Kolejny fragment rozmów Lewandowski-Kucharski ujrzał światło dzienne! „Oczekujesz, że ja ci jestem coś winny”

Od kilku lat relacja Lewandowski-Kucharski coraz bardziej się zaognia. Były agent polskiego napastnika został zatrzymany przez policję, a cała sprawa zakończy się w sądzie. Portal businessinsider.com.pl dotarł do kolejnej części rozmów pomiędzy dawnymi współpracownikami.

Kucharski szantażował Lewandowskiego?

W 2018 roku Robert Lewandowski zakończył wieloletnią współpracę z Cezarym Kucharskim i związał się umową z Pinim Zahivim. Od tamtego czasu pomiędzy Polakiem a jego byłym menadżerem wydarzyło się wiele niemiłych rzeczy. Napastnik twierdzi, że Kucharski szantażował go, a agent piłkarski uważa, że Lewandowski oszukiwał finansowo.

ZOBACZ: Kolejne szczegóły konfliktu na linii Lewandowski-Kucharski. Z opublikowanej rozmowy miał wypaść 90-sekundowy fragment

27 października policja zatrzymała Cezarego Kucharskiego. Wobec byłego agenta Roberta Lewandowskiego zastosowano kilka środków zapobiegawczych: poręczenia majątkowego w kwocie 4,6 miliona złotych, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego i jego żony, kontaktowania się z nimi oraz zakazu opuszczania kraju. Po pierwszej rozprawie sąd anulował wszystkie nałożone obostrzenia, lecz nie zajął się sprawą szantażu, gdyż uznał, że śledztwo prokuratury jest na zbyt wczesnym etapie.

Portal Business Insider Polska dotarł do kolejnych rozmów pomiędzy Lewandowskim a Kucharskim.

Kucharski: Nie. Ja […] postanowiłem to wszystko wyczyścić i doprowadzić do takiej sytuacji, że ja będę bezpieczny. […] Gorzelnika (Kamil Gorzelnik, prawnik i przyjaciel Lewandowskiego – red.) rozumieją powagę sytuacji. Nie wiem, czy czytałeś, w przygotowanym porozumieniu […] dla mnie ta sytuacja jest taka […] Więc oni przygotowali porozumienie, nie wiem, czy to czytałeś, czy rozumiesz coś z tego, bo to jest skomplikowane. Natomiast rozwiązania są dwa, dwie drogi: albo […] treść porozumienia, albo […] idziemy do sądu – tam wszystko musimy pokazać, wytłumaczyć, zrozumieć.

Lewandowski: Ale to dlaczego, jeśli ty się boisz odpowiedzialności podatkowej, tak to nazwijmy, to dlaczego porozumienie ci nie pasuje? Jeśli wtedy zostaniesz zwolniony właśnie z odpowiedzialności za to.

Kucharski: Mi to porozumienie pasuje. Nie wiem, skąd masz informację, że porozumienie mi nie pasuje. Ja nie wiem jakie informacje do ciebie docierają. Zakładam, że strona, która ci przekazuje informacje, niczego nie zmienia. Ty mówisz, że już […] Ale wiesz, bardzo byś ucierpiał wizerunkowo. […]

Lewandowski: Czekaj, czekaj, bo czegoś nie rozumiem. Jeśli tak mówisz o tych podatkach, że nie chcesz odpowiedzialności, to dlaczego… przy tym porozumieniu jakby podpisujesz i wtedy jakby odpowiedzialność z ciebie schodzi.

Kucharski: No ok. […]

Lewandowski: To z czym jest problem?

Kucharski: Jakie warunki […] jakie ryzyko ty weźmiesz na siebie za moje ryzyko.

Lewandowski: Za twoje ryzyka, że będziesz prezesem spółki, której podpisywałeś umowy wszystkie, czy co?

Kucharski: Wszystkie […] Ty byłeś, i Ania, i Gorzelnik, byliście […]. Czyli w skrócie mówiąc […] Wiesz, o co chodzi?

Lewandowski: No tak.

Kucharski: No więc twoi prawnicy boją się przekazać ci całą prawdę.

Lewandowski: Ale poczekaj. Jeśli jest porozumienie, w którym masz zrezygnować z odpowiedzialności za, według ciebie, to co mówisz, nieważne co, tak? To, co dalej jest za problem?

Kucharski: No kwestia, na jakich warunkach się rozstajemy.

(…)

Lewandowski: Ok, dobrze, ale nasza współpraca się zakończyła, tak? 2,5 roku temu. Wtedy co ja cię poinformowałem, powiedzmy, że zakończyłem współpracę 2,5 roku temu, tak? Ale… czyli to, co ci mówiłem, że przez to ile razem zrobiliśmy, przeszliśmy, ile zarobiliśmy, ile ty zarobiłeś pieniędzy na piłce nożnej, też na marketingu, na wizerunku moim, na wszystko co wokół było i też co robiłeś inne rzeczy, to i tak jest za mało, bo i tak chcesz po prostu jeszcze dodatkowo pieniądze. Czyli, załóżmy, to, że wniosłeś wizerunek do tej spółki, czy wartość tego wizerunku, która była umowa między nami, wniosłeś do tej spółki, podpisywałeś umowy, to co mówiłem, tak naprawdę dostawałeś za to pieniądze, ja też dostawałem za to pieniądze, ale jakby z umowy tego procenty. To teraz jak już skończyliśmy współpracę, to tak naprawdę dalej chcesz za to dostawać pieniądze. Dostać za to, że wyjdziesz z tej spółki.

Kucharski: Naprawdę… Ty nie rozumiesz, na czym polega spółka.

Lewandowski: No dobrze, no to powiedz mi tak, jeśli masz wartość jednej dziesiątej procenta w spółce i chcesz teraz dostać pieniądze za to, że wyjdziesz z tej… W ogóle, o jakiej kwocie tutaj myślisz w takim razie? 300 zł, które zaproponował, ale nieważne. O jakiej kwocie w takim razie ty myślisz?

Lewandowski: Dobra, czyli ty wolisz walczyć o jakąś tam kwotę, która, patrząc tak z boku, faktycznie należy ci się, bo współpraca się skończyła, zarobiłeś pieniądze. Ok, dobra. Zamiast szukać gdzieś indziej rzeczy, gdzie można byłoby zrobić inne rzeczy fajne razem i tam też zarobić pieniądze i dużo więcej zyskać. A ty wolisz walczyć.

Kucharski: Ale poczekaj. Nie stawiaj siebie w roli sądu […]

Lewandowski: Ale ja się tak nie stawiam.

Kucharski: Stawiasz się. Ja nie mam żadnych […] Ja od ciebie dostałem propozycję wyjścia […] za 100 zł.

Lewandowski: Ale czekaj, to tej spółki żadnej nigdy kwoty pieniężnej nie włożyłeś. Jedyne co to zarabiałeś, tak?

Kucharski: Ty nie rozumiesz na czym polega […] spółki. To nie są twoje pieniądze. Ta konstrukcja była zrobiona, żeby tobie zrobić korzyść. […] Będziesz musiał zmienić nastawienie do mnie, może będzie łatwiej ci w ogóle zrozumieć. W tej chwili twoje nastawienie jest takie […]

Lewandowski: Czyli jakie?

Kucharski: […] Ty nic nie rozumiesz. Cały czas powtarzasz to samo, że ja ci coś zawdzięczam. Ja ci nic nie zawdzięczam. Już ci powiedziałem kiedyś, że ja sobie bez ciebie poradzę.

Lewandowski: Czy ja powiedziałem, że zawdzięczasz?

Kucharski: Powiedziałeś mi, że ja ci więcej zawdzięczam. […] Nie czuję się, że jestem komukolwiek, cokolwiek zobowiązany czy winny. Uważam, że…

Lewandowski: No tak, ale oczekujesz, że ja ci jestem coś winny, jeszcze, ciągle.

Kucharski: Powiem ci jeszcze inną kwestię. […] powiesz „ratuj mnie” […] stworzyć parę kwitów, żebym nie miał problemów, potrzebuję twojego podpisu […] każde z tych naruszeń […] i znam każdy scenariusz, który może się wydarzyć.

Lewandowski: I mówisz to ty, który jako prezes zarządu Moonoffice robił fikcyjne dokumenty, żeby dostać kredyt? Jako polityk brał pieniądze, brudne pieniądze z zagranicy, tak?

Kucharski: […] jakie fikcyjne pieniądze […]

Lewandowski: Dobrze wiesz, pamiętam dobrze, jeszcze jak Jacek do mnie dzwonił, jeszcze robiłem inne rzeczy. Kolejna rzecz to z Jackiem (K., współpracownik Kucharskiego – red.), tak samo, te wszystkie rzeczy, które związane są z Jackiem. Nieważne, nie będę ci teraz mówił, które umowy albo co dokładnie.

Kucharski: […] nie było żadnych […] Moonoffice. Transakcje Moonoffice przebadało CBA […]

Cytat rozmowy za Sport.pl