NEWSY I WIDEO

Oficjalnie: Cezary Kulesza wybrał nowego selekcjonera reprezentacji Polski. „Zaczynamy akcję „Rosja”

PZPN porozumiał się w sprawie umowy z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Cezary Kulesza potwierdza, że następca Paulo Sousy został już wybrany.

Prezentacja trenera, który przygotuje biało-czerwonych do marcowych baraży do mistrzostw świata, odbędzie się w poniedziałek o godzinie 13:30. Transmisję z tego wydarzenia będzie można obejrzeć na Facebooku oraz kanale YouTube profilu „Łączy nas piłka”.

Kulesza w końcu się zdecydował

Proces selekcji trwał dokładnie miesiąc. Wśród kandydatów przewinęło się mnóstwo zarówno polskich jak i zagranicznych nazwisk. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z „Onetem” zdradził, że nowy szkoleniowiec reprezentacji Polski został już wybrany.

– Od początku powtarzałem, że będę działał tak, by dokonać najlepszego wyboru dla reprezentacji. Trzeba było odłożyć emocje na bok i wszystko dokładnie przeanalizować, spotkać się i porozmawiać z kandydatami, poznać ich plan działania, wynegocjować warunki kontraktu oraz dobór współpracowników. To wymagało dużego nakładu pracy, ale i czasu. Data 31 stycznia była dla mnie granicznym terminem, dlatego już wcześniej poinformowałem zarząd PZPN-u, że ogłosimy tego dnia nowego selekcjonera – wyznał Kulesza.

59-latek nie ukrywa swojego zadowolenia ostatecznym rozstrzygnięciem. Według informacji przekazanych przez „Przegląd Sportowy” selekcjonerem naszej kadry na 100% zostanie Adam Nawałka.

– Mimo tych wszystkich wyjątkowych okoliczności dokonałem wyboru, z którego jestem zadowolony i uważam za najlepszy z możliwych. Nowy selekcjoner ma odpowiednie predyspozycje i doświadczenie, by pełnić tę funkcję, a swoją dotychczasową pracą udowodnił, że zasłużył na taką szansę. Ma moje pełne zaufanie i wsparcie. Zaczynamy akcję „Rosja” – mówi prezes PZPN-u o swoim wybrańcu.

Piłkarz Premier League obraził swój klub. Później przepraszał [WIDEO]

Skandaliczne zachowanie piłkarza Premier League odbiło się szerokim echem w Anglii. Ivan Toney podczas imprezy w obraził swój klub, Brentford. Zawodnik musiał publicznie przeprosić swojego pracodawcę.

Ivan Toney to kluczowy zawodnik Pszczół. Napastnik przyczynił się do awansu Brentford do Premier League, strzelając w poprzednim sezonie 31 bramek w Championship. Obecny ligowy bilans Anglika w tym sezonie to 21 spotkań i 6 goli.

Publicznie zwyzywał swój klub

Niedawno wybuchł skandal związany z Ivanem Toneyem w roli głównej. Piłkarz podczas imprezy został nagrany, jak obraża swój klub. „Je**ać Brentford” – powiedział 25-letni napastnik Pszczół. Wideo bardzo szybko rozniosło się po mediach społecznościowych.

https://twitter.com/ThatRexGuyy/status/1487107695928909824

Po wszystkim przeprosił kibiców i klub w swoich mediach społecznościowych

– Zdaję sobie sprawę, że użyłem języka, który jest nie do przyjęcia. Film został skrócony i zmontowany, ale wiem, że nie powinno dojść do takiej sytuacji. Wytłumaczyłem trenerowi, co się stało i przeprosiłem go. Chciałbym również przeprosić wszystkich kibiców Brentford. Kocham ten klub, w przyszłym tygodniu wrócę do klubu i będę chciał strzelić jak najwięcej goli do końca sezonu – napisał 25-latek.

Źródło: Twitter, Meczyki.pl

Fiorentina ściąga kolejnego napastnika. Krzysztof Piątek będzie miał dużą konkurencję

Fiorentina po sprzedaży Dušana Vlahovicia ma do rozdysponowania bardzo duże środki. Jej priorytetem jest solidne wzmocnienie pozycji napastnika.

W piątek popołudniu Juventus oficjalnie ogłosił pozyskanie serbskiego snajpera z „Violi”. Klub z Florencji zarobi na sprzedaży swojej największej gwiazdy nawet 80 milionów euro. Vlahović natomiast w Turynie ma zarabiać 7 milionów euro rocznie.

https://twitter.com/FabrizioRomano/status/1487145535433814023

Haul zakupowy

Po transferze Vlahovicia do „Starej Damy” Krzysztof Piątek był jedynym napastnikiem w składzie Fiorentiny. Taki stan rzeczy nie utrzymał się długo, bowiem do włoskiego klubu przeniósł się Arthur Cabral z FC Basel. „Viola” zapłaciła za Brazylijczyka 14.5 miliona euro.

I to najprawdopodobniej nie koniec wzmocnień na Stadio Artemio Franchi. Jak poinformował Gianluca Di Marzio bliski przeprowadzki do Serie A jest także Augustin Alvarez z urugwajskiego Penarolu. Jego transfer miałby zostać przeprowadzony jeszcze w styczniu, jednak sam zawodnik trafiłby do Fiorentiny po zakończeniu obecnego sezonu.

Oznacza to, że jeśli Krzysztof Piątek myśli o pozostaniu w ekipie „Lilii” na kolejne lata, to w najbliższych miesiącach będzie musiał wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, by przekonać do siebie trenera Vincenzo Italiano. Polak w dwóch dotychczasowych spotkaniach dla nowego klubu strzelił jedną bramkę.

Mateusz Borek ma zastrzeżenia co do działań Cezarego Kuleszy. „Ja kompletnie tego nie rozumiem”

Już w poniedziałek poznamy nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Mateusz Borek twierdzi, że niektóre ruchy Cezarego Kuleszy w ciągu ostatniego miesiąca były całkowicie niezrozumiałe.

Początkowo następca Paulo Sousy miał być wybrany do 19 stycznia i ogłoszony podczas pierwszego posiedzenia PZPN-u w 2021 roku.  Pewnym kandydatem mediów do objęcia posady był Adam Nawałka, jednak Kulesza w pewnym momencie zmienił zdanie i rozpoczął negocjacje z Andrijem Szewczenką. Według dziennikarza „Kanału Sportowego” Prezes nie powinien postępować w ten sposób, po ustaleniu warunków kontraktu z byłym trenerem Lecha Poznań.

– Nie rozumiem takiego sposobu wybierania trenera oraz rozgrywania pewnych tematów przez ludzi odpowiedzialnych za kształtowanie pewnej polityki informacyjnej w PZPN – rozpoczął w rozmowie z portalem „sport.tvp.pl”.

– Znam Cezarego Kuleszę 20 lat. Uważam go za poważnego człowieka i biznesmena, który udowodnił na kilku płaszczyznach swojej działalności, że potrafi to robić. W najnowszej historii polskiej piłki nożnej Adam Nawałka wygrał najwięcej i zasłużył sobie na respekt. Jeśli ktoś chciałby wykorzystywać byłego selekcjonera do tego, aby rozgrywać jakieś swoje szachy i zatrudniać innego trenera, to ja kompletnie tego nie rozumiem – mówi Borek.

48-latek ma także wątpliwości co do słuszności pensji, jaką Kulesza oferował Ukraińcowi. 2,5 miliona euro, o których pisały media to według niego zdecydowanie zbyt wysoka kwota jak dla selekcjonera z tak małymi osiągnięciami.

– W polskich realiach, gdzie obecny PZPN wypominał Bońkowi, że ten płaci tyle pieniędzy Sousie, gdyby związek miał zapłacić Szewczence cztery razy więcej, na dodatek wyższą pensję niż otrzymują Roberto Mancini i Fernando Santos… Oni sięgnęli ze swoimi reprezentacjami po mistrzostwo Europy. Dla mnie byłoby to chore – twierdzi dziennikarz.

Lech Poznań z bombą transferową na koniec okienka? Klub chce sprowadzić wychowanka

Dawid Kownacki wróci do Lecha Poznań? Według „Głosu Wielkopolskiego” klub rozmawia na ten temat z Fortuną Duesseldorf. W grę wchodzi wypożyczenie zawodnika, ale do finalizacji spełnione muszą zostać pewne warunki. 

„Kolejorz” świetnie radzi sobie w tym sezonie Ekstraklasy. Lech zajmuje 1. miejsce w tabeli z przewagą czterech punktów nad drugą Pogonią Szczecin. Klub ma jednak świadomość, że musi dokonać wzmocnień, aby zapewnić sobie komfort głębi składu w walce o mistrzostwo Polski.

Powrót wychowanka

W tym celu na Bułgarską ma wrócić Dawid Kownacki. Wychowanek Lecha obecnie jest zawodnikiem Fortuny Duesseldorf, w której jednak nie idzie mu najlepiej. W bieżących rozgrywkach ma na koncie zaledwie osiem występów, w których strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę.

Jak ustalił „Głos Wielkopolski” 24-latek może na zasadzie wypożyczenia przenieść się zimą do Lecha Poznań. „Kownaś” miałby być lekarstwem na trudną sytuację w ataku drużyny Macieja Skorży. Po kontuzji wraca dopiero Mikael Ishak, zaś Artur Sobiech opuścił cały okres przygotowawczy.

W piątek rozmowy w kwestii powrotu Kownackiego do Lecha nabrały tempa. „Głos Wielkopolski” podaje, że aby transfer doszedł do skutku, muszą zostać spełnione pewne warunki. Przede wszystkim Fortuna musi znaleźć zastępstwo za Polaka, nim ten odejdzie z klubu.

Problemem jest też podział pensji piłkarza. Niemcom zależy na tym, aby jak największą część pokrywała strona Polska. Działacze Lecha pracują natomiast nad zmniejszeniem wymagać Fortuny.

Kownacki jest wychowankiem „Kolejorza”. Z klubu odszedł w 2017 roku do Sampdorii za 4 mln euro. W koszulce Lecha wystąpił łącznie 117 razy. Strzelił też 27 goli i zanotował 11 asyst.

Frank Lampard wraca na ławkę trenerską. Anglik obejmie jeden z klubów Premier League

Zakończyły się poszukiwania trenera w Evertonie. Jak poinformował Fabrizio Romano nowym szkoleniowcem „The Toffees” zostanie Frank Lampard.

Klub z Liverpoolu nie miał menadżera, odkąd blisko dwa tygodnie temu z pracą pożegnał się Rafael Benitez. Zwolnienie Hiszpana było efektem fatalnej gry drużyny z Goodison Park w rundzie jesiennej Premier League. Everton po 20. kolejkach ma na koncie zaledwie 19 punktów w tabeli i zajmuje w niej 16. miejsce, z niewielką przewagą nad strefą spadkową.

Kandydatów naprawdę wielu. Przedstawiciele 9-krotnych mistrzów Anglii kontaktowali się z trenerami takimi jak Wayne Rooney oraz Vitor Pereira. W ostatnich dniach wydawało się, że to Portugalczyk ma największe szanse na zdobycie angażu. Tym bardziej, że legendarny zawodnik Manchesteru United wprost odmówił Evertonowi, stawiając wyżej swoją misję w Derby County.

– Everton kontaktował się z moim menedżerem w sprawie rozmowy kwalifikacyjnej, ale ja odrzuciłem propozycję. Jestem pewien, że kiedyś zostanę menedżerem w Premier League i wierzę, że będę na to gotowy na 100 proc. Gdyby to było w przyszłości z Evertonem, byłoby świetnie, ale teraz mam pracę do wykonania w Derby. Ta praca jest dla mnie ważna – powiedział 36-latek.

Lampard wraca na ławkę

Ostatecznie władze Evertonu nie dadzą szansy Pereirze. Według informacji przekazanych przez Fabrizio Romano nowym trenerem „The Toffees” już w sobotę może zostać ogłoszony Frank Lampard. Były zawodnik Chelsea wcześniej łączony był z Norwich City. Będzie to dla niego powrót do pracy po nieco ponad roku nieobecności.

Przypomnijmy, że w latach 2019-2021 Lampard był szkoleniowcem Chelsea, z której na początku ubiegłego roku został zwolniony.

Awans sportowy Arkadiusza Recy na horyzoncie? „Polski klub” zainteresowany obrońcą

Arkadiusz Reca zmieni klub? Włoskie media spekulują, że reprezentant Polski niebawem może trafić do grona innych zawodników z naszego kraju. Lewym obrońcą ma być zainteresowana Fiorentina. 

We Florencji obecnie występuje dwóch Polaków. Mowa o Bartłomiej Drągowskim oraz Krzysztofie Piątku, który wrócił do Serie A zimą. Do niedawna pojawiały się także informacje o zainteresowaniu Arkadiuszem Milikiem. Te plotki nieco jednak przycichły.

Awans sportowy?

Pojawiły się natomiast inne, równie ciekawe. Włoska gazeta „Il Secolo XIX” podaje, że działacze Fiorentiny zainteresowali się Arkadiuszem Recą, obecnie występującym w Spezii. Poza „Violą” swoje zainteresowanie mają wykazywać również władze Torino.

Klub Polaka zapewnił jednak, że zimą nie zamierza sprzedawać żadnego ze swoich zawodników. Może to więc oznaczać, że grono Polaków w Fiorentinie nie ulegnie powiększeniu. Podobna sytuacja czeka Arkadiusza Milika, który do końca sezonu ma pozostać zawodnikiem Olympique Marsylii.

Erling Haaland wskazał obrońcę, który sprawił mu największe problemy. „Był naprawdę dobry”

Pomimo młodego wieku Erling Haaland w swojej karierze miał już okazję zmierzyć się z najlepszym obrońcami na świecie. Utalentowany Norweg wskazał defensora, przeciwko któremu grało mu się najciężej.

Gwiazdor Borussii Dortmund rozgrywa kolejny świetny sezon. Pomimo kontuzji, która wykluczyła go z rywalizacji na ponad miesiąc zajmuje trzecie miejsce w tabeli strzelców Bundesligi, ustępując jedynie Patrikowi Schickowi oraz Robertowi Lewandowskiemu. Aktualnie 21-latek zmaga się z ponownym urazem mięśniowym.

Najtrudniejsi przeciwnicy

Haaland w rozmowie z „ESPN” poruszył temat rywali, którzy sprawili mu największe trudności w dotychczasowej karierze. W Niemczech jest jeden zespół „prześladujący” 15-krotnego reprezentanta Norwegii.

– Nigdy nie wygrałem z Bayernem Monachium, więc chyba muszę powiedzieć, że to najtrudniejszy rywal. Grałem z nimi sześć czy siedem razy. Przegrałem każde z tych spotkań – powiedział 21-latek. 

Jeśli chodzi natomiast o obrońcę drużyny przeciwnej, to jego wybór padł na Virgila van Dijka. Panowie mierzyli się ze sobą już kilkukrotnie. Najpierw w Lidze Mistrzów, kiedy Haaland grał jeszcze dla RB Salzburg, a następnie w eliminacjach mundialu w Katarze. Co ciekawe, 21-latek strzelił dwie bramki przeciwko drużynom, których defensywie dowodził Holender.

– Grałem przeciwko wielu dobrym obrońcom. Ważne jest również to, jak gra cała drużyna, czy będę znajdował się w odpowiednich sytuacjach. Ale Virgil van Dijk był naprawdę dobry – stwierdził napastnik BVB.

– Wiadomo, jak jest wysoki, a przy tym silny i szybki. Jego wyczucie czasu jest po prostu szalone. Nie sądzę, abym wygrał z nim choćby jeden pojedynek – zakończył.

Kolejny Polak będzie występował w Serie A. Mateusz Praszelik jest bliski zmiany klubu

W ostatnich dniach zimowego okienka transferowego możemy spodziewać się kolejnych przenosin Polaka do włoskiej Serie A. Mateusz Praszelik najprawdopodobniej zostanie zawodnikiem Hellasu Werona.

Spekulacje na temat ewentualnego odejścia Praszelika ze Śląska Wrocław trwają już od kilku tygodni. 21-latek miał znaleźć się w orbicie zainteresowań m.in. Sparty Praga oraz Club Brugge. Do żadnego z tych klubów jednak ostatecznie nie trafi.

Wszystko wskazuje na to, że młodzieżowy reprezentant Polski jeszcze w styczniu zostanie piłkarzem Hellasu Werona. Negocjacje w tej sprawie zostały potwierdzone przez agenta zawodnika „Wojskowych”.

– Śląsk otrzymał ofertę, którą jest w stanie zaakceptować. Czy ją zaakceptuje? Jeszcze nie wiem. Klauzula wynosiła 2 mln euro i taka będzie też kwota transferu. Mateusz uznał, że to jest coś, co go bardzo zainteresowało. Jest to wyzwanie, które chce podjąć. Nie jest to może spełnienie marzeń, ale na pewno coś, co dla każdego piłkarza grającego w piłkę – oferty z takiego klubu, z takiej ligi – to jest na pewno coś, co jak przychodzi, to się bierze. Mogę zdradzić, że negocjacje trwały od 3-4 dni – powiedział Tomasz Suwary.

Według Tomasza Włodarczyka z portalu „Meczyki.pl” transfer Praszelika do Włoch jest już niemal przesądzony. Pomocnik Śląska Wrocław podpisze z Hellasem 4,5 letni kontrakt. Polski klub otrzyma nadmienione wcześniej 2 miliony euro oraz 10% z kolejnego transferu swojej gwiazdy.

Udana runda

Praszelik ma za sobą bardzo dobrą jesień w PKO BP Ekstraklasie. W 15 spotkaniach strzelił 4 gole i zaliczył 3 asysty. Był to jego najlepszy okres podczas półtorarocznej przygody z wrocławskim klubem. Portal Transfermarkt wycenia go na 1.5 miliona euro. Następcą wychowanka Odry Wodzisław w stolicy Dolnego Śląska ma zostać Pirulo, pomocnik ŁKS-u.

Poznaliśmy dokładną datę ogłoszenia nazwiska nowego selekcjonera. Wiadomo już, kto nim zostanie

Za pośrednictwem Twittera Polski Związek Piłki Nożnej podał dokładną datę zaprezentowania następcy Paulo Sousy. „Przegląd Sportowy” natomiast przekonuje, że zostanie nim Adam Nawałka.

Jakiś czas temu Cezary Kulesza przeniósł datę prezentacji nowego selekcjonera na 31 stycznia. W piątek popołudniu na twitterowym koncie „Łączy nas piłka” opublikowano następujący komunikat:

– W poniedziałek o 13:30 zapraszamy na transmisję z konferencji prasowej, na której zostanie ogłoszony nowy selekcjoner reprezentacji Polski! – można przeczytać.

Transmisja zostanie przeprowadzona na Facebooku oraz kanale YouTube wspomnianego wcześniej profilu.

Selekcjoner już wybrany!

Jak poinformował „Przegląd Sportowy” w obliczu fiaska negocjacji z Andrijem Szewczenką trenerem naszej kadry zostanie Adam Nawałka. Powracający na stanowisko selekcjoner ma podpisać kontrakt do końca 2022 roku, a za przedwczesne zwolnienie 64-latka PZPN będzie musiał zapłacić.

W reprezentacji Polski Nawałka będzie mógł liczyć na zarobki rzędu 200 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo otrzyma on wysoką premię, jeśli biało-czerwonym uda się przejść przez nadchodzące baraże i awansować na mistrzostwa świata w Katarze.

Czeka nas transferowy hit w Ekstraklasie? Lechia rozmawia z 19-krotnym reprezentantem Holandii

W ostatnim czasie kluby PKO BP Ekstraklasy rozpieszczają polskich kibiców swoimi ruchami transferowymi. Z najnowszych doniesień wynika, że Lechia Gdańsk chce pozyskać piłkarza z przeszłością w Premier League oraz reprezentacji Holandii.

Z informacji przekazanych przez Sebastiana Staszewskiego wynika, że Lechia Gdańsk chce zakontraktować Luciano Narsingha. Holenderski skrzydłowy od 1 lipca 2021 roku jest wolnym zawodnikiem, więc polski klub nie musiałby się obawiać opłaty za transfer. Jedyną przeszkodę stanowi wynagrodzenie 31-latka, które stoi na całkiem wysokim poziomie.

Lechia chce Narsingha

Dowiadujemy się, że od kilku dni trwają rozmowy między Lechią Gdańsk a Luciano Narsinghiem. Polski klub przedstawił Holendrowi wstępną ofertę kontraktu. Póki co Narsingh nie zdecydował się jeszcze na złożenie podpisu, gdyż oczekuje o 30-40% wyższej pensji niż ta, jaką zaproponowały władze polskiego klubu. Poza tym Holender szuka klubu, z którym mógłby związać się do końca sezonu 2023/2024.

Bogate CV

Wysokie wymagania finansowa Narsingha nie mogą nas dziwić. Holender ma w zanadrzu całkiem bogate i ciekawe CV. 31-latek reprezentował barwy takich klubów jak m.in. PSV, Swansea, czy Feyenoord. W swojej karierze rozegrał 31 spotkań w Premier League oraz 12 meczów w Lidze Mistrzów. Ponadto reprezentował swój kraj w 19 oficjalnych meczach. W 2016 roku zagrał przeciwko reprezentacji Polski i zanotował nawet asystę! Ostatnim klubem holenderskiego skrzydłowego był rodzimy Feyenoord.


źródło: interia 

Jakub Błaszczykowski broni Cezarego Kuleszy. „PZPN nie jest w dobrej pozycji negocjacyjnej”

Już w najbliższy poniedziałek powinniśmy poznać nazwisko nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Wybory trwają już bardzo długo, jednak Jakub Błaszczykowski nie wini Cezarego Kuleszy o taki stan rzeczy.

Jeżeli Cezary Kulesza tym razem wywiąże się ze swoich słów, to już 31 stycznia na Stadionie Narodowym odbędzie się prezentacja następcy Paulo Sousy. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ma nie lada problem do rozwiązania, bowiem okazało się, że Andrij Szewczenko nie doszedł do porozumienia z Genoą w sprawie rozwiązania kontraktu i najprawdopodobniej nie obejmie naszej kadry.

Według Macieja Wąsowskiego z „Weszło” w walce o posadę selekcjonera pozostało już tylko trzech kandydatów. Są to Adam Nawałka, Jan Urban oraz Czesław Michniewicz. Opcja zagraniczna została już całkowicie porzucona. W ostatnich dniach zainteresowanie objęciem biało-czerwonych wykazywał Caludio Ranieri, jednak zgłosił on swoje chęci zbyt późno.

Legenda broni Kuleszy

Kibice oraz dziennikarze są niezadowoleni, ponieważ reprezentacja Polski nie ma trenera od ponad miesiąca, a do meczu barażowego przeciwko Rosji pozostaje coraz mniej czasu. Jakub Błaszczykowski twierdzi jednak, że w tej sytuacji nie wolno się śpieszyć.

Znalezienie nowego selekcjonera to ważna decyzja. W kontekście ewentualnego awansu na mundial to decyzja wręcz kluczowa. Pewnie są dwie opcje – trener na baraże i ewentualne MŚ i druga dłuższa, z Ligą Narodów i walką o wyjazd na ME. Dlatego ja bym dał czas ludziom, którzy są za to odpowiedzialni, bo oni na pewno nie znaleźli się w komfortowej sytuacji – powiedział 36-latek dla portalu Interia.

Był kapitan polskiej kadry uważa również, że Kulesza nie jest odpowiedzialny za problem, w obliczu którego stoi w tym momencie piłka nożna w naszym kraju.

Tego problemu nie rozwiąże się w przeciągu kilku dni. Musimy wiedzieć, że PZPN nie jest w dobrej pozycji negocjacyjnej. Dlatego dajmy czas prezesowi Kuleszy. On podejmie decyzję. Pamiętajmy, że tego problemu nie stworzył sobie prezes Kulesza, tylko dostał go w spadku – stwierdził Błaszczykowski.

Trzeba wysłuchać każdego, jego argumentów, planu na grę. Nam jest łatwo mówić, siedzimy przy kawce, nie ponosimy za nic odpowiedzialności. Często jestem też z tej drugiej strony i wiem, że to nie są proste rzeczy. Powodują tylko niepotrzebną presją i spekulacje – dodał.

Selekcjoner Rosji zdezorientowany przed meczem z Polską. „Nie wiadomo, na kogo się przygotować”

Selekcjoner reprezentacji Rosji udzielił wywiadu na antenie radia First Sports. Walerij Karpin stwierdził, że jest zdezorientowany przygotowaniami pod mecz z Polską, ponieważ Biało-Czerwoni wciąż nie zatrudnili trenera.

Przed meczem barażowym

24 marca dojdzie do meczu barażowego o udział w mistrzostwach świata w Katarze. Rosjanie podejmą u siebie Polskę. Walerij Karpin porozmawiał o przygotowaniach do tego spotkania z radiem First Sports.

– Mniej więcej wiemy, na kogo postawimy w play-offach. Scenariusz za bardzo się nie zmienia. W okresie zimowym raczej nie powołamy nikogo nowego – powiedział selekcjoner reprezentacji Rosji.

Wciąż nie wiedzą, kto poprowadzi Polaków

52-letni szkoleniowiec ma jednak utrudnione zadanie. Przygotowania pod Polskę nie mogą być do końca sprecyzowane, ponieważ Biało-Czerwoni wciąż nie mają selekcjonera. Karpin przyznał, że taka sytuacja powoduje dezorientację.

– Zaczęliśmy przygotowywać się pod poprzednią reprezentację, ale teraz nikt nie jest w stanie powiedzieć, jaką drużynę będą mieli w marcu. Polacy wciąż nie mają trenera i nie wiadomo, na kogo się przygotować. Są czarnym koniem – dodał Walerij Karpin.

Zwycięzca meczu Rosja – Polska podejmie wygranego pary Szwecja – Czechy w finale baraży o udział na mundial w Katarze. Poszukiwania selekcjonera reprezentacji Biało-Czerwonych mają się zakończyć w ciągu najbliższych dni.

Źródło: First Sports, WP Sportowe Fakty

Matty Cash na celowniku wielkiego klubu. Polak może wylądować w Hiszpanii

Brytyjskie The Sun poinformowało, iż Matty Cash znalazł się na radarze Diego Simeone. Według wspomnianego źródła Atletico byłoby w stanie zapłacić około 40 mln funtów. Tym samym, reprezentant Polski zastąpiłby Kierana Trippiera, który w zimowym oknie transferowym dołączył do Newcastle United.

Postawa Atletico w sezonie 2021/22 pozostawia wiele do życzenia. Mistrzowie Hiszpanii zajmują dopiero czwarte miejsce. Do pierwszego miejsca brakuje im aż 14 punktów. W związku z tym klub zamierza wzmocnić kadrę.

Pierwszy transfer dokonany

Los Colchoneros zakontraktowali niedawno Reinildo Mandava z Lille. 28-letni reprezentant Mozambiku najczęściej pełni funkcję lewego obrońcy. Atletico jednak wciąż potrzebuje wzmocnień na prawą stronę defensywy.

Cash za Trippiera

Według The Sun Diego Simeone byłby zainteresowany sprowadzeniem Matty’ego Casha. Reprezentant Polski ma być następcą Kierana Trippiera, który niedawno zmienił Madryt na Newcastle. Kwota transferu 24-letniego Polaka miałaby wynieść około 40 mln funtów.

Miejsce Matty’ego Casha w Aston Villi miały zająć Calum Chambers. Ekipa z Birmingham potwierdziła transfer piłkarza Arsenalu w czwartek.

Źródło: The Sun

Sousa i jego sztab zadowolony z rozpoznawalności w Brazylii. „Nie doświadczyli tego nawet w reprezentacji Polski”

Raisa Simplicio opisała początki Paulo Sousy w brazylijskim Flamengo. Portugalczyk oraz jego sztab mają doświadczać czegoś, czego nie znali z poprzednich miejsc pracy.

Chciał odejść do klubu z wieloma kibicami

W końcówce 2021 roku całą Polskę obiegła informacja, iż Paulo Sousa chciałby zrezygnować z funkcji selekcjonera. Portugalczyk otrzymał ofertę od brazylijskiego Flamengo. Nowa ekipa Sousy ma potężne wsparcie kibiców, których grupa liczy ponad 40 mln osób.

Ogromna rzesza fanów Flamengo wiąże się ze sporą rozpoznawalnością na ulicach Rio de Janeiro i nie tylko.

„Cieszą się z rozpoznawalności”

Brazylijska dziennikarka, Raisa Simplicio opisała początki Paulo Sousy w Brazylii na swoim Twitterze. Reporterka Brasil Global Tour napisała o zauważalnych różnicach w postrzeganiu portugalskiego trenera w Polsce i Brazylii.

– Paulo Sousa i jego sztab trenerski cieszą się z rozpoznawalności na ulicach i filmików w telewizji Fla. Doświadczają czegoś, czego nie doświadczyli w żadnym innym klubie, nawet w reprezentacji Polski. Sousa nie był zatrzymywany na ulicach i to nawet w Polsce, kiedy prowadził drużynę narodową – napisała Simplicio na Twitterze.

Wciąż nie ma następcy

Umowa Paulo Sousy z Flamengo ma obowiązywać do końca grudnia 2023 roku. Cezary Kulesza wciąż nie znalazł zastępcy za 51-letniego Portugalczyka, który swoją decyzją zaskoczył prezesa PZPN. Poszukiwania nowego selekcjonera mają się zakończyć w ciągu najbliższych dni.

Zobacz również: Sensacyjne wieści z ukraińskich mediów. „Szewczenko nie będzie selekcjonerem reprezentacji Polski”

Źródło: Twitter, Sport.pl


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.