Skandal po meczu Premier League! Kibic zaatakował piłkarza [WIDEO]

Do nieprzyjemnego incydentu doszło po derbowym meczu Tottenham-Arsenal w rozgrywkach Premier League. Po zakończeniu pojedynku jeden z kibiców Spurs zaatakował bramkarza Kanonierów.

W 20. kolejce Premier League doszło do derbowego pojedynku Tottenhamu z Arsenalem. Spotkanie drużyn z Londynu zakończyło się zwycięstwem Kanonierów 2:0. Dzięki wygranej Arsenal umocnił się no pozycji lidera Premier League. Z kolei Tottenham zajmuje obecnie 5. lokatę.

Niemiła sytuacja miała miejsce po ostatnim gwizdku sędziego. Do bramkarza Arsenalu, Aarona Ramsdale’a, podbiegł piłkarz Tottenhamu, Richarlison. Brazylijczyk wykrzykiwał coś w kierunku angielskiego golkipera, a następnie doszło między nimi do przepychanek. Co jednak gorsze, chwilę później bramkarz Arsenalu został kopnięty przez jednego z kibiców Kogutów.

https://twitter.com/viaplaysportpl/status/1614693025216692224

Lukas Podolski o wyborze selekcjonera reprezentacji Polski: „W Polsce będą niezadowoleni”

Trwa proces wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Swoje „trzy grosze” do całej dyskusji dorzucił Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec podzielił się swoją opinią na ten temat na łamach „goal.pl”.

Niedługo minie miesiąc poszukiwań nowego selekcjonera reprezentacji Polski. 22 grudnia 2022 roku Cezary Kulesza ogłosił decyzję o nieprzedłużaniu współpracy z Czesławem Michniewiczem. Formalnie polska drużyna narodowa jest bez selekcjonera od 1 stycznia 2023 roku.

Przez ostatnie tygodnie polskie media były przesiąknięte tematem wyboru selekcjonera. Całe szczęście proces ten wydaje się zmierzać ku końcowi. Na finiszu poszukiwań selekcjonera reprezentacji Polski głos zabrał Lukas Podolski. Były reprezentant Niemiec zauważył, że bez znaczenia jest to, kto zostanie wybrany przez Cezarego Kuleszę, bo polscy kibice i tak będą niezadowoleni.

– Mam nadzieję, że trener, który przejmie polską reprezentację doprowadzi do awansu na mistrzostwa Europy, żeby się tam Polacy pokazali. A czy to będzie polski trener, czy z zagranicy, to zobaczymy. Wiemy, że Polsce zawsze są dyskusje, a ludzie są niezadowoleni bez względu, kto jest trenerem – skomentował Lukas Podolski.


źródło: goal.pl

PZPN stara się o Stevena Gerrarda. Fabrizio Romano: „Rozmowy trwają”

Trwają rozmowy na linii PZPN-Steven Gerrard. Jak donosi Fabrizio Romano, polska federacja oczekuje na ostateczną decyzją angielskiego szkoleniowca.

Cezary Kulesza wciąż nie znalazł godnego następcy Czesława Michniewicza do objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Przed kilkoma dniami prezes PZPN poinformował, że obecnie na jego liście życzeń znajduje się trzech kandydatów. Kulesza podkreślił, że obecnie nie rozważa zatrudnienia polskiego trenera.

Kandydaci

Na ten moment wydaje się, że wśród trzech kandydatów, o których wspomniał Cezary Kulesza, znajdują się: Paulo Bento, Vladimir Petković oraz Steven Gerrard. Kandydaturę ostatniego z nich opublikowali polscy dziennikarze, a dodatkowo doniesienia te potwierdził sam Fabrizio Romano. W niedzielę włoski dziennikarz przekazał kolejne informacje.

Rozmowy

Fabrizio Romano przekazał, że rozmowy Polskiego Związku Piłki Nożnej ze Stevenem Gerrardem wciąż trwają. Zdaniem dziennikarza piłka stoi obecnie po stronie trenera, który wkrótce ma podjąć decyzję. Obie strony mają wkrótce ponownie siąść do rozmów.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1614579744879648768

Sfrustrowany piłkarz Lyonu skopał śmietnik. Toko Ekambi nie mógł powstrzymać emocji [WIDEO]

 

Olympique Lyon przegrał ze Strasbourgiem (1:2). Karl Toko Ekambi nie mógł powstrzymać swoich emocji po zejściu z boiska. Piłkarz Lyonu skopał napotkany po drodze do szatni śmietnik.

30-latek nie wytrzymał

Karl Toko Ekambi nie może zaliczyć swojego występu ze Strasbourgiem do udanych. Trener Olympique Lyon zdjął Kameruńczyka w 58. minucie meczu. Atakujący nie mógł zrozumieć decyzji Laurenta Blanca i bezpośrednio zszedł do szatni przy akompaniamencie gwizdów kibiców swojej drużyny.

Tomasz Ćwiąkała o poszukiwaniach nowego selekcjonera. „To jedna z najrozsądniejszych kandydatur” [CZYTAJ]

Kameruńczyk po drodze do szatni nie mógł powstrzymać swoich emocji. Zdenerwowany piłkarz Lyonu skopał kosz na śmieci.

Po dziewiętnastu meczach Ligue 1 Olympique Lyon zajmuje dopiero ósmą lokatę w tabeli. Podopieczni Laurenta Blanca zdobyli w tym czasie 25 punktów.

Źródło: Eleven Sports

Tomasz Ćwiąkała o poszukiwaniach nowego selekcjonera. „To jedna z najrozsądniejszych kandydatur”

Tomasz Ćwiąkała był gościem w programie „Pogadajmy o piłce” na antenie Meczyków. Dziennikarz CANAL+ Sport wypowiedział się na temat kandydatur na nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Komentator uważa, że jednym z najrozsądniejszych wyborów będzie postawienie na Vladimira Petkovicia.

Kandydat Ćwiąkały

Polski Związek Piłki Nożnej nadal poszukuje nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Wśród kandydatów na następcę Czesława Michniewicza wymienia się między innymi Vladimira Petkovicia, Nenada Bjelicę czy Paulo Bento. Tomasz Ćwiąkała w programie „Pogadajmy o piłce” na antenie Meczyków przyznał, że jedną z najrozsądniejszych kandydatur jest pierwszy z wymienionych.

– To jedna z najrozsądniejszych kandydatur. Bardzo wiele się spina przy tym wyborze. Trudno jest znaleźć bardzo wyraźne „ale” przeciwko niemu. Ma doświadczenie z pracy w reprezentacji, charyzmę, zna języki – powiedział dziennikarz CANAL+ Sport.

Piotr Zieliński ponownie łączony z gigantem. Klub ma go na liście życzeń [CZYTAJ]

– Jeśli jest poliglotą i zna tyle języków, o których się mówi, to musi mieć łatwość w ich przyswajaniu. Zna języki bałkańskie, to polski powinien mu dość szybko „wejść”. Jeżeli będzie się porozumiewał na takim poziomie jak Nenad Bjelica, to super. Nie wydaje mi się, żeby to była przeszkoda, która by go dyskwalifikowała – dodał Ćwiąkała, odpowiadając na słowa Włodarczyka, który zaznaczył, że Petković nie zna angielskiego.

Źródło: Meczyki.pl

Piotr Zieliński ponownie łączony z gigantem. Klub ma go na liście życzeń

Liverpool ponownie zainteresował się Piotrem Zielińskim? Takie informacje przekazuje włoski dziennikarz – Rudy Galetti. Polak ma znajdować się na liście życzeń „The Reds”. 

Saga transferowa związana z przenosinami Zielińskiego na Anfield znana jest już od wielu lat. Pomocnik Napoli niemal co okienko był łączony z Liverpoolem. Za każdym razem jednak nic z takiej transakcji nie wychodziło.

Lista życzeń

Tym razem sprawa wydaje się dość poważna. Na korzyść Zielińskiego działają ogromne problemy Liverpoolu w środku pola. Juergen Klopp pilnie potrzebuje wzmocnień właśnie w tej części boiska.

Na transferowej liście życzeń „The Reds” na letnie oknro transferowe znajdują się ponoć dwa konkretne nazwiska. Jak przekazał Rudy Galetti, włoski dziennikarz, który specjalizuje się w newsach transferowych, jednym z nich ma być właśnie Piotr Zieliński. Obok reprezentanta Polski Liverpool interesuje się ponoć Mikelem Merino z Realu Sociedad.

Niewykluczone, że działacze ekipy z Anfield spróbują wykorzystać sytuację kontraktową pomocnika Napoli. Umowa Zielińskiego wygasa bowiem wraz z końcem przyszłego sezonu. Najbliższe lato będzie więc ostatnią okazją na zarobienie na 28-latku.

Trudno jednak przewidzieć, jaka będzie decyzja Napoli w sprawie przyszłości Polaka. Zieliński stanowi bardzo ważny element drużyny, która pewnie zmierza po mistrzostwo Włoch. W 24 występach w tym sezonie strzelił 6 goli i zanotował 7 asyst. Często zbiera bardzo dobre oceny za rozegrane spotkania.

Robert Lewandowski nie chciał transferu do FC Barcelony? Myślał o innym klubie

Zaskakujące wieści w sprawie Roberta Lewandowskiego przedstawił Jorge Picon. Dziennikarz „Relevo” stwierdził, że Polak początkowo wcale nie chciał trafić do FC Barcelony. Najbardziej miało mu zależeć na przenosinach do Realu Madryt. 

Robert Lewandowski od początku sezonu jest związany z FC Barceloną. 34-latek odszedł po latach z Bayernu Monachium w poszukiwaniu nowych wyzwań. Negocjacje między klubami trwały dość długo, ale finalnie Blaugrana dopięła swego. Bawarczycy otrzymali za Polaka około 50 mln euro.

Chciał trafić gdzie indziej?

Lewandowski po ogłoszeniu transferu nie ukrywał, że zależało mu na przenosinach właśnie na Camp Nou. Jorge Picon, dziennikarz „Relevo” twierdzi jednak, że napastnik chciał trafić do innego klubu. I to do nie byle jakiego. Polak marzył wciąż o zagraniu dla Realu Madryt.

– Pierwszym pomysłem Lewandowskiego nie była Barcelona, ale Real Madryt. Kiedy Polak zdecydował, że chce opuścić Bayern, jego otoczenie skontaktowało się z „Los Blancos”, którzy jednak wykluczyli ten transfer – napisał Picon.

Dziś FC Barcelona zagra z Realem Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii. Robert Lewandowski będzie mieć ponownie szansę na powiększenie swojego dorobku w nowym klubie. Do tej pory strzelił 19 bramek i zanotował 4 asysty w 21 występach.