Mateusz Borek zbulwersowany informacją o premii dla reprezentacji Polski. „Mam nadzieję, że to jest fake news”

Cała Polska żyje dziś sprawą premii dla reprezentacji Polski z tytułu wyjścia z grupy na Mistrzostwach Świata. Swoje „trzy grosze” postanowił dorzucić Mateusz Borek. Dziennikarz jest poddenerwowany całą sytuacją.

Reprezentacja Polski zakończyła udział w Mistrzostwach Świata w Katarze. Po raz pierwszy od 1986 roku polska drużyna narodowa dotarła do 1/8 finału rozgrywek. W tym roku na tym etapie rozgrywek lepsi od Polaków okazali się Francuzi, którzy bronią tytułu zdobytego w Rosji.

Premia

W poniedziałek głównym tematem dyskusji w polskich mediach jest premia dla reprezentacji Polski. Jak przekazał portal „WP Sportowe Fakty”, Mateusz Morawiecki, Prezes Rady Ministrów, miał obiecać nagrodę dla reprezentacji Polski. Za awans do 1/8 finału piłkarze oraz sztab reprezentacji Polski mieli otrzymać do podziału 30 milionów złotych.

Komentarz Borka

Całą sprawą zbulwersowany jest Mateusz Borek. Swoje zdanie dziennikarz wyraził na antenie „Kanału Sportowego”.

– Jestem zszokowany, bo ja dzisiaj przeczytałem na łamach „Wirtualnej Polski”, że premier polskiego rządu przygotował – podobno – 30 milionów dla polskich piłkarzy za wyjście z grupy – rozpoczął Mateusz Borek.

– Ja rozumiem, że zarobiła federacja 20 milionów z tytułu awansu od FIFY i uważam, że prezes PZPN powinien się tymi pieniędzmi podzielić z piłkarzami, bo im się to należy, nawet 50/50 – stwierdził dziennikarz.

– No ale ja sobie nie wyobrażam sytuacji, że my wychodzimy z grupy, jedziemy na MŚ reprezentować kraj. Mówimy o prestiżowej dyscyplinie, bardzo bogatych ludziach. I my dzisiaj w kraju, gdzie płacimy nienormalne kwoty za paliwo, za prąd, gdzie ludzie nie mają pracy, a za chwilę się będą zamykać fabryki, żebyśmy mieli płacić (piłkarzom – przyp. red.) za wyjście z grupy – dodał.

– Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że to jest fake news. Jeśli to ma się zmaterializować, to ja nie rozumiem świata – zakończył Mateusz Borek.

Cezary Kulesza skomentował premię od Morawieckiego. „Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera…”

Polskie media obiegła informacja o rzekomej premii dla reprezentacji Polski od rządu naszego kraju. Cezary Kulesza swoim wpisem na Twitterze w zasadzie potwierdził medialne doniesienia. Prezes PZPN napisał: Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą dofinansowania polskiej piłki.

W poniedziałek zawrzało w polskich mediach. Portal „WP Sportowe Fakty” poinformował o premii dla reprezentacji Polski. Premier Mateusz Morawiecki miał obiecać, że w przypadku awansu do 1/8 finału Mistrzostw Świata piłkarze oraz sztab drużyny narodowej zostaną nagrodzeni. Mówi się, że do podziału między członków reprezentacji miałoby trafić 30 milionów złotych.

Podział pieniędzy

Kolejne informacje w sprawie premii przekazał „Onet”. Z artykułu tego portalu dowiedzieliśmy się, że ze szczegółów podziału pieniędzy niezadowolony był – rzekomo – Robert Lewandowski. Selekcjoner Czesław Michniewicz miał przekazać piłkarzom, że 10 milionów złotych trafi na konto sztabu. To miało się nie spodobać kapitanowi naszej reprezentacji. Lewandowski oczekiwał, że sztab otrzyma 5 milionów.

Komentarz prezesa

Do kwestii premii od polskiego rządu odniósł się Cezary Kulesza. Na Twitterze prezesa PZPN pojawił się wpis odnośnie tej sprawy. Kulesza podziękował Mateuszowi Morawieckiemu za „dofinansowanie polskiej piłki”. Nie rozwiewa to jednak wątpliwości kibiców – czy pieniądze, o których jest mowa, trafią do piłkarzy, czy na konto PZPN.

– Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą dofinansowania polskiej piłki. Włączymy się z pełnym zaangażowaniem w każdą inicjatywę, która powoduje rozwój futbolu w kluczowych obszarach, szczególnie szkolenia dzieci i młodzieży oraz edukacji trenerów – przekazał Cezary Kulesza.

Wojciech Szczęsny podsumował Mistrzostwa Świata. „Wracam do domu dumny z naszej drużyny!”

Wojciech Szczęsny podsumował występ reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata za pomocą wpisu na Instagramie. –  I chociaż ambicja kazała zrobić coś więcej to wracam do domu dumny z naszej drużyny! – napisał bramkarz reprezentacji Polski.

Reprezentacja Polski zakończyła zmagania na tegorocznych Mistrzostwach Świata. Biało-Czerwoni wyszli z grupy „C” po zajęciu drugiego miejsca. Swoją przygodę z mundialem Polacy zakończyli na 1/8 finału. Rywalem nie do przejścia okazała się reprezentacja Francji.

Szczęsny bohaterem

Największą gwiazdą reprezentacji Polski podczas mundialu w Katarze bez dwóch zdań był Wojciech Szczęsny. To właśnie jemu możemy zawdzięczać awans do 1/8 finału Mistrzostw Świata. W fazie grupowej obronił 2 rzuty karne – najpierw przeciwko Arabii Saudyjskiej, następnie przeciwko Argentynie.

Wpis Szczęsnego

Dzień po ostatnim meczu reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata Wojciech Szczęsny zamieścił wpis na swoim Instagramie. Bramkarz reprezentacji Polski podsumował występ swojej drużyny.

– Skończyły się dla nas te Mistrzostwa Świata. Te na które czekałem, te na które pracowałem, te o których marzyłem. I chociaż ambicja kazała zrobić coś więcej to wracam do domu dumny z naszej drużyny! – przekazał Wojciech Szczęsny.

– Dziękuję bardzo wszystkim kibicom za wsparcie w tym wyjątkowym okresie. Tym ze stadionu, tym zza telewizora, ale przede wszystkim Marinie i swojemu synkowi Liamowi, który dzisiaj zrozumiał, że można przegrać z duma i honorem! – dodał 32-latek.

– Głowa do góry, zaczynamy walkę o EURO2024! – zakończył Szczęsny.

Marcin Gortat niezadowolony z decyzji Mateusza Morawieckiego. „Chyba sobie żarty robią”

 

Marcin Gortat skomentował pomysł dotyczący premii dla reprezentacji Polski po awansie z fazy grupowej Mistrzostw Świata. Były koszykarz NBA ostro zareagował na obietnicę premiera Mateusza Morawieckiego. – Chyba sobie żarty robią? – napisał na Twitterze.

Gigantyczna premia dla reprezentantów Polski za występy w Katarze

Reprezentacja Polski odpadła z Mistrzostw Świata w Katarze po niedzielnym meczu 1/8 finału z Francją (1:3). Mimo niezbyt przyjemnego stylu gry turniej w wykonaniu Biało-Czerwonych można uznać za udany. Polacy wyszli z grupy na mundialu pierwszy raz od 36 lat.

Wiele wskazuje na to, że piłkarze zostaną wynagrodzeni za to osiągnięcie. Według doniesień portalu „WP Sportowe Fakty” premier chce przekazać kadrowiczom aż 30 milionów złotych.

Awantura o kasę. Lewandowski pokłócił się z Michniewiczem o podział premii? [CZYTAJ]

Ta informacja wywołała poruszenie wśród opinii publicznej. Głos w tej sprawie zabrał między innymi Marcin Gortat, który sugeruje Mateuszowi Morawieckiemu refleksję na temat przelewania tak ogromnej kwoty piłkarzom.

– Chyba sobie żarty robią? Jak piłkarze premie dostaną to, gdzie przepraszam koszykarze? Lekkoatleci? Tenisiści? I wielu innych sportowców, którzy mają 3-krotnie większe osiągnięcia. Nie mówiąc o nauczycielach, pielęgniarkach służbie medycznej – napisał Marcin Gortat na Twitterze.

Źródło: Twitter

Awantura o kasę. Lewandowski pokłócił się z Michniewiczem o podział premii?

Wydawało się, że atmosfera w reprezentacji Polski zmierza w dobrą stronę. Niestety w drużynie miały pojawić się kolejne zgrzyty. Z ustaleń „Onetu” wynika, że doszło do spięcia spowodowanego podziałem pieniędzy za awans do 1/8 finału mistrzostw świata. 

Po meczu z Francją nastroje wokół kadry są mieszane. Z jednej strony dostaliśmy jasne sygnały od zawodników, że nie pasuje im styl preferowany przez Czesława Michniewicza. Mowa o wypowiedziach Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego, którzy otwarcie skrytykowali defensywne nastawienie w fazie grupowej.

Z drugiej jednak strony Cezary Kowalski czy Krzysztof Stanowski uspokajali, że na ostatniej kolacji kadry w Katarze Lewandowski wyjaśnił sobie wszystko z Michniewiczem. Co więcej, panowie mieli wymieniać uprzejmości, a sam „Lewy” chwalić współpracę z selekcjonerem.

Awantura o kasę

„Onet” informuje jednak o spięciu, jakie miało miejsce na zgrupowaniu. Michniewicz na jednej z odpraw po rozegraniu dwóch meczów miał przedstawić reprezentantom, że ustalił z Lewandowski warunki podziału premii „państwowej”. Mowa o 30 mln złotych, które obiecał kadrowiczom Mateusz Morawiecki, jeśli Polska wyjdzie z grupy w Katarze. Kwota miała zostać w całości podzielona między zawodników, bez uwzględnienia związku.

Według informacji „Onetu” Michniewicz miał poinformować piłkarzy, że zgodnie z umową 10 mln złotych trafi do sztabu szkoleniowego. Wówczas zareagować miał Lewandowski, który zaprzeczył takiemu podziałowi. Kapitan utrzymywał, że sztab miał otrzymać 5 mln. Nie wiadomo, jak zakończył się ten konflikt, jednak na pewno nie wpłynął korzystnie na relacje między panami.

– Zgrzyty w relacjach Lewandowskiego, Zielińskiego i kilku innych piłkarzy z Michniewiczem powodują, że jego szanse na utrzymanie posady gwałtownie topnieją. Prezes PZPN – zgodnie z kontraktem – ma teraz kilka dni na podjęcie decyzji, czy chce z nim przedłużyć wygasającą z końcem grudnia umowę na kolejny rok i trudno uwierzyć, żeby się na to zdecydował- czytamy na „Onecie”.

Źródło:

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/awantura-o-miliony-podzielila-kadre-zgrzyt-lewego-i-michniewicza-oto-kulisy/y6ve3cs