Stanowski kolejny raz ciśnie bekę z Najmana. Obrońca Jasnej Góry przyszedł pod siedzibę Rakowa! [WIDEO]

Konflikt Marcina Najmana z Krzysztofem Stanowskim jest jednym z najgłośniejszych w ostatnich miesiącach. Jeszcze niedawno panowie „umówili się” na solówkę pod siedzibą Rakowa Częstochowa. Problem w tym, że dziennikarz Kanału Sportowego żartował. Marcin Najman wziął to na poważnie w efekcie czego pojawił się przy ustalonym miejscu i oczekiwał na rywala.

Pomysł zestawienia ze sobą Stanowskiego z Najmanem wypłynął świeżo po zdjęciu live’a charytatywnego za sprawą Polsatu na Kanale Sportowym. Właściciel Weszło postanowił napisać o zaistniałej sytuacji na swoim Twitterze, kiedy to do akcji wkroczył obrońca Jasnej Góry – Marcin Najman.

Okazało się, że Marcin Najman przyszedł pod umówione z Krzysztofem Stanowskim miejsce, jednak… dziennikarz żartował.

https://twitter.com/K_Stanowski/status/1340982364051304449

Jego reakcja na działania „pięściarza” jest bardzo wymowna. W filmie na Twitterze wyjaśnił całą sytuację parskając śmiechem.

https://twitter.com/k_stanowski/status/1340983308038135808?s=21

Marcin, nie mogę uwierzyć jaki ty jesteś głupi. Ty naprawdę myślałeś, że przyjadę do Częstochowy się z Tobą bić? Jestem w Warszawie i mam spotkanie biznesowe.

Człowieku od początku chciałem tylko, żebyś stał jak głupek i czekał na walkę z gościem, który nigdy się nie bił – zakpił Stanowski.

Okazało się, że Marcin Najman przeprowadził relację z tego zdarzenia publikując wideo na swoim kanale YouTube.