Mirko Calemme przekazał w poniedziałek szokujące wieści w sprawie Arkadiusza Milika. Korespondent „AS” twierdzi, że polskim napastnikiem interesują się największe piłkarskie marki, w tym FC Barcelona i Bayern Monachium.
W ostatnich dniach bardzo wiele mówi się o Arkadiuszu Miliku. 26-latek łączony jest od dłuższego czasu z Atletico Madryt, które miało jednak zrezygnować z jego transferu. Wszystko przez zbyt duże wymagania finansowe Napoli.
Marsylia jest na „tak!”
Do grona chętnych na zakup snajpera dołączyła także ostatnio Olympique Marsylia. Francuzi mocno zabiegają o zakontraktowanie Polaka. Oficjalnie przyznali, że jest to ich cel, choć trudny do zrealizowania.
„Jesteśmy zainteresowani, ale nie było zaawansowanych rozmów z klubem lub zawodnikiem. Do transferu nie dojdzie w najbliższych dniach. Niestety informacje o naszym zainteresowaniu pojawiły się we włoskich mediach. To nie jest nasza jedyna opcja, ale chyba najtrudniejszy cel, bo jest ważnym zawodnikiem. Nie będzie łatwo go pozyskać” – Mówił Andre Villas-Boas, trener Marsylii.
10 klubów, w tym potęgi
Jak napisaliśmy we wstępie, usługami Polaka interesuje się w sumie około 10 klubów. Wśród nich, oprócz Atletico Madryt i Olympique Marsylii, mają znajdować się także Bayern Monachium czy FC Barcelona.
Jak na razie to nadal ekipa Diego Simeone jest najbliżej porozumienia. Kością niezgody nadal pozostaje jednak kwota transferu. „Rojiblancos” oferują za Milika 8 mln euro, przy czym Napoli żąda minimum kolejnych siedmiu.
Korespondent dziennika AS na Włochy, Mirko Calemme powiedział przed momentem, że pozyskaniem Milika za darmo (od czerwca) zainteresowanych jest 10 klubów, w tym FC Barcelona i Bayern. Obecnie najbliżej jest Atletico, której oferuje 8 mln, ale Napoli oczekuje około 15.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) January 4, 2021
Zainteresowanie Blaugrany i Bawarczyków to z kolei nieco inna sprawa. Oba kluby wolałby pozyskać 26-latka na zasadzie wolnego transferu latem. Problem w tym, że Milik potrzebuje wejścia w rytm meczowy już zimą.
Przypomnijmy, że Polak w tym sezonie nie rozegrał ani minuty w barwach Napoli. Wszystko przez konflikt z władzami klubu, w który popadł pod koniec zeszłego sezonu. Jego zarzewiem były problemy z przedłużeniem kontraktu. Z powodu braku porozumienia Aurelio de Laurentiis postanowił wykluczyć snajpera ze wszystkich rozgrywek, w których udział bierze jego klub. Co więcej, właściciel Napoli zamierza pozwać reprezentanta Polski.