Chelsea w drugim wtorkowym meczu Ligi Mistrzów pokonała Atletico Madryt 1-0. Angielscy eksperci nie kryli swojego zaskoczenia kiepską grą „Rojiblancos” w tym spotkaniu. -Widać, jak słaba jest teraz La Liga- mówił Rio Ferdinand.
Podopieczni Thomasa Tuchela wygrali na Wanda Metropolitano skromnie, bo tylko 1-0. Niemniej jednak dokonali tego, po bajecznym trafieniu Oliviera Giroud. Francuz strzelił kapitalnego gola przewrotką w 68. minucie spotkania.
Głosy krytyki
Angielscy eksperci po ostatnim gwizdku sędziego nie kryli zaskoczenia słabą grą Atletico. Ich zdaniem Chelsea kontrolowała przebieg meczu od samego początku, aż do samego końca.
– Widać, jak słaba jest teraz La Liga. Atletico tak naprawdę nie zagrażało Chelsea – wypalił Rio Ferdinand.
– Kiedy wygrywasz na wyjeździe w pucharach 1:0, to wracasz do domu z uśmiechem. Tuchel w rewanżu będzie mógł sobie pozwolić na zmiany. Jeśli piłkarze są profesjonalistami, to awansują do ćwierćfinału. To nie jest Atletico, które widzieliśmy w przeszłości – dodał Anglik.
Swoje trzy grosze do wypowiedzi legendy Manchesteru United dodał także Joe Cole. Według byłego piłkarza Chelsea, zawodnicy „The Blues” w pełni wykonali założenia otrzymane od Thomasa Tuchela.
– Ten mecz był spokojny dla Chelsea. Zagrała dobrze taktycznie. Atletico nie miało szansy, żeby się odgryźć – zaczął 39-latek.
– Jeśli to jest najlepsza drużyna La Liga, to coś się zmienia. Ten zespół wyglądał jak swój cień. Myślałem, że Chelsea bez N’Golo Kante będzie miała trudno, ale dominowała i cały czas prowadziła grę – podsumował.