NEWSY I WIDEO

Matka Phila Fodena została uderzona w twarz. Piłkarz wdał się w bójkę [WIDEO]

Nieprzyjemna sytuacja z udziałem Phila Fodena. Piłkarz Manchesteru City wdał się w awanturę podczas gali bokserskiej w AO Arena. 21-latek zareagował, po tym, jak jedna z zamieszanych w wydarzenie osób uderzyła jego matkę. 

Manchester City doznał pierwszej porażki w Premier League od października 2021 roku. Mistrzowie Anglii ulegli wczoraj na własnym boisku Tottenhamowi (3-2). W ostatnim czasie zrobiło się głośno na temat wypadów, jakie urządzają sobie piłkarze „Obywateli”. Internet obiegło kilka nagrań oraz zdjęć, które szybko stały się hitowe.

W obronie matki

Nie inaczej było w tym przypadku. Phil Foden udał się na galę bokserką, która odbywała się na AO Arenie w Manchesterze. Grupa kilkorga mężczyzn zaczepiała zawodnika, krytykując go za gorsze występy.

Na szyderę wobec syna postanowiła zareagować jego matka, Claire. Kobieta w pewnym momencie popchnęła jednego z prowokatorów, po czym otrzymała cios w twarz. Wtedy też do akcji wkroczył sam zainteresowany. Całą sytuację nagrał jeden ze świadków zdarzenia.

https://twitter.com/bbhubbbuh/status/1495188383823536139?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1495188383823536139%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.sport.pl%2Fpilka%2F76508028133461phil-foden-stanal-w-obronie-matki-gwiazdor-man-city-wdal-sie.html

 

Zabójczy comeback Warty Poznań. 3 bramki w 6 minut [WIDEO]

Warta Poznań pokonała Radomiaka Radom 3:1 w meczu 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dzięki wygranej Zieloni oddalili się od strefy spadkowej na 3 punkty.

Znakomite wejście w rundę wiosenną zaliczyła Warta Poznań. Po zimowej przerwie Zieloni rozegrali trzy mecze, z których dwa wygrali i jedno zakończyli remisem – w sumie uzbierali siedem na dziewięć możliwych punktów. Rundę wiosenną rozpoczęli od remisu z Górnikiem Łęczna (1:1), a tydzień później odnieśli niespodziewane zwycięstwo na wyjeździe z Legią Warszawa (1:0). Dziś dopisali na swoje konto kolejne trzy punkty, pokonując wyżej notowany Radomiak Radom (3:1).

Warta-Radomiak

Faworytem dzisiejszego spotkania Warta Poznań-Radomiak Radom byli goście, którzy zajmują obecnie piątą lokatę w ligowej tabeli. Lepiej w mecz weszli piłkarze Radomiaka, którzy wyszli na prowadzenie w 37. minucie meczu. Strzelcem pierwszego gola został Dawid Abramowicz. Wynikiem 0:1 zakończyła się pierwsza połowa spotkania.

Powrót

Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze. Piłkarze Warty dokonali znakomitego powrotu, strzelając 3 bramki w ciągu 6 minut. Strzelanie w 47. minucie rozpoczął Jan Grzesik, który doprowadził do wyrównania. Prowadzenie Warcie w 51. minucie zapewnił Miguel Luis i ten sam zawodnik dwie minuty później podwyższył prowadzenie na 3:1. Więcej bramek już nie padło i takim wynikiem zakończyło się to starcie.

https://www.youtube.com/watch?v=5Ad-FCPhf4s

https://www.youtube.com/watch?v=V3kEF8VAKnE

Zasługa trenera

Według wielu obserwatorów ostatnie dobre wyniki Warty Poznań to w dużej mierze zasługa trenera Dawida Szulczka. Młody, trzydziestodwuletni szkoleniowiec objął Zielonych w listopadzie ubiegłego roku. Pierwsze zmiany w grze Warty można było dostrzec już po kilku tygodniach. Co ciekawe, gdyby stworzyć tabelę Ekstraklasy od momentu dołączenia Szulczka, Warta zajmowałaby 9. miejsce.

Piłkarz Lechii uważa, że polska liga jest lepsza niż szkocka i austriacka! „Jest w niej więcej jakości i tempa”

Niedawno na stronie WP Sportowych Faktów został opublikowany wywiad z Ilkayem Durmusem. Spośród wszystkich odpowiedzi Turka na szczególną uwagę zasługuje ta poświęcona poziomowi polskiej ligi. Zawodnik Lechii przyznał, że dla niego Ekstraklasa jest lepsza od austriackiej czy też szkockiej ligi.

Ilkay Durmus do Polski trafił w 2021 roku przechodząc ze szkockiego St. Mirren FC. W przeszłości grał też w paru austriackich zespołach takich jak: SV Ried czy też FC Wacker. Mogło się więc wydawać, że 27-latek przechodził do Polski z o wiele mocniejszych lig. Jednak sam Durmus ma na ten temat zupełnie inne zdanie. Na pytanie o porównanie aktualnego Lecha Poznań z Red Bullem Salzburg Turek odpowiedział w następujący sposób:

-Trudno powiedzieć, każdy z tych zespołów ma dużą jakość. Lech Poznań obecnie ma bardzo dobry czas, jednak zgodzę się ze stwierdzeniem, że polska liga jest bardziej wyrównana niż szkocka czy austriacka. Powiem nawet, że to lepsza liga. Jest w niej więcej jakości i tempa, do tego lepsze stadiony, więcej kibiców, którzy tworzą lepszą atmosferę. Dlatego uważam, że to dobra liga – stwierdził 27-latek.

Opinie kibiców

Większość polskich kibiców ze zdziwieniem przyjęła słowa zawodnika Lechii o większej „jakości i tempie”. Zespoły z Premiership czy też austriackiej Bundesligi już od wielu lat bardzo dobrze prezentują się w europejskich pucharach eliminując wiele klasowych zespołów. Natomiast w Polsce sezon w fazie grupowej europejskich pucharów stał się wyjątkiem. Jednak polskie stadiony od lat są doceniane w Europejskich rankingach. W niedawnym zestawieniu money.co.uk znalazły się aż trzy polskie obiekty. Jednym z nich był też stadion Lechii na, którym ma okazje występować właśnie Ilkay Durmus.

Bezsilny Vuković po spotkaniu z Termalicą. Sędziowie przeszkodzili zdobyć 3 punkty?

Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisowała u siebie z Legią Warszawa. Szkoleniowiec gości, Aleksandar Vuković podsumował spotkanie na pomeczowej konferencji prasowej. Serbski trener był niezadowolony z pracy sędziego Damiana Sylwestrzaka.

Legia Warszawa skończyła spotkanie w dziesiątkę. Dwie żółte kartki otrzymał Rafa Lopes, którego wprowadzono na boisko w drugiej połowie. Vuković nie zgadza się z decyzjami arbitra Damiana Sylwestrzaka. W ocenie serbskiego szkoleniowca sędzia podjął decyzję na krzyk.

– To, że zawodnik wszedł na boisko z ławki rezerwowych, nie oznacza, że nie może zasłużyć na dwie żółte kartki – wydaje mi się jednak, że przynajmniej jedno napomnienie okazało się „na krzyk”, a nie na faul. To irytuje najbardziej, bo potem momentami nie było łatwo wybronić punkt – powiedział po spotkaniu „Vuko”.

– Chcieliśmy grać o zwycięstwo, na pewno nam na tym zależało. Mieliśmy też swoje sytuacje, pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej – można powiedzieć, że był to najlepszy okres naszej gry. Myślę, że – mimo wszystko – remis jest najbardziej zasłużonym wynikiem, biorąc pod uwagę przebieg meczu – dodał.

Źródło: Legia.net

Oto najlepsza akcja w meczu Termaliki z Legią. Kibic był bliski zdobycia czapki reporterki Canal+ [WIDEO]

Sobotni mecz Termaliki z Legią zdecydowanie nie był zbyt atrakcyjny do oglądania. Sytuacje musieli ratować kibice, którzy w przerwie meczu zakradli się do telewizyjnej ścianki. Cel był jeden – zdobyć czapkę reporterki Canal+ Mai Strzelczyk. Jak widać na nagraniu zabrakło paru centymetrów, żeby czapka znalazła nowego właściciela.   

„Sędziowie muszą zacząć brać odpowiedzialność za to, co robią na boisku”. Veratti i Leonardo wściekli po porażce

Nantes pokonało u siebie Paris Saint-Germain w sobotnim meczu ligi francuskiej. Marco Veratti po spotkaniu w ostry sposób skomentował pracę sędziów w tym spotkaniu.

Dotkliwa porażka paryżan

PSG uległo Nantes aż 1:3. Po spotkaniu na podopiecznych Pochettino spadła fala krytyki. Zawodnicy próbowali bronić się, uderzając w sędziego. Marco Veratti w wywiadzie dla francuskiego Canal+ skrytykował pracę arbitra.

– Sędziowie muszą zacząć brać odpowiedzialność za to, co robią na boisku. Nie może być tak, że gwiżdżą nasze mecze po swojemu. W tej chwili jesteśmy przez nich jeb**i podczas każdego spotkania – powiedział po meczu włoski pomocnik Paris Saint-Germain.

Niezadowolony dyrektor

Swoje zdanie na temat pracy arbitrów wypowiedział również dyrektor wicemistrzów Francji. Leonardo stwierdził, że sędziowie są przeciwko jego drużynie, wskazując przykłady, kiedy nie odgwizdano przewinienia.

– Postaram się zachować spokój i oddychać. Przegraliśmy, zasłużyliśmy. Ale przeciwko nam są także arbitrzy. Gwiżdżą faule przeciwko naszej drużynie, ale przeciwko naszym rywalom już nie! To jakaś odgórna chęć. Nie było faulu po przewinieniach na Verrattim i Mbappe, dlaczego?! Może to wina Mbappe, że sędzia wtedy nic nie odgwizdał? – stwierdził po spotkaniu Leonardo.

Źródło: Meczyki.pl

Jeden z najgorszych karnych w karierze Neymara. Ciężko uwierzyć, że oddał taki strzał [WIDEO]

Po pokonaniu Realu Madryt w Lidze Mistrzów PSG wróciło do rozgrywek na krajowym podwórku. Paryżanie po pierwszej połowie meczu z Nantes przegrywali już 0:3. Na samym początku drugiej odsłony spotkania nadzieję w serca fanów klubu ze stolicy wlał Neymar, zmniejszając stratę do rywali. Kilka minut później Brazylijczyk w nieprawdopodobny sposób zmarnował rzut karny.

https://twitter.com/MacMiko69/status/1495148391248109569

 

Chris Wood „miauczał” do Kurta Zoumy. Komiczna sytuacja w Premier League

W ostatnim czasie głośno zrobiło się wokół Kurta Zoumy. Obrońca West Hamu United wypożyczony z Chelsea znęcał się nad swoim kotem. Stoper miał przez swoje zachowanie sporo problemów, ale wrócił do składu „Młotów”. Nie wszyscy zapomnieli mu jednak jego wybryków.

Konsekwencje zachowania Zoumy widać do dzisiaj. Podczas zremisowanego 1-1 meczu West Hamu z Newcastle Craig Dowson skarżył się sędziemu na Chrisa Wooda.

Jak się okazało, napastnik”Srok” ciągle zaczepiał i prowokował wspomnianego Zoumę. Z relacji Stana Collymore’a wynika, że Wood… „miauczał”, gdy w pobliżu znajdował się wypożyczony z Chelsea stoper.

https://twitter.com/StanCollymore/status/1495073778635788288?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet%7Ctwtr%5Etrue

Jeśli nie kojarzycie sytuacji z Zoumą i jego kotem, to poniżej zamieścimy link, żebyście mogli zapoznać się bliżej z tematem. Zamieścimy również resztę tekstów, odnoszących się bezpośrednio do sprawy.

Kurt Zouma ostro przeskrobał. Wyciekł film, na którym widać, jak znęca się nad kotem [WIDEO]

Kurt Zouma poniósł konsekwencje swoich czynów. Odebranie kotów i wysoka kara finansowa

„Przeprosiny Zoumy były szczere”. Wiceprezes West Hamu apeluje do społeczeństwa

Kibice nie mają litości dla Zoumy. Buczenie oraz wyzwiska po znęcaniu się nad kotem [WIDEO]

Niesamowita kontra Piasta Gliwice! Kamil Wilczek zabawił się z obroną [WIDEO]

W sobotnim meczu Ekstraklasy Piast Gliwice prowadzi ze Śląskiem Wrocław 3:1. Po niesamowitej kontrze bramkę do szatni zdobył Kamil Wilczek. 3-krotny reprezentant Polski otrzymał świetne podanie od Damiana Kądziora, zabawił się z defensywą Wojskowych i trafił do siatki rywala.

Nike i FC Barceloną badają sprawę wybrakowanej koszulki Ferrana Torresa

Podczas ostatniego meczu FC Barcelony z Napoli w Lidze Europy doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Ferran Torres wystąpił w koszulce pozbawionej herbu klubu oraz logotypu sponsora strojów – Nike. Firma prowadzi wewnętrzne śledztwo w tej sprawie we współpracy z Blaugraną. 

W czwartek FC Barcelona zremisowała z Napoli (1-1). Po wyrównującym trafieniu Ferrana Torresa internet obiegły zdjęcia, na których widać, że koszulka, w których występował zawodnik nie miała herbu oraz loga Nike. W przerwie meczu Hiszpan zmienił trykot i, jak się okazało, nie zauważył wówczas, że był on niekompletny.

Dochodzenie

Teraz firma postanowiła dokładnie przyjrzeć się tej sprawie. Porozumiano się również z Barceloną, która chce się dowiedzieć, jak doszło do tej pomyłki. Obie strony nie chcą, aby podobna sytuacja wydarzyła się w przyszłości.

„Mundo Deportivo” zaznacza, że każdy zawodnik ma na mecz przygotowane trzy koszulki. Piłkarza mają po jednej sztuce na każdą połowę spotkania oraz jedną, dodatkową, na wypadek gdyby któraś uległa zniszczeniu. Przed rozpoczęciem meczu na stroje naprasowywane są nazwiska uprawnionych do gry zawodników oraz wszelkie logotypy.

W przerwie piłkarze zmieniają stroje ze względu na przepocenie. Tak samo postąpił Torres, który nie zauważył, że jego komplet jest wybrakowany. Co ciekawe, dwa pozostałe stroje miały wszelkie brakujące elementy.

Warto zaznaczyć, że 21-latek nie złamał w ten sposób przepisów Ligi Europy. Wymagają one bowiem, aby każdy zawodnik miał poprawnie zapisane swojego nazwisko i numer. Regulamin nie zakłada natomiast, że piłkarz musi mieć również herb klubu oraz logo sponsora.

Silny wiatr szaleje w Polsce. Balon pneumatyczny zerwał się w trakcie sparingu [WIDEO]

W sobotę juniorzy Jagielloni Białystok mierzyli się u siebie z ŁKS-em Łomża. Sparing musiał zostać przerwany, ponieważ w trakcie meczu zawalił się balon pneumatyczny. Nikt nie został ranny.

Walka z żywiołem

Ostatnia noc była bardzo pracowita dla służb ratunkowych. Strażacy ponad 6 tysięcy razy wyjeżdżali na interwencje. Powodem były m.in. połamane drzewa, zerwane dachy czy poprzewracane samochody. Odnotowano dwie ofiary śmiertelne, a kilka osób zostało rannych.

Żywioł nadal szaleje, czego świadkiem byli m.in. juniorzy Jagielloni Białystok i ŁKS-u Łomża. Podczas ich sobotniego sparingu w ośrodku sportowym w stolicy Podlasia zawalił się balon pneumatyczny. O całej sytuacji dowiedzieliśmy się z facebookowego profilu przyjezdnej drużyny. Na całe szczęście nikomu nic się nie stało.

Quagliarella schodzi na przerwę z dubletem. Bereszyński z asystą [WIDEO]

W sobotnim meczu Serie A Sampdoria prowadzi do przerwy z Empoli 2:0. Bramkarza gości dwukrotnie pokonał Fabio Quagliarella, a przy drugim golu piłkę podawał mu Bartosz Bereszyński.

Bójka w Ligue 1! Po meczu trener gości nie wytrzymał i wyszedł z konferencji [WIDEO]

Pomimo bezbramkowego remisu w spotkaniu Lille z Metz zdecydowanie nie zabrakło emocji. Jednak tym razem najciekawsze sceny rozegrały się poza boiskiem. W samej końcówce spotkania trener Antonetti wdał się w bójkę z koordynatorem Lille Sylvainem Armandem.

Francuski temperament

Samo stracie odbyło się już w doliczonym czasie gry drugiej połowy. Według Antonettiego powodem bójki było to, że Armand „nie okazywał mu szacunku”. Oczywiście sędzia w tej sytuacji nie miał większego wyboru i ukarał wściekłego trenera czerwoną kartką.

Emocjonująca konferencja

Na pomeczowej konferencji także nie zabrakło emocji. Frederic Antonetti po pytaniu jednego z dziennikarzy nie wytrzymał i opuścił konferencje prasową. Komentarz dotyczący bójki uzyskało od niego między innymi Amazon Prime Video:

– Nie szanuję ludzi, którzy nie szanują mnie. Odepchnąłem go ( Sylvaina Armanda) to wszystko, nic złego – zakończył 60-latek.

Aleksandar Vuković ocenił formę Legii. „Zespół trenuje bardzo dobrze”

Na konferencji prasowej przed meczem Termalica-Legia głos nt. dyspozycji swoich podopiecznych zabrał Aleksandar Vuković. 42-latek przyznał, że jego piłkarze wykonują dobrą pracę na treningach i czeka, aż przełoży się to na mecze ligowe.

Sezon 2021/2022 w PKO BP Ekstraklasie nie układają się po myśli piłkarzy, sztabu i kibiców Legii Warszawa. W związku z grą w europejskich pucharach Legia zaliczyła ogromny falstart w lidze. Kiedy mistrzowie Polski odpadli już z rozgrywek na arenie międzynarodowej, to i tak nie przełożyło się to na poprawę osiąganych rezultatów na rodzimym podwórku. O tym, jak słaby jest ten sezon najlepiej świadczy fakt, że dwukrotnie dochodziło już do zmiany trenera.

Na ten moment Legia Warszawa zajmuje przedostatnią lokatę w ligowej tabeli. W tym sezonie Ekstraklasy piłkarzom mistrza Polski pozostała już tylko walka o utrzymanie. Już dziś przed nimi całkiem istotny mecz z Termalicą, czyli jedynym zespołem gorszym od nich.

Zespół trenuje bardzo dobrze, wykazuje się dużą jakością w trakcie zajęć, myślę, że w sparingach też było to zauważalne. Natomiast mecz ligowy to mecz ligowy – trzeba się, w pewnym sensie, przełamać. Tylko takie spotkanie jest prawdziwą odpowiedzią, jak to wygląda. Liczymy, że „przełamanie” nastąpi, bo tę drużynę na pewno stać na lepszą grę – przekazał Aleksandar Vuković.

Wiele emocji wzbudziła ostatnio czerwona kartka Artura Boruca. Za swoje niesportowe zachowanie doświadczony bramkarz został ukarany zawieszeniem na trzy mecze. Trener Vuković przekazał, że swoją szansę ma dostać Cezary Miszta.

– Czy to kara adekwatna? Na pewno taka, jakiej się spodziewaliśmy. Wiedzieliśmy, że z urzędu będą to minimum dwa spotkania. Sygnały były od razu takie, że będzie to dłuższa pauza. To kara, która bardzo nas dotyka w momencie, gdy Artur stanowi ważną część zespołu. Mamy teraz sytuację, w której Czarek Miszta dostanie szansę, na którą pracuje i pracował. Nie jest to chłopak, który stawia pierwsze kroki, tylko ma za sobą pewne doświadczenie. Bronił w niektórych meczach mających spory ciężar gatunkowy, nawet w Europie. Wydaje mi się, że to dla niego dobry moment, aby wykorzystać doświadczenie z poprzedniej rundy i wcześniejszych lat – zdradził Vuković.


źródło: legia.net


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.