NEWSY I WIDEO

Francuskie media piszą o przyszłości Mbappe. Francuz może zerwać kontrakt z PSG

Sytuacja na linii Mbappe – PSG robi się coraz bardziej napięta. Francuskie media spekulują nad możliwymi scenariuszami, dotyczącymi przyszłości 23-latka. Według jednego z nich gwiazdor może zerwać kontrakt ze swoim obecnym klubem. 

Latem Mbappe zdecydował się na przedłużenie umowy z PSG do 2025 roku. Zaakceptował gigantyczną podwyżkę oraz nowe kompetencje, jakie proponowali mu przełożeni. W ubiegłym tygodniu we francuskich mediach pojawiły się jednak wieści, że Francuz nie jest szczęśliwy i zamierza odejść.

W środę na jaw wyszły natomiast kolejne informacje. Według nich PSG miało zatrudnić zewnętrzną firmę, która miała dyskredytować Mbappe w mediach społecznościowych. Na celowniku agencji poza 23-latek miało się znaleźć kilku innych piłkarzy, choćby Adrien Rabiot.

Co zrobi Mbappe?

Obecnie przyszłość Francuza nie jest jasna. Ma on jednak do wyboru kilka opcji. Według „L’Equipe” może się nawet ubiegać o rozwiązanie kontraktu z winy klubu.

W takim wypadku należy wykazać, że pracodawca popełnił poważne wykroczenie. Zwykła wina nie jest wystarczająca – mówił dla dziennika prawnik Jeremie Delattre specjalizujący się w dziedzinie prawa pracy.

Zerwanie przez Mbappe kontraktu obowiązującego do 30 czerwca 2025 bez orzeczenie o winie klubu wiązałoby się z wielkimi konsekwencjami finansowymi. Zawodnik musiałby wypłacić PSG równowartość swojej pensji obowiązującej do końca umowy. Choć kwota ta jest gigantyczna, to nie jest to scenariusz niemożliwy do zrealizowania. Odszkodowanie dla paryskiego klubu mógłby pokryć przyszły pracodawca Mbappe.

Francuz może również wejść z PSG na ścieżkę sądową, aby tam ubiegać się o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. 23-latek mógłby się powoływać na informacje przekazane przez „Mediapart” o wspomnianym dyskredytowaniu piłkarza w mediach społecznościowych. Jak twierdzi jednak Delattre – proces byłby bardzo skomplikowany.

Cash chciał grać w reprezentacji Polski wcześniej. Boniek wyraził sprzeciw

Matty Cash od swojego debiutu w reprezentacji Polski stał się jej podstawowym prawym obrońcą. W ostatnim czasie z gry wykluczyła go jednak kontuzja. W podcaście Bena Fostera przyznał, że przeciwny jego powołaniu był Zbigniew Boniek. 

Pochodzenia Casha jest jasne. Piłkarz Aston Villi urodził się i wychował w Anglii, ale jego mama, Barbara, pochodzi z Polski. To znacząco ułatwiło proces przyznania 25-latkowi paszportu i finalnego debiutu Casha w kadrze.

Boniek wyraził sprzeciw

Niedawno prawy obrońca wziął udział w podcaście Bena Fostera. Opowiedział w nim, że pierwsze próby gry dla „Biało-Czerwonych” pojawiły się już kilka lat wcześniej. Jeszcze za kadencji Zbigniewa Bońka Cash miał prowadzić rozmowy ze związkiem. Ówczesny prezes nie wyraził jednak na to zgody.

– Kilka lat temu dyskutowaliśmy na ten temat, kiedy jeszcze byłem piłkarzem Nottingham Forest. Ze względu na moją mamę wiedziałem, że mam polskie korzenie. Ale ówczesny prezes polskiej federacji mnie wtedy nie chciał – wspominał Cash. 

– Tak, myślę, że to były kwestie polityczne, po prostu nie chciał, żeby w reprezentacji grał ktoś, kto nie urodził się w Polsce, nie mówi po polsku. Później zadzwonił do mnie Paulo Sousa, ówczesny selekcjoner, żeby zapytać, czy to prawda, że chciałem grać dla Polski. Potwierdziłem, po czym powiedział, że chcą mnie i zrobią wszystko, aby to stało się możliwe. Potem wszystko potoczyło się bardzo szybko – opowiedział zawodnik. 

Cash od razu wziął się za naukę języka polskiego. Nauka jest jednak dla niego bardzo wymagająca, o czym sam zresztą mówił. Nie ukrywa, że obecnie sporo pomaga mu Jan Bednarek, który latem trafił do Aston Villi.

– Polski to specyficzny język, bardzo trudny do nauki. Byłem już na kilku lekcjach, ale po każdej wychodziłem na zasadzie: „Już nic nie pamiętam”. Dlatego cieszę się, że do Aston Villi trafił Jan Bednarek, który stara się dużo mówić do mnie po polsku. Łatwiej uczyć się języka, gdy słyszysz go na co dzień – podsumował Cash. 

Krychowiak mógł odejść na wypożyczenie z PSG do Serie A. Wskazał konkretny klub

Grzegorz Krychowiak w rozmowie z Sebastianem Staszewskim w programie „Po Gwizdku” opowiedział o swojej przyszłości. 32-latek wrócił także do czasów, gdy zostawał zawodnikiem PSG. 

Obecnie defensywny pomocnik przebywa na wypożyczeniu w arabskim Al-Shabab. Sezon w tym kraju jednak się już kończy, a Krychowiak negocjuje możliwość przygotowywania się do mundialu z inną drużyną. Formalnie obowiązuje go natomiast kontrakt z rosyjskim Krasnodarem.

PSG – dobry czy zły wybór?

Piłkarz przyznaje, że do wyjazdu do Arabii zmusiła go sytuacja polityczna. Wojna Rosji z Ukrainą przymusiła wielu zawodników do wyjazdu z kraju i zmiany barw klubowych. Krychowiak podkreśla, że gdyby nie to, to wciąż grałby w Krasnodarze.

– Gdyby nie sytuacja polityczna, to nadal byłbym w Rosji. Nie widzę sensu planowania przyszłości. Planowanie czegoś w moim przypadku, gdzie muszę wrócić do Rosji za osiem miesięcy, to nie ma sensu. Wracam do Rosji, jestem związany kontraktem z Krasnodarem, a później, jak to się wszystko potoczy, to zobaczymy – przyznał w „Po Gwiazdku”.

Staszewski w rozmowie z Krychowiakiem wrócił oczywiście do 2016 roku. Wówczas za defensywnego pomocnika wielkie pieniądze wyłożyło PSG. Przygoda z paryskim klubem nie potoczyła się jednak dla Polaka najlepiej.

– Na papierze oferta PSG była perfekcyjna. To jest progres, to jest też ryzyko związane z tym, że możesz nie grać. Ale to jest moja historia, moje doświadczenie. To jest jedyny moment w karierze, kiedy tak naprawdę byłem rezerwowym zawodnikiem. To bardzo cenne doświadczenie. Byłem w sytuacji zawodnika, który nie gra, jest sfrustrowany, zły na trenera. I to jest naprawdę cenne doświadczenie – zaznaczył zawodnik. 

– Kiedy podejmuje się tego typu decyzje, to zdajesz sobie sprawę, że jeśli ci tam nie wyjdzie, to będziesz mógł odejść do słabszego, ale bardzo silnego klubu. I nie ukrywam, że to, co się później stało, kiedy chciałem odejść, to PSG mi trochę skomplikowało. Mogłem odejść na wypożyczenie do silnego klubu, tak, do Milanu i do ostatniego dnia nie wiedziałem, co będę robił. To było złe, bo to nie wpływa dobrze na mnie, na moją karierę, rozwój i na klub też. To jest trochę niezrozumiałe, ale to już historia – podsumował.

„Postrach Realu Madryt” – Lewandowski bohaterem katalońskiej prasy

Robert Lewandowski króluje w katalońskich mediach przed niedzielnym El Clasico. Polski napastnik jest głównym bohaterem przewidywań dziennikarzy i najważniejszą bronią FC Barcelony. 

Lewandowski z miejsca stał się liderem drużyny Xaviego. W 12 meczach 34-latek zdobył aż 14 goli. Podczas meczu z Interem ponownie udowodnił swoją dobrą formę i ustrzelił dublet. W niedzielę spróbuje znowu znaleźć drogę do siatki, tym razem przeciwko odwiecznemu rywalowi Blaugrany.

Postrach

Katalońskie media przed El Clasico zaczynają podgrzewać atmosferę. Dziennikarze zaznaczają, jaką pozycję w Barcelonie ma Lewandowski, a na Santiago Bernabeu pojawi się jako lider klasyfikacji strzelców La Liga.

– Lewandowski postrachem „Los Blancos” – grzmi okładka dzisiejszego wydania „Mundo Deportivo”.

Gazeta podkreśla także dobry bilans Polaka w meczach z Realem. W rozegranych dotychczas ośmiu spotkaniach z „Królewskimi” Lewandowski zdobył sześć goli. Oczywiście gros z nich padło w legendarnym już półfinałowym meczu Ligi Mistrzów za czasów gry 34-latka w Borussii Dortmund. Wówczas „Lewy” władował Realowi aż cztery bramki.

Dlaczego Grzegorz Krychowiak wybrał treningi z Legią? „Piłkarz skonsultował decyzję z Czesławem Michniewiczem”

Grzegorz Krychowiak będzie przygotowywał się do mundialu z pierwszą drużyną Legii Warszawa. Jak przekazał portal „WP Sportowe Fakty”, piłkarz Al-Shabab konsultował swoją decyzję z selekcjonerem reprezentacji Polski, Czesławem Michniewiczem.

Przed kilkoma dniami ogłoszono, że Grzegorz Krychowiak przed mundialem będzie trenował z Legią Warszawa. Wynika to z faktu, że klub Polaka już w sobotę rozegra ostatni mecz w swojej lidze, a następnie nastąpi przerwa związana z przygotowaniami do Mistrzostw Świata. Jako że zgrupowanie reprezentacji Polski przed turniejem w Katarze ma rozpocząć się dopiero 14 listopada, to Krychowiaka czekałaby niemalże miesięczna przerwa od gry w piłkę.

Reprezentacja Polski może liczyć na ogromne wsparcie kibiców podczas MŚ. Tylu kibiców ma kibicować Polakom [CZYTAJ]

Decyzja Krychowiaka

Kulisy tej decyzji przedstawił serwis „WP Sportowe Fakty”. Z przekazanych informacji dowiadujemy się, że Krychowiak wybrał Legię ze względu na to, że w Warszawie przebywa niemalże cały sztab reprezentacji Polski. Piłkarz miał także konsultować swoją decyzję z Czesławem Michniewiczem, selekcjonerem Biało-Czerwonych.

– Z naszych informacji wynika, że Krychowiak wybrał Legię, a przede wszystkim stolicę, z uwagi na fakt, że w Warszawie jest niemal cały sztab reprezentacji Polski. Piłkarz skonsultował decyzję z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem i na miejscu będzie mógł współpracować między innymi z trenerami od przygotowania fizycznego kadry – czytamy.


źródło: WP Sportowe Fakty

Wielkie wyróżnienie dla Nicoli Zalewskiego. Polak wśród 20 najlepszych piłkarzy U-21

Ogromne wyróżnienie spotkało Nicolę Zalewskiego. Piłkarz reprezentacji Polski znalazł się wśród 20 piłkarzy nominowanych do nagrody „Golden Boy”.

Plebiscyt „Golden Boy” jest organizowany przez włoską gazetę „Tuttosport”. Nagroda jest przyznawana dla najlepszego piłkarza do lat 21 grającego w Europie. Konkurs jest organizowany od 2003 roku.

„Move Federation”. Wydarzenie piłkarskie inspirowane freak fightami. Poznaliśmy pierwszych uczestników [CZYTAJ]

Dotychczasowi zwycięzcy

Pierwszym zwycięzcą nagrody „Golden Boy” był Rafael van der Vaart. Holender wygrał plebiscyt w 2003 roku, będąc wówczas piłkarzem Ajaxu. W kolejnych latach nagrodę zdobywali tacy piłkarze jak m.in. Wayne Rooney, Leo Messi, Paul Pogba, czy Kylian Mbappe. Przed rokiem statuetka powędrowała do Pedriego.

Juventus podzielony na dwa obozy ws. Allegriego. Po której stronie opowiedział się Szczęsny? [CZYTAJ]

Statystyki

Zwycięzcami plebiscytu „Golden Boy” najczęściej byli Francuzi i Hiszpanie, którzy mają po 3 zdobyte trofea. Jeśli chodzi natomiast o trofea przypadające na klub, to najwięcej ma ich Manchester United. Piłkarze „Czerwonych Diabłów” sięgali po omawianą nagrodę 3-krotnie.

Reprezentacja Polski może liczyć na ogromne wsparcie kibiców podczas MŚ. Tylu kibiców ma kibicować Polakom [CZYTAJ]

Wyróżnienie dla Zalewskiego

Do tej pory żaden Polak nie wygrał omawianego plebiscytu. Szansę na przełamanie niemocy będzie miał Nicola Zalewski. Piłkarz AS Romy znalazł się w TOP 20 piłkarzy nominowanych do nagrody „Golden Boy”.

Piłkarze nominowani do nagrody „Golden Boy”:

  • Karim Adeyemi
  • Antonio Silva
  • Jude Bellingham
  • Eduardo Camavinga
  • Fabio Carvalho
  • Ansu Fati
  • Gavi
  • Wilfried Gnonto
  • Ryan Gravenberch
  • Josko Gvardiol
  • Fabio Miretti
  • Jamal Musiala
  • Nico Gonzalez
  • Nuno Mendes
  • Pedri
  • Giorgio Scalvini
  • Benjamin Sesko
  • Mathys Tel
  • Destiny Udogie
  • Nicola Zalewski

Reprezentacja Polski może liczyć na ogromne wsparcie kibiców podczas MŚ. Tylu fanów ma kibicować Polakom

Piłkarze reprezentacji Polski będą mogli liczyć na duże wsparcie swoich kibiców podczas zbliżających Mistrzostw Świata. Portal „WP Sportowe Fakty” opublikował szacowaną liczbę fanów, którzy mają kibicować polskiej drużynie narodowej.

Wielkimi krokami zbliżają się Mistrzostwa Świata 2022. Na mundialu zagrają 32 drużyny z całego świata. Pierwszy mecz na turnieju w Katarze zostanie rozegrany 20 listopada. Finał mundialu został zaplanowany na 18 grudnia.

Bielik bardzo pewny siebie. „Gdyby nie kontuzje, grałbym w jednym z czołowych klubów” [CZYTAJ]

Rywale Polaków

W tegorocznych Mistrzostwach Świata udział weźmie także reprezentacja Polski. Biało-Czerwoni zagrają w grupie „C”. Rywalami Polaków będą reprezentacje Meksyku, Arabii Saudyjskiej i Argentyny.

Drągowski bez złudzeń o mundialu. „Jestem świadomy swojej roli” [CZYTAJ]

Stadiony

Reprezentacja Polski swoje mecze grupowe rozegra na dwóch stadionach. Mecze z Meksykiem i Argentyną odbędą się na „Stadium 974”. Z kolei pojedynek z Arabią Saudyjską zostanie rozegrany na „Education City Stadium”. Pierwszy obiekt ma pomieścić ok. 40 000 kibiców, z kolei na drugim z nich będzie mogło zasiąść ok. 45 000 widzów.

Oficjalnie: Grzegorz Krychowiak będzie trenował z Legią Warszawa [CZYTAJ]

Ogromne wsparcie kibiców

Portal „WP Sportowe Fakty” przekazał, ile polskich kibiców ma wspierać na mundialu naszą reprezentację. Na mecz z Meksykiem bilety miało zakupić 21 822 osób, które deklarują, że są kibicami naszej reprezentacji. Z kolei na meczu z Arabią Saudyjską na trybunach ma pojawić się 21 252 polskich kibiców. 19 735 osób to kibice reprezentacji Polski, którzy obejrzą mecz z Argentyną.

Juventus podzielony na dwa obozy ws. Allegriego. Po której stronie opowiedział się Szczęsny? [CZYTAJ]


źródło: wp sportowe fakty

Lineker namawia piłkarzy Premier League do coming outów. „Byłoby wspaniale, gdyby ujawnili się na mundialu”

 

Gary Lineker zna gwiazdy ligi angielskiej, które ukrywają swoją orientację seksualną. Były piłkarz namawia znanych zawodników Premier League do coming outów podczas mundialu w Katarze.

Piłkarze Premier League byli blisko ujawnienia swojej orientacji

Gary Lineker w rozmowie z Daily Mirror zdradził, że zna piłkarzy Premier League, którzy planują ujawnić swój homoseksualizm. Anglik ma nadzieję, że gwiazdy wspomnianej ligi zrobią to podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Taki czyn wymaga jednak sporej odwagi, ponieważ homoseksualizm w tym kraju jest karany więzieniem.

– Wiem, że jest kilku, którzy rozważali ujawnienie się i byli bardzo blisko zrobienia tego. Znam ich, ale oczywiście to nie ja muszę powiedzieć, kim oni są. Byłoby wspaniale, gdyby jeden lub dwóch z nich ujawniło się na mundialu – powiedział Gary Lineker na łamach Daily Mirror.

Bielik bardzo pewny siebie. „Gdyby nie kontuzje, grałbym w jednym z czołowych klubów” [CZYTAJ]

– Miałem nadzieję, że Daniels i Cavallo ruszą lawinę. Jest wielu piłkarzy, którzy muszą żyć w kłamstwie. Gdybym był agentem wielkiego piłkarza, który jest gejem, powiedziałbym mu, żeby to ujawnił – dodał Anglik.

Będą poruszać niewygodne tematy

Były reprezentant Anglii podczas mundialu w Katarze będzie pracował dla BBC. Lineker zapewnił, że stacja będzie poruszać niewygodne dla gospodarzy tematy.

– Jestem przekonany, że zrobimy to podczas pierwszego dnia. Nie będziemy mówić o tym przy okazji każdego meczu, ale na pewno porozmawiamy otwarcie na temat homofobii i prawach człowieka. Nie będziemy od tego uciekać – podsumował 61-latek.

Aguero w transie po golu Lewandowskiego. „Vamos, vamos, vamos” [WIDEO]

Źródło: Daily Mirror

Bielik bardzo pewny siebie. „Gdyby nie kontuzje, grałbym w jednym z czołowych klubów”

Krystian Bielik na lekko ponad miesiąc przed rozpoczęciem mistrzostw świata znowu wchodzi w dobry rytm meczowy. 24-latek dobrze radzi sobie w barwach Birmingham City, do którego wypożyczono go z Derby County. Ma jednak świadomość, że gdyby nie kontuzje, jego kariera potoczyłaby się zupełnie inaczej. Opowiedział o tym w rozmowie z „Faktem”. 

Bielik na początku sezonu zmagał się z kontuzją kolana. Od 8. kolejki Championship nie opuścił jednak ani jednego meczu. Na koncie ma na razie 6 występów w barwach Birmingham City. To dobra informacja dla Czesława Michniewicza, który liczy na udział pomocnika w mistrzostwach świata.

Pewność siebie

W rozmowie z „Faktem” Bielik opowiedział o tym, jak obecnie wygląda jego forma i jak czuje się w kwestiach zdrowotnych. Od kiedy poradził sobie z kontuzją kolana gra w każdym meczu swojej drużyny.

Tylko w jednym spotkaniu zszedłem po pierwszej połowie. To była decyzja lekarzy i trenerów, nie chcieli oni ryzykować mojego zdrowia. Wcześniej dostałem mocny cios w tył głowy i miałem lekkie zawroty. Później obyło się już bez przygód zdrowotnych i to widać w moich statystykach. I tylko lekarze czuwają, żebym się nie przeforsował. Jeśli wynik jest dobry, trener podejmuje decyzję, abym odpoczął – przyznał Bielik. 

24-latek emanuje obecnie wielką pewnością siebie. We wspomnianej rozmowie Bielik bez ogródek stwierdził, że gdyby nie kontuzje, które mu się przytrafiły, mógłby już dawno grać w Premier League.

– Nie chcę zabrzmieć jako zbyt pewny siebie, ale wiem doskonale, że gdyby nie kontuzje, już dawno grałbym w jednym z czołowych klubów w Anglii. Zresztą to nie tylko moje zdanie. Ludzie, którzy mnie znają, którzy obserwują moją grę, też tak myślą. Jestem nadal w Championship, ale bardzo ciężko pracuję na szansę zaistnienia w Premier League. I wiem, że mundial to będzie gigantyczne okno wystawowe. Wierzę, że słabszy okres to już zamknięta epoka. Teraz będę szedł tylko do przodu –stwierdził.

Bielik będzie mieć jeszcze sporo meczów do przerwy na mistrzostwa świata. W terminarzu Birmingham City widnieje jeszcze aż osiem spotkań.

Aguero w transie po golu Lewandowskiego. „Vamos, vamos, vamos” [WIDEO]

FC Barcelona po remisie z Interem (3-3) w 4. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów znacząco zmniejszyła swoje szanse na udział w fazie pucharowej. Jednym z najlepszych piłkarzy Blaugrany był Robert Lewandowski, który dwukrotnie doprowadzał do remisu. Szczególnie druga bramka Polaka zwróciła uwagę kibiców i dziennikarzy. Komentował ją nawet Sergio Aguero. 

Środowy hit zwracał uwagę całego świata. Szalone widowisko zakończyło się remisem i znaczącym zmniejszeniem szans na wyjście z grupy dla FC Barcelony.

„Vamos”

Jednym z komentatorów starcia był Sergio Aguero. Głos Argentyńczyka można było usłyszeń w stacji „Star+”. Reakcja byłego piłkarza na drugiego gola Lewandowskiego zwróciła szczególną uwagę internautów.

Aguero jak w transie wpatrywał się w ekran i wymawiał „vamos”. Przez cały czas liczył na powrót Barcelony do gry.

Drągowski bez złudzeń o mundialu. „Jestem świadomy swojej roli”

Bartłomiej Drągowski nie wiąże wielkich nadziei z nadchodzącymi mistrzostwami świata. Bramkarz Spezii w wywiadzie dla włoskich mediów zdradził, jaka jest jego obecna rola w reprezentacji Polski. 

25-latek ma wielkie szanse, żeby wyjechać z kadrą do Kataru na nadchodzące mistrzostwa. Wątpliwe jest jednak to, czy w ogóle na nich zagra. Za kadencji Czesława Michniewicza niekwestionowanym numerem jeden z bramce „Biało-Czerwonych” jest Wojciech Szczęsny.

Pojedzie jako rezerwowy

W rozmowie z „Il Secolo XIX” Drągowski opowiedział nieco o swojej roli i przewidywaniach odnośnie swojego wystąpienia na mundialu. Piłkarz Spezii nie ukrywa, że zna swoje miejsce i raczej nie liczy na debiut na wielkiej imprezie.

– Mam nadzieję, że tam będę, ale nie mam złudzeń co do gry. To prawie niemożliwe, bo Wojciech Szczęsny jest niekwestionowanym numerem jeden. Jestem świadomy swojej roli – przyznał.

Inny piłkarz Spezii może za to ze spokojem myśleć o potencjalnym występie. Jakub Kiwior ma za sobą bardzo udane tygodnie i występy zarówno klubowe, jak i w reprezentacji. Drągowski wypowiedział się także o swoim koledze.

– Świetnie się z nim czuję, ale też z resztą zespołu. Jesteśmy fantastyczną grupą, trenujemy w atmosferze zdrowej rywalizacji – ocenił.

Arkadiusz Onyszko sugeruje powołanie Kamila Grabary na mundial. „To byłby błąd, gdyby nie znalazł się w kadrze”

Arkadiusz Onyszko udzielił wywiadu Super Expressowi. Były reprezentant Polski wypowiedział się na temat Kamila Grabary. Ekspert sugeruje Czesławowi Michniewiczowi, aby ten zabrał golkipera FC Kopenhagi na mistrzostwa w Katarze.

„W Danii jest uwielbiany i szanowany”

Arkadiusz Onyszko w rozmowie z Super Expressem wypowiedział się na temat Kamila Grabary. 48-latek jest fanem talentu bramkarza FC Kopenhagi. Ekspert w przeszłości bronił barw duńskich klubów. W wywiadzie zdradził nastroje Duńczyków względem 23-latka.

– Trzeba wziąć chłopaka na mundial. To byłby błąd, gdyby nie znalazł się w kadrze. Grabara dlatego tak szybko wrócił, bo nie chce stracić możliwości wyjazdu na mistrzostwa świata. W Kopenhadze też wiedzą, że jak pojedzie na mundial, to jego wartość jeszcze bardziej wzrośnie – powiedział Arkadiusz Onyszko w rozmowie z Super Expressem.

John van den Brom rozczarowany po meczu z Hapoelem Beer Szewa. „Proszę ostrożnie z językiem” [WIDEO]

– Z tego zespołu za duże miliony euro sprzedano wielu graczy. Grabara może być kolejnym takim zawodnikiem, a taki występ jak ten w Champions League tylko mu w tym pomoże – dodał były reprezentant Polski.

– Grabara jest uwielbiany w Danii i szanowany. Cenią w nim to, że daje pewność drużynie. Lubię jego styl bycia. Jest pewny siebie, ma obrany cel w życiu i dąży do niego. Wierzy mocno w swoje możliwości, co jest bardzo ważne. Świetnie recenzje zbierał już przed urazem – podsumował.

Tak Xavi motywował swoich piłkarzy po remisie z Interem. „Idziemy po mistrzostwo” [CZYTAJ]

Źródło: Super Express

John van den Brom rozczarowany po meczu z Hapoelem Beer Szewa. „Proszę ostrożnie z językiem” [WIDEO]

Lech Poznań zremisował z Hapoelem Beer Szewa w czwartej kolejce Ligi Konferencji Europy. John van den Brom podsumował spotkanie na antenie Viaplay. Dziennikarz rozmawiający z Holendrem musiał poprosić trenera o ostrożniejszy język przy  wypowiedzi.

Trener Lecha na gorąco po spotkaniu

– Trochę jestem rozczarowany tym wynikiem. To samo powiedziałem chłopakom po meczu. Miałem poczucie, że mogliśmy to wygrać. Oczywiście, są takie mecze, kiedy maksymalnie możemy wyciągnąć remis, ale zagraliśmy lepiej niż w zeszłym tygodniu – powiedział John van den Brom w Viaplay, dorzucając nieparlamentarne słowo.

Szymon Ratajczak poprosił trenera mistrzów Polski o ostrożność z językiem. Dziennikarz nawiązał do sytuacji z Erlingiem Haalandem, kiedy ten użył w wywiadzie kilku niecenzuralnych słów. Ratajczak przetłumaczył wypowiedź van den Broma na „trochę kicha”.

Rzut karny dla Hapoelu i bramka Filipa Szymczaka

– Ten karny był dla nas ciężki. Trochę nas wybił z rytmu, ponieważ kontrowaliśmy grę. Jestem szczęśliwy, że Szymi [Filip Szymczak – przyp. red.] się odnalazł. Mam nadzieję, że teraz presja z niego zeszła. On to wiele razy pokazywał w treningu i teraz udowodnił to na boisku. Myślę, że strzeli więcej niż jednego gola – dodał Holender.

FC Barcelona bliska odpadnięcia z Ligi Mistrzów. Kataloński klub może stracić wiele milionów euro [CZYTAJ]

Opinia o grze Kristoffera Velde

– Dla mnie jest ciągle takim samym zawodnikiem. Oczywiście oczekiwaliśmy od niego więcej. Dostał szansę, miał wiele przestrzeni. Jeśli dałby asystę do Amarala, to byśmy rozmawiali inaczej. Oczywiście to jest piłka nożna. Nie zawsze jest tak, jak sobie tego życzymy. On ma jakość może zmienić grę – ocenił.

Tak Xavi motywował swoich piłkarzy po remisie z Interem. „Idziemy po mistrzostwo” [CZYTAJ]

„Wszystko jest w naszych rękach”

Źródło: Viaplay

Tak Xavi motywował swoich piłkarzy po remisie z Interem. „Idziemy po mistrzostwo”

FC Barcelona po remisie z Interem praktycznie straciła szansę na dalszą grę w Lidze Mistrzów w sezonie 2022/23. Xavi po zakończonym meczu starał się zmotywować swoich piłkarzy. Obecnie plan ma się kierować ku mistrzostwu Hiszpanii. 

Aby Blaugrana wyszła z grupy Ligi Mistrzów muszą zostać spełnione dwa warunki. Barcelona nie tylko musi wygrać swoje mecze z Bayernem Monachium i Viktorią Pilzno, ale także liczyć na potknięcie Interu. Na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej Barcelona traci do „Nerazzurrich” trzy punkty.

Motywacja

Nikłe szanse na dalszy udział w Lidze Mistrzów nie może podłamać ekipy Xaviego. Hiszpan doskonale o tym wie, gdyż już w najbliższą niedzielę czeka go ligowy szlagier. Tego dnia rozegra się El Clasico z Realem Madryt. 42-latek starał się zmotywować swoich piłkarzy na podjęcie walki o mistrzostwo Hiszpanii.

– Motywował piłkarzy, którzy są bardzo rozczarowani po meczu z Interem. Wysłał im wyraźną wiadomość: „Idziemy po mistrzostwo” – relacjonował kataloński „Sport”. 

– Trener Barcelony wyjaśnił piłkarzom, że jest zadowolony z ich gry w pierwszej połowie meczu z Interem, bo dobrze realizowali taktykę. Wytknął im dwa błędy, które zrujnowały całą pracę. Xavi przypomniał, że zbierają one wielkie żniwo w tak intensywnych rozgrywkach jak Liga Mistrzów – dodaje dziennik. 

Po ośmiu kolejkach La Ligi Barcelona prowadzi w ligowej tabeli. Ma jednak na koncie tyle samo punktów, co drugi Real Madryt. Według „Sportu” Xavi postawił swoim zawodnikom za cel utrzymanie na pozycji lidera do przerwy na mistrzostwa świata.

– Trener przypomniał piłkarzom o utrzymanie poziomu prezentowanego w lidze. Przypomniał im, że na Bernabeu muszą być odważni, tak jak w zeszłym sezonie, gdy wygrali tam 4:0 – opisywali dziennikarze. 

W ostatnich tygodniach Xavi miał problem z obsadzeniem pozycji defensywnych. Dobrą wiadomością jest jednak powrót do zdrowia Julesa Kounde, który prawdopodobnie znajdzie się w składzie na niedzielny hit.

„Move Federation”. Wydarzenie piłkarskie inspirowane freak fightami. Poznaliśmy pierwszych uczestników

Już wkrótce odbędzie się piłkarskie show spod szyldu „Move Federation”. Jest to wydarzenie sportowo-rozrywkowe, w którym udział wezmę celebryci oraz influencerzy z naszego kraju.

W ostatnich latach w Polsce intensywnie wzrosło zainteresowanie mieszanymi sztukami walki. Wszystko za sprawą prężnie rozwijających się gal typu freak fight, w których udział biorą najpopularniejsi influencerzy oraz celebryci. Poczynania swoich idoli na największych galach w Polsce śledzą setki tysięcy kibiców. Obecnie do największych freak fightowych gal MMA w naszym kraju należą Fame MMA, High League oraz Prime MMA.

Piłkarskie show

W czwartek ogłoszona została federacja „Move Federation”. Włodarze tejże federacji mają zamiar zorganizować mecze piłkarskie z udziałem influencerów. Nie da się ukryć, że wydarzenie jest wzorowane na galach typu freak fight, które cieszą się ostatnio ogromną popularnością.

Pierwsze informacje

Wydarzenie „Move Federation” będzie opierało się na piłce nożnej. Nie będą to jednak zwykłe mecze. W rozgrywkach nastąpi szereg zmian zasad, które znajdziecie poniżej. Ponadto dowiedzieliśmy się, że już 17 października odbędzie się pierwsza konferencja, którą poprowadzi Krzysztof Stanowski. Wydarzenie odbędzie się 19 listopada 2022 roku w Gliwicach.

Proponowane zasady:

  • Owalny kształt boiska
  • Dwie połowy po 10 minut
  • Gra bez zmian – jeżeli zawodnik nie ma sił by kontynuować spotkanie, jego drużyna musi grać w osłabieniu
  • Każdy Team może skorzystać z pomocy superbohatera (już niedługo dowiecie się więcej)

Pierwsi uczestnicy

Poznaliśmy już również pierwszych uczestników projektu „Move”. Na instagramie federacji zostało zaprezentowanych dwóch pierwszych uczestników. Są to Mateusz „Tromba” Trąbka oraz Wojciech Gola. Obaj panowie są kapitanami swoich drużyn.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez MOVE FEDERATION (@move.federation)

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez MOVE FEDERATION (@move.federation)


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.