Tomasz Hajto pojawił się w sobotę na gali FEN 32. 48-latek został zapytany o to czy przypadkiem nie myśli o walce w klatce. Były reprezentant Polski stanowczo zaprzeczył.
Nowe hobby
Piotr Świerczewski, były reprezentant Polski, 21 grudnia 2019 roku zadebiutował w mieszanych sztukach walki podczas gali FFF2, która odbyła się w Zielonej Górze. Kiedyś mówiono nawet o pojedynku 48-latka z Tomaszem Hajto, jednak były szkoleniowiec Jagielloni nie ma ochoty na walki w klatce.
– Blokuje mnie już całkowicie pesel. Myślę, że poważny sport uprawiałem wtedy, kiedy mogłem. W moim wieku nie będę się ośmieszał, wychodząc i próbując coś udowadniać – przyznał Hajto w rozmowie z Polsatem Sport.
– Moją dyscypliną była piłka nożna. Skończyłem grać. Teraz pasją jest tenis ziemny. Daleko mi do sztuk walki i na razie nie mam aż takiego parcia, żeby walczyć – dodał.
Były piłkarz FC Schalke 04 nie potrafi sobie wyobrazić, że miałby zmierzyć się w oktagonie z Piotrem Świerczewskim.
– Nie ma takiej możliwości, żebym myślał o pseudowalkach, bo bym oszukiwał kibiców. Na murawie zawsze byłem charakterny, za to mnie szanowano. Nie mogę też z tego powodu wyjść do klatki i udawać, że chcę coś zrobić, bo koniec końców robiłbym to dla pieniędzy – zakończył Hajto.