Paweł Dawidowicz pozostaje bez klubu, choć wydawało się, że jego przyszłość jest już ustalona. Łukasz Gikiewicz ujawnił kulisy krótkiej przygody reprezentanta Polski w Arabii Saudyjskiej.
Rozstanie z Hellasem i transferowe zawirowania
30-letni obrońca latem zakończył kilkuletnią przygodę z Hellasem Werona. Jego kontrakt wygasł wraz z końcem czerwca, a Dawidowicz stał się wolnym zawodnikiem. Wydawało się, że przeniesie się do Arabii Saudyjskiej. Zainteresowanie wykazywał beniaminek ekstraklasy, Al-Hazam.
Spekulacje przycichły, ale jak się okazuje nie bez powodu. Niespodziewane informacje w tej sprawie przekazał Łukasz Gikiewicz.
– Paweł Dawidowicz kilka dni temu rozwiązał kontrakt z klubem z Arabii Saudyjskiej. Był tam miesiąc – powiedział na kanale WeszloTV.
To oznacza, że Polak faktycznie podpisał umowę z Al-Hazam, lecz strony bardzo szybko się rozstały.
Co dalej z obrońcą reprezentacji?
Dawidowicz nadal pozostaje bez klubu. W ostatnich tygodniach pojawiały się doniesienia, że może trafić do Sampdorii. Na razie jednak nie ma w tej sprawie żadnych konkretów.
Jednym z atutów Polaka w tej sytuacji jest fakt, że jako wolny zawodnik nie jest związany ramami okna transferowego. Może podpisać kontrakt w dowolnym momencie, gdy tylko pojawi się odpowiednia oferta.
Źródło: Weszło