Barcelona złożyła kolejną ofertę za Lewandowskiego

Tomasz Hajto bardzo krytycznie o potencjalnym transferze Legii. „Jest słaby i tyle”

Tomasz Hajto bardzo krytycznie odniósł się do planów transferowych Legii Warszawa. Były reprezentant Polski ostro wypowiedział się o pomyśle sprowadzenia na Łazienkowską Jakuba Świerczoka. „Jest słaby” – mówi wprost.

Świerczok jest obecnie piłkarzem Nagoya Grampus. Nie gra jednak w Japonii przez sprawę dopingową, która toczy się od kilkunastu miesięcy. Nad jego transferem pracuje Legia Warszawa. Aby transakcja mogła dojść do skutku, potrzeba spełnienia kilku warunków.

Tomasz Włodarczyk ostro o bramkarzu Lecha Poznań. „To wyglądało tak, jakby się rzucał na kanapę” [CZYTAJ]

Przede wszystkim 29-latek musi rozwiązać kontrakt ze swoim obecnym klubem. Legii nie stać bowiem na wykupienie snajpera.

Krytyka

Warto przypomnieć, że za czasów gry w Zagłębiu Lubin i Piaście Gliwice Świerczok zbierał bardzo dobre recenzje. Potencjalny powrót zawodnika do Ekstraklasy jest odbierany jako hit transferowy. Nie każdy uważa jednak, że to dobry pomysł. Plan Legii mocno krytykuje Tomasz Hajto.

– No to pokazuje brak pomysłu na napastnika. To nie poziom Legii, decyzja dramat – stwierdził były reprezentant Polski.

Trener Lecha Poznań niezadowolony z pracy sędziów. „Nie był to też najlepszy dzień dla nich” [CZYTAJ]

– Bo jest słaby i tyle. Chodzi po boisku – dodał.

Świerczok ma na koncie 42 gole w 90 meczach w Ekstraklasie. Średnio do bramki trafia co 128 minut.

17-letni bramkarz może zmienić Legię na Napoli. „Pojedzie na obóz z młodzieżową drużyną” [CZYTAJ]

Tomasz Włodarczyk ostro o bramkarzu Lecha Poznań. „To wyglądało tak, jakby się rzucał na kanapę”

Lech Poznań poległ w dwumeczu z Karabachem Agdam i odpadł z eliminacji Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023. Jednym z antybohaterów tego starcia kibice i eksperci wybrali bramkarza Kolejorza. W mocnych słowach o jego postawie wypowiedział się dziennikarz, Tomasz Włodarczyk.

Niestety, w sezonie 2022/2023 nie zobaczymy polskiego klubu ani w Lidze Mistrzów, ani w Lidze Europy. Po zwycięstwie w pierwszym meczu na własnym stadionie 1:0 Lech został rozgromiony na wyjeździe przez Karabach 1:5. Tym samym Kolejorz odpadł z walki o fazę zasadniczą Ligi Mistrzów w tym sezonie. Walkę w europejskich pucharach Lech będzie kontynuował w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.

Trener Lecha Poznań niezadowolony z pracy sędziów. „Nie był to też najlepszy dzień dla nich” [CZYTAJ]

Fatalny występ bramkarza

Po rewanżowym meczu Karabach-Lech wiele słów krytyki spadło na nowego bramkarza Kolejorza, Artura Rudko. Z jego przyjściem w Poznaniu wiązano wielkie nadzieje. Niestety, przygoda Ukraińca w Lechu nie rozpoczęła się dla niego najlepiej. Jego dzisiejszy występ w ostrych słowach ocenił Tomasz Włodarczyk, dziennikarz portalu „meczyki.pl”.

– Lech był o trzy klasy gorszy od Karabachu. Przede wszystkim bramkarz Rudko grał na poziomie amatorskim, wypluwał wręcz co drugą piłkę, nie potrafił opanować futbolówki. Można się śmiać, że trzeba mu śliniak założył, bo tak wszystko wypluwa. Jedna, druga bramka… To wyglądało tak, jakby się rzucał na kanapę, a nie na murawę – powiedział Tomasz Włodarczyk.

– Lech popełnił ewidentny transferowy błąd. Wydawałoby się, że ludzie, którzy powinni się mniej znać na piłce, zwracali od tygodnia uwagę, że Lech potrzebuje naprawdę dobrego bramkarza. Nie z dyskontu, nie z przeceny, a wreszcie bramkarza, na którego trzeba położyć dobre pieniądze. Mówiono o naprawdę dobrych bramkarzach, którzy byli na wyciągnięcie ręki za przyzwoitą cenę. Chociażby ten Frantisek Plach, któremu kończy się za pół roku kontrakt… Jeżeli chcesz walczyć o konkretne cele w Europie, to musisz zainwestować, a ściągasz bramkarza, które były podzielone opinie – dodał dziennikarz.


źródło: meczyki.pl

Trener Lecha Poznań niezadowolony z pracy sędziów. „Nie był to też najlepszy dzień dla nich”

To koniec marzeń Lecha Poznań o awansie do Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023. Kolejorz poległ w starciu z Karabachem Agdam. Po porażce głos zabrał trener polskiego zespołu, John van den Brom.

Po pierwszym meczu między Lechem a Karabachem w Polsce, a przede wszystkim w Poznaniu, panowała pozytywna atmosfera. Kolejorz na własnym terenie niespodziewanie pokonał Azerów 1:0. Przed drugim meczem wiązano ogromne nadzieje w związku z awansem do kolejnej rundy. Niestety, rewanż kompletnie nie potoczył się po myśli Lechitów.

Właściciel Rakowa Częstochowa ostro o polskich klubach w europejskich pucharach [CZYTAJ]

Lech odpada z el. LM

Niespodziewanie jako pierwszy na prowadzenie w rewanżowym pojedynku wyszedł Lech Poznań. Kolejorz objął prowadzenie już w pierwszej minucie po bramce Kristoffera Velde. Dalsza część meczu nie wyglądała jednak już tak kolorowo. Karabach strzelił pięć bramek i awansował do II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Tym samym Lech będzie kontynuował wojaże po Europie w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy.

Żart Jacka Laskowskiego po meczu Lecha Poznań [WIDEO]

Błędy sędziów

Przy okazji meczów I rundy eliminacji Ligi Mistrzów sędziowie nie mają do dyspozycji systemu VAR. Zdaniem zdecydowanej większości obserwatorów dzisiejszego spotkania, Karabach zdobył jedną z bramek w sposób nieprawidłowy. Mianowicie jeden z piłkarzy był na pozycji spalonej. Poza tym sędzia główny popełnił kilka mniejszych błędów. Na ten aspekt w pomeczowej wypowiedzi zwrócił uwagę trener Lecha Poznań. Podkreślił on jednak, że to Karabach był drużyną lepszą.

– Najpierw chciałbym pogratulować Karabachowi dobrego dla siebie rezultatu i awansu do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. To było też coś o co mocno walczyliśmy, ale ostatecznie wracamy do Poznania z niczym. Porażka 5:1 jest wysoka i nie powinna się przydarzyć, ale na tak wysokim europejskich poziomie nie wybacza się takich błędów, jakie popełniliśmy. Popełniliśmy ich dzisiaj trochę za dużo – skomentował John van den Brom.

– Nie był to też najlepszy dzień dla sędziów, bo jestem po analizie straconych przez nas goli i trzeci gol dla rywali został zdobyty z pozycji spalonej. Tak jak jednak zacząłem, gratulacje dla Karabachu, bo byli zespołem lepszym – dodał trener Lecha Poznań.


źródło: lech poznan

Rekordowa porażka Lecha Poznań…