Jakub Moder i Michał Karbownik od dłuższego czasu oczekują na debiut w Premier League. Ten pierwszy udzielił wywiadu tygodnikowi „Piłka Nożna”, w którym zdradził, jak aktualnie radzi sobie z aklimatyzacją w angielskim otoczeniu.
Polski duet trafił do Brighton w styczniu. Od tamtej pory zarówno Moder, jak i Karbownik zagrali tylko w meczu Pucharu Anglii z Leicester City. W Premier League nadal ani jeden, ani drugi nie miał okazji zadebiutować.
„Jestem gotowy”
Jakub Moder w rozmowie z tygodnikiem „Piłka Nożna” twierdzi, że czuje się gotowy do wejścia na poziom Premier League. Jednocześnie Polak ma świadomość, że rywalizacja na jego pozycji jest bardzo duża. W składzie „Mew” znajduje się wielu dobrych zawodników, a on nie jest na tyle wysoko w hierarchii, żeby wygryźć któregoś z rywali.
– Uważam, że jestem gotowy do gry w Premier League. Wiadomo jednak, muszę cały czas pracować nad pewnym aspektami. Jedną z tych rzeczy jest praca na siłowni. Wiem, że tutaj mam duże możliwości i mogę się tu bardzo rozwinąć – zaznaczył w wywiadzie dla „Piłka Nożna”.
– Na pozycję sześć i osiem jest pięciu-siedmiu zawodników do gry. I to bardzo dobrych – dodał były piłkarz Lecha.
Czasami ciężko zrozumieć, co mówią koledzy
Oprócz aspektów boiskowych Moder ma świadomość, że musi szlifować swój język. Lekcje zaczął jeszcze w Polsce, a teraz nadal doskonali swoje umiejętności komunikacyjne.
– Zacząłem już w Poznaniu, teraz również regularnie mam lekcje. Jeszcze nie mówię perfekcyjnie, ale to kwestia czasu — w otoczeniu języka nauka nabierze tempa – uspokaja obawy kibiców.
Pomocnik nie zamierza jednak kłamać, że idzie mu doskonale. Jak sam przyznaje, kiedy koledzy z szatni zaczynają mówić między sobą o wiele szybciej, czasami ciężko mu nadążyć.
– Może nie jest tak, że któryś ze starszych piłkarzy wziął mnie pod skrzydła, ale zapytać możemy o wszystko. Na dzień dobry komunikatywna znajomość języka angielskiego jest więc podstawą – opowiada Moder.
– Ja niby wszystko rozumiem, potrafię się też dogadać, natomiast gdy chłopaki z Anglii w szatni zaczynają rozmawiać ze sobą szybko, z akcentem, ucinają końcówki słów, czasem nie mam pojęcia, o czym mówią. W kontakcie z nami dbają jednak o wymowę, żebyśmy mogli ich zrozumieć. Mają do nas dużo szacunku – zakończył.