NEWSY I WIDEO

Jose Mourinho w swoim stylu odpowiada Paulowi Pogbie. Nie obchodzi go zdanie Francuza

Paul Pogba po ostatnim meczu Manchesteru United z Tottenhamem porównał Jose Mourinho do Ole Gunnara Solskjaera. Francuz stwierdził, że norweski szkoleniowiec nigdy nie odwróciłby się od swoich piłkarzy. Portugalski menedżer Kogutów odpowiedział na słowa pomocnika Czerwonych Diabłów.

– Być może Ole mógłby kogoś nie wystawiać do składu, ale to nie byłoby tak, że zwyczajnie by ich odsunął, jakby w ogóle nie istnieli. Taka jest właśnie różnica pomiędzy nim a Mourinho – mówił Paul Pogba na antenie Sky Sports.

Komentarz trenera Tottenhamu

Dziennikarze szybko podłapali temat i zapytali Jose Mourinho, co sądzi o słowach Francuza. Portugalczyk starał się całkowicie zlekceważyć opinię pomocnika Manchesteru United.

– Nie mogłoby obchodzić mnie mniej to, co on mówi. W ogóle mnie to nie interesuje – powiedział Jose Mourinho.

Współpracowali przez ponad dwa lata

Jose Mourinho był szkoleniowcem Paula Pogby przez 2 i pół roku. Razem zdobyli Ligę Europy. W poprzedniej kolejce Manchester United zmierzył się z Tottenhamem. Koguty jako pierwsi objęli prowadzenie, jednak trzy punkty pojechały na Old Trafford. Czerwone Diabły pokonały Tottenham 3:1.

Zobacz również: Pogba porównał Mourinho do Solskjaera. „Ole nigdy nie stawiałby się przeciwko zawodnikom”

Źródło: Goal.com

Robert Gumny o słowach Rafała Gikiewicza. „Ja nie wypowiedziałbym się w podobnym tonie o koledze z drużyny”

Robert Gumny udzielił obszernego wywiadu Przeglądowi Sportowemu. Wychowanek Lecha Poznań opowiedział o początkach w Augsburgu i barierze językowej.

22-letni prawy obrońca trafił do Augsburga za 2 miliony euro podczas ostatniego letniego okna transferowego. W barwach ekipy z Bawarii rozegrał już 21 spotkań.

Przyszedł po kontuzji

Gumny opowiedział o swoich początkach w Niemczech na łamach Przeglądu Sportowego. Wychowanek Lecha Poznań nie ukrywa, że jego początek przygody z Bundesligą był bardzo trudny. Oprócz bariery językowej spotkał się ze zmianą intensywności fizycznej, z którą poradził sobie dopiero po czasie.

– Było bardzo ciężko. Niefortunnie się złożyło, że trafiłem do klubu po poważnej kontuzji i dwóch zabiegach. Fizycznie Bundesliga to kompletnie inny świat. W Niemczech po boisku biegają maszyny. Grając w ekstraklasie mogłem puścić sobie piłkę i wiedziałem, że nikt mnie nie dogoni, tu jest inaczej – stwierdził były piłkarz Kolejorza.

– Bariera językowa? To że trener poprosił mnie, żebym usiadł koło Rafała Gikiewicza podczas odpraw w języku niemieckim jest normalne. Rafał nie tłumaczył mi każdego słowa. Teraz, po takim czasie nie mam już problemów ze zrozumieniem tego, czego oczekuje ode mnie szkoleniowiec. Czy mam problem z językiem? Nie, nie mam i nie miałem – wytłumaczył Gumny.

Rozmowa z zarządem

Robert Gumny wypowiedział się również na temat słów Rafała Gikiewicza. Przypomnijmy, że golkiper przyznał mediom o tym, że tłumaczył rozmowę obrońcy z zarządem. Według „Gikiego” władze Augsburga nie były zadowolone z postawy wychowanka Lecha Poznań.

– Mogę powiedzieć tylko za siebie, że ja nie wypowiedziałbym się w podobnym tonie o koledze z drużyny. Jaka jest prawda wie bardzo dobrze i Rafał, i ja, ale nie ma co tego rozdrapywać – powiedział Robert Gumny.

Źródło: Przegląd Sportowy

Toni Kroos 20 minut przed meczem z Liverpoolem rozmawiał z bratem. O drugiej lidze niemieckiej

Toni Kroos wciąż znajduje się w niebywałej dyspozycji. Niemiecki pomocnik mimo kolejnych lat na karku trzyma pewien poziom, poniżej którego nie schodzi. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko Liverpoolowi znowu potwierdził swoją klasę. Jego brat zdradził mediom, że rozmawiał z zawodnikiem „Królewskich” 20 minut przed pierwszym gwizdkiem na Anfield.

Obydwa mecze Realu z Liverpoolem opiewały w emocje. Chociaż Hiszpanie wygrali pierwsze spotkanie (3-1), to w rewanżu nadal wszystko można było odmienić. Na Anfield nie ujrzeliśmy jednak goli i to Real Madryt zakwalifikował się do półfinału Ligi Mistrzów.

„Nigdy się nie denerwuje”

Jednym z najważniejszych piłkarzy „Królewskich” w obu starciach z „The Reds” był Toni Kroos. Niemiec w pierwszym meczu zanotował asystę, zaś wraz z Luką Modriciem i Casemiro w drugim stanowił w linii pomocy ścianę nie do przebicia.

Felix Kroos, brat 31-letniego pomocnik zdradził, że rozmawiał z nim przed rewanżem Liverpoolu z Realem. Co ciekawe, miało to miejsce na 20 minut przed początkiem starcia na Anfield. Temat rozmowy także był dosyć zaskakujący.

– 20 minut przed spotkaniem z Liverpoolem zeszłej nocy, Toni i ja rozmawialiśmy o meczu Osnabruck vs Regensburg w drugiej lidze niemieckiej. Nigdy się nie denerwuje. Możesz zadzwonić do niego 5 minut przed finałem mistrzostw świata i normalnie pisać – opowiedział w rozmowie z mediami 30-letni piłkarz Unionu Berlin.

W półfinale Ligi Mistrzów Real Madryt zmierzy się z Chelsea. Pierwsze spotkanie dwumeczu zaplanowano na 27 kwietnia. Odbędzie się ono w Hiszpanii, zaś drugie starcie na Stamford Bridge przypada na 5 maja.

Foden zwolnił agencję odpowiedzialną za social media. Poszło o zaczepkę Mbappe

Phil Foden zrezygnował z usług agencji prowadzącej jego social media. Anglik zwolnił ją po wpisie dotyczącym nadchodzącego dwumeczu Manchesteru City z PSG. Opublikowano go po rewanżowym meczu „Obywateli” z Borussią Dortmund.

Choć wicemistrzowie Anglii mieli spore problemy, to ostatecznie uporali się z BVB i wygrali oba spotkania w dwumeczu. Pep Guardiola tym samym po raz pierwszy odkąd objął Manchester City wprowadził drużynę do półfinału Ligi Mistrzów. Tam czeka już na nich PSG, które wyeliminowało Bayern Monachium.

Młode gwiazdy

W półfinale zobaczymy zatem dwie młode gwiazdy, a więc Kyliana Mbappe oraz Phila Fodena. Pomocnik „Obywateli” walnie przyczynił się do pokonania BVB. W obu spotkaniach ustalał wynik w końcowych minutach meczu.

O liderze paryżan wiele pisać nie trzeba. Francuz w pierwszym spotkaniu z Bayernem niemal sam rozmontował defensywę rywali strzelając dublet.

„Jesteś gotowy?”

Oczy całego świata będą zapewne skupione na wspomnianych zawodnikach. Atmosferę przed półfinałem chcieli także podkręcić ludzie odpowiedzialni za social media Fodena. Na Twitterze pomocnika pojawił się post z jego zdjęciem oraz podpisem:

– Kylian Mbappe jesteś gotowy?

Jak się okazało, 20-latek uznał to za brak szacunku wobec Mbappe i nakazał usunąć wpis. Na tym się jednak nie skończyło. Według „The Telegraph” piłkarz wraz ze swoim doradcą podjęli decyzję o rozstaniu się z firmą „Ten Toes Media”.

Promocja Weekendowe Hity Odds Boost w Totolotku

Nadchodzący weekend to hitowe starcia pomiędzy topowymi zespołami Europy. W związku z tymi wydarzeniami Totolotek przygotował specjalne podwyższone kursy na łączone zakłady w ofercie pre-match.

FA Cup to najstarsze klubowe rozgrywki piłkarskie na świecie. W sobotę dojdzie do półfinałowego starcia pomiędzy londyńską Chelsea i Manchesterem City. Obie drużyny w formie, obie w mijającym tygodniu przeszły fazę ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Typujesz wymianę ciosów i zwycięstwo drużyny Tuchela?

Kilkanaście dni temu rozstrzygnęły się rozgrywki Copa del Rey 2020, a już w sobotę będziemy mieli okazję śledzić spotkanie finałowe Pucharu Hiszpanii za obecny sezon. Rywalizacja Atleticu z Barceloną to zawsze mecze pełne emocji i bramek. Masz czutkę, że to tym razem Blaugrana doprowadzi do końcowego triumfu?

Ostatnie, ale nie mniej ważne spotkanie to rywalizacja pod Wezuwiuszem. Miejscowe Napoli spróbuje powstrzymać pędzący po Scudetto Inter. Drużyna Conte nie przegrała w lidze od 6 stycznia, a duet Lautaro i Lukaku strzelili w Serie A łącznie już 36 bramek. Czy pomimo świetnej skuteczności szczególnie belgijskiego napastnika, Piotr Zieliński wraz z kolegami wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku?

Szczegóły promocji znajdziecie TUTAJ.

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się klikając TUTAJ i odbierz 500 zł bonusu od depozytu!

Promocja w LV BET – Zgarnij koszulkę Wisły Kraków

W piątek na stronie LV BET ruszyła specjalna promocja “Zgarnij koszulkę Wisły Kraków”, w ramach której można zgarnąć trykot ekipy Białej Gwiazdy.

Oferta obejmuje tylko nowo zarejestrowanych graczy LV BET, którzy dokonali rejestracji przez dedykowaną stronę internetowąhttps://lvbet.pl/lp/pl/derby-krakowa/.

Na powyższej stronie znajdują się także wszelkie szczegóły, a także regulamin promocji.

NOBLE LIVE WEEKEND w Noblebet

Od piątku (16.04 od 00:00) do niedzieli (18.04 23:59) Noblebet proponuje klientom nową promocję NOBLE LIVE WEEKEND. Będzie to oferta dla graczy, którzy w weekend zrobią obrót 200 PLN netto na zakładach na żywo, wtedy w poniedziałek 19.04 dostaną od operatora bonus 50 PLN.

Zasady:
Obróć w weekend (od piątku 00:00 do niedzieli 23:59) 200 PLN netto na zakładach na żywo (wszystkie selekcje na kuponie muszą być zakładami na żywo), a w poniedziałek 19.04 dodamy na Twoje konto 50 PLN ekstra.
Szczegóły i regulamin promocji znajdziecie TUTAJ.

Pogba porównał Mourinho do Solskjaera. „Ole nigdy nie stawiałby się przeciwko zawodnikom”

Paul Pogba udzielił wywiadu telewizji Sky Sports. Na antenie wspomnianej stacji porównał Ole Gunnara Solskjaera i Jose Mourinho.

Nagła zmiana nastawienia trenera

Według Pogby jego początkowa relacja z portugalskim szkoleniowcem była bardzo dobra. Dopiero z czasem coś się zmieniło. Francuz nie potrafił wskazać konkretnego wydarzenia, które mogło spowodować zmianę nastawienia u Mourinho.

– Swego czasu miałem świetną relację z Mourinho, wszyscy to dostrzegali, ale nikt nie wie, co się zmieniło pewnego dnia. To bardzo dziwna sprawa, trudno mi to nawet wam wytłumaczyć, bo sam nie wiem, o co poszło…

Komplementy dla Solskjaera

Paul Pogba ma kompletnie odmienne zdanie na temat obecnego szkoleniowca Manchesteru United, Ole Gunnara Solskjaera. Według francuskiego pomocnika Norweg nigdy by się nie odwrócił od swoich zawodników.

– To co teraz łączy mnie z Ole to coś zupełnie innego, on nigdy nie stawiałby się przeciwko zawodnikom – powiedział w telewizji Sky Sports.

– Być może Ole mógłby kogoś nie wystawiać do składu, ale to nie byłoby tak, że zwyczajnie by ich odsunął, jakby w ogóle nie istnieli. Taka jest właśnie różnica pomiędzy nim a Mourinho – wytłumaczył Francuz.

Paul Pogba ponownie dołączył do Manchesteru United latem 2016 roku. W barwach Czerwonych Diabłów zanotował 198 występów, w których strzelił 37 bramek i zanotował 39 asyst. Portal transfermarkt.de wycenia Francuza na 60 mln euro. Jego kontrakt z United wygasa wraz z końcem czerwca 2022 roku.

Źródło: Sky Sports, Transfery.info

Z Premier League do Ekstraklasy? Młody Polak na celowniku Legii Warszawa

Legia Warszawa zaczyna powoli kompletować swoją listę życzeń przed otwarciem letniego okna transferowego. Jak donosi Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, sztab „Wojskowych” upatrzył sobie piłkarza Leeds United – Mateusza Bogusza. W grę wchodzą dwie opcje – transfer definitywny oraz wypożyczenie z opcją wykupu. Jaka przyszłość czeka wychowanka Ruchu Chorzów?

Niepewna przyszłość Mateusza Bogusza

Mateusz Bogusz zadebiutował w barwach Ruchu Chorzów w wieku 16 lat na poziomie 1. ligi. W sumie w pierwszej drużynie „Niebieskich” rozegrał 33 oficjalne spotkania, w których zdobył 5 bramek. Talent Polaka dostrzegli skauci Leeds United. Mateusz podpisał kontrakt z angielskim klubem w styczniu 2019 roku, który obowiązuje do 2023 roku.

Jak dobrze wiemy, w poprzednim sezonie Championship Leeds wywalczyło awans do Premier League, co wiązało się ze znacznym zmniejszeniem szans na grę młodego Polaka. Na początku obecnego sezonu dołączył do drugoligowego klubu z Hiszpanii – UD Logroñés. W trwających rozgrywkach Polak zagrał w 19 spotkaniach, strzelając w nich 1 bramkę oraz notując 1 asystę. Wypożyczenie trwa do końca obecnego sezonu.

Legia szuka wzmocnień!

Legia Warszawa najprawdopodobniej wywalczy mistrzostwo Polski w obecnym sezonie Ekstraklasy, dzięki czemu w wakacje rozpocznie rywalizację w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. W związku z tym zarząd klubu ze stolicy Polski rozpoczyna poszukiwania zawodników, którzy mogliby wzmocnić kadrę zespołu Czesława Michniewicza. Na liście życzeń znalazł się m.in. Mateusz Bogusz.

Bogusz trafi do Legii?

Tomasz Włodarczyk z serwisu meczyki.pl podaje, że pomiędzy Leeds a Legią toczą się zaawansowane rozmowy. Jeśli Legia chciałby wykupić 19-letniego pomocnika, musiałaby za niego słono zapłacić. W grę wchodzi również wypożyczenie z opcją wykupu.

Po zakończeniu obecnego sezonu Warszawę na pewno opuści Joel Valencia, który przebywa w Legii na zasadzie wypożyczenia z Brentford. Zainteresowanie zagranicznych klubów wzbudza również Bartosz Slisz. 22-latek w przeszłości wzbudzał zainteresowanie m.in. Dynama Kijów oraz Dynama Zagrzeb.

źródło: meczyki.pl

krychowiak

Grzegorz Krychowiak wróci do TOP 5 lig w Europie? „Wszystko jest możliwe”

Grzegorz Krychowiak udzielił wywiadu Radosławowi Przybyszowi z portalu sport.tvp.pl. Pomocnik Lokomotivu Moskwa opowiedział o swoich ambicjach i planach na przyszłość.

Przede wszystkim skupiony na piłce

Kontrakt Krychowiaka z moskiewskim klubem obowiązuje do końca sezonu 2021/2022. Dziennikarz TVP Sport zapytał reprezentanta Polski o kwestię przedłużenia umowy.

– Jeszcze nie zaczęliśmy rozmów, ale z doświadczenia wiem, że Loko to klub, który robi wszystko na ostatnią chwilę. Po tym sezonie zostanie mi jeszcze jeden rok kontraktu, ale chciałbym przede wszystkim skupić się na piłce – powiedział 31-letni pomocnik Lokomotivu.

– Żeby nie dzwonić co dwa tygodnie do agenta, pytać co i jak, i nie czekać do ostatniego momentu. Nie będę czekał do czerwca czy do maja żeby wiedzieć co z moją przyszłością – dodał.

Powrót do lig top 5?

Grzegorz Krychowiak został również zapytany o potencjalny transfer do drużyny z top 5. Według polskiego pomocnika najlepiej jednak podjąć decyzję po głębszym przeanalizowaniu oferty.

– Wszystko jest możliwe. Jeśli będzie jakaś ciekawa propozycja, która będzie mnie interesowała, to oczywiście się zastanowię, przeanalizuję i podejmę najlepszą decyzję z możliwych – zakończył.

Krychowiak może wpisać do swojego CV grę dla takich ekip jak Stade Reims, Nantes, Paris Saint-Germain, West Bromwich Albion czy Sevilla. Portal transfermarkt.de wycenia Polaka na 13 milionów euro.

Źródło: TVP Sport

Lewandowski wrócił do treningów z piłką! Bayern podjął decyzję ws. występu Polaka w jutrzejszym meczu

Bayern Monachium zmierzy się w sobotnie popołudnie z VfL Wolfsburg. Na przedmeczowej konferencji prasowej Hansi Flick, trener Bayernu, zdradził plany dot. Roberta Lewandowskiego. Wiemy już, że Polak nie zdąży się wykurować na jutrzejsze spotkanie.

Po tym, jak Bayern odpadł z Ligi Mistrzów po porażce w dwumeczu z PSG, „Bawarczykom” pozostaje walka wyłącznie w Bundeslidze. Do końca sezonu ligi niemieckiej pozostało 6 kolejek, a Bayern ma 5 punktów przewagi nad drugim w tabeli RB Lipsk. Hansiemu Flickowi nie pomaga sytuacja kadrowa w klubie, gdyż w ostatnich kilkunastu dniach coraz większa liczba zawodników jest niedysponowana.

Bayern podejmie Wolfsburg

Jutro o 15:30 rozpocznie się mecz 29. kolejki pomiędzy Bayernem Monachium a VfL Wolsburg. „Wilki” są ulubioną ofiarą Roberta Lewandowskiego. Polak w meczach z Vfl zdobył w sumie 24 bramki. Druga w tej klasyfikacji jest Borussia Dortmund, której Robert strzelił 22 bramki. Niestety, Polak nie poprawi już swojego bilansu przeciwko „Wilkom” w tym sezonie.

Lewandowski trenuje z piłką!

Robert Lewandowski jest coraz bliżej powrotu na boisko. Na początku tego tygodnia polski napastnik rozpoczął treningi biegowe, a dziś Polak trenował z piłką. Mimo to Polaka zabraknie w jutrzejszym meczu.

https://twitter.com/GabrielStachPL/status/1383005913867517953

https://twitter.com/GabrielStachPL/status/1382981366690762752

– W przypadku Roberta Lewandowskiego to jeszcze za mało, aby mógł zagrać z Wolfsburgiem. Co do wtorku i meczu z Leverkusen – musimy poczekać – skomentował Hansi Flick.

fot. „BILD”

Były klub Teodorczyka zalega z wypłatami. Polak domaga się niespełna 3 milionów

Zagraniczne media donoszą, że Łukasz Teodorczyk domaga się należnych mu pieniędzy z czasów, kiedy grał w Anderlechcie Bruksela. Sprawa trafiła do Sądu Pracy.

Łukasz Teodorczyk występował w barwach Anderlechtu Bruksela w latach 2016-2018. Wówczas Polak przeżywał jeden ze swoich najlepszych okresów w piłkarskiej karierze. Dla klubu ze stolicy Belgii rozegrał 93 oficjalne spotkania, w których strzelił 45 bramek. W 2018 roku trafił do Udinese Calcio, jednak tam nie odegrał znaczącej roli. W październiku ubiegłego roku włoski klub wypożyczył do na jeden sezon do belgijskiego Charleroi.

Problemy Anderlechtu

Jeszcze kilka lat temu Anderlecht Bruksela był bezsprzecznie najlepszym klubem w Belgii. Niestety, od kilku sezonów „Fiołki” nie są w stanie nawiązać walki o mistrzostwo. Do tego dochodzą jeszcze problemy finansowe, z którymi boryka się klub ze stolicy Belgii.

Teodorczyk domaga się pieniędzy

Jak donosi holenderski „Nieuwsblad”, Anderlecht jest dłużny Teodorczykowi w okolicach 600 tysięcy euro. Przy obecnym kursie jest to ponad 2 miliony 700 tysięcy złotych. Sprawa trafiła do brukselskiego Sądu Pracy, który wkrótce ma ogłosić swoją decyzję w tej sprawie.

Fabrizio Romano uciął temat transferu Szczęsnego. „Nigdy nie był opcją”

Włoskie media spekulują o transferze Wojciecha Szczęsnego do Tottenhamu. Fabrizio Romano uciął temat i zdradził, że polski golkiper nigdzie nie odchodzi.

Niepotrzebny?

Krajowe media dość dużo piszą o przyszłości Szczęsnego w Juventusie. Według prasy klub nie jest zadowolony z polskiego golkipera i Stara Dama najchętniej sprowadziłaby do siebie Donnarummę, któremu po tym sezonie kończy się kontrakt z Milanem.

Nicolo Sachira z La Gazzetta dello Sport powiedział nawet, że Wojciech Szczęsny może wrócić do Premier League. 30-latek miałby dołączyć do Tottenhamu, który rzekomo kontaktował się z agentem bramkarza.

Plotki

Fabrizio Romano szybko uciął temat i przyznał, że jego zdaniem Koguty nie rozpoczęły jeszcze obsadzania bramki na kolejny sezon. Wszystko zależy od Hugo Llorisa, którego przyszłość poznamy na koniec obecnych rozgrywek. Poza tym czy Szczęsny przeniósłby się do lokalnego rywala Arsenału, w którym zaczynał swoją seniorską przygodę z piłką?

– Wojciech Szczęsny nigdy nie był opcją dla Tottenhamu. Nie było żadnych rozmów z Juventusem i rozmów z jego agentem. Żadnych szans na transfer – napisał na Twitterze Romano.

To już niemal pewne. Polacy nie zagrają w Bilbao. Wiadomo, gdzie przeniosą się Hiszpanie

Wciąż nie wiadomo, gdzie reprezentacja Polski zmierzy się z Hiszpanią na Euro 2020. Początkowo areną zmagań obu drużyn miał być stadion San Mames w Bilbao, jednak od dłuższego czasu pojawiają się informacje o zmianie obiektu. Iberyjskie media mają już upatrzonego nowego gospodarza spotkania.

Polacy trafili do grupy D Euro 2020, gdzie zmierzą się z Hiszpanią, Szwecją oraz Słowacją. Pierwotnie mecze mieliśmy rozgrywać w Bilbao oraz Dublinie, aczkolwiek ci pierwsi zmienili zdanie. Najpotężniejsi rywale z naszej grupy nie są pewni co do gotowości swojego miasta-gospodarza i chcieliby go zmienić.

Jednak Sewilla?

Według „El Larguero” po ostatnim apelu UEFY Hiszpanie mocno zastanawiają się nad zmianą miejsca rozgrywania turnieju. Przypomnijmy, że organizacja nawoływała do zapewnienia wejścia na stadiony minimalnej liczby kibiców.

Większość miast-gospodarzy opowiedziała się pozytywnie za tym pomysłem. Władze Bilbao mają jednak wątpliwości, które narastają z dnia na dzień. Właśnie dlatego zaczęto zastanawiać się nad przeniesieniem turnieju do innego miasta.

Wybór, zdaniem wspomnianego „El Larguero” padł na Sewillę. Źródło dodaje, że w tej sprawie brakuje jedynie oficjalnego potwierdzenia, które z kolei pojawić ma się w najbliższy poniedziałek. Na początku przyszłego tygodnia powinna pojawić się zatem informacja o przeniesieniu meczów Euro 2020 z San Mames na La Cartuja w Sewilli.

Jeśli wszystko dobrze pójdzie to Hiszpanie rozegrają na tamtejszym obiekcie na pewno trzy swoje spotkania. 14 czerwca z reprezentacją Szwecji, zaś pięć dni później z kadrą „Biało-Czerwonych”. 23 czerwca czekałoby ich natomiast starcie ze Słowakami.


TROLLNEWSY I MEMY