NEWSY I WIDEO

Kary od Komisji Ligi po meczu Lech – Legia. Oba kluby i Kacper Tobiasz zapłacą grzywny

Komisja Ligi poinformowała o karach nałożonych po meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Kacper Tobiasz i oba kluby zapłacą grzywny.

Incydenty w klasyku

Podczas hitu Ekstraklasy doszło do kilku incydentów. W bezbramkowym spotkaniu nie zabrakło wybryków ze strony kibiców oraz prowokacji piłkarzy (w tym przypadku Kacpra Tobiasza).

Komisja Ligi odniosła się do wydarzeń z soboty. Na Lecha Poznań nałożono karę w wysokości czterdziestu tysięcy złotych. Wszystko przez zachowanie kibiców Kolejorza, którzy rzucali różnymi przedmiotami w Kacpra Tobiasza.

Radomiak wypuścił do sprzedaży koszulki dla kibiców. Są one łudząco podobne do znanej marki [CZYTAJ]

Bramkarz Legii Warszawa również otrzymał karę od Komisji Ligi. Na golkipera stołecznej ekipy nałożono grzywnę w wysokości dwóch tysięcy złotych za prowokowanie zagorzałych fanów mistrzów Polski.

Swoją karę dostała też Legia. Fani z Warszawy odpalili w Poznaniu fajerwerki. W związku z tym stołeczny klub zapłaci dwadzieścia tysięcy złotych.

Śląsk Wrocław nagrodził kibiców, którzy przyszli na ostatni mecz. Na kolejny wejdą za darmo [CZYTAJ]

Źródło: Ekstraklasa

Radomiak wypuścił do sprzedaży koszulki dla kibiców. Są one łudząco podobne do znanej marki

Radomiak wypuścił nowe koszulki do swojego sklepu. Pracownicy klubu z Radomia najwidoczniej zainspirowali się Tommym Hilfigerem. Grafika na T-shirtach zeszłorocznego beniaminka PKO Ekstraklasy łudząco przypomina logo wspomnianej firmy.

Radomiak w stylu Tommy’ego Hilfigera

Marcin Borzęcki z Viaplay zwrócił uwagę na produkty w sklepie Radomiaka Radom. Uwagę dziennikarza przykuły T-shirty z grafiką łudząco podobną do loga Tommy’ego Hilfigera. Wspomniane koszulki możecie zobaczyć poniżej:

Śląsk Wrocław nagrodził kibiców, którzy przyszli na ostatni mecz. Na kolejny wejdą za darmo [CZYTAJ]

Koszulka RKS-u w stylu popularnej marki modowej kosztuje 59 zł. T-shirty są dostępne w trzech kolorach. Fani Radomiaka (i nie tylko) mogą sobie sprawić koszulkę w wersji zielonej, białej lub czarnej.

Źródło: Twitter

Śląsk Wrocław nagrodził kibiców, którzy przyszli na ostatni mecz. Na kolejny wejdą za darmo

Władze Śląska Wrocław postanowił nagrodzić tych kibiców, którzy przyszli na ostatni mecz z Wartą Poznań (0:2). Najwierniejsi sympatycy wrocławskiej ekipy na kolejny mecz wejdą za darmo.

Sezon 2022/2023 nie układa się po myśli Śląska Wrocław. Po 11. rozegranych meczach Śląsk zajmuje 14. lokatę w ligowej tabeli. Od strefy spadkowej wrocławian dzielą zaledwie 2 punkty.

Chcesz pracować u Podolskiego? Niemiec szuka pracowników. Atrakcyjne zarobki [CZYTAJ]

Porażka z Wartą

I tak słaba już atmosfera wokół Śląska została po raz kolejny nadszarpnięta w ostatniej kolejce. W poniedziałek zespół z Wrocławia mierzył się na własnym stadionie z Wartą Poznań. Pojedynek został wygrany przez przyjezdnych 2:0.

Rosyjski piłkarz bez pozwolenia na wjazd do Polski. Hapoel Beer Szewa zagra z Lechem Poznań bez podstawowego zawodnika [CZYTAJ]

Nagroda dla obecnych kibiców

Na ostatnim meczu Śląska na stadionie zasiadło zaledwie nieco ponad 5 tysięcy kibiców. Władze wrocławskiego klubu postanowiły wynagrodzić najwierniejszym fanom to, że musieli oni oglądać porażkę swojego zespołu z Wartą Poznań. Ci kibice, którzy kupili bilet na ostatni mecz z Wartą, na spotkanie z Górnikiem Zabrze wejdą za darmo.

– Śląsk Wrocław jest wdzięczny wszystkim kibicom, którzy zakupili bilety na mecz z Wartą Poznań, by wspierać z trybun zespół WKS-u. W ramach podziękowań, fani obecni w poniedziałek na Tarczyński Arena Wrocław, sobotnie spotkanie z Górnikiem Zabrze (8.10) będą mogli obejrzeć za darmo. Otrzymają oni vouchery, które należy następnie wymienić na darmowe wejściówki – czytamy.

https://twitter.com/SlaskWroclawPl/status/1577366873515114505?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1577366873515114505%7Ctwgr%5E9abede1183b87fd125e90b3ff063afd241292bf7%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fsport.tvp.pl%2F63737403%2Fpko-ekstraklasa-slask-wroclaw-zrobil-uklon-w-strone-kibicow-najwierniejsi-wejda-za-darmo-na-kolejny-mecz

Xavi wściekły na pracę arbitra w meczu z Interem. „Sędzia powinien się wytłumaczyć”

Xavi nie był w najlepszym nastroju po meczu z Interem Mediolan. Szkoleniowiec FC Barcelony był zły ze względu na rażące błędy popełnione przez sędziego wtorkowego pojedynku.

Za nami pierwsze mecze 3. kolejki Ligi Mistrzów. We wtorkowy wieczór odbył się niewątpliwy hit trzeciej serii gier, czyli pojedynek Interu Mediolan z FC Barceloną. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 1:0. Jedynego gola zdobył Hakan Calhanoglu.

Klub z Bundesligi zgłosił się do Thomasa Tuchela. Niemiec odrzucił propozycję pracy [CZYTAJ]

Anulowany gol Pedriego

W trakcie meczu doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji. Jedna z nich miała miejsce w 67. minucie, kiedy bramkę na 1:1 zdobył Pedri. Jak się jednak okazało, wcześniej piłkę ręką zagrał Ansu Fati, a sędzia tego spotkania uznał, że zagranie Hiszpana kwalifikowało się jako przewinienie.

Piłkarz FC Barcelony szczerze o Lewandowskim: „Cierpiałem przez niego” [CZYTAJ]

Faul Calhanoglu

Niedługo później brutalnie faulowany przez Hakana Calhanoglu był Sergio Busquets. W tej sytuacji turecki piłkarz otrzymał żółtą kartkę. Mimo to wydaje się, że Hakan powinien był wylecieć z boiska.

https://twitter.com/FrapPioli/status/1577535877277966336

Rosyjski piłkarz bez pozwolenia na wjazd do Polski. Hapoel Beer Szewa zagra z Lechem Poznań bez podstawowego zawodnika [CZYTAJ]

Ręka Dumfriesa

Najwięcej kontrowersji wzbudziła jednak sytuacja z doliczonego czasu gry. Wówczas we własnym polu karnym piłkę ręką zagrał Dumfries. Sędzia nie podyktował jednak „jedenastki” dla FC Barcelony.

https://twitter.com/LSComps/status/1577405780113821697

Chcesz pracować u Podolskiego? Niemiec szuka pracowników. Atrakcyjne zarobki [CZYTAJ]

Komentarz Xaviego

Po meczu swojego niezadowolenia nie krył Xavi Hernandez. Na pomeczowej konferencji prasowej trener FC Barcelony stwierdził, że sędzia powinien wytłumaczyć się ze swoich decyzji.

– Jeśli pytasz, jak się czuję, to jestem wkurzony. Kompletnie nie rozumiem. Najpierw anulowano gola Ansu zgodnie z przepisami, ale potem nie odgwizdano ręki Dumfriesa. Sędzia powinien wytłumaczyć się sam ze swoich decyzji, to by dużo pomogło zrozumieć ich pracę. Ale dziś jestem oburzony, to niesprawiedliwość. Teraz mamy trzy finały przed sobą, każdy z nich będzie bardzo ważny. Musimy zagrać lepiej niż dziś – skomentował Xavi.

– Tak, czuję, że to była niesprawiedliwość. Jestem oburzony. Sędzia powinien się wytłumaczyć, to powinno być powszechne w futbolu – dodał Hiszpan.

– To, że powinni się tłumaczyć, jest dla mnie jasne. Mówiłem to wiele razy, to byłoby bardzo ważne – podkreślił.


źródło: fcbarca.com

Rosyjski piłkarz bez pozwolenia na wjazd do Polski. Hapoel Beer Szewa zagra z Lechem Poznań bez podstawowego zawodnika

Hapoel Beer Szewa przystąpi do meczu z Lechem Poznań bez swojego ważnego ogniwa. Wynika to z faktu, że rosyjski piłkarz Hapoela nie otrzymał pozwolenia na wjazd do Polski.

Za nami dwa mecze Lecha Poznań w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Na początek zmagań w tej fazie rozgrywek Kolejorz przegrał 3:4 z Villarreal. W drugiej serii gier mistrzowie Polski pokonali na własnym obiekcie Austrię Wiedeń 4:1. Po dwóch kolejkach Lech Poznań zajmuje 2. miejsce w swojej grupie.

Po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej wracają do gry drużyny biorące udział w europejskich pucharach. W czwartek mecz w ramach 3. kolejki LKE rozegra Lech Poznań. Rywalem Kolejorza będzie Hapoel Beer Szewa, który do tej pory uzbierał zaledwie jeden punkt.

Najbliższy mecz Kolejorza z Hapoelem w Lidze Konferencji Europy odbędzie się w Poznaniu. Ma to niemałe znaczenie, ze względu na to, że zespół z Izraela ma w swojej kadrze piłkarza z Rosji. Jak podał portal sport.tvp.pl, w czwartkowym meczu nie zagra Magomed-Shapi Suleymanov. Rosjanin nie ma możliwości wjazdu do Polski.

– Próbowaliśmy wpłynąć na tę decyzję. Polacy jednak nie są otwarci na żaden kompromis, a UEFA odmówiła ingerencji w tę sprawę – przekazał jeden z przedstawicieli Hapoela, cytowany przez sport.tvp.pl.


źródło: sport.tvp.pl

Chcesz pracować u Podolskiego? Niemiec szuka pracowników. Atrakcyjne zarobki

Lukas Podolski poza grą dla Górnika Zabrze prowadzi swój interes. Mistrz świata z 2014 roku jest właścicielem sieci lokali, serwujących kebaby w Niemczech. Jak podaje „Bild” – poszukuje obecnie pracowników. 

Biznes Podolskiego całkiem nieźle prosperuje. Na tę chwilę wraz z partnerem biznesowym ma dziewięć lokali serwujących kebaby. Mieszczą się w rejonach Kolonii i Bonn. 37-latek planował także wejść do przemysłu festiwalowego.

– Jak wszystko, z czym zmaga się były napastnik Bayernu i 1. FC Koeln, jego imperium kebabów jest teraz historią sukcesu. W ramach 'Lieferando Restaurant Awards’ sieć została wyróżniona w kategorii 'Najlepsza restauracja Kebab’. Ponad 110 000 klientów głosowało online na 560 nominowanych restauracji – opisywał „Bild”.

Poszukiwani pracownicy

Jak wiadomo, biznes wymaga odpowiedniego zaplecza pracowniczego. Podolski nie jest w tym temacie wyjątkiem i poszukuje obecnie pracowników. „Bild” podaje, że piłkarz Górnika szuka osób na trzy stanowiska: księgowego, przedstawiciela handlowego i administratora HR.

Księgowemu Podolski jest gotowy płacić 2500 euro brutto (około 12 tysięcy złotych). W Niemczech daje to około 1700 euro netto (ponad 8 tysięcy złotych). Praca odbywać się ma od poniedziałku do piątku. Podolski wymaga od potencjalnych księgowych:

  • talentu organizacyjnego
  • sprawnego przygotowywania i kontroli sal konferencyjnych
  • korespondencji i organizacja biura
  • profesjonalnego przyjęcia ważnych gości
  • umiejętności komunikacyjnych
  • zdolności do obsługi komputera/tableta i znajomość pakietu MS Office
  • mile widziana także znajomość języków obcych i szkolenie handlowe

Według „Bilda” jedynym minusem jest brak możliwości pracy zdalnej. Umowa podpisana z potencjalnym pracownikiem ma obowiązywać przez 12 miesięcy.

Sousa obejmie giganta Serie A?! Portugalczyk zauważony w Mediolanie

Paulo Sousa od zwolnienia z Flamengo łączony jest z objęciem któregoś klubu Serie A. Jak podają włoskie media, Portugalczyk jest obecnie w Mediolanie. To właśnie jego typuje się na następcę Simone Inzaghiego. 

W czerwcu Flamengo zwolniło Sousę. Od tamtej pory 52-latek pozostaje bez zatrudnienia, ale zainteresowanie szkoleniowcem wykazują europejskie kluby. „Sport Mediaset” przekazuje, że Portugalczyk znajduje się obecnie w Mediolanie.

Następca Inzaghiego

Zarząd Interu ma intensywnie poszukiwać następcy obecnego szkoleniowca. Jedną z opcji ma być właśnie Sousa, który pojawił się dziś w Mediolanie. Szkoleniowiec prawdopodobnie obejrzy spotkanie Interu z Barceloną w Lidze Mistrzów.

Piłkarz FC Barcelony szczerze o Lewandowskim: „Cierpiałem przez niego”

Piłkarze FC Barcelony nie raz mówili z podziwem o Robercie Lewandowskim. W Katalonii Polak spotkał się z wieloma zawodnikami, z którymi wcześniej miał okazję rywalizować na europejskich boiskach. Marcos Alonso przyznaje, że gra przeciwko 34-latkowi zawsze była trudna. 

We wtorek FC Barcelona wraca do gry w Lidze Mistrzów. Blaugrana zagra na wyjeździe z Interem Mediolan. Na konferencji prasowej przed spotkaniem pojawił się Marcos Alonso. Hiszpan prawdopodobnie wybiegnie na San Siro w pierwszym składzie Katalończyków.

Cierpienie

Dziennikarze zadali Alonso kilka pytań. Jedno z nich dotyczyło Roberta Lewandowskiego. Polak świetnie wszedł do nowej drużyny i obecnie znajduje się na ustach całej Hiszpanii. Lewy obrońca przyznaje, że w przeszłości bardzo trudno grało mu się z kapitanem „Biało-Czerwonych”.

– Wcześniej znałem go z gry przeciwko niemu, cierpiałem przez niego, więc jego dobra gra mnie nie zaskakuje. Jeśli nie jest najlepszym, to jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Bardzo ważnym dla naszego zespołu i oby tak było dalej – wypowiadał się Alonso. 

Hiszpan faktycznie w przeszłości cierpiał przez Lewandowskiego. W sezonie 2019/20 Chelsea z nim w składzie trafiła na Bayern. 34-latek strzelił w tym spotkaniu jednego gola i dołożył dwie asysty. Bayern finalnie wygrał 3-0, a Alonso obejrzał czerwoną kartkę za faul na „Lewym”.

Klub z Bundesligi zgłosił się do Thomasa Tuchela. Niemiec odrzucił propozycję pracy

Od zwolnienia Thomasa Tuchela z Chelsea minęło już trochę czasu, jednak Niemiec dalej nie wrócił do pracy trenerskiej. To wydaje się natomiast tylko kwestią czasu. Do szkoleniowca zgłosił się już podobno jeden klub, lecz szkoleniowiec nie wyraził zainteresowania współpracą. 

Kilka tygodni temu zarząd Chelsea postanowił zwolnić Tuchela i związać się kontraktem z Grahamem Potterem. 49-latek niemal od początku sezonu 2022/23 pozostaje więc bezrobotny. Nadal pozostaje jednak atrakcyjnym nazwiskiem na trenerskim rynku.

Odrzucona oferta

Nic dziwnego, że o zakontraktowaniu Tuchela myśli sporo klubów. Nie każdą propozycję Niemiec zamierza jednak przyjmować. Odrzucił już podobno ofertę z Bayeru Leverkusen, jak podaje Patrick Berger.

„Aptekarze” chcieli zastąpić nim swojego obecnego szkoleniowca, Gerardo Seoane’a. Do tej pory Bayer z nim za sterami przegrał aż siedem z jedenastu rozegranych spotkań. Szwajcar znajduje się obecnie na wylocie z klubu.

Alessandro Del Piero zabrał głos w sprawie Arkadiusza Milika. „Jest fundamentalny dla Juventusu”

 

Alessandro Del Piero wypowiedział się na temat napastników Juventusu. 47-letni Włoch ocenił postępy Dusana Vlahovicia oraz skomplementował postawę Arkadiusza Milika. – To piłkarz, który potrafi zrobić prawie wszystko.

Komplementy od Del Piero

Alessandro Del Piero w rozmowie ze Sky Sports ocenił sytuację w ataku Juventusu. Legendarny włoski piłkarz nie szczędził komplementów względem Arkadiusza Milika, który notuje świetny start w Starej Damie.

– Vlahović się rozwija. Dobrze wyglądał podczas zgrupowania reprezentacji. Gra z Milikiem mu pomaga. Arek to piłkarz, który potrafi zrobić prawie wszystko i jest fundamentalny dla Juventusu – powiedział legendarny Włoch.

Filip Szymczak świadomy presji w Lechu Poznań. „To największy klub w Polsce” [CZYTAJ]

Arkadiusz Milik zanotował siedem występów w Juventusie. W tym czasie polski napastnik strzelił cztery bramki.

Następnym rywalem Starej Damy będzie Maccabi Hajfa. Klub z Izraela przyjedzie do Turynu w ramach Ligi Mistrzów. Spotkanie odbędzie się w środę o godzinie 21:00.

Źródło: Sky Sports/Weszło

Jurgen Klopp wspiera Darwina Nuneza. „To nie jest tak, że wszystko klika”

Liverpool wykupił Darwina Nuneza z Benfiki za 75 mln euro. Urugwajczyk na razie spisuje się poniżej oczekiwań. 23-latek w siedmiu spotkaniach zdobył dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Jurgen Klopp w rozmowie z mediami broni swojego napastnika. – Wciąż się adaptuje – powiedział niemiecki trener.

Klopp wspiera Nuneza

Kiepski start Darwina Nuneza zaczyna irytować fanów The Reds. Szkoleniowiec Liverpoolu broni Urugwajczyka, twierdząc, że to wina całego zespołu.

– Musimy być cierpliwi. Wciąż się adaptuje. Kiedy pojawiają się nowi gracze, wszyscy o nich mówią i chcą, aby natychmiast zabłysnęli. Drużyna nie spisuje się na miarę swoich oczekiwań, co także nie ułatwia sytuacji zawodnikowi finiszującemu. Tworzymy sobie szanse, ale to nie jest tak, że wszystko „klika” i wystarczy podać piłkę do jednego napastnika, a ten wykończy każdą sytuację – powiedział Jurgen Klopp.

Lech Poznań chce zatrzymać Mikaela Ishaka. „Zrobimy wszystko, żeby z nami został” [CZYTAJ]

W poprzedniej kolejce Premier League Liverpool zremisował z Brighton & Hove Albion (3:3). Darwin Nunez zagrał tylko minutę.

Źródło: Twitter

Filip Szymczak świadomy presji w Lechu Poznań. „To największy klub w Polsce”

Filip Szymczak udzielił wywiadu portalowi Meczyki.pl. 20-letni napastnik Lecha Poznań wypowiedział się między innymi na temat presji w ekipie mistrzów Polski. – Brakuje mi trochę bramek, ale podchodzę do tego spokojnie.

Duża presja w Lechu

Filip Szymczak w bieżącym sezonie wystąpił w 19 spotkaniach w barwach Lecha Poznań. 20-letni napastnik w tym czasie zanotował trzy asysty. Młody snajper nie może się jednak pochwalić żadnym trafieniem. W rozmowie z serwisem Meczyki.pl przyznał, że podchodzi do tego spokojnie.

Lech Poznań chce zatrzymać Mikaela Ishaka. „Zrobimy wszystko, żeby z nami został” [CZYTAJ]

– Lech Poznań to największy klub w Polsce. Presja i otoczka jest duża. Brakuje mi trochę bramek, ale podchodzę do tego spokojnie. Wiem, że ciężka praca będzie procentować w przyszłości – powiedział Szymczak.

Niedosyt po hicie kolejki

Młodzieżowiec Kolejorza przyznał również, że zespół jest rozczarowany po meczu z Legią Warszawa (0:0). Drużyna mistrzów Polski czuje niedosyt po tym spotkaniu.

Prezenter TVP zapowiadał mecz Lech-Legia. W pewnym momencie pokazał znany gest [WIDEO]

– Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje w pierwszej połowie, to na pewno byśmy wygrali ten mecz. Dominowaliśmy w tym spotkaniu. Legia tak naprawdę nie stworzyła sobie żadnej klarownej sytuacji. Występuje u nas lekkie rozczarowanie z powodu wyniku – podsumował.

Źródło: Meczyki

Lech Poznań chce zatrzymać Mikaela Ishaka. „Zrobimy wszystko, żeby z nami został”

Po sezonie 2022/2023 wygasa kontrakt Mikaela Ishaka. Władze Lecha Poznań będą chciały zatrzymać u siebie szwedzkiego napastnika. Opowiedział o tym dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.

Mikael Ishak trafił do Lecha Poznań w lipcu 2020 roku. Od tamtej pory szwedzki napastnik rozegrał w barwach Kolejorza 82 mecze. Ishak strzelił w tym czasie 48 bramek.

Ekstraklasa w CANAL+ do 2027 roku! Czeka nas multum nowości [CZYTAJ]

Wygasający kontrakt

Obecny kontrakt Ishaka z Lechem obowiązuje do końca sezonu 2022/2023. Na tę chwilę ciężko sobie wyobrazić ekipę mistrza Polski bez szwedzkiego snajpera. W związku z tym władze Kolejorza będą chciały przedłużyć współpracę z 29-latkiem. Zarząd Lecha Poznań nie będzie miał jednak łatwego zadania, gdyż zainteresowanie Ishakiem ze strony innych klubów rośnie.

Klich czuje niedosyt po zgrupowaniu reprezentacji Polski. „Byłem rozczarowany” [CZYTAJ]

Sytuacja Ishaka

Nieco więcej o sytuacji Mikaela Ishaka opowiedział dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa. Poniższe wypowiedzi pochodzą z programu „Studio Ekstraklasa”.

– To prawda, napływały do nas intratne oferty i one przekraczały milion euro. […] Zrobiliśmy wszystko, by zawodnika przekonać, żeby został. A to był trudny moment dla nas, mieliśmy akurat nieudany początek sezonu. Mikael powiedział wtedy: „Tak, podejmuję rękawicę, walczę do końca i postaram się pomóc zespołowi, jak tylko mogę”. Chwała mu za to i szacunek – zdradził Tomasz Rząsa.

– Będziemy walczyć. Ponownie zrobimy wszystko, żeby z nami został. Końcowa decyzja należy do niego i jego rodziny – dodał dyrektor sportowy Lecha Poznań.


źródło: interia

Prezenter TVP zapowiadał mecz Lech-Legia. W pewnym momencie pokazał znany gest [WIDEO]

Za nami mecz Lech Poznań – Legia Warszawa. Hitowy pojedynek był transmitowany na antenie TVP. Podczas jednego z programów informacyjnych prezenter zapowiedział to spotkanie, wykonując pewien znany powszechnie gest.

W sobotę odbył się hit 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie Lecha Poznań z Legią Warszawa od lat elektryzuje kibiców obu drużyn. Tym razem emocji czysto sportowych nie było zbyt wiele. Mecz zakończył się remisem 0:0 i obie drużyny podzieliły się punktami.

Ekstraklasa w CANAL+ do 2027 roku! Czeka nas multum nowości [CZYTAJ]

Gest prezentera

Hitowe starcie było zapowiadane na kilka dni przed jego rozpoczęciem. W jednym z programów na antenie TVP prezenter tamtejszej telewizji zdradził swoje sympatie klubowe. Podczas zapowiedzi meczu pokazał symbol „L”.

Polska firma chce zrewolucjonizować sport. Ogromna szansa dla klubów Ekstraklasy

Po artykule dotyczącym budowy wirtualnych stadionów, który niedawno ukazał się na naszej stronie, pojawiło się całkiem sporo zapytań o szczegóły całego przedsięwzięcia. Dlatego też postanowiliśmy przybliżyć nieco plany polskiej firmy, która już w najbliższej przyszłości może zaoferować klubom wiele innowacyjnych rozwiązań. Czy futbol nad Wisłą czeka wkrótce rewolucja technologiczna? 

Na styku sportu i technologii

Zakres działalności Zetly zaczyna się tam, gdzie stykają się ze sobą sport i technologia. Firma postanowiła oprzeć swoje funkcjonowanie na dwóch niezwykle dochodowych branżach. Jedną z nich jest rynek blockchain, którego kapitalizacja osiągnęła pod koniec ubiegłego roku zawrotną kwotę 3 bilionów dolarów. Drugą jest natomiast piłka nożna, w którą inwestowane są coraz większe kwoty, a wartość piłkarskiego rynku uległa w ciągu ostatnich 13 lat podwojeniu.

Zetly dostrzegło ogromne zapotrzebowanie na usługi wprowadzenia technologii WEB 3.0 do sportu i tym samym chce umiejscowić się w przestrzeni rynkowej, która do tej pory nie została zagospodarowana. Ideę swojego przedsięwzięcia firma opiera również na fakcie, że na rynek blockchain wchodzą powoli coraz większe podmioty. W ostatnim czasie na wdrożenie innowacyjnej technologii w swoich firmach zdecydowały się chociażby Mercedes Benz czy Louis Vuitton.

– W kolejnych latach, kiedy świadomość społeczeństwa będzie na coraz wyższym poziomie, coraz więcej firm, w tym klubów sportowych, zacznie wdrażać tokeny NFT i blockchain do swoich struktur. Nie ma wątpliwości, że Zetly będzie wtedy liderem w świecie, świadcząc najlepsze usługi w zakresie tokenizacji oraz rozwiązania w zakresie zwiększania zaangażowania fanów na całym rynku – uważa Michał Glijer, CEO w Zetly.

Jeśli już jesteśmy przy osobach, które tworzą struktury Zetly, warto zaznaczyć, że znajdują się wśród nich niezwykle doświadczeni specjaliści z zakresu marketingu oraz współpracy z klubami sportowymi. Michał Glijer, który piastuje stanowisko CEO w Zetly legitymuje się przeszło 20-letnim doświadczeniem w branży, a pozostali członkowie firmy działają w obszarze blokchaina już od 2016 roku.

Zetly zaznacza przy tym, że jest świadome konieczności właściwej edukacji społeczeństwa w temacie technologii blockchain: – Projekt Zetly zdecydowanie stawia na edukację, gdyż dzięki niej można zmienić świadomość i podejście biznesowe przyszłych partnerów – twierdzi zespół. Polska firma powołuje się przy tym na przykład Internetu, który jeszcze w latach 90. uważany był za nowatorskie rozwiązanie i wielu podchodziło do tematu ze sporym dystansem.

Podobnego zdania jest Michał Glijer – Edukacja to podstawa. Całkiem niedawno wraz z kilkoma partnerami powołaliśmy do życia Fundację EduWeb3, której głównym celem jest edukacja w zakresie nowych rozwiązań technologicznych. Dodatkowo tworzymy właśnie Zetly Academy oraz stworzyliśmy już kompendium wiedzy w postaci podręcznika pt. Edukacja i strategia zastosowania i wdrożenia tokenów użytkowych oraz NFT w aktywności klubu sportowego i e-sportowego.

Skorzystają wszyscy?

Zetly dostrzega jednak ogromny potencjał w połączeniu ze sobą cyfrowych aktywów oraz świata sportu. Zestawienie tych dwóch bardzo dochodowych rynków jest ogromną szansą dla wszystkich. Kluby sportowe zyskują nowe możliwości monetyzowania zaangażowania kibiców, natomiast sami kibice również mogą liczyć z tego tytułu na mnóstwo korzyści, o czym pisaliśmy w poprzednim artykule. Głównym celem Zetly jest zbudowanie największej cyfrowej platformy All in One dla kibiców, sportowców, klubów i federacji. Pomysłodawcy projektu stawiają przede wszystkim na stworzenie nowych źródeł dochodów dla federacji i klubów poprzez emisję dedykowanych tokenów klubowych oraz kreowanie strategii biznesowych w oparciu o nowe sposoby zaangażowania fanów.

– Zetly chce ułatwić wymianę i handel przedmiotami kolekcjonerskimi poprzez wykorzystanie cyfrowych technologii oraz kreowanie nowych produktów cyfrowych dla sportu, pozwalających na generowanie nowych, dodatkowych przychodów z jednoczesnym zabezpieczeniem praw autorskich i majątkowych poprzez cyfrowe certyfikaty – zapowiada Michał Glijer.

Jakie efekty może przynieść zaangażowanie się polskich klubów we współpracę z Zetly?

Podstawowy moduł platformy to Zetly Sport, który przeznaczony będzie dla klubów i kibiców. Dzięki niemu zespoły będą mogły emitować własne tokeny, które następnie fani będą mogli wymieniać chociażby na specjalne oferty produktów klubowych, nagrody, cyfrowe przedmioty kolekcjonerskie, prawa do głosowania i wpływu oraz uczestniczyć w konkursach i aktywnościach organizowanych przez klub. Dla kibiców, którzy lepiej rozumieją technologię NFT pojawi się także opcja tworzenia i sprzedaży własnych treści. Własne aktywa powiązane z NFT sprzedawać będą mogły także kluby, co stworzy dla nich dodatkową możliwość zarobku. Zetly zamierza także ułatwić dotarcie osobom poszukującym wsparcia finansowego do kibiców. Wszystko w myśl dobrze znanego pojęcia crowdfundingu unowocześnionego o technologię blockchain.

Kibice na wirtualnej arenie

Połączenie tych modułów prowadzić ma do powstania wspomnianego wcześniej wirtualnego stadionu, który postara się przenieść w przestrzeń metaverse realne kibicowskie doświadczenia: – Dzięki tym rozwiązaniom kluby mogą zbudować smart arenę z systemem sprzedaży biletów w oparciu o NFT, tokenami jako środkiem płatniczym w sklepie kibica oraz tokenami, dzięki którym kibice będą mogli głosować za darmo i brać udział ważnych wydarzeniach z życia klubu – dodaje Glijer.

Oferta skierowana do polskich klubów obejmuje właśnie przeniesienie stadionu oraz jego bezpośredniego otoczenia do wirtualnej rzeczywistości, tak aby stworzyć przestrzeń, w której spotykać będą mogli się kibice przebywający w dowolnym miejscu na świecie. Zetly zapowiada nawet, że pozwoli to kibicom na przeżywanie emocji na jeszcze wyższym poziomie. Na wirtualną arenę składać będą się wszystkie wymienione wcześniej moduły. Fani będą mieć możliwość zarabiania i wydawania tokenów, a kluby będą mogły monetyzować ich zaangażowanie.

Pilotażowy program Zetly może być zwiastunem prawdziwej rewolucji w świecie sportu, która zapewni kibicom możliwość elitarnego członkostwa i dostępu do ekskluzywnych możliwości i treści. Może być to doskonałe rozwiązanie również dla sponsorów, którzy zyskają nową przestrzeń do eksponowania swojej marki. Polska firma zapowiada, że start ekskluzywnego programu Sport Metaverse będzie przełomowym krokiem w historii światowego sportu


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.