Bodo/Glimt wyeliminowało Jagiellonię Białystok z eliminacji Ligi Mistrzów. Pomimo porażki zadowolony z postawy swoich piłkarzy w rewanżowym meczu był Adrian Siemieniec.
Jagiellonia zakończyła swój udział w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W III rundzie kwalifikacji Mistrz Polski poległ w dwumeczu z norweskim Bodo/Glimt. Polacy przegrali u siebie 0:1, a w rewanżu rozgrywanym w Norwegii przegrali aż 1:4.
„Idziemy w dobrą stronę”
To jednak nie koniec emocji związanych z występami Jagiellonii w europejskich pucharach. Podopieczni Adriana Siemieńca zagrają w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Jeśli wygrają, to zagrają w fazie zasadniczej tych rozgrywek. W przypadku porażki zagrają w fazie zasadniczej Ligi Konferencji. Rywalem Jagi w IV rundzie el. LE będzie zwycięzca dwumeczu Ajax-Panathinaikos.
Pomimo porażki zadowolony ze swojego zespołu był trener Jagiellonii Białystok, Adrian Siemieniec. Na łamach Kanału Sportowego pozytywnie wypowiedział się odnośnie postawy swojego zespołu.
– Uważam, że idziemy w dobrą stronę. Musimy być tylko konsekwentni i cierpliwi. No i korzystać z takich sytuacji jak dzisiaj. Było widać dzisiaj duże doświadczenie (u rywali – przyp. red.). Faktycznie, takie zderzenie się z trochę inną intensywnością i jakością – skomentował Adrian Siemieniec.
– Fragmenty były takie, z których byłem naprawdę zadowolony. To dziwne, bo u siebie przegraliśmy 0-1, a dzisiaj 1-4 bardzo wyraźnie. Ale uważam, że zdecydowanie to był inny mecz. I po tym meczu możemy opuścić (stadion – przyp. red.) z wypiętą klatą i podniesioną głową pomimo porażki – podsumował trener Jagiellonii.
Adrian Siemieniec ma sporo uwag do zespołu, ale… też potrafi docenić swoich zawodników ✅
🗣️ „To był zupełnie inny mecz niż u nas. Myślę, że pomimo wyniku i tak stadion możemy opuścić z wypiętą klatą i podniesioną głową” pic.twitter.com/uZ6bJLbeC5
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) August 13, 2024