Po deklaracji Marka Papszuna, że chce jak najszybciej objąć Legię Warszawa, w Częstochowie zawrzało. Kibice Rakowa wyrazili swoje rozczarowanie wprost, dopisując wymowny komentarz na muralu poświęconym trenerowi.
Otwarte stanowisko Papszuna zmieniło wszystko
Jeszcze tydzień temu Marek Papszun zachowywał powściągliwość. Podkreślał, że wciąż prowadzi Raków i nie zna swojej przyszłości. W trakcie konferencji prasowej przed meczem z Rapidem Wiedeń jego ton był jednak zupełnie inny. Trener oznajmił, że on sam chce pracować w Legii, a stołeczny klub widzi w nim pierwszego kandydata na stanowisko.
Dla kibiców Rakowa deklaracja szkoleniowca była jak uderzenie w fundament wspólnej historii. Papszun to twórca największych sukcesów klubu. W 2023 roku wprowadził „Medalików” na szczyt Ekstraklasy i do fazy grupowej europejskich pucharów, dlatego fani liczyli, że zostanie przynajmniej do końca sezonu.
Sygnał wysłany przez Papszuna zaskoczył częstochowskie środowisko. Właściciel klubu Michał Świerczewski szybko zaznaczył, że nie będzie negocjować pod presją czasu. Jego wpis jasno sugerował, że rozmowy z Legią nie będą formalnością.
Kibice nie wytrzymali
Najbardziej emocjonalnie zareagowali sympatycy Rakowa. Na muralu upamiętniającym sukcesy Papszuna pojawił się napis: „Mogłem być legendą – Marek Papszun”.
Mamy nową wersję muralu Marka Papszuna. „Mogłem być legendą – Marek Papszun” 👀🔥@nawylottv pic.twitter.com/uaiPvAWJPE — Jarosław Kłak (@GigiJarek) November 27, 2025
Kibice czują się zwyczajnie zawiedzeni. Dla wielu z nich moment odejścia, a zwłaszcza sposób komunikacji, są nie do zaakceptowania.
Raków zagra dzisiaj u siebie z Rapidem Wiedeń w ramach Ligi Konferencji. Czas pokaże, czy Legia wyciągnie Papszuna z Częstochowy.
Źródło: Jarosław Kłak
Fot. Jarosław Kłak