
Dzięki sobotniej wygranej Augsburg przesunął się na 11. pozycję z tabeli niemieckiej Bundesligi. Klub z dwoma Polakami w składzie ma 9 punktów przewagi nad strefą spadkową. Z kolei do miejsca gwarantującego grę w kwalifikacji do Conference League Fuggerstädter brakuje aż 11 „oczek”.