NEWSY I WIDEO

Piotr Zieliński opuści zgrupowanie reprezentacji Polski. Pomocnik nie zagra z Rosją

W dzień dziecka 1 czerwca reprezentacja Polski na stadionie we Wrocławiu podejmie Rosjan. Dla „Biało-Czerwonych” będzie to pierwszy z dwóch sparingów przed Euro 2020. „Przegląd Sportowy” podał, że do dyspozycji Paulo Sousy nie będzie dostępny Piotr Zieliński. 27-latek opuści zgrupowanie w Opalenicy w piątek wieczorem, gdyż spodziewa się dziecka. 

Do rozpoczęcia mistrzostw Europy pozostało już kilka dni. Przed inauguracją turnieju reprezentacja Polski zagra w sumie dwa mecze towarzyskie. Pierwszy odbędzie się we Wrocławiu, zaś rywalami „Biało-Czerwonych” będą Rosjanie. Drugi sparing zaplanowano na tydzień później. Tym razem w Poznaniu z Islandią.

Znaki zapytania

Nie do końca wiadomo, z których piłkarzy będzie mógł skorzystać Paulo Sousa przy ustalaniu składu na mecz ze „Sborną”. Ostatnio kontuzji doznał Arkadiusz Milik, a problemy zdrowotne miał także Maciej Rybus i Paweł Dawidowicz. Ich występy są niepewne, jednak to nie wszystko.

„Przegląd Sportowy” poinformował, że z Rosjanami nie zagra również Piotr Zieliński. 27-latek nie zmaga się z żadnym urazem, ale mimo to opuści w piątek zgrupowanie w Opalenicy. Żona piłkarza Napoli spodziewa się dziecka i ma już zaplanowany poród w jednym z dolnośląskich szpitali.

Paulo Sousa zezwolił pomocnikowi na wyjazd z obozu kadry po piątkowym treningu. Jego powrót zaplanowano na środę, a więc dzień po spotkaniu z Rosją.

W obliczu nieobecności Zielińskiego Portugalczyk będzie mieć okazję na przetestowanie innych rozwiązań. Według „Przeglądu Sportowego” w środku pola reprezentacji Polski zobaczymy trio Jakub Moder, Grzegorz Krychowiak i Mateusz Klich.

Łukasz Piszczek mógł wrócić do Ekstraklasy: „Większa grupa klubów składała różne propozycje”

Łukasz Piszczek kilka dni temu zakończył swoją piłkarską karierę. 35-latek wrócił do Goczałkowic, choć otrzymał kilka ofert, które umożliwiłyby mu dalsze granie na najwyższym poziomie. Zainteresowanie pojawiło się m.in. ze strony Legii Warszawa.

Czas na zmiany

W sobotę Łukasz Piszczek rozegrał swoje ostatnie spotkanie jako zawodowy piłkarz. Tego dnia Borussia Dortmund pokonała Bayer Leverkusen 3:1, a były reprezentant Polski spędził na boisku 74. minuty. Po ostatniej zakończeniu sezonu 35-latek wrócił do Goczałkowic, gdzie rekreacyjnie będzie występować w barwach miejscowego LKS-u.

W czwartek pojawił się wywiad, który Łukasz Piszczek udzielił Tomaszowi Włodarczykowi. Były zawodnik BVB potwierdził, że otrzymał ofertę z Legii Warszawa. 35-latek zdradził również, że Wojskowi nie byli jedynym klubem, który się z nim kontaktował.

– Z trenerem Czesławem Michniewiczem znamy się od lat. Rozmawialiśmy prywatnie o moich planach. Podpytywał, czy może nie dałoby się ich zmienić, ale ja już rok temu powiedziałem sobie, że nie wrócę do Ekstraklasy. Legia nie była jedyna, która pytała. Większa grupa klubów składała różne propozycje, ale nie byłem zainteresowany – przyznał były reprezentant biało-czerwonych.

Piszczek w rozmowie z Włodarczykiem zdradził, że rozważał również pozostanie w Dortmundzie przez najbliższych kilka miesięcy.

– Po finale Pucharu Niemiec był taki moment, że usiedliśmy z szefami BVB i zaczęliśmy rozmawiać. (…) Poprosiłem, żebyśmy dali sobie kilka dni do namysłu, aby szefowie byli w stu procentach przekonani do tego pomysłu. Zastanowili się, czego dokładnie ode mnie oczekują. Usiedliśmy jeszcze raz i wspólnie zdecydowaliśmy, że jednak teraz jest idealny moment na pożegnanie. Zapadło za dużo ważnych decyzji, zwłaszcza rodzinnych – powiedział 35-latek.

Źródło: meczyki.pl

Arek Milik wraca na zgrupowanie reprezentacji! „Jedynym problemem jest ból”

Kilkadziesiąt godzin temu Arkadiusz Milik opuścił zgrupowanie reprezentacji Polski. Napastnik Olympique Marsylia jest już po szczegółowych badaniach i jeszcze w czwartek ma wrócić do Opalenicy.

27-letni napastnik doznał urazu podczas ostatniego meczu w klubie. Po przyjeździe na zgrupowanie Arek przeszedł badania, które wykazały lekkie uszkodzenie łąkotki. Polak udał się do Barcelony na bardziej szczegółowe badania.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasz Kędziora wyjaśnił brak poprzedniego powołania. „Trener do mnie zadzwonił i powiedział…”

Powrót Milika!

Dzisiejsze badania u Ramona Cugata wykazały, że w tej sytuacji nie będzie konieczna operacja. Jeszcze dziś Milik ma wrócić na zgrupowanie reprezentacji.

–  Jedynym problemem jest ból. Arek powinien wrócić do pełnej sprawności po kilku, maksymalnie kilkunastu dniach – mówi lekarz reprezentacji Polski dla TVP Sport.

–  Z taką kontuzją siedmiu na dziesięciu piłkarzy może normalnie trenować i grać w piłkę. To, co się stało Arkowi absolutnie nie wyklucza go z udziału w mistrzostwach Europy. Konsultacja w Barcelonie tylko to potwierdziła, a my od samego początku mieliśmy jasny i klarowny plan, co dalej. Arek zostaje na zgrupowaniu w Opalenicy i w najbliższych dniach sztab medyczny będzie szykował go do powrotu do treningu na pełnych obrotach. Zawsze pozwalam piłkarzom jeździć na konsultacje do swoich zaufanych lekarzy, pod warunkiem, że są uznanymi fachowcami i specjalistami, a ten do takich należy. I w ogóle nie traktuję tego jako braku zaufania do naszego sztabu, ponieważ wszystko na spokojnie wytłumaczyłem Arkowi i on zaakceptował plan – mówi Jacek Jaroszewski w rozmowie z Onetem.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krychowiak: Chcemy osiągnąć sukces. We Francji było dobrze, w Rosji nie. Zrobimy wszystko, aby się udało.

źródło: TVP Sport, Onet Sport 

Krychowiak: Chcemy osiągnąć sukces. We Francji było dobrze, w Rosji nie. Zrobimy wszystko, aby się udało.

Grzegorz Krychowiak wziął udział w czwartkowej konferencji prasowej reprezentacji Polski. Piłkarz Lokomotivu Moskwa opowiedział o rozpoczętych w poniedziałek przygotowaniach oraz określił cel na EURO.

W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed Mistrzostwami Europy. Tego samego dnia na pytania dziennikarzy odpowiadał Robert Lewandowski. Następnie z mediami spotkali się Jakub Moder oraz Tomasz Kędziora. Dziś przyszedł czas na Grzegorza Krychowiaka.

Krychowiak o celu na EURO

W 2016 roku na Mistrzostwach Europy niespodziewanie doszliśmy aż do ćwierćfinału. W 2018 roku podczas Mistrzostw Świata apetyt na sukces był jeszcze większy, jednakże turniej zakończył się klęską. Grzegorz Krychowiak zadeklarował, że piłkarze zrobią wszystko, aby osiągnąć sukces.

– Nikt nie da nam gwarancji, jak zagramy na EURO. Chcemy osiągnąć sukces. We Francji było dobrze, w Rosji nie. Zrobimy wszystko, aby się udało. […] Zrobimy wszystko, aby Polacy byli z nas dumni – powiedział Grzegorz Krychowiak.

– Wydaje mi się, że mamy lepszych zawodników, bardziej doświadczonych, ale to nie gwarantuje, że będziemy mieli dobry zespół. Indywidualnie z Hiszpanią nie mamy szans. Kluczem do walki z takimi rywalami jest dobra drużyna – dodał.

Dobra dyspozycja Polaka

Grzegorz Krychowiak ma za sobą dobry sezon w Lokomotivie Moskwa, gdzie był jedną z najjaśniejszych postaci swojego zespołu. Podczas całej kampanii 2020/2021 Polak zagrał w 35 meczach, w których zdobył 11 bramek i zaliczył 4 asysty.

– Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji, zwłaszcza fizycznej. W tym okresie covidowym graliśmy co chwilę, dopiero potem był okres przygotowawczy, który dobrze przepracowałem i to na pewno różnica w porównaniu z moją sytuacją sprzed trzech lat przed mundialem w Rosji – ocenił Krychowiak.

Co z Milikiem?

Wczoraj dotarła do nas informacja o urazie Arkadiusza Milika. Piłkarza Lokomotivu Moskwa został zapytany o to, jaki wpływ na drużynę mogłaby mieć ewentualna absencja napastnika Olympique Marsylia.

– Wstrzymajmy się jeszcze kilka godzin, żeby móc coś mówić na ten temat. Zobaczymy wieczorem, jutro jak wygląda sytuacja i wtedy będziemy moli coś powiedzieć – ocenił polski pomocnik.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Kolejne szczegóły o urazie Milika. „Nasze starania będą szły w tym kierunku”

Jaka przyszłość czeka Buffona? Włoch otrzymał zaskakująco interesujące propozycje

Gianluigi Buffon wraz z końcem czerwca kończy swoją przygodę z Juventusem. Kontrakt 43-latka po wygaśnięciu nie zostanie przedłużony, jednak jak mówił sam piłkarz – nie zamierza jeszcze odwieszać butów na kołek. Włoch ma na stole całkiem interesujące oferty.

W 2018 roku Buffon odszedł z Juventusu, po czym związał się z Paris Saint-Germain. We Francji długo miejsca nie zagrzał, bo spędził tam jedynie rok. Powrócił do Turynu, a niedawno ogłosił, że znowu zamierza odejść. Tym razem jednak na dobre.

To nie koniec kariery

Nie chodzi natomiast o zakończenie kariery. Nic z tych rzeczy, wszak Buffon zapowiedział już, że jeśli pojawi się ciekawa oferta to zamierza ją zaakceptować. Dziennik „A Bola” twierdzi, że na Włocha chętne są kluby z Hiszpanii, Portugalii i Grecji. Zainteresowane mają być między innymi Benfika, Sevilla czy Olympiakos.

Gdzie jednak zobaczymy w najbliższej przyszłości Buffona? 43-latek kilka tygodni temu zdradził tylko, że otrzymał już kilka propozycji, oraz że wybierze „najbardziej szaloną”. Mimo wieku sam zainteresowany twierdzi, że wciąż jest głodny przygód.

– Moja przyszłość jest jasna. W tym roku definitywnie zakończę długą oraz piękną przygodę z Juventusem. Albo zakończę karierę, albo znajdę coś, co mnie zmotywuje. W Juve dawałem z siebie i dostawałem wszystko. Zakończył się pewien cykl i to jest właściwy czas, aby się pożegna – przyznał jakiś czas temu Włoch. 

Buffon w Juventusie spędził łącznie prawie 20 lat. W tym czasie zaliczył 685 meczów oraz zdobył aż 22 trofea. W barwach „Starej Damy” 322-krotnie zachowywał czyste konto.

De Gea mógł zostać bohaterem United. Wyciekły notatki Hiszpana, przygotowane na rzuty karne

Villarreal w środę wygrał Ligę Europy po zaciętym finale z Manchesterem United. Szczególnie ciekawa była sama końcówka spotkania, a konkretnie konkurs rzutów karnych. Wykonano w nim aż 22 „jedenastki”. Głównym winnym porażki „Czerwonych Diabłów” był David De Gea, który nie obronił żadnego strzału rywali, a na koniec sam nie trafił do bramki. Do internetu wyciekła teraz notatka bramkarza, która miała mu pomóc w tym aspekcie.

Choć sam mecz w Gdańsku szczególnie nie porwał, to na końcówkę nie możemy narzekać. Konkurs rzutów karnych był prawdziwą huśtawką emocji. Zarówno piłkarze Villarrealu jak i United wykorzystywali swojego okazje i szli „łeb w łeb” aż do końca.

Ostatecznie przy wyniku 11:10 do piłki podszedł David De Gea. Hiszpan uderzył jednak fatalnie, zbyt oczywiście dla Geronimo Rulliego, który wyczuł jego zamiary.

A gdyby…

Wcześnie De Gea także się nie popisał. 30-latek nie obronił żadnej „jedenastki” wykonywanej przez podopiecznych Unaia Emery’ego. Okazuje się jednak, że wynik mógł być zupełnie inny. Do internetu wyciekła bowiem notatka Hiszpana, która miała pomóc mu w loterii.

Internauci sprawdzili, na ile informacje z kartki pokrywają się z wydarzeniami z murawy. Zgodnych informacji z wydarzeniami boiskowymi były raptem trzy. De Gea z kolei siedmiokrotnie postępował zgodnie ze swoimi notatkami.

Hiszpan mógł nawet okazać się bohaterem United, gdyby po piątym nieobronionym karnym z rzędu znowu zaufał zapiskom. Wówczas do piłki podszedł Gomez, który uderzył dokładnie tak, jak rozpisał to sobie De Gea. 30-latek jednak postąpił według instynktu, zupełnie ignorując wskazówki.

Joan Laporta marzy o Guardioli. Zamierza przekonać go do powrotu na Camp Nou

Kto będzie trenerem FC Barcelony w przyszłym sezonie? To pytanie spędza sen z powiek kibiców Blaugrany, ale również Joana Laporty. Przyszłość Ronalda Koemana nadal nie jest pewna, zaś sam prezydent Barcy wciąż chciałby powrotu Pepa Guardioli.

Na temat Koemana pojawiło się już mnóstwo plotek. Zdaniem jednych hiszpańskich mediów Holender niebawem pożegna się z posadą. Według innych szkoleniowiec poprowadzi jednak Dumę Katalonii także w następnym sezonie.

W kontekście trenerów Barcelony pojawiło się już wiele nazwisk. Wymieniano między innymi Mikela Artetę czy Roberto Martineza. Najgłośniej jednak już od dawna było Xavim. Joan Laporta ma z kolei jeszcze jedną osobę, której bardzo chciałby powierzyć drużynę.

Wielki powrót?

Mowa o Pepie Guardioli. Aby Hiszpan wrócił na Camp Nou potrzebny jest jednak Ronald Koeman. Czemu? Kontrakt byłego szkoleniowca Barcelony z Manchesterem City wygasa w czerwcu 2023 roku.

Według „Mundo Deportivo” Laporta chciałby podjąć z nim rozmowy dopiero pod koniec sezonu 2021/22. Do tego czasu to właśnie Holender miałby pozostać na stanowisku, tak aby nie wprowadzać zbędnych zmian na ławce trenerskiej.

Według Fabrizio Romano Guardiola nie chce jednak rozstawać się z mistrzami Anglii. Z ustaleń dziennikarza wynika, że rezultat finału Ligi Mistrzów także nie wpłynie na jego decyzję. Hiszpan planuje już transfery na przyszły sezon i nie zapowiada się na jego odejście z Etihad.

Przypomnijmy, że w 2008 roku to właśnie Laporta zatrudnił Guardiolę na stanowisko szkoleniowca Barcelony. Teraz ponownie chciałby tego dokonać.

„Nie może niczego zaoferować reprezentacji pod względem sportowym”. Zbigniew Boniek o sytuacji Kamila Grosickiego

Zbigniew Boniek udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wypowiedział się na temat Kamila Grosickiego, którego niemal na pewno zabraknie na mistrzostwach Europy.

Podzielony naród i opinia Zbigniewa Bońka

Kamil Grosicki nie może zaliczyć kampanii 2020/2021 do udanych. Skrzydłowy zagrał jedynie w kilku spotkaniach West Bromwich Albion. Z tego powodu nie powołano go na turniej EURO 2020.

Paulo Sousa umieścił „Grosika” na liście rezerwowej. To podzieliło Polaków na dwa obozy. Część twierdzi, iż Portugalczyk dobrze zrobił, nie powołując Kamila Grosickiego, bo sam sobie zgotował taki los. Skrzydłowy mógł zmienić otoczenie w styczniu, jednak z jakiegoś powodu tego nie zrobił, przez co przesiedział większość spotkań na trybunach.

Druga część twierdzi, że Kamil Grosicki powinien pojechać na mistrzostwa Europy, bo jest zasłużonym zawodnikiem reprezentacji Polski. Głos w tej sprawie zabrał Zbigniew Boniek, prezes PZPN. Działacz zgadza się z decyzją Paulo Sousy, o czym powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

– To wzbudziło największe emocje, ponieważ nie jesteśmy uczciwi w stosunku do samych siebie. Oczywiście jestem pierwszy, któremu żal Kamila, ale piłkarz, który praktycznie nie gra przez prawie dziewięć miesięcy, nie może tej reprezentacji pod względem sportowym niczego zaoferować – powiedział Boniek.

– Jest mi bardzo przykro, zawsze miałem do niego słabość, ale taka jest prawda. Kamil o tym doskonale wiedział i mógł w styczniu zupełnie inaczej to rozegrać – uzupełnił.

Wiele nie zagrał

Kamil Grosicki w sezonie 2020/2021 zagrał w trzech spotkaniach Premier League. Podczas 149 minut spędzonych na boisku zdołał zaliczyć jedną asystę. Jego umowa z The Baggies wygasa wraz z końcem czerwca 2021 roku. Po sezonie będzie mógł zmienić otoczenie jako wolny agent.

Źródło: PAP

Dziennikarze zdradzili powód odejścia „Zizou”. Francuz nie wybaczył Florentino Perezowi

Według doniesień mediów Zinedine Zidane opuści Real Madryt. Radio Cadena COPE poinformowało o powodach decyzji francuskiego szkoleniowca.

Dlaczego odchodzi?

Real Madryt zakończył sezon 2020/2021 bez trofeum. Według dziennikarzy radia Cadena COPE to nie był powód odejścia Zidane’a.

Francuz ma żal do Florentino Pereza, który pozwolił, żeby do prasy wyciekły informacje o jego potencjalnym zwolnieniu. Przypomnijmy, że jesienią było głośno na temat odejścia Zidane’a z powodu kiepskich wyników w grupie Ligi Mistrzów.

Według dziennikarzy radia Cadena COPE „Zizou” wciąż nie wybaczył Perezowi.

Co z przyszłością?

Media spekulują, iż Zinedine Zidane obejmie niedługo nową posadę. Mówi się, że szefowie Juventusu są poważnie zainteresowani ściągnięciem Francuza do siebie, by ten zastąpił Andreę Pirlo.

Zidane bronił barw Starej Damy w latach 1996-2001. Podczas drugiej kadencji w Realu Madryt zdobył mistrzostwo Hiszpanii za sezon 2019/2020.

Źródło: Cadena COPE

Michał Karbownik odejdzie z Brighton? Chcą go wypożyczyć dwa kluby

Według portalu Meczyki.pl Michał Karbownik może odejść z Brighton & Hove Albion na zasadzie wypożyczenia. W grę wchodzą dwa kluby.

Nie dostał wielu szans

Wychowanek Legii Warszawa dołączył do Mew w podobnym okresie co Jakub Moder. Karbownik nie przebił się jednak do pierwszej jedenastki. Graham Potter wciąż nie ma zaufania do byłego piłkarza mistrzów Polski.

Karbownik od transferu z Legii Warszawa do Brighton & Hove Albion wystąpił tylko raz w pierwszej drużynie. Wówczas zagrał przeciwko Leicester City w pucharze Anglii. W Premier League jeszcze nie zadebiutował.

Odejdzie z klubu

Wiele wskazuje na to, że uniwersalny piłkarz nie będzie przygotowywał się z Mewami do nowego sezonu. Według informacji portalu meczyki.pl Karbownik znajduje się na liście życzeń Anderlechtu i FC Twente. Mowa o wypożyczeniu.

Portal transfermarkt.de wycenia Michała Karbownika na 6 milionów euro. Jego umowa z Brighton & Hove Albion obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku.

Źródło: Meczyki.pl

To koniec. Zinedine Zidane opuszcza Real Madryt!

Według doniesień Fabrizio Romano Zinedine Zidane opuści Real Madryt. Francuski szkoleniowiec zdecydował się odejść od ekipy Królewskich.

Legenda opuszcza Real Madryt

Już od wielu tygodni spekulowano na temat przyszłości Zinedine’a Zidane’a w Madrycie. Według doniesień Fabrizio Romano Francuz zdecydował się na odejście z Realu.

Czas na ruchy władz klubu

Na razie nie wiadomo kto zastąpi Zidane’a w roli szkoleniowca Los Blancos. Media spekulują, iż może być to ktoś z dwójki Massimiliano Allegri – Antonio Conte. Przypomnijmy, że drugi z wymienionych odszedł w środę z Interu.

Dla „Zizou” była to druga kadencja w Realu Madryt. Podczas tego podejścia zdobył z klubem mistrzostwo Hiszpanii (sezon 2019/2020). W pierwszej próbie odnotował zdecydowanie większe sukcesy. Wówczas zdobył tytuł ligowy i trzy Ligi Mistrzów z rzędu.

Źródło: Fabrizio Romano

Legenda włoskiej piłki docenia Zielińskiego. Wskazał idealny klub dla Polaka

Piotr Zieliński ma za sobą świetny sezon. Polak był głównym dyrygentem Napoli i często ciągnął ekipę Gennaro Gattuso. Giuseppe Bergomi, legendarny piłkarz Interu Mediolan zachwyca się umiejętnościami pomocnika. Włoch wskazał także idealny klub dla 27-latka.

Licząc wszystkie rozgrywki Zieliński rozegrał 47 meczów, w których strzelił 10 goli oraz zanotował 13 asyst. Dla Polaka był to zdecydowanie najlepszy sezon, nie tylko w barwach Napoli, ale i generalnie od czasu odejścia do Włoch.

Poprawić koncentrację

Giuseppe Bergomi nie ukrywa, że 27-latek bardzo zaimponował mu swoimi umiejętnościami. Według legendy Interu Mediolan pomocnik w najbliższym sezonie może wykonać kolejny krok naprzód w swojej karierze. Do tego jednak musi ustabilizować formę i utrzymywać dobrą dyspozycję.

– Z mojego punktu widzenia brakuje mu ciągłości podczas całego spotkania. Czasami wydaje mi się, że nie jest w sercu gry i brakuje mu koncentracji. Pod tym względem może się poprawiać. Mimo to jest wybitnym piłkarzem, który może grać we wszystkich drużynach Serie A i nie tylko – stwierdził Bergomi na łamach „Przeglądu Sportowego”.

Legendarny piłkarz pokusił się również o wskazanie klubu, do którego pasowałby Zieliński. Wskazał na Manchester City.

– Dla mnie on byłby idealnym zawodnikiem dla Manchesteru City. Pep korzysta z ofensywnych pomocników, którzy są zdolni do zajmowania przestrzeni i do biegania od jednego pola karnego do drugiego. Zieliński robi to w Neapolu. Pamiętajmy także, że on jest mistrzem techniki i Guardiola bardzo docenia takich piłkarz – dodał.

Kolejne szczegóły o urazie Milika. „Nasze starania będą szły w tym kierunku”

W środę pojawiła się informacja o kontuzji Arkadiusza Milika. Taka wiadomość z obozu Polaków w Opalenicy wzbudziła niespokojne nastroje. W najgorszym wypadku występ 27-latka na Euro mógłby być zagrożony. 

O urazie Milika na treningu dowiedzieliśmy się z twitterowego konta Łączy nas Piłka. Wówczas nie było jednak wiadome, jak poważna jest to kontuzja. Lekarz kadry, dr Jaroszewski twierdził natomiast, że napastnik będzie gotowy na inaugurację mistrzostw Europy.

Dobra nowina

Tym razem głos w tej sprawie zabrał Jakub Kwiatkowski. Rzecznik reprezentacji Polski w rozmowie z portalem meczyki.pl zdradził kolejne szczegóły odnośnie urazu Milika oraz wyjaśnił, co dalej czeka 27-latka.

– Doszło do niegroźnego urazu lewego kolana. Arek miał zrobione badanie rezonansem magnetycznym. Poprosił nas o dodatkową konsultację z lekarzem, z którym współpracował przy okazji wcześniejszej kontuzji, dlatego jutro wyleci do Barcelony na dodatkową konsultację i najbliższe dni zdecydują o tym, co dalej – wytłumaczył Kwiatkowski.

– Według zapewnień naszego sztabu medycznego taki uraz, którego Arek doznał, da się zaleczyć w ciągu kilku dni. Dzisiaj trudno jest powiedzieć, jak noga będzie się goiła. Najbliższe dni o tym zdecydują, w którym kierunku będziemy dalej szli. Mamy plan. Nasz sztab medyczny jest doświadczonym sztabem medycznym i wie, jak tego typu urazy leczyć. Wszystko zależy jednak od tego, jak na danym pacjencie to leczenie będzie faktycznie przebiegało i, tak jak powiedziałem, najbliższe dni będą w tej kwestii decydujące – dodał.

– My oczywiście cały czas wierzymy w to, że ten uraz uda się zaleczyć i występ Arka na Euro nie będzie zagrożony. Wszystkie nasze starania będą szły w tym kierunku – zapewnił rzecznik.

Źródło:

Tomasz Kędziora wyjaśnił brak poprzedniego powołania. „Trener do mnie zadzwonił i powiedział…”

Tomasz Kędziora odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas środowej konferencji prasowej w Opalenicy. Prawy obrońca Dynama Kijów zdradził, że Paulo Sousa przedstawił mu swoje wymagania względem jego osoby.

Wcześniej go nie powołano

Paulo Sousa nie powołał Tomasza Kędziory na swoje pierwsze zgrupowanie w reprezentacji Polski. Prawy obrońca biało-czerwonych zdradził w rozmowie z mediami, iż wytłumaczono mu przyczynę tej absencji.

– Przed tamtymi powołaniami trener do mnie zadzwonił. Powiedział, że w tym momencie potrzebuje innych zawodników, ale dalej na mnie liczy. Dlatego ciągle pracowałem, grałem wszystkie mecze w klubie i jestem gotowy do tego, żeby pomóc reprezentacji – powiedział na środowej konferencji prasowej były zawodnik Lecha Poznań.

– To otwarty człowiek, który rozmawia z zawodnikami. Rozmawialiśmy o tym, czego ode mnie wymaga i sytuacja jest jasna – dodał „Kendi”.

Zagra tam, gdzie będzie potrzebny

Podczas konferencji prasowej zapytano Tomasza Kędziorę o jego rolę na boisku. Piłkarz podkreślił, iż zagra tam, gdzie go wystawi Paulo Sousa. 26-latek nie ma problemu, żeby zagrać na wahadle czy w środku obrony.

– Zagram tam, gdzie trener będzie chciał. Nie ma problemu, żebym grał jako jeden ze środkowych obrońców, ale także jako wahadłowy. W klubie grałem na prawej stronie, ale też kilka meczów na środku. Wiadomo, tutaj to system z trzema stoperami, ale nie ma tu wielkiej różnicy – podsumował Kędziora.

Źródło: TVP Sport

Arkadiusz Milik kontuzjowany. Lekarz wydał opinię na temat jego udziału w EURO

Arkadiusz Milik doznał kontuzji podczas treningu na zgrupowaniu w Opalenicy. Głos w sprawie jego udziału na turnieju EURO 2020 zabrał Jacek Jaroszewski, doktor kadry biało-czerwonych.

Komunikat dotyczący zdrowia napastnika Marsylii

Oficjalny profil „Łączy nas piłka”, który odpowiada m.in. za informowanie o rzeczach związanych z reprezentacją Polski, zakomunikował, że Arkadiusz Milik doznał urazu.

„Arkadiusz Milik doznał urazu lewego kolana podczas ostatniego meczu ligowego. Badania wykonane niezwłocznie po przyjeździe na zgrupowanie reprezentacji do Opalenicy wykazały niewielkie uszkodzenie łąkotki. Według doktora kadry Jacka Jaroszewskiego aktualna sytuacja zdrowotna nie przekreśla szans na udział Milika w EURO 2020. Sztab medyczny przygotował szczegółowy plan wprowadzania zawodnika do pełnego treningu.

Niezależnie od powyższego Milik na swoją prośbę wyleci jutro do Barcelony na dodatkową konsultację z doktorem Ramonem Cugatem, u którego w przeszłości się leczył” – czytamy w oficjalnym komunikacie.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1397546476298018820

To byłaby ogromna strata

Przypomnijmy, że z powodu kontuzji kostki na mistrzostwa Europy nie pojedzie Krzysztof Piątek. Utrata Arkadiusza Milika mogłaby znacząco pokrzyżować plany Paulo Sousy. Były napastnik Napoli zaliczył bardzo dobre wejście do Olympique Marsylia. 27-latek w 16 meczach zdobył 10 bramek dla OM. Do swojego dorobku doliczył także jedną asystę.

Źródło: Łączy nas piłka


TROLLNEWSY I MEMY