Jakub Polkowski i Łukasz Wiśniowski z kanału Foot Truck odwiedzili Tymoteusza Puchacza w Turcji. Wychowanek Lecha Poznań w wywiadzie wypowiedział się na temat swojej silnej psychiki.
Tymoteusz Puchacz odszedł z Lecha Poznań latem 2021 roku. Polak dołączył do Unionu Berlin, jednak nie mógł liczyć na wiele minut na boisku. Lewy obrońca grywał głównie w Lidze Konferencji Europy. Ostatecznie berlińczycy zdecydowali się go wypożyczyć do tureckiego Trabzonsporu.
Silna psychika
Klub, który jest liderem w tureckiej ekstraklasie, okazał się bardzo dobrym miejscem dla Puchacza. Polak regularnie występuje w podstawowym składzie Trabzonsporu, a drużyna pewnie zmierza po mistrzostwo. W wywiadzie dla Foot Trucka oprócz opowiadania o nowym miejscu Puchacz wyszczególnił swój atut silnej psychiki.
– Możecie o to zapytać wielu piłkarzy, szczególnie tych, którzy dobrze mnie znają. Mimo że nie pracowałem nigdy z jakimś specjalistą, mentalnie jestem mocny. To jest jedna z moich najlepszych cech – przyznał Tymoteusz Puchacz.
Wpływ raperów na życie „Puszki”
Puchacz ma bliskie relacje z kilkoma raperami. Lewy obrońca reprezentacji Polski przyznał również, że sporo zawdzięcza swoim kolegom z branży muzycznej.
– Czerpię bardzo dużo z muzyki moich przyjaciół. Bedoes czy Janek-rapowanie to ludzie, z którymi mam częsty kontakt. Ale też Białas, Szpaku, całe SBM… Mój światopogląd i ten „patencik na życie” oni niejako stworzyli – zdradził.
– Słuchając ich płyt, wiedziałem, na co byli narażeni wtedy, a co teraz przytrafia się mnie. Nauczyli mnie, jak się wtedy zachowywać. Pokazali mi, co jest ważnie, a co totalnie nie ma znaczenia. Trafiłem do świata powiązanego z odnoszeniem sukcesu, zarabianiem poważnych pieniędzy, popularnością. Oni mnie nakręcili, pokazali, co z tym zrobić. A to wcale nie jest takie łatwe – dodał piłkarz wypożyczony z Unionu Berlin.
Źródło: Foot Truck, Meczyki.pl