Boniek po raz kolejny odleciał na twitterze! „Dlaczego zawodowiec 40 razy wali piłkę nie tam gdzie trzeba”

W ostatnich dniach Zbigniew Boniek kilkukrotnie dał popis na swoim profilu na twitterze. W jednym z wpisów prezes PZPN skrytykował jednego z piłkarzy, który „40 razy wali piłkę nie tam gdzie trzeba”.

Zbigniew Boniek charakteryzuje się wieloma cechami, a jedną z nich są jego kontrowersyjne opinie. Od dobrych kilku lat „Zibi” zamieszcza swoje przemyślenia na twitterze, które szybko rozchodzą się po innych portalach.

Boniek krytykuje!

Reprezentacja Polski zakończyła EURO 2020 klęską, odpadając w fazie grupowej. W niedzielny wieczór wpis na twitterze z podsumowaniem turnieju w wykonaniu Polaków zamieścił Łukasz Olkowicz. Na tweeta dziennikarza „Przeglądu Sportowego” odpowiedział wspomniany wcześniej Zbigniew Boniek. Prezes PZPN mówi o piłkarzu, który „bierze dużą kasę” i „40 razy wali piłkę nie tam gdzie trzeba”.

Czechy jak Polska?

Tego samego wieczoru prezes Boniek skomentował awans Czechów do 1/4 finału EURO 2020. Jak przyznał „Czechom włączyła się Polska z 2016 roku”. Ahh, szkoda, że Polakom się nie załączyła Polska. Polecamy zajrzeć w sekcję komentarzy.

Boniek zadowolony z komentarza

Zbigniew Boniek zgodził się z opinią Sebastiana Mili dotyczącą komentarza Dariusza Szpakowskiego. Komentarz meczowy to raczej sprawa indywidualna, jednakże wpis Bońka i tak zdołał rozpętać gorącą dyskusję w sekcji komentarzy pod jego tweetem.

„Jak to wszystko wytłumaczyć?”

Po porażce ze Szwecją, gdy większość z kibiców zdołała już ochłonąć, prezes PZPN zamieścił tweeta, w którym zastanawia się nad przyczynami klęski Biało-Czerwonych. Boniek wymienia kilka ze statystyk naszej drużyny, wedle których powinniśmy grać dalej na tym turnieju.”Jak to wszystko wytłumaczyć?”.

Obrońca reprezentacji Walii skomentował organizację EURO 2020. „To żart”

Walijczycy w sobotę oficjalnie odpadli z EURO 2020. Obrońca drużyny, Chris Gunter opublikował wpis podsumowujący tegoroczny turniej mistrzostw Europy.

Reprezentacja Walii przegrała w sobotę z Danią (0:4). Ich przygoda z EURO 2020 zakończyła się na 1/8 finału. Prawy obrońca Walijczyków, Chris Gunter w mocny sposób skomentował organizację tegorocznych mistrzostw Europy.

Organizacja turnieju? Żart

– Byliśmy 3.000 mil od domu. Każda kadra miała ze sobą fanów, gdziekolwiek się udała. A my nie, z wyjątkiem 350 osób, które złamały rządowe zasady – napisał na Instagramie boczny defensor reprezentacji Walii.

– My i wy zasłużyliśmy na więcej, organizacja tego turnieju to żart. Płaczcie, ale później uśmiechnijcie się, bo znów jedliśmy posiłek przy głównym stole. Na własnym stadionie niedługo znów zaśpiewamy nasz hymn, na co wszyscy zasługujemy – dodał 31-latek.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Chris Gunter (@chrisgunter2)

Źródło: Meczyki.pl, Instagram (@chrisgunter2)

Kolejny Polak zagra we Włoszech! Czekają go testy medyczne

Wszystko wskazuje na to, że Adrian Benedyczak już wkrótce zmieni klub! 20-letni napastnik opuścił zgrupowanie Pogoni Szczecin i już wkrótce ma udać się na testy medyczne przed transferem do włoskiej Parmy.

Adrian Benedyczak jest wychowankiem klubu Gryf Kamień Pomorski, a od 2013 roku szkolił się w akademii Pogoni Szczecin. Do tej pory w seniorskim zespole „Portowców” wystąpił łącznie w 44 oficjalnych meczach, w których zdobył zaledwie 3 bramki. Jego obecny kontrakt z Pogonią obowiązuje do końca czerwca 2022 roku.

Benedyczak w Serie B?

Plotki o transferze Benedyczaka zaczęły pojawiać się w mediach już jakiś czas temu. W niedzielne popołudnie oficjalną informację podała Pogoń Szczecin. We wpisie na twitterze czytamy, że 20-letni napastnik przejdzie testy medyczne przed transferem do Parmy.

– Adrian Benedyczak opuści zgrupowanie Pogoni Szczecin w Opalenicy. 20-letni napastnik uda się na testy medyczne przed transferem do włoskiej Parmy Calcio 1913. Ich następstwem ma być transfer definitywny do spadkowicza z Serie A – czytamy.

Szansa na grę z legendą

Przypomnijmy, że Parma w minionym sezonie Serie A zajęła ostatnie miejsce w lidze, przez co w kampanii 21/22 zagra w Serie B. W związku z walką o powrót na salony we Włoszech klub z północy Włoch zaplanował wzmocnienia. Poza plotkami dotyczącymi sprowadzenia Benedyczaka przed kilkoma tygodniami został potwierdzony transfer Gianluigiego Buffona.

Robert Lewandowski w Chelsea? Tajemniczy wpis londyńskiego klubu

Robert Lewandowski zostanie w Bayernie, czy może zmieni klub przed rozpoczęciem kolejnego sezonu? Ciekawy wpis pojawił się na jednym z profili w mediach społecznościowych Chelsea FC.

Za Lewandowskim kolejny znakomity sezon klubowy, choć nie udało mu się tym razem wygrać Ligi Mistrzów. Obecny kontrakt polskiego napastnika z Bayernem Monachium obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. W klubie z Bawarii przebywa od 2014 roku. W tym czasie zagrał monachijskim klubie w 329 oficjalnych meczach, w których zdobył 294 bramki.

Lewandowski w Chelsea?

W sobotę na hiszpańskojęzycznym profilu Chelsea pojawił się wpis mówiący o zainteresowaniu angielskiego klubu Robertem Lewandowskim. W artykule czytamy, iż celem numer jeden dla „The Blues” wciąż jest Erling Haaland. Z kolei Romelu Lukaku, Harry Kane oraz kapitan reprezentacji Polski rozpatrywani są jako alternatywy dla Norwega.

Michał Pazdan może wrócić do Ekstraklasy! 2 kluby wyraziły chęć sprowadzenia go do siebie

Michał Pazdan od ponad dwóch lat występuje w barwach klubu z tureckiej Super Lig. Jak informują dziennikarze, 38-krotny reprezentant Polski może wrócić do Ekstraklasy.

Koniec tureckiej przygody

Michał Pazdan przez ponad 2 lata występował w Ankaragucu, gdzie dzielił szatnię m.in. z Daniem Łukasikiem. Po trzech latach w Super Lig, ich drużyna wróciła na zaplecze rozgrywek. Stoperowi za kilka dni kończy się kontrakt, który na 100% nie zostanie przedłużony.

– Kończy mi się kontrakt, nie ma jeszcze konkretów, natomiast chciałbym zostać w Turcji. Nie czuję, że za wszelką cenę chcę wrócić. Na pewno na plus jest to, że jestem z żoną, z synem Marcelem – przyznał 33-latek w rozmowie dla portalu Meczyki.pl.

Piotr Wołosik z Przeglądu Sportowego poinformował, że Jagiellonia Białystok z wielką chęcią sprowadziłaby Pazdana z powrotem do siebie. Z kolei Sebastian Staszewski z Interii zdradził, że 38-krotnym reprezentantem Polski interesuje się Wisła Płock. Nie wiadomo jeszcze, co na to sam zainteresowany, który wolałby zostać w Turcji.

– Liga jest fajna, bo pod kątem piłkarskim, na pewno dużo lepsza od Ekstraklasy. Jakbym miał możliwość to bym chciał zostać, natomiast zobaczymy jak to się rozwinie – wyznał w wywiadzie.

Ruch Zdzieszowice z nowym rekordem! Klub rozgromił konkurencję

Ruch Zdzieszowice w niedzielę zakończył swój sezon w opolskiej IV lidze. Te rozgrywki zakończyły się dla nich z wynikiem 117 punktów, który jest najwyższym w historii portalu 90minut.pl.

Na nich nie ma mocnych

Ruch Zdzieszowice po roku przerwy wrócił do III ligi i to w niesamowitym stylu. Drużyna z województwa opolskiego wygrała 38 spotkań, 3 zremisowała i tylko jedno przegrała. Przez cały sezon uzbierali aż 117 punktów! Paweł Mogielnicki, założyciel portalu 90minut.pl, zwrócił uwagę, że to jest nowy rekord w historii jego strony.

Wcześniejszy rekord należał do Śląska Wrocław, który występując w II lidze w sezonie 1999/2000 zdobył 103 punkty. Co ciekawe, tuż za nim uplasował się GKS Katowice z jednym oczkiem straty do lidera rozgrywek.

Jakub Moder ocenił spotkanie ze Szwecją. „Musieliśmy zmienić plan na ten mecz”

Jakub Moder porozmawiał z telewizją Canal+ o ostatnim spotkaniu reprezentacji Polski na turnieju EURO 2020. Pomocnik Brighton & Hove Albion bardzo żałuje, że nie mógł pomóc kolegom z kadry w meczu ze Szwedami.

Reprezentacja Polski odpadła z tegorocznych mistrzostw Europy na etapie fazy grupowej. W ostatnim meczu podopieczni Paulo Sousy przegrali ze Szwecją (2:3). Jakub Moder skomentował wynik biało-czerwonych w programie News+ na antenie telewizji Canal+.

„Musieliśmy zmienić plan”

Według wychowanka Lecha Poznań w starciu ze Szwedami zabrakło Polakom szczęścia. Piłkarze musieli zmienić plan gry przez straconą bramkę na początku spotkania.

– Na pewno duża szkoda, bo niewiele brakowało. Wiadomo, że sami sobie zrobiliśmy pod górkę, przede wszystkim tym pierwszym meczem. Myślę, że ze Szwecją, to może źle zabrzmieć, ale zabrakło nam szczęścia, bo dostaliśmy bramkę w drugiej minucie. Od początku musieliśmy gonić wynik, musieliśmy zmienić plan na ten mecz – powiedział 22-letni pomocnik „Mew”.

Nie mógł pomóc

Jakub Moder nie mógł uczestniczyć w ostatnim meczu ze Skandynawami. 22-latek złapał kontuzję w spotkaniu przeciwko Hiszpanii, dlatego kolejne starcia musiał obejrzeć z trybun. W rozmowie z Canal+ przyznał, że to był jego najbardziej stresujący mecz w życiu.

– Szkoda, bo była duża szansa na wyjście z tej grupy. Jeśli chodzi o mnie, to tym bardziej było mi przykro, że nie mogłem wystąpić i pomóc w ostatnim meczu. A na trybunach stresowałem się jak nigdy dotąd – zakończył Moder.

Źródło: Canal+, Meczyki.pl

Lukaku ma coś, czego nie ma Cristiano Ronaldo? Belg zdradził, czego może mu zazdrościć

Cristiano Ronaldo to zawodnik kompletny. Od lat należy do ścisłej czołówki zawodników na świecie i nie schodzi poniżej określonego poziomu. Imponujące są także jego umiejętności, z których najcharakterystyczniejsze są drybling czy szybkość. Romelu Lukaku uważa jednak, że jest coś, czego 36-latek nie ma i może pozazdrościć właśnie jemu. 

W niedzielę dostaniemy prawdziwą piłkarską ucztę. W kolejnym meczu 1/8 Euro 2020 zmierzą się Belgia oraz Portugalia. Media przedstawiają nadchodzące spotkanie jako pojedynek strzelecki dwóch maszyn – Lukaku oraz Cristiano Ronaldo.

Obaj panowie na co dzień występują w Serie A, gdzie ścigają się o tytuł króla strzelców. Podobna sytuacja ma miejsce podczas tegorocznego Euro.

Coś, czego nie ma Ronaldo

Nie da się ukryć, że starcie się dwóch takich snajperów budzi nie lada emocje. Tym bardziej że Lukaku i Ronaldo są do siebie pod paroma względami podobni. Belga zapytano ostatnio, czy jest coś, co chciałby otrzymać od piłkarza Juventusu oraz odwrotnie – czy mógłby coś przekazać mu.

– Od Ronaldo wziąłbym drybling i sposób, w jaki uderza piłkę. On na pewno chciałby moją siłę – stwierdził Lukaku.

Napastnik Interu nie ukrywa także, że gra w jednej lidze z piłkarzem takiej klasy jak Ronaldo niesamowicie go napędza. Dokonania Portugalczyka stanowią dla niego dodatkową motywację.

– Sposób, w jaki Ronaldo był krytykowany po meczu Juventusu z Porto był niewiarygodny. W następnym meczu ustrzelił hat-tricka. To motywujące, gdy masz w swojej lidze kogoś, kto może to zrobić mając 36 lat. Dzięki temu zastanawiasz się, czy sam możesz wejść na ten poziom – docenił rywala Belg.

– To piłkarz, na którego można liczyć. Jest imponujący – podsumował.

Gareth Bale poirytowany pytaniem dziennikarza. Machnął ręką i poszedł [WIDEO]

Gareth Bale uciekł sprzed kamery dziennikarza. Po przegranej z Danią w 1/8 mistrzostw Europy (0-4) kapitana Walii mocno poirytowało pytanie, jakie otrzymał od reportera. O co poszło?

Walia mocno przyczyniła się do zwycięstwa Duńczyków na Johan Cruijff Arenie. W Amsterdamie oprócz pokazu świetnej gry ekipy Hjulmanda widzieliśmy także multum błędów Bale’a i spółki. To musiało zaowocować ostrą lekcją i sromotną porażką.

Koniec rozmowy

Po spotkaniu przed kamerami BBC pojawił się kapitan Walijczyków, a więc Gareth Bale. Pomeczowy wywiad przebiegał raczej standardowo. Dziennikarz zapytał 31-latka o przebieg spotkania, o to, co zawiniło i co przyczyniło się bezpośrednio do wygranej Danii.

– Mecz ułożył się nie tak, jak chcieliśmy. Zaczęliśmy dobrze, ale po stracie gola nasza gra się posypała – ocenił Bale.

Do końca wywiadu gwiazdor jednak nie dotrwał. Dziennikarz postanowił zapytać skrzydłowego o to, czy mecz z Danią był jego ostatnim w karierze. To mocno poirytowało 31-latka, który po prostu odszedł sprzed kamery.

 

Czesi z opóźnionym wylotem. Plany pokrzyżowała dmuchana zjeżdżalnia

Już w niedzielę wieczorem Czechy zmierzą się z Holandią, a stawką jest ćwierćfinał Mistrzostw Europy. Nasi sąsiedzi mieli lecieć do Budapesztu w sobotę rano, lecz plany pokrzyżowała dmuchana zjeżdżalnia ewakuacyjna.

Dawid wygra z Goliatem?

Czesi zaliczyli poprawny występ w grupie D. Nasi południowi sąsiedzi ograli Szkotów, zremisowali z Chorwacją i przegrali z Anglią. Jak widać, 4 punkty dały im możliwość dalszej gry na Euro 2020. Już w niedzielę w Budapeszcie Czechy zmierzą się z Holandią, a stawką spotkania jest awans do kolejnej rundy Mistrzostw Starego Kontynentu. Choć to Niderlandy pełnią rolę faworyta w tym spotkaniu, to ich przeciwnicy zrobią wszystko, aby napsuć im krwi.

Opóźniony lot

Czescy zawodnicy mieli lecieć do Budapesztu w sobotę rano. Niestety, plany pokrzyżowała im dmuchana zjeżdżalnia ewakuacyjna, która nagle rozłożyła się z samolotu. Obsługa nie była w stanie szybko usunąć szkodę, więc lot przesunięto na wieczór.

Pomocnik naszych sąsiadów, Alex Kral, napisał w swoich social mediach, że już kilkukrotnie musiał zmieniać plany swojej podróży, ale nigdy z tak absurdalnego powodu.

Młody kibic napisał list do Roberta Lewandowskiego: „Cieszę się, że walczyłeś do końca”

Młody fan Roberta Lewandowskiego napisał list do swojego ulubieńca. Niestety chłopiec nie zna adresu kapitana reprezentacji Polski, dlatego poprosił mamę, aby udostępniła wiadomość na swoim Facebooku. Dzięki temu list trafił do 32-latka.

Nic się nie stało

W środę reprezentacja Polski przegrała ze Szwecją 2:3 i pożegnała się z Mistrzostwami Europy. W internecie można było znaleźć wiele negatywnych wpisów dotyczących gry naszej reprezentacji oraz jej selekcjonera, który, według części ekspertów, powinien zostać zwolniony.

Po pierwszym meczu oberwało się również kapitanowi biało-czerwonych. Według wielu internautów Lewandowski nie nadaje się do ciągnięcia kadry i „grając dla Niemca trafiałby do siatki”. 32-latek zamknął usta krytykom strzelając bramkę w spotkaniu z Hiszpanią oraz zdobywając dublet przeciwko Szwecji.

Nie zawiodłeś mnie

W internecie pojawiło się zdjęcie listu, który pewien 9-latek napisał do Roberta Lewandowskiego. Chłopiec przekazuje w nim, że napastnik Bawarczyków jest jego ulubionym piłkarzem i nie zawiódł go na turnieju, w którym reprezentacja Polski wypadła poniżej oczekiwań. 9-latek poprosił mamę o udostępnienie listu na Facebooku, ponieważ nie zna adresu Lewandowskiego.

Jestem twoim wielkim fanem. Trzymałem za ciebie kciuki na Euro 2020. Nie zawiodłeś mnie, cieszę się, że walczyłeś do końca. Nie przejmuj się ludźmi, którzy źle mówią o Tobie i o reszcie drużyny, prawdziwy kibic nigdy w Ciebie nie zwątpi i w naszą reprezentację. Nie mogę do Ciebie wysłać tego listu, bo nie znam adresu, ale poproszę mamę, aby ten list umieściła na FB, może do Ciebie dotrze. Szkoda, że nie mogę grać w piłkę w drużynie, bo mi lekarz zabroni z powodu chorego serduszka i czasem się męczęnapisał Kuba w liście do Lewandowskiego.

List szybko dotarł do kapitana reprezentacji Polski, który odpowiedział Kubie w poście na swoim Facebooku.

Z ligi tureckiej do Poznania. 13-krotny reprezentant Polski wraca do Ekstraklasy!

Według doniesień Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl Artur Sobiech wzmocni Lecha Poznań. 13-krotny reprezentant Polski przejdzie do Kolejorza na zasadzie wolnego transferu.

Kontrakt Artura Sobiecha z tureckim Fatih Karagumruk wygasa wraz z końcem bieżącego sezonu. W barwach wspomnianego klubu wystąpił 52 razy, notując przy tym 16 trafień i 4 asysty.

Powrót do Ekstraklasy

Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl poinformował, że 31-latek chce powrócić do ojczyzny. Według wspomnianego źródła Artur Sobiech miał także ofertę z Maccabi Tel Awiw oraz prowadził rozmowy z Rakowem Częstochowa. Ostatecznie wybrał klub z ulicy Bułgarskiej w Poznaniu.

Zagraniczna przeszłość

Środkowy napastnik w przeszłości reprezentował barwy Ruchu Chorzów, Polonii Warszawa, Hannoveru 96, SV Darmstadt 98 oraz Lechii Gdańsk. Dla Fatih Karagumruk grał przez ostatnie 1,5 roku. Do Kolejorza dołączy jako wolny agent. Portal transfermarkt.de wycenia Artura Sobiecha na 1,3 mln euro.

Źródło: Meczyki.pl (Tomasz Włodarczyk)

Czy Romelu Lukaku jest niedoceniany? Belg porównał się do Roberta Lewandowskiego

Odkąd Romelu Lukaku odszedł z Manchesteru United, wciąż notuje progres. Napastnik reprezentacji Belgii porównał się do klasowych snajperów. Według piłkarza Interu należy on do tej samej grupy co m.in. Robert Lewandowski.

Czy Lukaku jest niedoceniany?

Romelu Lukaku zagościł na konferencji prasowej poprzedzającej spotkanie Belgii z Portugalią. Napastnik „Red Devils” czuje się niedoceniony. 28-letni piłkarz Interu uważa, że jego umiejętności są spłycane do chwilowej nadwyżki formy. Snajper porównał się do największych „dziewiątek” w obecnym futbolu.

– Ludzie zawsze mówili, że Kane, Lewandowski czy Benzema to światowa czołówka. W moim przypadku twierdzili, że to tylko dobra forma. W ciągu ostatnich dwóch sezonów udowodniłem, że to nie tylko chwilowa dyspozycja. Należę do tej grupy napastników – powiedział Romelu Lukaku.

– Myślę, że wskoczyłem na wyższy poziom. Ciągle staram się zwiększać swoje umiejętności. To kwestia pracy, znalezienia drobiazgów, które możesz poprawić. Zawsze szukam czegoś ekstra, co mógłbym podszkolić – dodał.

Pojedynek gigantów z ligi włoskiej

Spotkanie reprezentacji Belgii z Portugalią odbędzie się w niedzielę o godzinie 21:00. Zwycięzca tego starcia zakwalifikuje się do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Oprócz dwóch świetnych drużyn wielu ludzi skupi swoją uwagę na pojedynku snajperów. Naprzeciw siebie staną Romelu Lukaku i Cristiano Ronaldo, którzy niedawno rywalizowali ze sobą w rozgrywkach Serie A.

Źródło: MARCA, Meczyki.pl

Ivica Vrdoljak wypunktował słabości Polaków. „Po doświadczonych zawodnikach spodziewałem się więcej”

Były piłkarz Legii Warszawa, Ivica Vrdoljak udzielił wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Chorwacki agent wyliczył wady reprezentacji Polski podczas turnieju EURO 2020.

Podstawowi gracze zawiedli

Biało-czerwoni zakończyli swój udział w tegorocznych mistrzostwach Europy na etapie fazy grupowej. Na temat postawy podopiecznych Paulo Sousy wypowiedział się były piłkarz Legii Warszawa, Ivica Vrdoljak. 37-latek zdradził swoje odczucia co do słabych punktów reprezentacji Polski. Według Chorwata najbardziej zawiodły filary kadry.

– Poniżej oczekiwań wypadł Krychowiak. W ostatnich miesiącach nie przekonuje mnie Glik – jest za wolny, spóźniony, w polu karnym łapie rywali, jest niepewny. Szczęsny też nie pomógł. Po doświadczonych zawodnikach spodziewałem się więcej – powiedział Vrdoljak na łamach Przeglądu Sportowego.

– Wiele rzeczy u was szwankowało. Oprócz ostatnich 30 minut meczu ze Szwedami, które były wspaniałe, nie pokazaliście nic, co pozwalałoby mi powiedzieć, że zasłużyliście na awans. Nie byliście lepsi od Słowaków, a od Szwecji tylko przez pół godziny – uzupełnił.

Liczyli na starcie ze Szwecją

Gdyby Polacy pokonali Szwedów w ostatniej kolejce fazy grupowej, to później zmierzyliby się z Chorwatami. Vrdoljak miał jednak nadzieje, że spotkanie zakończy się remisem. Wówczas Chorwacja trafiłaby na Szwecję.

– W Chorwacji szanujemy Polskę i wasz ostatni mecz grupowy oglądałem u siebie. Po golu Lewego na 2:2 byliśmy szczęśliwi, bo przy takim wyniku w 1/8 finału gralibyśmy ze Szwedami. Są zorganizowani, ale największe szanse mielibyśmy z nimi – stwierdził 37-latek.

Co gdyby grali z Polską?

– Mamy swoje kłopoty w obronie, a gdyby Lewandowski miał swój dzień, moglibyśmy przegrać. Dlatego liczyliśmy, że będzie 2:2. Niestety, naszym rywalem będzie Hiszpania – zakończył były piłkarz Legii Warszawa.

Źródło: Przegląd Sportowy