Barry Douglas świetnym strzałem z rzutu wolnego wyprowadził Lecha Poznań na prowadzenie w meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. „Kolejorz” prowadzi po czterech minutach już 2:0!
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1426217200764047363
Barry Douglas świetnym strzałem z rzutu wolnego wyprowadził Lecha Poznań na prowadzenie w meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. „Kolejorz” prowadzi po czterech minutach już 2:0!
https://twitter.com/CANALPLUS_SPORT/status/1426217200764047363
Już w sobotę Brighton & Hove Albion rozegra pierwszy mecz w Premier League w sezonie 2021/2022. Przed rozpoczęciem sezonu ligowego Jakub Moder porozmawiał z Przemysławem Rudzkim z serwisu „newonce.sport”.
W październiku ubiegłego roku Brighton & Hove Albion zapłaciło Lechowi Poznań za Jakuba Modera około 11 milionów euro. Reprezentant Polski stał się pełnoprawnym piłkarzem „Mew” na początku tego roku, kiedy zakończył on grę na wypożyczeniu w „Kolejorzu”.
W ubiegłym sezonie w nowych barwach Jakub Moder zagrał w 13 oficjalnych meczach, nie zdobył on jednak ani bramki, ani asysty. 22-latek zapowiada jednak, że w nadchodzącym sezonie liczy na zmianę w tym aspekcie.
– To nowe rozdanie, mój pierwszy, pełny sezon w tej lidze. Zagrałem sporo meczów w podstawowym składzie w ciągu tych kilku miesięcy. Teraz moim celem jest jak największa liczba minut spędzonych na boiskach Premier League. […] Mam też świadomość, jak ważne są liczby. Wystąpiłem w dwunastu spotkaniach, ale nie zanotowałem asysty i nie zdobyłem bramki. To się musi zmienić – zapowiada 22-latek.
– Choć straciłem dwa tygodnie z letnich przygotowań, bo przecież miałem jeszcze ze względu na Euro przesunięty urlop, czuję się dobrze fizycznie i piłkarsko. W chwili, kiedy rozmawiamy, nie wiem jeszcze, czy będę grał przeciwko Burnley. Dopiero w piątek coś wywnioskujemy z treningu. Wiem, że gram w drużynie, w której jest dużo rotacji. Zwłaszcza na mojej pozycji. Mam występować na „ósemce”. Trener odchodzi od wahadła dla mnie. Solly March jest w gazie i będzie tam grał – mówi piłkarz Brighton.
Jak już wspomnieliśmy, Jakub Moder gra w barwach Brighton od stycznia tego roku. Przez nieco ponad 8 miesięcy zdążył się już zadomowić w nowym klubie. Miasto również przypadło mu do gustu.
– Czuję się tutaj bardzo dobrze. To przyjemne, nadmorskie miasto, z życzliwymi ludźmi. Moje rodzina będzie mogła wreszcie przylatywać na mecze i z tego się cieszę. Dlatego też czekam na nowy sezon i czuje ekscytację – skomentował Jakub Moder.
źródło: newonce.sport
Z Francji dochodzą do nas coraz ciekawsze wiadomości. L’Equipe poinformowało, że PSG musi jak najszybciej sprzedać kilku zawodników, aby zdobyć aż 180 milionów euro!
Jeszcze niedawno PSG było w siódmym niebie. Do drużyny dołączyli m.in. Donnarumma, Sergio Ramos czy Messi; a do tego francuski rząd zapowiedział, że do 2023 roku będzie przymykać oko na sytuację finansową Paryżan.
Według L’Equipe sytuacja na Parc de Princes nie wygląda wcale tak kolorowo. Mimo tego, że większość piłkarzy trafiła do PSG na zasadzie wolnego transferu, na ich kontrakty klub wydał wiele milionów. Francuscy dziennikarze informują, że wicemistrzowie Francji znacznie przekroczyli budżet i do końca okienka muszą zarobić 180 milionów euro.
L’Equipe podało, że w klubie zostaną zawodnicy, którzy są filarami projektu katarskich właścicieli. Na tej liście znajdują się Neymar, Marquinhos, Kylian Mbappe, Angel Di Maria oraz Marco Verratti. PSG chciałoby zdobyć pieniądze na sprzedaży drugoplanowych zawodników. Na liście transferowej znaleźli się m.in. Rafinha, Layvin Kurzawa czy Mauro Icardi. Jak na razie tylko Thilo Kehrer wzbudził zainteresowanie innych klubów.
Leo Messi po 20 latach odszedł z FC Barcelony. Nowym klubem Argentyńczyka jest Paris Saint-Germain. Dziennikarka Veronica Brunati ujawniła ostatnią wiadomość 34-latka na prywatnej grupie WhatsApp dla piłkarzy Blaugrany.
Według argentyńskiej dziennikarski sportowej Leo Messi pożegnał się z kolegami z FC Barcelony następującymi zdaniami. „Nie chcę iść. Nic więcej się nie da zrobić, nie ma pieniędzy. Klub bardzo źle sobie radzi i nie mogą podpisać ze mną kontraktu.”
Argentyńczyk ostatecznie zasilił Paris Saint-Germain. FC Barcelona nie mogła sobie pozwolić na podpisanie nowej umowy z Lionelem Messim ze względów na finanse. Piłkarz był gotowy na obniżkę zarobków, jednak to nie wystarczyło. Na pożegnalnej konferencji prasowej zaznaczał, że jeszcze wróci do Dumy Katalonii.
Kontrakt Messiego z PSG będzie obowiązywać przez najbliższe dwa lata. Klub ma opcję przedłużenia umowy o rok. Argentyńczyk będzie inkasował około 35 mln euro rocznie za grę w Paris Saint-Germain.
Źródło: Veronica Brunati
Transfer Leo Messiego do PSG wywołał zamieszanie w świecie futbolu. Ruch Argentyńczyka skomentował także Jan Tomaszewski. Legendarny polski bramkarz ostro wypowiedział się na temat decyzji 34-latka, otwarcie go krytykując.
W zeszłym tygodniu okazało się, że Messi nie może kontynuować swojej kariery w FC Barcelonie. Mimo że zawodnik oraz klub doszli do porozumienia, to Joan Laporta nie był w stanie obejść przepisów panujących w La Liga. Przez kłopoty finansowe Barcy Argentyńczyk musiał opuścić Camp Nou.
Wówczas zgłosiło się po niego PSG, w którym zaprezentowano go kilka dni temu. Ruch okazał się strzałem w „10”. Raptem jednego dnia Messi wygenerował ogromne przychody ze sprzedaży koszulek. Więcej -> TUTAJ.
Jan Tomaszewski w rozmowie z „Super Expressem” podkreślił, że wina nie leży jedynie po stronie klubu. Także sam Messi mógł zrobić więcej, żeby zostać w Barcelonie.
– To jest jego wina, że wybrał sobie takich prawników i menadżerów – stwierdził były bramkarz.
Przypomnijmy, że przed rokiem 34-latek sam chciał opuścić Camp Nou. Wówczas popadł w konflikt z Josepem Bartomeu, pod koniec jego kadencji. Finalnie z planów Messiego nic nie wyszło, gdyż ówczesny prezes Blaugrany zażądał zaporowej ceny za swoją gwiazdę.
– Zachowywał się jak rozkapryszone dziecko – wrócił do tamtych wydarzeń Tomaszewski.
Messi po odejściu z Barcelony związał się dwuletnim kontraktem z PSG. Przypuszcza się, że jego zarobki na Parc des Princes sięgać będą nawet 40 mln euro za sezon gry. Oprócz 34-latka do Paryża trafili, chociażby, Sergio Ramos, Achraf Hakimi, Gianluigi Donnarumma czy Georginio Wijnaldum.
UEFA przedstawiła nowe intro przed nadchodzącym sezonem Ligi Mistrzów. Organizacja w materiale wideo pominęła trzy zasłużone kluby, które wciąż uczestniczą w projekcie Superligi.
Intro Ligi Mistrzów od wielu lat ma podobny zarys. Zmieniają się tylko wklejone akcje i zwycięzca podnoszący trofeum na końcu krótkiego wideo. W nowym materiale było podobnie, jednak doszło do kilku zmian.
Najnowsze intro Champions League zawiera zagrania Roberta Lewandowskiego, Kevina de Bruyne czy Duvana Zapaty. W materiale pominięto jednak klipy z udziałem trzech klubów. Mowa o FC Barcelonie, Realu Madryt i Juventusie. Zamiast nich wstawiono popisy Borussii Dortmund czy Sevilli.
https://twitter.com/FootballlForAll/status/1425431673404014592
Zmiana w materiale jest najprawdopodobniej spowodowana zamieszaniem związanym z Superligą. Juventus, Real Madryt i FC Barcelona wciąż nie zrezygnowali z tego projektu. Wspomniane kluby od miesięcy nie mogą dogadać się z UEFĄ. Pierwsza kolejka Champions League odbędzie się we wrześniu (losowanie grup – 26 sierpnia).
W najbliższy weekend rozpocznie się nowy sezon LaLiga. Według informacji napływających z Hiszpanii kibice FC Barcelony już na samym początku rozgrywek pragną wyrazić swoje niezadowolenie z pracy zarządu.
Po ponad 20 latach Dumę Katalonii opuściła żywa legenda klubu – Lionel Messi. Argentyńczyk ostatecznie nie porozumiał się z klubem w kwestii przedłużenia kontraktu i musiał zmienić barwy. 34-latek ostatecznie trafił do Francji, gdzie od przyszłego sezonu będzie reprezentować PSG.
Cała sytuacja nie spodobała się fanom Blaugrany. Kibice obwiniają zarząd, a w głównej mierze Joana Laportę, który swoją kandydaturę na prezydenta zbudował na obietnicy przedłużenia kontraktu z Messim. Jeden z hiszpańskich dziennikarzy, Jesus Burgos z magazynu Sport, napisał na swoim Twitterze, że kibice FC Barcelony są wściekli, a niektórzy z nich szykują już baner „Laporta do dymisji”.
Some socios are planning for a 'Laporta resign' banner to be displayed at Camp Nou this weekend during the league opener. [@JBurgosUb]
— barcacentre (@barcacentre) August 12, 2021
Już 15 sierpnia FC Barcelona zmierzy się z Realem Sociedad. Będzie to pierwszy mecz na Camp Nou z kibicami od początku pandemii. Być może już za kilka dni dowiemy się, co fani Dumy Katalonii sądzą o swoim prezydencie?
Jeszcze niedawno mówiono o tym, że Robert Lewandowski może zmienić barwy klubowe. The Athletic opowiedział o rozmowach agenta napastnika z topowym zespołem Premier League – Chelsea.
Przez kilka miesięcy media spekulowały o tym, jakoby Robert Lewandowski miał odejść z Bayernu Monachium. Już w maju Sport Bild informował o tym, że Pini Zahavi będzie próbować znaleźć nowy klub dla 32-latka. Agent kapitana reprezentacji Polski za cel obrał Premier League. The Athletic w jednym z artykułów zdradził, że 77-letni agent prowadził rozmowy z Chelsea.
– Według naszych informacji Pini Zahavi zaoferował Chelsea kupno Roberta Lewandowskiego. Angielski klub odniósł wrażenie, że Polak chciał do nich dołączyć – możemy przeczytać na The Athletic.
Dalszych kroków jednak nie podjęto. The Blues zrezygnowali z jakichkolwiek rozmów z Bayernem Monachium, ponieważ wiedzieli, że Die Roten nie zgodzą się na transfer Lewandowskiego. Kontrakt Polaka obowiązuje do czerwca 2023 roku. Koniec końców na Stamford Bridge trafił Romelu Lukaku, który kosztował Romana Abramowicza 100 milionów euro.
Raków Częstochowa w dwumeczu eliminacji do Ligi Konferencji okazał się lepszy od Rubinu Kazań. Awans do kolejnej rundy wiąże się z przełożeniem dwóch najbliższych meczów Czerwono-Niebieskich rozgrywanych w ramach Ekstraklasy.
Pierwszy mecz pomiędzy Rakowem Częstochowa a Rubinem Kazań zakończył się bezbramkowym remisem. W rewanżowym spotkaniu również przez 90 minut nie doczekaliśmy się bramek. Dopiero w 111. minucie do siatki przeciwnika trafił Vladislav Gutkovskis.
Choć bramka Łotysza dała drużynie Marka Papszuna upragnione zwycięstwo, to ostatnie momenty spotkania nie należały do najspokojniejszych. W samej końcówce meczu arbiter wskazał na wapno, po tym, jak Dominik Wydra sfaulował uderzającego na bramkę przeciwnika. Sytuację Rakowa uratował Vladan Kovačević, który obronił jedenastkę.
Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Vladislavs Gutkovskis, ale to Vladan Kovačević został bohaterem meczu @Rakow1921 z Rubinem Kazań 🔥 Zobaczcie fantastyczną obronę Bośniaka w ostatniej minucie meczu #RUBRCZ #ConferenceLeague #tvpsport 👇👇👇 pic.twitter.com/QLvPmNT5Co
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 12, 2021
Warto zauważyć, że chwilę przed rzutem karnych szkoleniowiec Rubinu Kazań dokonał zmiany golkiperów specjalnie na serię jedenastek, do której ostatecznie nie doszło.
Awans Rakowa Częstochowa do IV rundy eliminacji do Ligi Konferencji oznacza zmiany w terminarzu Ekstraklasy. Spotkania wicemistrzów Polski z 4. i 5. kolejki zostaną przełożone, lecz nowy termin nie jest jeszcze znany.
W związku z całym zamieszeniem Radomiak Radom, który w niedzielę w ramach krajowych rozgrywek miał się zmierzyć z ekipą z Częstochowy, rozpoczął poszukiwania sparingpartnera na zastępstwo. Wpis jednak zniknął z internetu, więc albo Zielonym udało znaleźć się godnego przeciwnika, albo nie zgłosił się nikt poważny.
Hahaha Radomiak!@K_Stanowski @KTS_Weszlo sprawa jest! 😂😂😂 pic.twitter.com/IoNxsiNQf4
— Ramirez (@CommonSensePL) August 12, 2021
Krzysztof Piątek pali się do gry i jest coraz bliżej powrotu do gry. Pál Dárdai, trener Herthy, zdradził termin meczu, w którym chciałby zagrać 26-letni napastnik.
Reprezentant Polski dołączył do Herthy Berlin w styczniu 2020 roku. Wówczas klub ze stolicy Niemiec zapłacił Milanowi za Polaka 23 miliony euro. Do tej pory Piątek zagrał w 48 oficjalnych meczach Herthy i strzelił w nich 12 bramek.
W maju tego roku Krzysztof Piątek doznał urazu, który wyeliminował go z gry na EURO 2020. Była to bardzo poważna kontuzja, gdyż okazało się, że reprezentant Polski w meczu z Schalke złamał kostkę.
Od kilku tygodni reprezentant Polski zamieszcza na swoim instagramie materiały z treningów, które mają mu pomóc do pełnej sprawności. Niemiecki „Kicker” podaje, że w środę Polak trenował indywidualnie na boisku z trenerem przygotowania fizycznego. Do treningu z całym zespołem ma natomiast wrócić w ciągu kilku najbliższych dni.
Wiemy, kiedy Krzysztof Piątek może wrócić do gry. Pál Dárdai, trener Herthy, przekazał, że Polak chciałby zagrać w meczu z Bayernem Monachium w trzeciej kolejce, który ma się odbyć 28 sierpnia.
– Jego sytuacja wygląda już zdecydowanie lepiej. Piątek chce zagrać w spotkaniu z Bayernem. Powiedział mi, że taki jest jego cel – przekazał Pál Dárdai.
fot. Hertha BSC
Do dość kuriozalnej sytuacji doszło w norweskim klubie SK Brann. Dwunastu piłkarzy wspomnianej drużyny upiło się na stadionie i zabawiało się z kobietami. Na zamieszanych czekają kary.
Według BT dwunastu piłkarzy Brann przyszło pijanych na stadion po integracyjnej kolacji. Wraz z nimi na obiekt przyjechały młode kobiety. Piłkarze zostali przyłapani przez kamery na stadionie.
Według norweskiej prasy zawodnicy przebywali na stadionie od 0:30 do 5:00. Na miejscu mieli uprawiać seks z siedmioma kobietami oraz biegać nago po boisku. Całą sytuację skomentował dyrektor sportowy klubu, Jimmi Nagel Jacobsen i dyrektor generalny Vibeke Johannesen.
– W poniedziałek wieczorem grupa graczy dokonała wielu złych wyborów. Fajnie, że chcą być towarzyscy i jeść na mieście, ale potem pili alkohol i trochę imprezowali – przyznał Vibeke Johannesen.
– Dziś rano odbyliśmy poważną rozmowę z grupą graczy. Oczywiste jest, że dla dwunastu zaangażowanych osób będzie to miało konsekwencje w takiej czy innej formie – dodał Jacobsen.
Źródło: VG, Bergens Tidende
Peter Hyballa udzielił głośnego wywiadu rodzimemu „Bildowi”. Niemiecki trener poskarżył się na warunki, w jakich przyszło mu pracować w duńskim Esbjergu.
Niemiecki szkoleniowiec dał się poznać polskim kibicom dzięki jego pracy z Wisłą Kraków. 45-latek spędził w klubie z południa Polski niespełna pół roku i w tym czasie poprowadził Wisłę w 18 oficjalnych meczach. Hyballa zasłynął przez swój wybuchowy temperament.
Po niezbyt długiej i niezbyt udanej przygodzie w Polsce Peter Hyballa udał się do Danii, by tam kontynuować swoją trenerską przygodę. Jak się okazało, przygoda Niemca w Esbjergu trwała jeszcze krócej niż ta w Wiśle. 45-letni trener poprowadził duński klub w zaledwie trzech oficjalnych meczach i po niespełna trzech miesiącach wyleciał z klubu.
Wyniki sportowe nie były jedynym problemem w pracy niemieckiego trenera. Pod koniec lipca piłkarze Esbjerga opublikowali list owarty, w którym spiętnowali metody szkoleniowe Niemca. Metody treningowe stosowane przez trenera miały się negatywnie odbić na zdrowiu psychicznym oraz fizycznym piłkarzy. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Peter Hyballa rozstał się z klubem i od razu udzielił wywiadu dziennikarzom z niemieckiego „Bilda”. Były trener Wisły Kraków narzekał na warunki, w jakich musiał pracować w Esbjergu.
– To, co działo się tam w Danii, nie jest normalne. Byłem zastraszany. Kibice, media i część zawodników bez przerwy mnie atakowała. To był najgorszy okres w mojej karierze, bo nie było tam żadnej jakości życia. Odszedłem i nie chcę żadnej odprawy. Po prostu uciekam! – powiedział Peter Hyballa.
– Dlaczego piłkarze byli przeciwko mnie? Trenowaliśmy dwa razy dziennie, co w Danii prawdopodobnie było nowością. Lubię ciężką pracę, ale na moich treningach jest dobra atmosfera. Wymagam dużo, ale większość zawodników chciała ze mną współpracować. Tylko dwóch graczy, których odstawiłem od składu, podżegało resztę do buntu – dodał.
– Jestem w połowie Niemcem i w połowie Holendrem. Nigdy nie myślałem, że jako trener zostanę zniesławiony z powodu mojego pochodzenia, a pracowałem w wielu krajach. Czasami otrzymywałem wiadomości typu „Cześć nazistowski chłopcze… wypierdalaj z naszego kraju… wojna się skończyła… a ty przegrałeś”. To niewiarygodne! Moja rodzina również została znieważona – zdradził Niemiec.
Toni Juanmarti poinformował, iż Ronald Koeman nie będzie zadowolony z wieści z FC Barcelony. Dziennikarz hiszpańskiego Sportu przyznał, że Duma Katalonii nie przeprowadzi kolejnych transferów do klubu.
Kibice FC Barcelony z pewnością są zawiedzeni postawą klubu na rynku transferowym. Z drużyny odszedł Leo Messi, a nowi zawodnicy nie zostali jeszcze zarejestrowani (Emerson, Aguero, Depay, Garcia). Według Toniego Juanmartiego Ronald Koeman poprosił o kolejne dwa wzmocnienia. Klub poinformował trenera, iż nie będzie już więcej wzmocnień.
– Jeśli Martin Braithwaite odejdzie po dobrej cenie, to wtedy mogą rozważyć transfer napastnika – zaznaczył dziennikarz Sportu.
– Koeman był przekonany, że klub sprowadzi kogoś zamiast Wijnalduma, który miał dołączyć do Barcelony. Holender chciał również napastnika z powodu urazu Aguero. Sytuacja jest jednak taka, że klub nie mógł sobie pozwolić na kolejne transfery. Możliwe, że Barca dokona jakichś ruchów podczas zimowego okna transferowego – dodał.
Wygląda na to, że najbliższy sezon La Ligi może być bardzo ciężki dla okrojonej kadry FC Barcelony. Tym okolicznościom nie sprzyja również fakt, że klub zmaga się z ogromnymi problemami finansowymi.
No habrá más fichajes. Koeman se reunió ayer con la secretaría técnica y pidió un centrocampista y un delantero. El club le transmitió que su petición no va a ser posible. Solo se iría a por un '9' si se fuera Braithwaite y a buen precio #fcblive pic.twitter.com/YqbGvbOtvy
— Toni Juanmartí (@tjuanmarti) August 12, 2021
Kolejne sensacyjne wieści dochodzą z obozu Paris Saint-Germain. Z ustaleń hiszpańskiego „ASa” wynika, że w przyszłym roku Parc des Princes opuści Kylian Mbappe. W jego miejsce zostać ma jednak sprowadzony… Cristiano Ronaldo!
W środę pojawiły się informacje o niezadowoleniu Mbappe ze ściągnięcia do PSG Messiego. 22-latek po przyjściu Argentyńczyka zażądał ponoć transferu do Realu Madryt jeszcze w tym okienku. Francuscy dziennikarze ustalili, że jeśli nie uda mu się to teraz, to zaczeka do końca kontraktu i w przyszłym roku opuści Paryż za darmo.
Więcej:
Mbappe zły na władze PSG za… transfer Messiego. 22-latek żąda transferu
Okazuje się, że na taką ewentualność PSG ma plan awaryjny. Hiszpański „AS” podał, że w wypadku odejścia Mbappe w przyszłym roku na Parc des Princes ściągnięty zostanie Cristiano Ronalo! Portugalczykowi, podobnie jak 22-letniemu piłkarzowi PSG, kontrakt wygasa wraz z końcem czerwca 2022 roku.
Dziennikarze dodają także, że paryżanie chcieliby zaproponować 36-latkowi dwuletni kontrakt. Gdyby przyjechał do Paryża za rok, a więc w wieku 37 lat, pod koniec umowy na karku miałby 39 lat. W tym wieku spokojnie mógłby kontynuować karierę w jednym z katarskich klubów, bądź udać się do MLS.
PSG 2022: Kylian Mbappé out, Cristiano Ronaldo in.https://t.co/VbXnAUlo3k
— AS USA (@English_AS) August 12, 2021
Gdyby plan PSG doszedł do skutku, Nasser Al-Khelaifi skompletowałby ofensywne trio, które w 2015 roku zajęło podium plebiscytu Złotej Piłki. Przypomnijmy, że wówczas nagrodę zgarnął Messi, zaś za jego plecami uplasował się Cristiano Ronaldo. Na trzecim miejscu znalazł się właśnie Neymar.
Thomas Tuchel zmienił bramkarza przed serią rzutów karnych rozstrzygających o Superpucharze Europy. Chelsea pokonała Villarreal, a niemiecki szkoleniowiec wyjaśnił swoją decyzję o wprowadzeniu Kepy na konkurs jedenastek.
Kepa Arizzabalaga zmienił Edouarda Mendy’ego w końcówce dogrywki. Thomas Tuchel trafił w dziesiątkę, bowiem Hiszpan wybronił dwa rzuty karne, a The Blues podnieśli trofeum. Niemiecki szkoleniowiec wytłumaczył swoją decyzję po meczu.
– To nie było spontaniczne. Rozmawialiśmy o tym z bramkarzami przed moim pierwszym meczem pucharowym z Barnsley. Mieliśmy kilka statystyk, które przygotowaliśmy i pokazały, że Willy Caballero jest najlepszy w obronie rzutów karnych. Drugi był Kepa, a trzeci Edou Mendy – powiedział po spotkaniu Thomas Tuchel.
– Po analizie trenerzy bramkarzy przedstawili mi dane, rozmawialiśmy ze wszystkimi trzema piłkarzami bardzo otwarcie i powiedzieliśmy im, że może się to zdarzyć w meczach pucharowych – dodał.
– To fantastyczne, że Edou to akceptuje. Odkłada swoje ego na bok, kiedy podejmujemy tę decyzję i jest świadomy, dlaczego to robimy. To jest klucz. Wie, że to nie jest nagły pomysł – zakończył Niemiec.
Swoje zdanie na ten temat miał również sam bohater serii jedenastek, Kepa Arizzabalaga. W pomeczowym wywiadzie przyznał, że był gotowy na taki rozwój zdarzeń.
Zobacz również: Kepa wyjaśnił sytuację z finału Pucharu Ligi w 2019 roku. „Powinienem był zejść i przepraszam, że tego nie zrobiłem”
Kepa dołączył do The Blues latem 2018 roku za 80 mln euro. Po serii błędów stracił miejsce w składzie. W poprzednim sezonie zagrał w 14 spotkaniach.
Źródło: TVP Sport