NEWSY I WIDEO

Milik niezadowolony po porażce z AS Monaco. „Trudne do wytłumaczenia”

Olympique Marsylia przegrała z AS Monaco w niedzielnym meczu ligi francuskiej. Arkadiusz Milik w gorzkich słowach podsumował spotkanie 27. kolejki Ligue 1.

– Dla mnie ten wynik jest trudny do wytłumaczenia. Mieliśmy piłkę, kontrolowaliśmy grę w pierwszej połowie, tak samo na początku drugiej, ale nie mieliśmy wielu sytuacji. Uważam, że nie ma znaczenia, jakim ustawieniem gramy. Ważne jest, by wygrać – powiedział napastnik reprezentacji Polski w pomeczowym wywiadzie dla Amazon Prime Video.

Utrata drugiego miejsca w lidze

Marsylczycy w ostatnich trzech ligowych meczach zdobyli zaledwie jeden punkt. Podopieczni Jorge Sampaoliego stracili pozycję wicelidera, którą zdobyła ekipa OGC Nice.

– Cieszyłem się (z powrotu do składu przyp. red.), ale nie było łatwo grać bez skrzydłowego. Mieliśmy dużo pojedynków jeden na jeden. Myślałem, że dzisiaj wygramy i odzyskamy drugie miejsce. Sytuacja wygląda tak, że nie wygraliśmy w trzech meczach z rzędu. Musimy dalej pracować – dodał snajper OM.

Brak rytmu

Arkadiusz Milik wypowiedział się również na temat częstej zmiany formacji Marsylii. Polski napastnik narzekał w pomeczowym wywiadzie, iż brakuje mu rytmu meczowego.

– Graliśmy 4-3-3 przeciwko Clermont, dzisiaj 4-4-2. Nie grałem w dwóch ostatnich meczach. Brakuje mi rytmu. Czuję się lepiej, gdy gram co trzy dni. Ostatecznie trener podejmuje decyzje, a ja szanuję jego wybory – zakończył.

Źródło: WP Sportowe Fakty

Wiadomo co z meczem Ukrainy w barażach! Prezydent UEFA stanął za przełożeniem pojedynku

Brytyjskie media przekazały najnowsze informacje w sprawie barażowego meczu Szkocja-Ukraina. Ich zdaniem spotkanie ma zostać rozegrane w czerwcu.

W drugiej połowie zostaną rozegrane europejskie baraże do Mistrzostw Świata, które wyłonią trzech uczestników tego prestiżowego turnieju. Na 24 marca zaplanowano mecz reprezentacji Ukrainy, która na wyjeździe miała podjąć reprezentację Szkocji. Z uwagi na obecnie panującą sytuację na Ukrainie mecz stanął pod ogromnym znakiem zapytania.

Co z meczem z Ukrainy?

Władze ukraińskiej federacji wniosły wniosek do FIFA o przełożenie meczu Szkocja-Ukraina. Dobre wieści w tej sprawie dostarczyli dziennikarze brytyjskiego „The Sun”. Ich zdaniem wspomniany pojedynek ma zostać przeniesiony na czerwiec. Oficjalny komunikat FIFA i UEFA ma zostać ogłoszony w ciągu kilku dni.

– Rozmawiałem dzisiaj ponownie z prezydentem UEFA, Aleksandrem Ceferinem. Stał w obronie ukraińskiego futbolu. Rozumiem, że nikt teraz nie martwi się o piłkę nożną, ale powiedział mi, że mecz między Ukrainą a Szkocją zostanie przełożony na czerwiec – powiedział Darijo Srna, obecnie dyrektor sportowy Szachtara Donieck.

– Ponadto zostanie otwarte specjalne okno transferowe, aby umożliwić piłkarzom z Ukrainy tymczasowy transfer, aby mogli wrócić do gry w piłkę nożną – dodał.


źródło: the sun

Chwile grozy w derbach Manchesteru. Kibic „Obywateli” zasłabł na trybunach

Triumf w derbach Manchesteru bezapelacyjnie odniosła drużyna City. „Obywatele” wygrali przekonująco, bo aż 4-1. W trakcie spotkania działo się jednak wiele nie tylko na murawie. Na trybunach w pewnym momencie zasłabł jeden z kibiców gospodarzy. Manchester City potwierdził, że z jego stanem wszystko jest już w porządku. 

Tego wieczora „Czerwone Diabły” nie zaliczą do udanych. Drużyna Ralfa Rangnicka doznała upokorzenia z ręki lokalnego rywala – Manchesteru City. Po dwie bramki w derbowej rywalizacji zdobyli Kevin de Bruyne oraz Riyad Mahrez. Jedynego gola dla United strzelił Jadon Sancho.

Chwile grozy

Wiele działo się na murawie, ale także i poza nią. Na trybunie gospodarzy zasłabł w pewnym momencie jeden z kibiców. Na szczęście, jak podaje profil „Obywateli” na Twitterze, szybka reakcja pozwoliła ustabilizować jego stan. Fan został przewieziony do szpitala, gdzie obecnie dochodzi do siebie.

Nadchodzą powołania do reprezentacji Polski! Na liście ma znaleźć się debiutant

Już niedługo poznamy listę powołanych zawodników na marcowe zgrupowanie reprezentacji Polski. Poza kilkoma wyjątkami nie powinniśmy spodziewać się żadnych sensacji.

W marcu zostaną rozegrane europejskie baraże do Mistrzostw Świata. Początkowo reprezentacja Polski w półfinale baraży miała zmierzyć się z reprezentacją Rosji. Przed kilkoma dniami ogłoszono jednak, że nasi rywale zostali wykluczeni z rozgrywek. Mimo to FIFA nie podjęła jeszcze decyzji o tym, czy Polska zostanie przesunięta bezpośrednio do finału baraży, czy może Rosja zostanie zastąpiona inną drużyną narodową.

Listę powołanych piłkarzy z lig zagranicznych mamy poznać już w poniedziałek. Zdaniem Roberta Błońskiego z „Przeglądu Sportowego” nie powinniśmy spodziewać się żadnych większych niespodzianek. Nową twarzą na zgrupowaniu seniorskiej reprezentacji ma być Szymon Żurkowski, który rozgrywa bardzo dobry sezon w Serie A.

Jeśli chodzi o bramkarzy, to Czesław Michniewicz miał postawić na Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Skorupskiego, Bartłomieja Drągowskiego oraz Kamila Grabarę. Na zgrupowaniu nie zabraknie także tercetu z Rosji – Grzegorza Krychowiaka, Sebastiana Szymańskiego oraz Macieja Rybusa. Z kolei z amerykańskiej ligi MLS mają przylecieć Adam Buksa oraz Karol Świderski. Idąc dalej, na marcowym zgrupowaniu po ponad dwurocznej przerwie mamy zobaczyć Krystiana Bielika. Jeśli chodzi o największych nieobecnych, to wśród nich ma znaleźć się Kamil Jóźwiak, który jest obecnie kontuzjowany.


źródło: przeglad sportowy

On się nie zatrzymuje! Kolejny gol Krzysztofa Piątka dla Fiorentiny [WIDEO]

Krzysztof Piątek znakomicie rozpoczął swoją przygodę w Fiorentinie. Dziś polski napastnik wyprowadził swój zespół na prowadzenie w meczu z Hellas Verona. Była to już 6. bramka Piątka po powrocie do Włoch.

https://twitter.com/ELEVENSPORTSPL/status/1500476875323363334?t=RewQHihBMkYRU56CzIF8sg&s=19

Rafał Wolski show przeciwko Górnikowi Łęczna. Dwie genialne akcje piłkarza Wisły Płock [WIDEO]

W spotkaniu 24. kolejki Ekstraklasy Wisła Płock pokonała u siebie Górnik Łęczna 3:1. Wszystkie gole tego meczu padły w pierwszej połowie gry. Dwoma fantastycznymi akcjami bramkowymi popisał się Rafał Wolski.

Gospodarze szybko rozpoczęli strzelanie, bowiem już po 10. minutach rywalizacji Gostomskiego pokonał Szwoch. Łęczna odpowiedziała kilkanaście minut później trafieniem Gąski. Dalsze losy pierwszej odsłony spotkania postanowił rozstrzygnąć Rafał Wolski.

„Wolski, Wolski, co on robi…”

Pomocnik Wisły Płock po raz pierwszy błysnął na kwadrans przed końcem połowy. Wolski dostał piłkę w okolicach czterdziestego metra od bramki gości i pognał przed siebie, zdobywając swoją czwartą bramkę w tym sezonie Ekstraklasy.

Dalej było jeszcze lepiej. 29-latek ponownie znalazł się z piłką w okolicach połowy boiska i tutaj popisał się jeszcze lepszą techniką. Najpierw ruletką minął kilku graczy Górnika Łęczna, następnie przedryblował kolejnych i świetnym podaniem wyłożył Sekulskiemu „patelnię”.

Bracia Kliczko kolejny raz poruszyli swoimi słowami: „To byłaby zdrada Ukrainy”

Bracia Kliczko biorą czynny udział w walce o niepodległość Ukrainy. Jedni z najznamienitszych pięściarzy w historii stwierdzili, że nie zamierzają opuszczać swojej ojczyzny. Postrzegają takie rozwiązanie za zdradę. 

W Ukrainie wciąż trwa wojna, zapoczątkowana przez Rosję. Nasi sąsiedzi niezłomnie się bronią przed agresją ze wschodu. Nieustanne i najcięższe walki mają się odbywać pod Kijowem, gdzie przebywa sam prezydent, Wołodymyr Zełeński, który ani myśli o wyjechaniu z kraju. W stolicy Ukrainy znajdują się również bracia Kliczko.

Piękny patriotyzm

Byli znakomici pięściarze zeszli niedawno do metra, gdzie schroniła się ogromna liczba ukraińskiej społeczności. Obroną Kijowa zajmują się żołnierze i generałowie, więc bracia chcą zadbać o morale cywilów. Nagrania udostępnione do internetu pokazują, jak wiele dał taki gest.

Teraz bracia ponownie pokazali, że kochają swój kraj i dali kolejny znak solidarności z całym narodem. Witalij stwierdził, że gdyby opuścił ojczyznę w potrzebie – nie spojrzałby więcej w lustro. To oznaczałoby zdradę.

– Nie mamy innego wyjścia. Gdybym uciekł, to byłoby żenujące, to byłaby zdrada Ukrainy. Nigdy więcej nie mógłbym spojrzeć w lustro – powiedział w „Welt am Sonntag”.

– Nie chodzi tylko o Ukrainę, ale także o pokój na świecie. Jeśli jedna z naszych elektrowni jądrowych wybuchnie, może to być koniec Europy – dodał z kolei jego brat, Władimir.

Tymoszczuk straci status legendy Ukrainy? „Pora zapomnieć o jego zasługach”

Rusłan Malinowski ostro skrytykował Anatolija Tymoszczuka. Były znakomity ukraiński piłkarz nadal nie wyjechał z Rosji, gdzie na co dzień pracuje. To nie pierwszy przypadek, kiedy rodacy negatywnie wypowiadają się o postawie 42-latka.

Tymoszczuk to były piłkarz kojarzony przede wszystkim z Bayernem Monachium (z którym sięgnął po Ligę Mistrzów) oraz z reprezentacją Ukrainy. Dla narodowej drużyny wystąpił 144 razy. Karierę zakończył natomiast w 2017 roku i obecnie pracuje jako asystent trenera Zenitu Sankt Petersburg.

Krytyka

Teraz były piłkarz znalazł się w ogniu potężnej krytyki swoich rodaków. Ukraińcom nie podoba się fakt, że 42-latek nie zabrał głosu w sprawie zbrojnej agresji Rosji na ich kraj. Dodatkowo nie podoba się im fakt, że Tymoszczuk nadal pracuje w Zenicie.

Wiele wskazuje na to, że niebawem 144-krotny reprezentant Ukrainy „straci” status legendy w oczach swoich rodaków. Głos w tej sprawie zabrał Rusłan Malinowski. Na łamach „Denisow Time” skomentował zachowanie Tymoszczuka, krytykując jego milczenie.

– Jeśli chodzi o Tymoszczuka, to trzeba zapytać jego samego. Trudno jest to skomentować, lecz uważam, że to coś niespotykanego. Nie potrafię wyjaśnić jego stanowiska w tej sytuacji, ale sądzę, że jest ono błędne. Nie wiem, jak on to przeżyje, jednak nie jest już legendą ukraińskiej piłki, na sto procent. Pora zapomnieć o jego zasługach, w dzisiejszych czasach wszyscy już to zrobili – stwierdził piłkarz Atalanty Bergamo.

Wielu ukraińskich sportowców postanowiło wrócić do kraju w obliczu wojny z Rosją. Malinowski nie krył, że taka postawa mu imponuje i pochwalił tych, którzy się na to odważyli.

– Sądzę, że chłopcy, którzy opuścili rosyjskie kluby, postąpili słusznie. Andrij Woronin zachował się jak mieszkaniec Odessy i patriota kraju, który wiele dał Ukrainie. Wiem, że on bardzo kocha Odessę – dodał.

Zachwyty nad występem Nicoli Zalewskiego. Włoskie media: „Brawa”

Nicola Zalewski rozegrał wczoraj bardzo dobry występ przeciwko Atalancie Bergamo. Niestety 20-latek zszedł w drugiej połowie z groźnie wyglądającą kontuzją. Włoskie media i tak doceniły postawę Polaka przyznając mu bardzo wysokie oceny. 

Młody pomocnik nie ma w tym sezonie łatwego życia. Jose Mourinho dość sporadycznie daje Zalewskiemu szanse na pokazanie się. W sobotę otrzymał od Portugalczyka taką okazję, którą skrzętnie wykorzystywał od samego początku.

20-latek zaliczał bardzo błyskotliwy występ na nietypowej dla siebie pozycji. Nominalny środkowy pomocnik został wystawiony przez Mourinho na lewym wahadle.

Prawie najlepszy

To nie przeszkodziło jednak Zalewskiemu w rozegraniu kapitalnego meczu. Według redakcji „La Gazzetta dello Sport” Polak był drugim najlepszym piłkarzem AS Romy. Przyznano mu „siódemkę” w dziesięciostopniowej skali. Wyżej oceniono tylko Tammy’ego Abrahama, który strzelił zwycięską bramkę dla „Giallorossich”.

– Dzieciak gwarantował gaz po lewej stronie, bez zaniedbywania fazy defensywnej. Brawa – napisano w uzasadnieniu. 

Niestety w końcówce spotkania Zalewski doznał kontuzji. Po wdaniu się w drybling piłkarz stracił równowagę i upadł na murawę. Miał uszkodzić sobie staw skokowy, ale niewykluczone, że przy upadku ucierpiało także kolano.

Kubicki dostał piłka prosto w twarz. Kwintesencja Ekstraklasy [WIDEO]

We wczorajszym meczu 24. kolejki Ekstraklasy Lechia Gdańsk zremisowała z Wisłą Kraków 1-1. W pewnym momencie spotkania Jarosław Kubicki sfaulował jednego z rywali. Piłka, którą trącili zawodnicy, trafiła pod nogi innego piłkarza Lechii. Ten postanowił ją uderzyć i… trafił wprost w twarz Kubickiego.

 

Znakomity start sezonu Patryka Klimali. Tydzień temu bramka, dziś 3 asysty [WIDEO]

Znakomite rozpoczęcie nowego sezonu ligi MLS zaliczył Patryk Klimala. W ubiegłym tygodniu polski napastnik zdobył gola, a dziś zanotował trzy asysty.

Gol w 1. kolejce

W ubiegłym tygodniu rozegrano pierwszą kolejkę nowego sezonu MLS. W ramach pierwszej serii gier zespół Patryka Klimali, New York Red Bulls, stoczył pojedynek z San Jose Earthquakes. Mecz zakończył się wygraną Byków 3:1. Swoje „trzy grosze” do końcowego triumfu dołożył także sam Klimala. Polak zdobył jedną z bramek.

3 asysty

W drugiej kolejce New York Red Bulls podejmowało na wyjeździe Toronto FC. Mecz zakończył się wygraną gości 4:1. Asysty przy trzech pierwszych bramkach zaliczył Patryk Klimala. Za każdym razem asystował on Lewisowi Morganowi, który ustrzelił hat-tricka.

Legia pytała o Grzegorza Krychowiaka. Sensacyjny transfer stanie się faktem?

Po rozpoczęciu zbrojnych działań na Ukrainie Grzegorz Krychowiak postanowił odejść z FK Krasnodar. 32-latek obecnie negocjuje warunki rozwiązania umowy z rosyjskim klubem. Według Tomasza Włodarczyka z portalu meczyki.pl pojawił się pomysł, aby pomocnik dokończył sezon… w Legii Warszawa!

Krychowiak świetnie odnalazł się w lidze rosyjskiej, początkowo w barwach Lokomotivu, a następnie w FK Krasnodar. Do tego drugiego zespołu przeszedł przed rozpoczęciem sezonu 2021/22.

Mimo świetnego wkomponowania się w nową drużynę obecnie negocjuje zerwanie kontraktu. Polak nie chce grać dla klubu, pochodzącego z kraju, który napada na inne państwo.

Po ataku Rosji na Ukrainę Krychowiak zebrał naradę obcokrajowców Krasnodaru i namawiał ich do zerwania umów. Ostatecznie wszyscy piłkarze jedynie zawiesili swoje kontrakty. 32-latek zamierza natomiast pozostać przy swoim i odejść z klubu.

Sensacyjny obrót spraw

Na razie jednak nie ma w tym temacie wielkich postępów. Jeśli z kolei dojdzie do porozumienia, to Krychowiak nie powinien narzekać na brak ofert. Według Jakuba Kwiatkowskiego taka się już pojawiła. Rzecznik prasowy reprezentacji Polski nie zdradził jednak, o jaki klub chodzi.

Tymczasem Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl zdradził, że pierwsze kroki podjęła już… Legia Warszawa! Dyrektor sportowy mistrzów Polski, Jacek Zieliński miał już rozmawiać z przedstawicielami zawodnika, badając grunt pod ewentualną transakcję.

Dziennikarz zaznacza jednak, że na razie są to mocno naciągnięte informacje. Wciąż toczą się bowiem rozmowy wewnątrz FIFA o przedłużeniu okienka transferowego dla zawodników z Rosji i Ukrainy. Gdyby zakończyły się one pomyślnie, to można byłoby podjąć rozmowy na poważnie.

– Trzeba czekać na rozwój sytuacji. Jeśli zmienią się przepisy, Krychowiak może też dostać wiele innych tymczasowych, ale jednak bardziej lukratywnych ofert. My natomiast nie mielibyśmy nic przeciwko, aby on czy Tomasz Kędziora w barwach Lecha Poznań pojawili się na boiskach Ekstraklasy choćby na chwilę. Coś na co przed wybuchem wojny w Ukrainie było nie do pomyślenia… – pisze Włodarczyk.

Dyrektor Crvenej Zvezdy: „Trwa antyrosyjska histeria. Polityka bez powodu ingeruje w sport”

Dyrektor Crvenej Zvezdy Belgrad, Zvezdan Terzić wypowiedział się na temat wojny na Ukrainie. Działacz serbskiego klubu potępił reakcję europejskich państw, nazywając ją histerią.

Nie odejdą od Gazpromu

Sponsorem Crvenej Zvezdy Belgrad jest rosyjski Gazprom. Serbowie nie zamierzają rezygnować z obecnej umowy.

Europejczycy histerykami

Ponadto, dyrektor klubu, Zvezdan Terzić wypowiedział się w temacie reakcji zachodu na działania wojsk rosyjskich. Działacz Crvenej Zvezdy uważa, że Europa „histeryzuje”.

– Jesteśmy oburzeni. I przeszliśmy przez to w 1992 roku. W Europie trwa antyrosyjska histeria. Polityka bez powodu ingeruje w sport – powiedział Zvezdan Terzić.

– Współczujemy narodowi ukraińskiemu i ofiarom cywilnym, ale naród rosyjski jest blisko Serbów i zawsze będzie. Rosja jest supermocarstwem, które zawsze stało po stronie Serbów – dodał.

Prorosyjskie marsze w Serbii

Część Serbów nie ukrywa swojego poparcia wobec Rosji. W miastach tego kraju odbyły się prorosyjskie marsze. Ludzie wymachiwali flagami i pozdrawiali swoich „przyjaciół”.

https://twitter.com/ASBMilitary/status/1499797103668867093

Źródło: Weszło, Twitter

Williamsowi puściły nerwy, aż zauważył… że patrzy na Christiana Eriksena [WIDEO]

Christian Eriksen rozegrał kolejny mecz w barwach Brentford w Premier League. Ekipa Duńczyka wygrała z Norwich City 3-1. W pierwszej połowie doszło do przyjemnego obrazku z udziałem jego oraz piłkarza rywali. 

Do sytuacji doszło w 40. minucie meczu. Wypożyczony z Manchesteru United Brandon Williams starł się z Eriksenem. Duńczyk twardo stał na murawie i mocno trzymał przeciwnika. Finalnie obydwaj wylądowali na ziemi, a sędzia przerwał grę.

Gdy piłkarze padli na murawę, Williams błyskawicznie znalazł się nad Eriksenem. Początkowo 21-latek był wściekły, lecz kiedy jego oczy spotkały się ze wzrokiem Duńczyka… zmienił nastawienie o 180 stopni. Zamiast gniewu, na twarzy Williamsa pojawił się uśmiech, a po chwili przytulił piłkarza Brentford.

https://twitter.com/itspapafathela/status/1500163946736910336

Marcin Kamiński zadowolony z końca współpracy Schalke i Gazpromu. „Jestem dumny”

Od lipca 2021 roku Marcin Kamiński jest piłkarzem Schalke 04. Polski obrońca w wywiadzie dla „WP Sportowe Fakty” opowiedział o swoim możliwym powrocie do reprezentacji. W rozmowie nie można było także pominąć wątku zerwania przez Schalke umowy sponsorskiej z rosyjskim Gazpromem.

Po ataku Rosji na Ukrainę wiele podmiotów zdecydowało się odciąć od rosyjskich przedsiębiorców. Na takich ruch zdecydowało się choćby Schalke, które rozstało się z wieloletnim sponsorem, rosyjskim koncernem Gazprom. Mówi się, że za grę w 2. Bundeslidze klub Marcina Kamińskiego każdego roku inkasowało 10 milionów euro. Zadowolenia z takiego obrotu spraw nie ukrywa Kamiński, który mówi wprost: „Jestem dumny z postawy klubu”.

–  Klub od razu poinformował drużynę, że zareaguje błyskawicznie. Powiedziano nam, żebyśmy skupili się na piłce, a temat sponsora zostanie szybko wyjaśniony – skomentował Marcin Kamiński.

– Jestem dumny z postawy klubu. Nikt nie czekał na to, co się wydarzy. Nikt nie kalkulował – dodał.

– Finansowo to dla Schalke ogromna strata, ale nie to jest ważne. Reakcja klubu wysłała w świat jasny komunikat: nie ważne są pieniądze, a to, co dzieje się drugiemu człowiekowi – w tym przypadku: w Ukrainie. Gazprom zasilał klub ogromnymi środkami – pod tym względem decyzja nie była łatwa, ale innej niż zerwanie umowy być nie mogło – zaznaczył.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Schalke usunęło z koszulek ogromnego sponsora. Borussia Dortmund chce pomóc odwiecznemu rywalowi

Powrót do reprezentacji?

W drugiej połowie marca mają zostać rozegrane baraże do Mistrzostw Świata 2022. W związku z tym w najbliższych dniach powinniśmy spodziewać się ogłoszenia powołań do reprezentacji Polski. Ostatnio dużo mówiło się o tym, iż w kręgu zainteresowań Czesława Michniewicza znalazł się także Kamiński. Doszło nawet do spotkania obu panów.

– Rozmawialiśmy o różnych kwestiach: piłkarskich, taktycznych. O tym, jaką rolę miałbym pełnić w drużynie narodowej. Myślałem o powrocie do reprezentacji już wcześniej, więc cieszyłem się z wizyty selekcjonera w Niemczech – zdradził Kamiński.


fot. Schalke 04

źródło: wp sportowe fakty


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.