Kamil Grosicki zdradził, że Jan Urban wziął przed meczem z Maltą „starszyznę” na spotkanie. Piłkarz Pogoni zdradził, co usłyszeli wówczas od selekcjonera.
Reprezentacja Polski ma za sobą ostatnie zgrupowanie w 2025 roku. Zakończyła także cykl eliminacji do mistrzostw świata. Po wygranej z Maltą (3-2) ostatecznie przyklepali 2. miejsce w grupie i czeka obecnie na losowanie baraży.
„Może pojawić się rozluźnienie”
Niestety forma kadrowiczów we wspomnianym spotkaniu pozostawiała wiele do życzenia. Do samego końca kibice musieli drżeć o wynik. Na szczęście dzięki Piotrowi Zielińskiemu udało się ostatecznie wywieźć z Malty 3 punkty.
Jak się okazuje, Jan Urban przewidział taki scenariusz. Kamil Grosicki wyznał, że dzień przed meczem odbyło się spotkanie z tzw. „starszyzną”. Selekcjonera miał na nim uczulać na potencjalne rozprężenie i ewentualne błędy na murawie.
– Selekcjoner wziął „starszyznę” na rozmowę, dzień przed meczem. Mówił, że po bardzo dobrym meczu z Holandią może pojawić się u nas rozluźnienie, spodziewał się trudnej przeprawy. Niestety, popełnialiśmy błędy, w niektórych momentach brakowało nam koncentracji w obronie. Nie przystoi nam w tak łatwy sposób tracić gole – ocenił Grosicki.
Dla „Grosika” spotkanie z Maltą było setnym występem w narodowej reprezentacji. Na murawie pojawił się w drugiej połowie przy stanie 2-2. Kilka minut później wynik rozstrzygnął Piotr Zieliński.