NEWSY I WIDEO

Sousa idealny dla reprezentacji Polski? Legendarny trener nie ma wątpliwości

Wybór Paulo Sousy na nowego selekcjonera reprezentacji Polski wzbudził duże poruszenie w środowisku piłkarskim. Portugalczyk wydaje się mieć wielu przeciwników, jednak znajdują się także osoby, które popierają wybór Zbigniewa Bońka. Do nich zalicza się także Sven-Goran Erkisson.

Przypomnijmy, że podczas czwartkowej konferencji Paulo Sousa został oficjalnie przedstawiony, jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Wybór wzbudził niemałe kontrowersje, o czym więcej przeczytacie w linku poniżej:

„Nie jest żadnym dobrym trenerem”, czyli reakcje na nowego selekcjonera reprezentacji Polski.

Prawdziwy autorytet

Teraz głos w sprawie Sousy zabrał legendarny szkoleniowiec, Sven-Goran Eriksson. 72-latek z niejednego pieca chleb jadł, a swojej karierze miał okazję prowadzić między innymi reprezentacje Anglii, Meksyku, WKS-u czy nawet Filipin. Teraz Szwed zdradził, co myśli na temat objęcia polskiej kadry przez Sousę.

– W Polsce odniesie sukces. Pamiętam, gdy wchodził do drużyny Benfiki jako piłkarz. Już wtedy wykazywał wielką inteligencję taktyczną – Mówi w rozmowie ze „Sport.pl”, po czym dodaje – Cieszę się, że wykorzystuje tę wiedzę jako trener. Ma też duże doświadczenie z pracy w różnych krajach, ale też z reprezentacją u innego fachowca, Carlosa Queiroza. Myślę, że nie powinniście się martwić. To nie jest ryzykowna zmiana – Zapewnia Szwed.

72-latek doradził też świeżo upieczonemu selekcjonerowi, jakie kroki musi podjąć. Najważniejsze jest dobranie sobie odpowiednich piłkarzy.

– Kiedy przejmujesz reprezentację, nie możesz nadmiernie komplikować sprawy. Nie masz wiele czasu na pracę szkoleniową, dlatego najpierw musisz wybrać najlepszych możliwych piłkarzy, a potem stworzyć system, w którym sportowcy będą czuć się komfortowo – Stwierdza 72-latek.

Eriksson wyjaśnił także, dlaczego Sousa jest dla Polaków świetnym wyborem. Trener przedstawił jego największy atut.

– Widziałem terminarz Polaków. Dobrze, że bierzecie Sousę, bo to trener, któremu łatwo będzie wejść do szatni. Każdy go zna. To duży atut, bo kontakt z piłkarzami jest w roli selekcjonera kluczowy. Nie masz wiele czasu na codzienną pracę, ale dalej możesz się z nimi kontaktować i opowiadać o swojej wizji, budować atmosferę. Jestem przekonany, że Sousa będzie w stanie o to zadbać – Dodaje na zakończenie.

„Nie jest żadnym dobrym trenerem”, czyli reakcje na nowego selekcjonera reprezentacji Polski

W czwartek poznaliśmy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Paulo Sousa oficjalnie obejmuje piecze nad „Biało-Czerwonymi”, a Twitter jak zwykle ma mnóstwo ciekawych reakcji. 

Sporo kontrowersji, ale plusy też są! Chyba tak można podsumować mianowanie Sousy na następcę Jerzego Brzęczka. Portugalczyk wzbudził mnóstwo emocji, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.

Nie jest dobrym trenerem?

Ale przynajmniej Boniek przyznał się do błędu

Chociaż plusy też są

Staropolska gościnność

Będzie lepiej?

Przynajmniej tyle

Zmienił zdanie

My też nie jesteśmy

W przyszłości wrócimy do polskiego selekcjonera?

A pamięta pan jak…

Zdjęcie

 

Zobaczymy, co nas czeka

Stworzył wielki Juventus?

Jednak osiągnięcia ma większe niż poprzednicy

 

Zbigniew Boniek zdradza kulisy zwolnienia Jerzego Brzęczka. „Piłkarze są po to, żeby grać”

Za nami konferencja prasowa Zbigniewa Bońka. Prezes PZPN zdradził szczegóły swojej decyzji i odpowiedział na wiele ciekawych pytań dziennikarzy. Ponadto poznaliśmy nowego selekcjonera reprezentacji Polski, o którym prezes Boniek opowiedział kilka słów.

Na samym początku konferencji prasowej Zbigniew Boniek z żalem powiadomił o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Prezes PZPN zdradził, że na tę decyzję wpłynęła tylko i wyłącznie dyspozycja sportowa.

– Jak państwo wiecie, w poniedziałek spotkałem się z Jerzym Brzęczkiem i po głębokiej analizie poinformowałem go, że musimy się rozstać. Była to dla mnie bardzo smutna i trudna decyzja. Z prostej przyczyny – wolę ludzi zatrudniać, niż zwalniać – przyznał Boniek.

– Analizując wszystkie za i przeciw doszedłem do wniosków, i jestem przekonany, że ta kadra w obecnej konfiguracji nie poszłaby dalej do przodu. Motywy było tylko i wyłącznie sportowe – dodał 64-latek.

Następnie nastąpiła chwila na pytania od dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło tego, czy najbliższy współpracownicy prezesa PZPN lub piłkarze wiedzieli o zwolnieniu Jerzego Brzęczka.

– Ja nie wiem, na jakiej zasadzie powinno być to konsultowane z piłkarzami. Piłkarze są po to, żeby grać. Jeśli ta reprezentacja grałaby dobrze i cieszyła kibiców, to w ogóle nie byłoby takich problemów. Ale muszę przyznać, że dzwoniłem do Roberta Lewandowski i mówiłem mu o rozstaniu się z obecnym selekcjonerem. Jeśli chodzi o współpracowników, to wiedziało o tym 4/5 osób – powiedział prezes PZPN.

Jak dobrze wiemy, nowy selekcjoner nie będzie miał zbyt dużo czasu na eksperymenty. Jak jednak twierdzi Zbigniew Boniek, dla jego wybranka nie powinno to stanowić problemu.

– Nowy selekcjoner nie będzie się mógł zasłaniać tym, że miał mało czasu. W kontrakcie są zapisane cele, które ma osiągnąć, jest to wyjście z grupy na EURO i zakwalifikowanie się, co najmniej, do baraży. Czy ja wiem, czy jest aż tak mało czasu? Niektórzy trenerzy, którzy byli w polskiej piłce, mieli dużo mniej czasu.

Temat zwolnienia Brzęczka został zamknięty i Zbigniew Boniek zaczął wypowiadać się nt. swoich poszukiwań nowego selekcjonera.

– Zwalniając trenera Brzęczka, zastanawiałem się, kto będzie nowym selekcjonerem. Jestem zwolennikiem trenerów z Polski i wydaje mi się, że jedynym wariantem na ten moment był Nawałka, ale odgrzewanie pewnych rzeczy? To nie o to chodzi – przekazał Boniek.

Druga część była poświęcona nowemu selekcjonerowi, którym okazał się Paulo Sousa.

– Wykonałem kilka telefonów do ludzi, którzy z nim pracowali i wszyscy mówili: „Zibi, TOP. Twardy, mocny charakter”. Uważam, że ten trener może tej reprezentacji pomóc i może z tej drużyny wyciągnąć więcej. Uważam, że podjąłem decyzję dobrą. Natomiast życie pokaże, czy miałem racje – powiedział były reprezentant Polski.

Następnie prezes Boniek został zapytany o to, jakie pojęcie nt. obecnej kadry ma Paulo Sousa i czy ma jakiś plan na nasz zespół.

– W przyszłym tygodniu zorganizujemy konferencję i będziecie mogli zapytać trenera. Kiedy ja dzwoniłem do niego, on wiedział o naszym zespole wszystko. To, co mnie w trenerze Sousie uderzyło, to przechodzenie z jednego systemu do drugiego – oznajmił Zbigniew Boniek.

fot. youtube/Łączy Nas Piłka

Znamy nowego selekcjonera reprezentacji Polski!

Paulo Sousa został wybrany nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes Boniek poinformował o swojej decyzji na czwartkowej konferencji prasowej.

Paulo Sousa nowym selekcjonerem reprezentacji Polski!

Nowym trenerem reprezentacji Polski okazał się Paulo Sousa. Z tej okazji na konferencji prasowej został wyświetlony film, na którym Portugalczyk przywitał się z kibicami.

– Jestem bardzo zaszczycony i dumny, że mogę zostać nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Chciałbym podziękować prezesowi za to, że mogę  podjąć to ogromne wyzwanie. Polska jest krajem futbolu i jestem przekonany, że Wasz entuzjazm da nam siłę. Razem będziemy mogli walczyć o zwycięstwa na Mistrzostwach Europy – wyznał nowy selekcjoner reprezentacji Polski.

ZOBACZ: Zbigniew Boniek zdradza kulisy zwolnienia Jerzego Brzęczka. „Piłkarze są po to, żeby grać”

Kim jest Paulo Sousa?

50-latek w trakcie swojej kariery piłkarskiej występował w takich zespołach jak Juventus Turyn, Borussia Dortmund, czy Inter Mediolan. Z niemieckim klubem sięgnął nawet po puchar Ligi Mistrzów. W reprezentacji narodowej wystąpił 51 razy.

Portugalczyk w swojej karierze trenerskiej pracował jedynie w klubach i nie miał do tej pory okazji prowadzić reprezentacji narodowej. Prowadząc FC Basel, sięgnął po mistrzostwo Szwajcarii w sezonie 14/15, a sezon wcześniej był mistrzem Izraela z Maccabi Tel Aviv. Poza tym prowadził takie klub jak Fiorentina, czy Leicester City. Jego ostatnim pracodawcą było Bordeaux, gdzie zakończył przygodę w sierpniu 2020 roku.

Portugalczyk nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Jego agent zdradził się na Instagramie

W poniedziałek piłkarski świat zamarł – Jerzy Brzęczek przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Na dzisiejszej konferencji Zbigniewa Bońka poznamy przyszłość biało-czerwonych.

Brzęczek out

Chwila, o której wielu marzyło, jednak nikt nie spodziewał się, że nadejdzie tak szybko. W poniedziałek po godzinie 12:00 pojawiła się informacja o tym, że Jerzy Brzęczek przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski. Decyzja Bońka była szokująca, ponieważ prezes PZPNu jeszcze w listopadzie mówił, że nie ma potrzeby zmieniać trenera.

ZOBACZ: Boniek przedstawił kulisy rozstania z Brzęczkiem. „Zaprosiłem go do siebie, wypiliśmy kawę…”

Kto zastąpi Brzęczka?

W czwartek o 15:00 odbędzie się konferencja Zbigniewa Bońka. To właśnie na niej najprawdopodobniej poznamy nazwisko nowego selekcjonera. Przez te kilka dni przewinęło się wiele nazwisk, jednak wiele z nich zostało szybko zdementowanych.

Według najnowszych informacji nowym selekcjonerem reprezentacji Polski najprawdopodobniej zostanie Paulo Sousa. Takiego zdania jest Gianluca Di Marzio, który na Twitterze pogratulował Zbigniewowi Bońkowi dobrego wyboru.

W social mediach zdradził się również agent portugalskiego szkoleniowca. Hugo Cajuda opublikował na swoim Instastory zdjęcie z Warszawy. Portugalczyk szybko sprostował sytuację i napisał, że fotografia pochodzi sprzed roku. Problem w tym, że 21 stycznia 2020 roku w Warszawie nie było śniegu.

 

 

Jan Tomaszewski ostro o doniesieniach dziennikarzy. „Ci którzy piszą, że już jest trener są frajerami”

Jan Tomaszewski porozmawiał z Radiem Łódź o medialnych spekulacjach dotyczących kadry. Były bramkarz reprezentacji Polski w ostrym stylu skomentował opinię dziennikarzy o tym, że za późno zwolniono Jerzego Brzęczka.

Murem za Bońkiem

Według Jana Tomaszewskiego połowa stycznia była idealnym momentem do rozstania się z selekcjonerem. Bohater pamiętnego spotkania z Anglią pochwala decyzję Zbigniewa Bońka.

– To kapitalna decyzja Zbyszka. Natychmiastowa dymisja. W tej chwili trzeba mentalnie pracować z drużyną, rozmawiać z zawodnikami, jeździć do nich, przekonać do swojej koncepcji.

Nie gryzie się w język

Tomaszewski spokojnie zaczeka na prezentację nowego trenera kadry biało-czerwonych. Jak sam mówi, domysły o zatrudnieniu różnych selekcjonerów to debilizm. Niektórych dziennikarzy nazywa nawet frajerami.

– To jest dla mnie debilizm. W poniedziałek nastąpiła dymisja. Zbyszek może to załatwić, ale bez pośpiechu. Trener będzie miał dwa miesiące na to, żeby przeprowadzić przedmeczową odprawę przed Węgrami i Anglią. Nie wiem, czy poznamy dziś nowego trenera. Nie zdziwię się, jeśli nie poznamy. Ci, którzy piszą, że już jest trener, to dla mnie frajerzy – cytuje Tomaszewskiego portal meczyki.pl.

Konferencja z udziałem prezesa PZPN Zbigniewa Bońka odbędzie się o 15:00. Najprawdopodobniej wtedy poznamy nazwisko nowego szkoleniowca reprezentacji Polski.

Milik znalazł nowy klub! Polak jeszcze dziś przejdzie testy medyczne

Saga transferowa z Arkadiuszem Milikiem powoli się kończy! Fabrizio Romano i Gianluca Di Marzio poinformowali w swoich social mediach o wypożyczeniu Polaka do Olympique’u Marsylia.

Milik w końcu zacznie grać?

Saga transferowa Milika ciągnie się już od kilku miesięcy. Polak nie przedłużył kontraktu z Napoli, przez co nie został zgłoszony do żadnych rozgrywek. 26-latkiem interesowały się takie kluby, jak Juventus, Tottenham czy Atletico Madryt, jednak wszystkie rozmowy zakończyły się fiaskiem. Po wielu miesiącach poszukiwań w końcu znalazł się ktoś, kto zaproponował warunki odpowiadające zarówno Milikowi, jak i Azzurrim.

Kilkanaście minut temu na Twitterach Fabrizio Romano i Gianluci Di Marzio pojawiła się informacja, że Arkadiusz Milik przeniesie się do Olympique’u Marsylia. Polak trafi do Francji na zasadzie wypożyczenia z obowiązkiem wykupu (8 mln euro + 4 mln euro w bonusach + 20% od następnego transferu). 26-latek jeszcze dziś przejdzie testy medyczne.

Boniek BINGO! Co powie prezes na dzisiejszej konferencji?

Dziś o godzinie 15:00 ma odbyć się konferencja prasowa Zbigniewa Bońka, związana z niedawnym zwolnieniem Jerzego Brzęczka. BETFAN zaproponował na to wydarzenie zakład typu „Bingo”.

CO POWIE BONIEK NA KONFERENCJI? OBSTAW W BETFAN

Z KODEM „ESATROLLS” ZAKŁAD 600ZŁ BEZ RYZYKA

W poniedziałek spadła na nas jak grom z jasnego nieba informacja o zwolnieniu Jerzego Brzęczka. Kiedy na jesieni kibice domagali się dymisji Jerzego Brzęczka, prezes Boniek upierał się przy swoim i ani myślał o takiej decyzji. Sprawa ucichła i 18 stycznia Zbigniew Boniek postanowił zaskoczyć wszystkich, nawet najbliższych współpracowników.

ZOBACZ: Tak wyglądało zwolnienie Brzęczka. Szok i spotkanie nietrwające nawet 5 minut

Co powie Boniek na konferencji prasowej?

Prezes PZPN zadecydował, że nie będzie udzielał żadnych wywiadów i poczeka z wyjaśnieniami do czwartkowej konferencji prasowej. Boniek złoży wyjaśnienia na spotkaniu zaplanowanym na godzinę 15:00. Z tej okazji BETFAN przygotował specjalną ofertę. Możesz obstawić, co Zbigniew Boniek powie na dzisiejszej konferencji. Niektóre propozycje wyglądają naprawdę interesująco.

Na samym szczycie zestawienia z kursem 1.30 znajduje się hasło „Trudna decyzja do podjęcia”. Typowy pewniaczek, ale ciężko sobie wyobrazić, by 64-latek go nie użył. Pamiętamy, jak jeszcze przed kilkoma tygodniami prezes bronił trenera Brzęczka, jak tylko mógł. Z pewnością była to dla niego trudna sprawa.

Nieco niżej znajduje się zwrot „Trener z Włoch”. Ostatnie dni w mediach były niezwykle bogate w plotki dot. potencjalnego nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Nie da się ukryć, że najczęściej eksperci podawali nazwiska trenerów z Włoch. Powyższy hasło z kursem 1.70 wygląda niezwykle ciekawie. Natomiast kurs 2.50 ma powiązany slogan „Paszport włoski”.

Nie da się ukryć, że Jerzy Brzęczek nie miał łatwego życia zarówno z dziennikarzami, jak i z kibicami. W związku z tym BETFAN zaproponował hasło „Presja mediów”. Kurs na to zdarzenie wynosi 3.00.

Niebywała interwencja Szczęsnego! Polak uratował Juventus w 94. minucie [WIDEO]

Juventus pokonał w środę Napoli i zwyciężył mecz o Superpuchar Włoch. Zwycięstwo „Starej Damie” zapewniły bramki Cristiano Ronaldo oraz Alvaro Moraty. Prawdziwym bohaterem okazał się jednak Wojciech Szczęsny, który w końcówce nie dopuścił do wyrównania.

Wieczór na Reggio Emilia był zdecydowanie wyjątkowy dla Cristiano Ronaldo. Portugalczyk nie dość, że otworzył wynik starcia z Napoli, to jeszcze oficjalnie został najlepszym strzelcem w historii piłki nożnej. 35-latek wyprzedził w klasyfikacji Josefa Bicana (759 goli), strzelając swoją 760 bramkę w karierze.

Portugalczyk napoczął rywali w 64. minucie. Dzieła dokonał Alvaro Morata w doliczonym czasie gry. Hiszpan mógłby jednak nie mieć okazji, żeby tego dokonać, gdyby nie fenomenalna postawa Wojtka Szczęsnego.

Polak uratował Juve

30-latek w czwartej minucie doliczonego czasu popisał się niezwykłą interwencją. Polski bramkarz, leżąc na murawie obronił nogami strzał Hirvinga Lozano. Doskonałe zachowanie goalkeepera pozwoliło Juventusowi dograć mecz z chłodną głową i finalnie zamknąć je dwie minuty później.

Zobacz bramki oraz kapitalną interwencję Szczęsnego:

6 piłkarzy Pogoni Siedlce zdyskwalifikowanych za doping! To może być koniec ich karier

Jak podaje portal onet.pl, w sumie sześciu piłkarzy związanych z  Pogonią Siedlce usłyszało dziś wyrok w związku z aferą dopingową. Kara, którą otrzymali, może oznaczać koniec karier dla wszystkich z nich.

Afera dopingowa w Pogoni Siedlce

Cała sprawa miała swój początek na jesieni 2019 roku, kiedy przed meczem z GKS Katowice do budynków klubowych Pogoni zawitała policja z kontrolerami Polskiej Agencji Antydopingowej. Pielęgniarka klubowa przyznała, że jej przełożeni zmusili ją do zaaplikowania dożylnych wlewów witaminowych za pomocą kroplówki. Same witaminy nie są zakazane, ale sposób ich podania już jak najbardziej tak.

Byli to: Aya Diouf, Tomasz Margol, Marcin Kozłowski, Piotr Smołuch, Kacper Falon, Sebastian Krawczyk oraz Artur Balicki. Ostatni z nich od razu przyznał się do winy, przez co otrzymał 4-letnią dyskwalifikację, ale połowa kary była w zawieszeniu.

Surowy wyrok

Pozostała szóstka piłkarzy na oficjalny wyrok czekała do dziś. Wszyscy otrzymali karę czterech lat zawieszenia. Jak podaje „Onet”, od decyzji Panelu II instancji nie ma możliwości odwołania. Sankcja dotyczy również wszelkiej działalności sportowej w ramach PZPN i innych związków sportowych.

Karol Świderski zachwyca w Grecji. Polak może zmienić klub już zimą

Karol Świderski w lidze greckiej pokazuje się z bardzo dobrej strony. Polak bierze udział przy golu co 77 minut. W kolejce po 23-latka ustawia się coraz więcej klubów.

Z Białegostoku na Saloniki

Karol Świderski w styczniu 2019 roku przeszedł z Jagielonii Białystok do PAOKu Saloniki. Od tamtego czasu polski napastnik wystąpił w 80 spotkaniach, strzelił 27 goli i 8 razy asystował. Obecny sezon jest najlepszym w wykonaniu 23-latka.

Karol Świderski w sezonie 2020/2021 strzelił 7 bramek i zanotował 5 asyst w 15 meczach. Napastnik bierze udział przy golu średnio co 77 minut. Lepsze statystyki ma tylko 18-letni Christos Tzolis (8 bramek i 6 asyst), jednak młody Grek spędził na boisku 500 minut więcej.

Nowi chętni na Polaka

Parę dni temu w internecie pojawiła się informacja, że FC Bologna interesuje się Świderskim. PAOK Saloniki puści Polaka do Włoch, ale tylko i wyłącznie za kwotę 6-7 milionów euro. Do listy chętnych na usługi 23-latka dołączyli Union Berlin i Trabzonspor.

Karol Świderski w 2019 roku przeszedł do PAOKu Saloniki za 2 miliony euro. Polak ma ważny kontrakt do czerwca 2022 roku, jednak zarówno 23-latek, jak i jego klub są gotowi na zmianę klubowych barw już tej zimy.

Zagraniczni biznesmeni w Radomiu? Pomogą ściągnąć piłkarzy z bogatym CV

Portal weszlo.com poinformował o możliwej pomocy dla Radomiaka Radom ze strony zagranicznych inwestorów. Współpraca nie polegałaby wyłącznie na przelewaniu gotówki.

Radomiak otrzyma wsparcie od inwestorów?

Dziennikarze „Weszło” dowiedzieli się, że w ostatnim czasie doszło do rozmów pomiędzy właścicielami Radomiaka a zainteresowanymi biznesmenami. Współpraca zapowiada się na tyle ciekawie, gdyż inwestorzy mają być ściśle powiązani ze światem menadżerskim.

Panowie z zagranicy chcą nie tyle inwestować swoje pieniądze w radomski klub, co pomóc mu w sprowadzaniu piłkarzy. Co ważne, biznesmeni mieliby w znacznej części opłacać „swoich” piłkarzy z własnej kieszeni. Jeśli chodzi o kraj, z jakiego mieliby być sprowadzani zawodnicy, to najgłośniej mówi się o Francji. Dodatkowo włodarze Radomiaka mieli być zapewniani, że wsparcie otrzyma również akademia klubu.

Tak wyglądało zwolnienie Brzęczka. Szok i spotkanie nietrwające nawet 5 minut

Zwolnienie Jerzego Brzęczka wstrząsnęło całą Polską. Nie chodzi o wielkie uwielbienie selekcjonera, ale o fakt, że decyzja Zbigniewa Bońka była nagła. Zupełnie nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Łącznie z Brzęczkiem.

Przypomnijmy, że o zwolnieniu selekcjonera PZPN poinformował w poniedziałek. Po południu na Twitterze związku pojawił się wpis z oficjalnym zakończeniem współpracy.

W środę na kanale „Foot Truck” opublikowano kulisy ze spotkania Bońka z Brzęczkiem. Jak się okazało, dotychczasowy selekcjoner był kompletnie zaskoczony decyzją prezesa. Co więcej, był nią po prostu rozgoryczony.

„Wyglądał jak gość, który stracił najbliższą osobę”

– Zaprosiłem Jerzego Brzęczka do siebie, wypiliśmy kawę, przekazałem mu informację o rozstaniu — mówił Boniek tuż po oficjalnym zwolnieniu Brzęczka. Jak się okazuje, nie wszystko było takie proste, jak mogło się wydawać.

Spotkanie miało być przyjemne, przy kawce, w miłej atmosferze. Ostatecznie jednak trwało blisko pięć minut w dość… nerwowej atmosferze.

– W poniedziałek Zbigniew Boniek wpadł do biura [PZPN-u] i spotkał się z Jerzym Brzęczkiem. To spotkanie trwało nie więcej niż 5 minut. To miała być sympatyczna kawka, która przerodziła się w niesympatyczną konwersację – Powiedział Łukasz Wiśniowski w „Foot Trucku”.

Decyzja Bońka uderzyła w Brzęczka. Zabolało go to na tyle, że przez chwilę siedział w fotelu jak zamroczony, nie wiedząc, co ma powiedzieć.

– Jerzy Brzęczek po tym, jak zostało mu to zakomunikowane, wyglądał jak gość, który stracił najbliższą osobę. Był absolutnie w szoku. Sprawdził, kiedy ma najbliższy pociąg do domu i pojechał na dworzec – Dokończył dziennikarz.

Poznaliśmy przyszłość Michała Żewłakowa. Canal+ podjęło decyzję w jego sprawie

Michał Kołodziejczyk z Canal+ Sport podjął decyzję w sprawie Michała Żewłakowa! Były piłkarz nadal będzie pełnić rolę eksperta na antenie stacji.

Przypomnijmy, że Żewłakow został zawieszony 22 grudnia. Michał Kołodziejczyk chciał dać sobie czas na zapoznanie się ze wszystkimi szczegółami zajścia, a także na potwierdzenie ich u odpowiednich źródeł.

Franciszek Smuda skomentował wypadek Żewłakowa. „Nie ma przebacz”

Żewłakow zostanie

Dyrektor Canal+ Sport w środę podjął jednak oficjalną decyzję. Na jej mocy były reprezentant Polski nadal będzie pełnić rolę eksperta. Czeka go jednak zadość uczynienie.

Kołodziejczyk poinformował, że Żewłakow do końca trwającego sezonu nie otrzyma pensji. Zostanie ona bowiem przeznaczona na rzecz fundacji pomagającej ofiarom wypadków spowodowanych przez nietrzeźwych.

Kibice wybrali drużynę roku UEFA. Pominęli piłkarza Bayernu Monachium

W środę UEFA opublikowała swoją „jedenastkę” najlepszych piłkarzy 2020 roku. W gronie wyróżnionych zawodników nie zabrakło oczywiście Roberta Lewandowskiego.

Około miesiąc temu federacja rozpoczęła zbieranie głosów kibiców z całego świata. Fani mogli wybierać spośród 50 zawodników do drużyny roku. Głosy można było oddawać od 30 listopada 2020 roku do 6 stycznia 2021 roku.

Potężny atak i stabilna pomoc

W formacji ofensywnej drużyny roku bryluje Robert Lewandowski. Oprócz niego wyróżniono także Cristiano Ronaldo, Leo Messiego i Neymara. To tutaj mogą pojawić się największe kontrowersje, wszak pominięto Thomasa Mullera, który był niesamowicie istotnym ogniwem Bayernu Monachium.

Druga linia raczej nie budzi większych zastrzeżeń. Mamy w niej Kevina De Bruyne oraz Thiago Alcantarę. O ile Hiszpan w Liverpoolu nie ma najlepszego startu, o tyle podczas pobytu w Bayernie walnie przyczynił się do zdobycia Ligi Mistrzów.

Defensywa

W obronie postawiono na Virgila Van Dijka oraz Sergio Ramosa. Z kolei na bokach ustawiono Alphonso Davies i Joshuę Kimmicha. Na bramce stanął kolejny piłkarz Bawarczyków, Manuel Neuer.

Defensywa wydaje się również nie budzić kontrowersji. Można się jedynie kłócić o brak jednego ze stoperów Bayernu, aczkolwiek nie jest to najbardziej paląca kwestia.

Drużyna roku UEFA:

Manuel Neuer — Joshua Kimmich, Sergio Ramos, Virgil Van Dijk, Alphonso Davies — Thiago Alcantara, Kevin De Bruyne — Cristiano Ronaldo, Leo Messi, Neymar, Robert Lewandowski

Równolegle wybierano także kobiecą drużynę UEFA. Możecie ją zobaczyć poniżej:


TROLLNEWSY I MEMY