Sebastian Boenisch
Fatalny był to obrońca, nie zapomnimy go nigdy. Podczas gdy wszyscy wyśmiewali Arka Rece, to ja sobie myślałem o Boenischu. Nie dość, że farbowany lis, to na dodatek obrońca na poziom co najwyżej ekstraklasy. Na EURO zagrał we wszystkich 3 spotkaniach pełne 90 minut. To pokazuje, jak słaba była wtedy polska drużyna, w szczególności defensywa. Co z Sebą się dzieje teraz? Szukał klubu przez niemal 2 sezony i przez cały ten okres był bez gry. No ale w końcu znalazł klub z… drugiej ligi austriackiej. Tam spędził zaledwie pół roku i w lutym 2020 roku przeszedł do klubu z trzeciej ligi w Austrii! No spadek niezły w 8 lat z reprezentacji Polski do 3. ligi austriackiej. Przypomnijmy, ma on zaledwie 33 lata.