Jakub Błaszczykowski nie otrzymał powołania na marcowe spotkania reprezentacji Polski z powodu kontuzji i zapewne nie tylko. Zawodnik Wisły Kraków nie załapał się nawet do szerokiej kadry biało-czerwonych. Dariusz Dziekanowski uważa, że 108-krotny reprezentant nie zasługuje na zapomnienie i powinien otrzymać szansę pożegnania się z publicznością.
Błaszczykowski w kadrze?
35-letni kapitan Wisły Kraków leczy kontuzję, a ostatni mecz zagrał 19 lutego. Mimo to, Dariusz Dziekanowski w sowim felietonie dla Przeglądu Sportowego promuje jego kandydaturę do reprezentacji Polski. „Dziekan” uważa, że Błaszczykowski nie zasługuje na zapomnienie. Felietonista apeluje do PZPN lub sztabu, aby zorganizować pomocnikowi odpowiednie pożegnanie.
– On na takie zapomnienie nie zasłużył. Nie mam na myśli tego, że Błaszczykowski na powołanie na najbliższe mecze zasłużył. Uważam, że Kuba zasługuje na to, żeby w zapomnienie na razie nie odchodzić, a jeśli ma się z kadrą pożegnać, to niech odbędzie się to tak, jak powinno – pisze w Przeglądzie Sportowym 58-latek.
– Jeśli miałoby dojść do zakończenia reprezentacyjnej kariery – należałoby pozwolić mu pożegnać się z kibicami na stadionie – tak, jak zrobił to jego przyjaciel Łukasz Piszczek – cytuje Dziekanowskiego portal WP Sportowe Fakty.
„Dziekan” apeluje o to, by PZPN ustalił, czy selekcjoner interesuje się kandydaturą Błaszczykowskiego. Jeśli nie – związek powinien zadbać o mecz pożegnalny dla legendy Wisły Kraków. Bilans 35-latka w bieżącym sezonie to 9 spotkań i 3 bramki. Według wyliczeń transfermarkt.de w tej kampanii „Kuba” zaliczył tylko 383 minut na boisku.
Źródło: Przegląd Sportowy, WP Sportowe Fakty