Wśród powołań do reprezentacji Polski nie było dużych kontrowersji, ale jedno nazwisko przyciągnęło uwagę kibiców. 17-letni Oskar Pietuszewski wzbudza coraz większe zainteresowanie. Kacper Kozłowski, który sam debiutował w tym wieku, nie kryje zachwytu nad młodszym kolegą.
Kozłowski marzy o grze w kadrze
Reprezentacja Polski trenuje w Katowicach przed meczami z Nową Zelandią i Litwą. Jan Urban zapowiedział, że w spotkaniach testowych zamierza dać szansę kilku zawodnikom z szerokiego składu. Wśród nich jest Kacper Kozłowski.
– Czekam na występ w kadrze już cztery lata… Faktycznie mecz z Nową Zelandią kojarzy się z idealnym czasem na otrzymanie szansy. To spotkanie towarzyskie i nie ma w nim wielkiego ryzyka. Jeśli dostanę możliwość pokazania się, to postaram się to dobrze wykorzystać – opowiada piłkarz Gaziantep FK.
Kozłowski wie, jak to jest być młodym kadrowiczem. Ma na koncie sześć występów w reprezentacji Polski, a debiutował właśnie jako siedemnastolatek.
Pietuszewski w centrum uwagi
Ostatnio w środowisku piłkarskim dużo mówi się o Oskarze Pietuszewskim. Pomocnik Jagiellonii zachwyca formą i coraz częściej pojawia się w dyskusjach o przyszłości reprezentacji.
– Nie będę się wypowiadał o tym, czy powinien zostać powołany czy nie, bo to też nie moja rola. Wiem za to, że jeśli utrzyma ten trend to zostanie bardzo dobrym zawodnikiem i w przyszłości na pewno pojawi się w drużynie narodowej – mówi Kozłowski w rozmowie z TVP Sport.
Kozłowski dodaje, że 17-latek ma wyjątkowe umiejętności.
– Widziałem go trochę w akcji i mogę powiedzieć, że to przepiłkarz. Ma wielki talent i pokrętło w nodze. Trudno będzie utrzymać go w Ekstraklasie. Wydaje mi się, że już latem realne będą jego przenosiny do innego klubu. Nie zdziwi mnie taki scenariusz, choć nie rozmawialiśmy i nawet prywatnie się nie znamy – podkreślił.
Reprezentacja Polski zagra z Nową Zelandią w czwartek, 9 października, o godzinie 20:45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Będzie to mecz towarzyski, który posłuży sztabowi do sprawdzenia kilku nowych zawodników przed spotkaniem z Litwą.
Źródło: TVP Sport