NEWSY I WIDEO

Beznadziejne zachowanie Piasta. Wiocha względem Lecha

Wiele razy klaskaliśmy z zachwytu po meczach Piasta Gliwice i najpewniej tak samo będzie w niedzielę, jeśli zespół Waldemara Fornalika zgarnie mistrzostwo. A do tego trzeba niewiele – wystarczy wygrać u siebie z Lechem. Natomiast o ile za to co na murawie będziemy Piasta wychwalać, to poza nią… Gliwiczanie bardzo podpadną w Wielkopolsce.

Na wniosek kierownika ds. bezpieczeństwa Piasta Gliwice wojewoda śląski podjął decyzję, że na niedzielny mecz Piasta Gliwice z Lechem Poznań nie zostaną wpuszczeni kibice z gości. Wnioskowała o to policja, która bała się zachowania poznaniaków, którzy według władz – mogliby zepsuć fetę mistrzowską i doprowadzić do burd w mieście.

Zapamiętajcie nazwisko – TADEUSZ LACHAWIEC – "kierownik" ds. bezpieczeństwa klubu Piast Gliwice postanowił NIE WPUŚCIĆ…

Opublikowany przez Kibice Lecha Poznań Czwartek, 16 maja 2019

Nie kupujemy tego. Brak klasy. Fajnie, że w Gliwicach szykuje się wielkie święta, ale czemu zabrano możliwość kibicom Lecha na zobaczenie ostatniego meczu w sezonie na żywo? Wyjazd w weekend zaplanowało ponad 700 kibiców, którzy już kupili bilety na mecz i podróż. A tu kazano zostać im w domu.

Jeśli chodzi o niedzielny mecz, istotna jest jeszcze jedna kwestia. Tyle mówi się, że kibicom Lecha porażka ich drużyny byłaby po drodze ze względu na przeszkodzenie Legii w utrzymaniu tytułu. Lech nie gra już o nic, spotkanie z Piastem będzie do zapomnienia, a jedna porażka jest warta braku słuchania przez cały następny rok, że mistrz jest w Warszawie. Można na to patrzeć różnie, ale fakty są takie, że Lech tym meczem nic nie wygra. A skoro tak – pytanie jak bardzo będzie mu zależeć, żeby – no właśnie – nomen omen wygrać. 

Oczywiście, forma Lecha i przede wszystkim wyczyny Piasta wskazują na to, że Valencia, Parzyszek i spółka mogą przejechać się po „Kolejorzu”. Jak będzie – zobaczymy. Szkoda, że nie będzie mogła tego zrobić grupa wyjazdowiczów z Poznania.

Oficjalnie: Lech ogłosił trenera na nowy sezon

Maciej Skorża, Robert Maaskant, Ireneusz Mamrot, Marcin Brosz… Ciekawe nazwiska przewijały się w kontekście objęcia Lecha. Decyzja już zapadła, ale – uwaga, uwaga – usiądźcie lub chociaż złapcie się poręczy. Poznaniaków w przyszłym sezonie poprowadzi… Dariusz Żuraw. 

Piotr Rutkowski i Karol Klimczak tym samym wylewają na siebie wiadro pomyj, bo pokazują, że nie mieli w głowie żadnej wizji. Skoro Żuraw był w klubie, a mimo to w poprzednim roku drużynę powierzono Ivanowi Djurdjeviciowi, to obecny szkoleniowiec nie był przez nich traktowany do końca poważnie. Co gorsza, kiedy już przejął drużynę – nie dał powodów, aby to się zmieniło.

Zresztą sam film informujący o przedłużeniu umowy z trenerem do 30 czerwca 2021 roku jest dość zabawny. „Dziękuję za wszystko, Darek” wskazuje na odejście z klubu, ale dział marketingu postanowił się – hehe! – podroczyć i na dole kartki dopisać faktyczny przekaz. Dla oficjalnej strony klubowej Żuraw udzielił już pierwszej wypowiedzi: – Dziękuję za zaufanie, jakim zostałem obdarzony przez szefów klubu. Teraz będę chciał zapracować na zaufanie kibiców, którzy są niezwykle ważni i bez ich wsparcia nie uda nam się osiągnąć celów, jakie przed nami. Kolejorz znajduje się na etapie przebudowy drużyny i cieszę się, że biorę udział w tym projekcie.

 

Legia z problemami finansowymi? PZPN nakłada nadzór finansowy

Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała licencje na grę w Ekstraklasie i rozgrywkach UEFA wszystkim szesnastu klubom. Natomiast siedem z nich odczuje oddech komisji na plecach. A w ich gronie jest Legia Warszawa, na którą nałożono nadzór finansowy.

Bez szwanku proces licencyjny przeszły:

– Arka Gdynia
– Cracovia
– Górnik Zabrze
– Jagiellonia Białystok
– Korona Kielce
– Lech Poznań
– Lechia Gdańsk
– Piast Gliwice
– Zagłębie Lubin

Za to orzeczono, że Pogoni Szczecin i Wiśle Płock przydzielono nadzór infrastrukturalny, a Śląskowi Wrocław, Wiśle Kraków i właśnie Legii nadzór finansowy.

Władze Legii Warszawa zdają sobie sprawę, że strata punktów z Pogonią i ewentualny efekt w postaci przegrania walki z Piastem o mistrzostwo Polski rodzi kilka problemów. Po pierwsze to wypisanie się z gry w Lidze Mistrzów jeszcze przed startem eliminacji. Po drugie – utrudnienie sobie drogi do Ligi Europy. Po trzecie – po prostu wizerunkowy strzał w kolano. Jednak przy dostaniu licencji z nadzorem finansowym, to też bałagan w budżecie. 

Czy będzie to oznaczało wietrzenie szatni, schodzenie z wysokich kontraktów i… spokój na posadzie trenera, aby nie obciążać budżetu? Przy braku awansu do europejskich pucharów w Legii od przyszłego sezonu może być naprawdę nieciekawie.

Lewandowski bije kolejne rekordy

Robert Lewandowski wpisał się na listę strzelców podczas dzisiejszego meczu Bayernu z Schalke. Kapitan reprezentacji Polski dzięki tej bramce pobił kolejne rekordy w barwach Bayernu!

Bayern Monachium wygrał z Schalke 3:1, a Robert miał swój udział przy każdej z bramek! Po raz drugi w karierze wystąpił także jako kapitan Bayernu.

Coraz lepiej prezentuje się lista osiągnieć Lewandowskiego w Bayernie.

 

 

Kolejnych dwóch piłkarzy Wisły przenosi się do Jagiellonii

Klub z Białegostoku słynął zawsze z wyławiania talentów ze słabszych klubów i uwalnianiu potencjału takich piłkarzy. Teraz w Jagiellonii mając na horyzoncie zysk z transferów Frankowskiego i Świderskiego postanowiono solidnie się wzmocnić uznanymi nazwiskami.

Jaga wykorzystuje sytuację Wisły Kraków i ściąga do siebie jej piłkarzy. Po Zoranie Arsenicu na Podlasie trafią Jesus Imaz i Martin Kostal. Obaj skrzydłowi to objawienia tego sezonu Ekstraklasy i czołowi piłkarze ligi. Klub z Białegostoku ma za obu zapłacić około 750 tysięcy euro, a do Krakowa przeniesie się jeszcze Lukas Klemenz.

Mimo pożyczki udzielonej przez Jakuba Błaszczykowskiego i Jarosława Królewskiego, Wisła ciągle nie jest w dobrej kondycji finansowej. Pożyczka miała na celu spłatę piłkarzy, aby nie odeszli oni za darmo. Dopiero wyprzedaż i dalsze inwestycje mogą poprawić sytuację klubu.

Mocne słowa Mączyńskiego o Sa Pinto: niegodny podania ręki

Chociaż Krzysztof Mączyński miał jeszcze pół roku ważny kontrakt z Legią, zdecydował się rozwiązać umowę za porozumieniem stron. Zawodnik we wrześniu został przesunięty do rezerw i nie miał szans na powrót do pierwszej drużyny, z powodu klauzuli w kontrakcie, która zakładała przedłużenie go o rok, po rozegraniu określonej liczby meczów.

– Nie powiem złego słowa ani o klubie, ani o prezesie Mioduskim, bo wiele mu zawdzięczam. W Legii jest wszystko, czego piłkarz potrzebuje, świetna organizacja, warunki – mówi Mączyński dla „Przeglądu Sportowego”. Za chwilę dodaje jednak zapytany o Sa Pinto: – Nie był godzien podania ręki.

Portugalczyk nie rozmawiał z Mączyńskim po odesłaniu do drugiej drużyny, nie obserwował i nei interesował się jego grą.

Teraz zawodnik może za darmo zmienić klub. Media mówią, że najpoważniejszy jest temat ze Śląska Wrocław.

Świetne informacje z Wisły Kraków! Kasa na koncie, inwestorzy arabscy i hitowy transfer

Chociaż wydawało się, że Wisła Kraków musi upaść i nic nie uratuje klubu przed stoczeniem się w odmęty IV ligi, pojawienie się Jarosława Królewskiego pozwoliło odmienić sytuację. Dzięki niemu i Jakubowi Błaszczykowskiemu do klubu trafiło 4 miliony złotych, niezbędne do spłacenia części zaległości. Jak informuje Mateusz Miga, dziennikarz z Krakowa, piłkarze mają już pieniądze na kontach.

Sensacyjne informacje podaje Eurosport. W Wisłę miałby zainwestować fundusz z bogatego Kuwejtu.

„Potencjalnego nabywcę sprowadził pod Wawel biznesmen i menadżer piłkarski Cezary Kucharski. Rozmowy trwają od około miesiąca. To fundusz inwestycyjny z Kuwejtu. Jego przedstawiciele na razie zastrzegli sobie niepodawanie nazwy” – czytamy na stronie Eurosportu.

Mało?

Wyobrażacie sobie w Wiśle skrzydła Peszko-Błaszczykowski? To byłby marketingowy hit, a i sportowo Sławek miałby wielką motywację udowodnić, że skreślenie go z Lechii było błędem Piotra Stokowca.

 

Oficjalnie: Legia prezentuje dwóch nowych zawodników

Legia Warszawa potwierdziła dzisiaj kolejne dwa transfery. Zawodnikami klubu z Warszawy zostali dwaj młodzi zawodnicy: Kacper Kostorz i Kacper Skibicki.

Pierwszy to reprezentant Polski U-20 z Podbeskidzia. W barwach klubu z Bielska rozegrał 20 spotkań i zdobył dwa gole. 17-letni Skibicki to skrzydłowy z Olimpii Grudziądz. W 11 meczach strzelił jednego gola.

To trzeci i czwarty transfer Legii po pozyskaniu Salvadora Agry i Luisa Rochy.

Oficjalnie: z ziemi polskiej do Rosji

Kolejny duży transfer wychodzący z polskiej ligi. Po Przemysławie Frankowskim (Chicago Fire) i Konradzie Wrzesińskim (Ałmaty), kolejnym zawodnikiem, który zmienia klub został Damian Szymański. Pomocnik za 1.5 mln euro trafi do Achmatu Grozny (dawniej Terek).

– Ten transfer traktujemy jako nasz kolejny wielki sukces. Gdy sprowadzaliśmy Szymańskiego z Jagiellonii Białystok w miejsce Piotra Wlazło ruch ten budził mnóstwo emocji. Okazało się jednak, że to my mieliśmy rację. Szycha został reprezentantem Polski, a dziś drugim najdrożej sprzedanym piłkarzem w historii Wisły. Trzymamy kciuki za Damiana, dziękujemy za to co dla nas zrobił i życzymy mu dalszego błyskotliwego rozwoju kariery – powiedział prezes Wisły, Jacek Kruszewski.

Warto dodać, że Wisła Płock dostała poza Szymańskim 150 tysięcy złotych za Wlazłę. Dziś Szymański odchodzi za ponad 6 milionów złotych, a Wlazło jest w Termalice.

 

 

Gdzie jeden się sypie, tam drugi korzysta. Legia bierze piłkarza Wisły

Chociaż w ciągu ostatnich dni w Wiśle dzieje się sporo dobrych rzeczy, nie wszyscy zawodnicy zdecydowali się zostać w klubie. Nie każdego przekonują wysiłki nowych władz, oraz Bogusława Leśnodorskiego. Jest spora szansa, że uda się uporządkować sytuację i klub, wzmocniony Kubą Błaszczykowskim wystartuje w rundzie wiosennej Ekstraklasy.

Nie przekonało to jednak jednego z kluczowych piłkarzy. Zoran Arsenic rozwiązał swój kontakt z Wisłą i nie jest zainteresowany pozostaniem w Krakowie. Może się okazać, że wcale daleko nie będzie się przenosił. Jak podał zajmujący się Wisłą w Przeglądzie Sportowym Michał Trela, Zoran Arsenić jest blisko Legii. Długi wobec stopera wynoszą około 350 tysięcy złotych, gdyby udało się go spłacić, to jego transfer za granicę mógłby przynieść klubowi około miliona euro. Wiadomo jednak, że Chorwat nie zdecydował się kolejny raz zaufać klubowi i zamierza szukać szczęścia w Warszawie.

 

Pierwszy transfer Lecha Poznań

Adam Nawałka zdecydował, że obędzie się bez rewolucji zimą. Nie zmienia to faktu, że można spodziewać się uzupełnień składu. Po przeciągających się negocjacjach w końcu Kolejorz doszedł do porozumienia z Bytovią i na Bułgarską trafi Juliusz Letniowski.

Młody pomocnik to gwiazda 1. Ligi – zaliczył 3 asysty i strzelił 7 goli. 20-latek ma oferty z wielu klubów, ale chciałby trafić do Lecha, pod skrzydła Adama Nawałki, mimo że w Koronie Kielce dostałby wyższe pieniądze. Jak podaje „Przegląd Sportowy” klubom udało się dojść do porozumienia.

Lech już wcześniej dogadał się z piłkarzem i to zanim jeszcze miał do tego prawo, na co skarżyli się działacze Bytovii. W końcu jednak udało się dogadać i młody pomocnik już zimą trafi do Poznania. Kwota transferu wyniesie około 300 tysięcy złotych.

 

 


TROLLNEWSY I MEMY