NEWSY I WIDEO

Kolejne wieści ws. nowego selekcjonera! To on ma poprowadzić reprezentację Polski

W poniedziałkowy wieczór pojawiły się kolejne informacje w temacie wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Dziennikarze są zgodni.




W niedzielę nastąpił przełom w poszukiwaniach nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Cezary Kulesza ogłosił, że wybrał następcę Michała Probierz. Prezes PZPN nie podał nazwiska. Dziennikarze potwierdzili jednak, że reprezentację poprowadzi Polak.

Kolejne informacje ukazały się w poniedziałkowy wieczór. I była to konkretna lawina newsów. Pierwszy głos zabrał Roman Kołtoń. Dziennikarz ujawnił, że Cezary Kulesza konkretnie rozmawia z Janem Urbanem. Tematem rozmów miały być cele, kontrakt i sztab.

– To teraz już konkretnie rozmawia z Janem Urbanem. Cele, kontrakt, sztab! 27 dzień bez selekcjonera, ale chyba jeden z ostatnich – przekazał Roman Kołtoń.

Następnie w omawiany temacie wypowiedział się Piotr Koźmiński. Dziennikarz na łamach „Goal.pl” potwierdził doniesienia Romana Kołtonia. Koźmiński przekazał, że prezes Kulesza wykonał telefon do Jana Urbana. Informacja miała zostać potwierdzona w kilku źródłach.




Powyższe informacje potwierdził również Paweł Paczul na łamach „Weszło”. Według jego informacji PZPN przygotowuje już dokumenty dla Jana Urbana. Jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to właśnie Jan Urban zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski.


źródło: Roman Kołtoń, goal.pl, Weszło

To byłby absolutny hit! Trener z potężnym CV zaoferował się reprezentacji Polski

Mateusz Borek ujawnił nazwisko trenera, który był zainteresowany prowadzeniem reprezentacji Polski. Kandydatura tego szkoleniowca brzmi wręcz niewiarygodnie.

Jesteśmy coraz bliżej poznania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W niedzielny wieczór Cezary Kulesza ogłosił, że podjął już swoją decyzję, a do finalizacji pozostały już tylko ostateczne szczegóły. W mediach ukazała się informacja, że nowym selekcjonerem będzie Polak. Pozostaje nam zatem czekać, na oficjalny komunikat.




Szokujący kandydat

W poniedziałek Mateusz Borek ujawnił kandydaturę, o której w omawianym kontekście w ogóle się nie mówiło. A mianowicie, zdaniem Mateusza Borka zainteresowany objęciem reprezentacji Polski był Roberto Mancini! Ten sam Roberto Mancini, który w 2021 roku poprowadził reprezentację Włoch do Mistrzostwa Europy. Z uwagi na bogate CV oraz liczne sukcesy 60-latka, ta kandydatura wydaje się być surrealistyczna.

–  Ostatnio pojawiła się kandydatura Roberto Manciniego, który jest trenerem i sportowo i finansowo spełnionym. Był zainteresowany reprezentacją Polskirozpoczął Mateusz Borek.

Początkowo pomyślałem, że to nie ma sensu, że to odcinanie kuponów. Później jednak spojrzałem na to z zupełnie innej strony. Że skoro ktoś ma tyle kasy, to może złapał jakąś motywację, by dołączyć do nieoczywistej drużyny w nieoczywistym kierunku, mieszkać w fajnym mieścieocenił dziennikarz.

Zobaczcie, to byłaby duża nić porozumienia z wieloma zawodnikami reprezentacji Polski. Nas niekoniecznie chcą w Premier League, Hiszpanii, Bundeslidze, ale w Serie A jednak Polacy cały czas są gorącym tematem. Wielu mówi po włosku, byłaby taka bezpośrednia komunikacja z wieloma zawodnikamipodsumował Borek.

Bogate CV

Roberto Mancini od października 2024 roku pozostaje bez pracy. Jego ostatnią posadą było stanowisko selekcjonera reprezentacji Arabii Saudyjskiej. Przedtem prowadził reprezentację Włoch. A wcześniej prowadził takie kluby jak m.in. Inter Mediolan czy Manchester City.





źródło: kanał sportowy

Były reprezentant Probierza poza zainteresowaniem Ekstraklasy. „Nie przeszedł weryfikacji”

Jeszcze niedawno był jednym z największych zaskoczeń w kadrze Michała Probierza. Patryk Peda otrzymał powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski i zadebiutował od razu w wyjściowym składzie. Dziś jego kariera wyraźnie wyhamowała, a zainteresowanie z Ekstraklasy? Niewielkie.

Zaskakujący debiut, a potem szybki zjazd

Michał Probierz w reprezentacji słynął z nieoczywistych decyzji personalnych. Tak było chociażby z Maxim Oyedele, który w pierwszym meczu w kadrze mierzył się z Portugalią i zebrał negatywne recenzje. Peda trafił do kadry przy nieco mniejszym szumie — debiutował przeciwko Wyspom Owczym i Mołdawii, ale rozegrał pełne 90 minut w obu spotkaniach.

Wydawało się, że defensor zbuduje na tym kapitał. Mimo młodego wieku i reprezentacyjnego debiutu, Peda nie zrobił jednak spodziewanego kroku do przodu. Ostatni sezon spędził w Serie B, gdzie był wypożyczony z Palermo do Juve Stabia.

W minionych tygodniach pojawiły się plotki o możliwym transferze Pedy do Ekstraklasy, konkretnie do Górnika Zabrze. Te informacje jednoznacznie zdementował Michał Siara, członek zarządu zabrzańskiego klubu.

– Nie ukrywam, że to, co widziałem w mediach na temat tego zawodnika i Górnika, było dla mnie zaskoczeniem. Gdybyśmy policzyli wszystkich zawodników analizowanych chociaż raz przez dział sportu, skautów i samego dyrektora Milika, to może gdzieś tam się pojawiał. Na pewno nie przeszedł jednak dalszych weryfikacji, powiedzmy, że w TOP50, TOP70 nie był – powiedział Siara w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet.

Dziś trudno sobie wyobrazić, że jeszcze w 2023 roku Peda był podstawowym graczem seniorskiej kadry. Dwa lata później nie mieści się nawet w szerokim gronie piłkarzy rozważanych przez kluby Ekstraklasy.

Portal transfermarkt.de wycenia Patryka Pedę na 450 tysięcy euro. 23-latek ma umowę z Palermo do końca czerwca 2028 roku.

Źródło: Przegląd Sportowy Onet, Sport.pl

Peter Moore dołączył do Wisły Kraków. Były prezes Liverpoolu pomoże w walce o powrót do Ekstraklasy?

To transfer, jakiego polska piłka jeszcze nie widziała. Peter Moore, były prezes Liverpoolu, wiceprezes Microsoft Xbox i dyrektor operacyjny EA Sports, dołączył do Wisły Kraków. Został doradcą zarządu oraz mniejszościowym akcjonariuszem klubu.

Człowiek z wielkim CV trafia pod Wawel

O sensacyjnym ruchu poinformował portal Meczyki.pl, a Wisła Kraków potwierdziła to w oficjalnym komunikacie. 70-letni Peter Moore, określany jako „legenda światowego biznesu sportowego i technologicznego”, objął 5 proc. akcji w TS Wisła Kraków SA. Jego obecność to nie tylko symbol prestiżu, ale realne wsparcie dla ambitnego projektu rozwoju klubu.

– Peter to nie tylko jeden z najbardziej utytułowanych ludzi w świecie sportu i technologii. Takiego człowieka w polskiej piłce jeszcze nie było – skomentował Jarosław Królewski, prezes i większościowy właściciel Wisły Kraków.

CV Moore’a rzeczywiście imponuje. W latach 2017-2020 był prezesem Liverpoolu. W tym czasie klub zdobył Ligę Mistrzów (2019), Klubowe Mistrzostwo Świata (2019) i mistrzostwo Anglii (2020). Poza boiskiem Liverpool znacząco rozwinął się biznesowo — po raz pierwszy w historii przychody przekroczyły pół miliarda funtów.

Wcześniej Moore pracował na kierowniczych stanowiskach w takich gigantach jak EA Sports, Microsoft Xbox, Sega, Reebok czy Unity Technologies.

Moore o Wiśle

Sam Moore przyznał, że jego decyzja to nie przypadek, lecz świadomy wybór.

– To więcej niż projekt – to podróż dziedzictwa, innowacji i wspólnoty. Zawsze podziwiałem kluby o głęboko zakorzenionym dziedzictwie, takie jak Wisła Kraków. Jestem zaszczycony, że mogę dołączyć do tego śmiałego eksperymentu i przyczynić się do wizji, która szanuje bogatą historię piłkarską Krakowa, jednocześnie pomagając budować coś nowego i inspirującego. Potencjał tego, co możemy razem osiągnąć – na boisku i poza nim – jest niezwykły – powiedział.

Co ciekawe, Moore od lat związany jest z piłką także w Stanach Zjednoczonych. Jest właścicielem Santa Barbara Sky FC, występującego w USL Championship.

Wisła Kraków od kilku lat walczy o powrót to piłkarskiej elity w Polsce. Czas pokaże, czy Moore przyłoży rękę do potencjalnego awansu.

Źródło: Wisła Kraków, RMF24

Dwaj kandydaci zostali w grze o posadę selekcjonera. Możliwy sensacyjny powrót

Tomasz Włodarczyk odniósł się do ostatniej wypowiedzi Cezarego Kuleszy. Według dziennikarza „Meczyków” nowy selekcjoner został już wybrany. Komunikat ma pojawić się w przyszłym tygodniu.




Cezary Kulesza poinformował, że dokonał już wyboru i wie, kto poprowadzi reprezentację Polski. Nazwiska jednak na razie nie ogłosił. Wciąż czekamy, żeby dowiedzieć się, kto zostanie nowym selekcjonerem.

Dwóch kandydatów

Według Tomasza Włodarczyka w grze pozostało tylko dwóch kandydatów. Z ustaleń dziennikarza wynika, że możliwy jest powrót Adama Nawałki oraz zatrudnienie Jana Urbana.




– Nie dam sobie uciąć palca. Jedni mówią: Adam Nawałka, drudzy: Jan Urban. Zobaczymy – ocenił Włodarczyk.

– Na ten moment nie ma jeszcze daty konferencji prasowej. Cezary Kulesza skupia na sobie uwagę i pewnie świetnie się bawi – dodał.

Włodarczyk podkreślił, że kadrę na pewno przejmie Polak. Nie ma w tym momencie tematu zatrudnienia obcokrajowca.

– Mogę powiedzieć, że selekcjonerem będzie Polak. Nenad Bjelica odpada. O decyzji Kuleszy nie wie wybrany kandydat. Komunikat będzie raczej w przyszłym tygodniu – podsumował „Włodar”.

Źródło: meczyki.pl

Cezary Kulesza wybrał selekcjonera! „Brakuje tylko podpisu”

Cezary Kulesza wybrał nowego selekcjonera reprezentacji Polski, informuje Mateusz Ligęza. Warunki zostały uzgodnione i do finalizacji negocjacji pozostał już tylko podpis.




Od ponad trzech tygodni reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera. Licznik bije od 12 czerwca, kiedy do dymisji podał się Michał Probierz. Przez ten czas w mediach przewinęło się kilkadziesiąt nazwisk potencjalnych kandydatów, zarówno polskich, jak i zagranicznych. Pierwszym wyborem Cezarego Kuleszy był Maciej Skorża, jednak 53-letni szkoleniowiec odmówił prowadzenia reprezentacji Polski. To zmusiło Kuleszę do szukania planu „B”.

Nowy selekcjoner

W ostatnich dniach było wyjątkowo cicho w kwestii wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Temat niespodziewanie wrócił w niedzielny wieczór. Mateusz Ligęza rozmawiał z Cezarym Kuleszą, który ogłosił, że nowy selekcjoner został już wybrany.

– Wiem, kto zostanie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Ustalamy warunki. Wkrótce komunikat w tej sprawie! – przekazał Cezary Kulesza cytowany przez Mateusza Ligęzę.




Selekcjonerem będzie Polak

Chwilę później Mateusz Ligęza przekazał kolejne informacje. Dziennikarz przekazał, że warunki między nowym selekcjonerem a PZPN zostały już uzgodnione i do finalizacji brakuje już tylko podpisu. Ogłoszenie nowego selekcjonera ma nastąpić najwcześniej po powrocie Cezarego Kuleszy ze Szwajcarii, czyli w środę lub czwartek. Niewykluczone jednak, że prezes wstrzyma się z ogłoszeniem decyzji do przyszłego tygodnia, po Superpucharze Polski. Ligęza przekazał jeszcze jedną kluczową informację – selekcjonerem ma być Polak.

Lech Poznań rozważa transfer z ligi belgijskiej. Obrońca na radarze mistrza Polski

Lech Poznań nie ustaje w poszukiwaniu wzmocnień linii defensywnej. Jak informują japońskie media, na celowniku mistrza Polski znalazł się Haruya Fujii, środkowy obrońca belgijskiego KV Kortrijk i reprezentant Japonii.

Solidny stoper z Belgii

Fujii ma 24 lata i za sobą półtora roku gry w Belgii. W barwach Kortrijk rozegrał ponad 30 ligowych spotkań. Zespół spadł z Jupiler Pro League, a Japończyk szuka nowego klubu. Według Yahoo Japan sam zawodnik preferuje dalszą grę w Europie.

Zdaniem dziennikarzy z Japonii to właśnie gra w powietrzu sprawiła, że Lech Poznań przyjrzał się defensorowi bliżej. Statystyki przytoczone przez Szymona Janczyka z Weszło potwierdzają jego atuty: według Hudl StatsBomb, Fujii w minionym sezonie wygrał aż 75 procent pojedynków w powietrzu (średnio 2,84 na 90 minut), a także wyróżniał się wprowadzaniem piłki do gry.

Nie wszystko idealne, ale potencjał jest

Japończyk miał natomiast problemy z rozgrywaniem pod pressingiem rywala i typowymi pojedynkami w obronie. Jak podaje serwis Hudl WyScout i tutaj jego statystyki nie wyglądały źle — wygrał 71 procent takich starć.

Lech od dłuższego czasu bacznie obserwuje Fujiiego. Według Weszło, skauci Kolejorza jeździli do Belgii, by oglądać obrońcę z trybun.

Transfer powiązany z ruchami w obronie?

Choć Lech Poznań ma w kadrze pięciu stoperów, to niewykluczone, że dojdzie do zmian. Według Damiana Smyka z Goal.pl, klub rozważa odejście Bartosza Salamona, a według doniesień z Turcji, Alex Douglas znalazł się na celowniku Trabzonsporu.

Sprowadzenie Fujiiiego może być więc przygotowaniem na jedno z tych rozstań.

Źródło: Weszło, Goal.pl

Gikiewicz porównał sytuację w Widzewie Łódź do… Diogo Joty. „Nie wiemy, co będzie jutro”

Widzew Łódź rozbił w sparingu Jagiellonię aż 7-1. Rafał Gikiewicz zabrał głos po spektakularnym zwycięstwie i zaznaczył, jakie są ambicje jego drużyny na nadchodzący sezon. Posłużył się przy tym przykładem… zmarłego Diogo Joty.




Nowy sezon Ekstraklasy szczególnie rozpala kibiców Widzewa. W klubie pojawiły się ogromne pieniądze i przeprowadzane są bardzo mocne transfery. Naturalnie rosną przy tym aspiracje klubu.

„TOP 3”

Apetyty dodatkowo podsyciła ostatnia wygrana nad Jagiellonią Białystok. Widzew rozbił rywali aż 7-1. Rafał Gikiewicz przyznał po meczu na łamach TVP Sport, że ambicją klubu na nowy sezon jest walka o miejsce w topowej trójce. Posłużył się przy tym przykładem, który rozpalił opinię publiczną.




– Nasz cel to top 3 i tutaj nie ma żadnych wymówek. Trzeba mierzyć wysoko – zaznaczył Gikiewicz.

– Przykład Diogo Joty pokazuje, że nie wiemy, co będzie jutro – wypalił.

– Ten sezon może być dla niektórych ostatni, może być pół roku, bo jeśli będzie słaby, to w grudniu do Łodzi przyjedzie kolejny wagonik piłkarzy – uzupełnił.

Źródło: TVP Sport

Niespodziewane zainteresowanie Arkadiuszem Milikiem! Polak może zostać w Serie A i trafić do wielkiego klubu

Arkadiusz Milik przedłużył niedawno kontrakt z Juventusem, ale mimo to szuka sobie nowego klubu. Według portalu ilbianconero.com Polak zainteresował sobie inną wielka włoską markę.




Wydawało się, że 31-latek będzie powoli schodzić z europejskiego topu, po kolejnej kontuzji. Milik ostatni występ zaliczył jeszcze przed Euro 2024. W meczu towarzyskim z Ukrainą doznał trzeciego urazu kolana w swojej karierze.

Mocne marki

Napastnik stracił tym samym cały poprzedni sezon, ale doszedł do porozumienia z Juventusem w sprawie nowej umowy. Dogadano się również w kwestii rozłożenia jego pensji w ratach. „La Gazzetta dello Sport” podaje jednak, że Milik i tak musi szukać sobie nowego klubu.




Z kolei portal ilbianconero.com ustalił, że Polak może trafić do naprawdę solidnego klubu. Zainteresowany ma nim być AC Milan, z którego odeszli Luka Jović i Tammy Abraham. Na korzyść Milika działa również to, że zna go doskonale Massimiliano Allegrii. Włoch ma dodatkowo cenić sobie umiejętności 31-latka.

Poza Milanem, Milikiem mają się interesować także inne kluby. W tym gronie znajdują się Galatasaray oraz Nantes. Drugi kierunek jest o tyle ciekawy, że zawodnik występował już we Francji, gdy reprezentował Olympique Marsylię.

Wielki sukces kobiecej reprezentacji Polski! Mecz z Niemkami z rekordem oglądalności

Reprezentacja Polski kobiet przegrała swój pierwszy mecz na Euro 2025 z Niemcami (0-2). Mimo to piłkarki zaprezentowały się całkiem nieźle na tle mocniejszej drużyny. Dodatkowo ich spotkanie na antenie Telewizji Polskiej oglądała rekordowa ilość kibiców.




Polki długo prezentowały się bardzo solidnie w defensywie. Do przerwy utrzymały z Niemkami bezbramkowy remis. Miały przy tym również swoje sytuacje. Po zmianie stron rywalki doszły jednak do głosu i dwukrotnie pokonały Kingę Szemik.

Rekord oglądalności

Jeszcze niedawno piłka kobiet w naszym kraju nie była szczególnie popularna. Mało tego, w internecie pojawiała się masa memów i szykany z piłkarek. Tymczasem spotkanie z Niemkami na start Euro oglądało na antenie Telewizji Polskiej około dwóch milionów widzów.




Michał Zawacki, który komentował mecz w parze z Joanną Tokarską, przekazał, że był to zdecydowany rekord oglądalności. Nigdy w historii spotkanie kobiecej reprezentacji Polski nie spotkało się z takim zainteresowaniem.

Kolejny mecz Polki rozegrają we wtorek, tym razem ze Szwedkami. Najbliższe rywalki pokonały w pierwszym meczu Dunki (1-0).

Przełom odnośnie Wojciecha Szczęsnego w Barcelonie! Już niedługo oficjalne ogłoszenie

Sytuacja Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie wciąż jest nie do końca jasna. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Według najnowszych informacji, niedługo powinniśmy dostać potwierdzenie podpisania kontraktu.




30 czerwca wygasła umowa Szczęsnego z FC Barceloną. Wydawało się, że Polak jest pewniakiem do jej przedłużenia. Jak na razie nie zostało to jednak ogłoszone, więc formalnie 35-latek jest wolnym zawodnikiem.

Lada moment

Rywalizacja w bramce Blaugrany stała się ostatnio bardzo zażarta. Marc-Andre Ter Stegen wrócił po kontuzji, a klub pozyskał jeszcze Joana Garcię z Espanyolu. W odwodzie wciąż pozostaje także Inaki Pena.




Według ESPN nie powinniśmy się martwić w tej sytuacji o Wojciecha Szczęsnego. Polak miał otrzymać zielone światło do podpisania nowego kontraktu z Barceloną. Podpis pod umową ma złożyć zaraz po powrocie z wakacji.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Szczęsny weźmie udział w pierwszym treningu Barcelony po przerwie między sezonami. Ten zaplanowano na kolejną niedzielę, 13 lipca.

To byłby hit. Legia może stracić swojego nowego trenera

Rumuńskie media informują o rzekomym zainteresowaniu Edwardem Iordanescu ze strony rumuńskiej federacji piłkarskiej. Nowy trener Legii jest łączony z objęciem tamtejszej reprezentacji latem przyszłego roku.




Poszukiwania nowego trenera Legii Warszawa trwały niezwykle długo. Ostatecznie następcę Goncalo Feio poznaliśmy 12 czerwca na krótko przed rozpoczęciem przygotowań do nowego sezonu. Władze stołecznego klubu powierzyły prowadzenie pierwszego zespołu Legii Edwardowi Iordanescu. Ostatnim miejscem pracy 47-latka była reprezentacja Rumunii, której był selekcjonerem w latach 2022-2024. Wcześniej prowadził głównie rumuńskie kluby.

Edward Iordanescu związał się z Legią dwuletnim kontraktem. Czy zostanie on wypełniony? Można w to wątpić, gdyż Rumun w żadnym klubie nie wytrzymał tak wiele czasu. A ostatnim trenerem Legii, który przepracował 2 pełne lata był… Maciej Skorża w latach 2010-2012.

Ostatnio rumuńskie media opublikowały informację, przez którą jeszcze trudniej uwierzyć w długoterminowy projekt z Iordanescu w roli głównej. Rumuński serwis „AS.ro” poinformował, że latem 2026 roku z reprezentacją Rumunii pożegna się Mircea Lucescu. A go na stanowisko selekcjonera miałby zastąpić… Edward Iordanescu. Jeden z włodarzy rumuńskie federacji miał już nawet przeprowadzić rozmowę w tej sprawie z ojcem obecnego trenera Legii.





źródło: as.ro, legia.net

Jerzy Dudek przytoczył anegdotę o spotkaniu z legendą. „Jeszcze nikt w Polsce o tym nie słyszał”

Jerzy Dudek to postać doskonale znana kibicom futbolu, ale jak się okazuje, polski bramkarz miał okazję poznać mistrza świata w… zupełnie innej dyscyplinie. Ciekawą anegdotę zdradził podczas studia w ramach losowania do turnieju Superbet Poland Darts Masters 2025.

Spotkanie z mistrzem jeszcze przed erą popularności darta

Dudek wspomniał sytuację z 1998 roku, kiedy występował w barwach Feyenoordu Rotterdam. To właśnie wtedy miał okazję spotkać pięciokrotnego mistrza świata w darcie, Raymonda van Barnevelda.

– Jeszcze jak nikt w Polsce nie wiedział o dartach, to ja już miałem zdjęcie z mistrzem świata. W 1998 roku, jak grałem w piłkę nożną w Rotterdamie, mistrzem świata w darcie został Raymond van Barneveld, wielki fan Feyenoordu. Przyjechał na stadion zrobić sobie zdjęcie – opowiadał były reprezentant Polski.

Jak zdradził Dudek, nie skończyło się tylko na zdjęciu.

– On później był wielokrotnym mistrzem świata. Pamiętam, że sobie z nim grałem jedną równą „rundę”, jeśli tak to można nazwać. Wspominam go z wielkim sentymentem – dodał.

Superbet Poland Darts Masters 2025

Jerzy Dudek odbędzie się w Gliwicach 4 i 5 lipca. W puli nagród turnieju znalazło się 100 tysięcy funtów, a najlepsi zawodnicy świata pojawili się w naszym kraju, by powalczyć o trofeum. Poniżej znajduje się lista par z pierwszej rundy.

Terminarz turnieju:

  • Piątek (04.07), 19:00 – mecze 1. rundy,
  • Sobota (05.07), 19:00 – ćwierćfinały, półfinały, finał

Źródło: Kanał Sportowy

Tomasz Hajto o decyzji Marcina Bułki: „Mam inne zdanie. Dobry menadżer załatwiłby mu Premier League” [WIDEO]

Marcin Bułka oficjalnie został nowym zawodnikiem NEOM SC. Polski bramkarz podpisał lukratywny kontrakt z saudyjskim klubem, który zagwarantuje mu aż 45 milionów euro za cztery lata gry. Decyzja golkipera wzbudziła mieszane reakcje. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Tomasz Hajto, który ocenił ten ruch na antenie Polsatu Sport.

„Poszedł w kierunku pieniędzy”

Były reprezentant Polski nie kryje zaskoczenia wyborem Bułki, choć podkreśla, że nie zamierza go krytykować.

– Poszedł w kierunku pieniędzy. Ja mam inne zdanie, ale nie krytykuję jego wyboru. Musi patrzeć na swoją przyszłość. Krzysztof Piątek zagrał fantastyczny sezon w Basaksehirze, a też wybrał ciepłe kraje i dobry cash – przyznał Hajto.

Zdaniem byłego piłkarza, przy odpowiednich ruchach na rynku transferowym, Bułka mógłby spokojnie znaleźć atrakcyjny kierunek również w Europie.

– Jeżeli miałbym 30 lat, to rozważyłbym taką propozycję. W wieku 25 lat dobry menadżer byłby w stanie wynegocjować mu kontrakt w Premier League na poziomie sześciu milionów funtów rocznie – ocenił.

„Trudno będzie mu rywalizować w kadrze”

Hajto zwrócił również uwagę na możliwe konsekwencje transferu w kontekście reprezentacji Polski.

– Przede wszystkim rywalizowałby dalej w Europie. Trudno będzie mu rywalizować ze Skorupskim czy z Grabarą, będąc w Arabii Saudyjskiej – podsumował.

Bułka ma za sobą świetny sezon w barwach francuskiej Nicei, ale jego decyzja o przenosinach na Bliski Wschód z pewnością zamknie mu wiele sportowych drzwi w Europie. Z drugiej strony – zarobki na poziomie 11,25 miliona euro rocznie trudno zignorować.

Źródło: Polsat Sport

Nagranie z miejsca wypadku Diogo Joty. Z samochodu prawie nic nie zostało… [WIDEO]

Śmierć Diogo Joty wstrząsnęła całym piłkarskim światem. W mediach pojawiają się kolejne informacje ws. tego tragicznego wydarzenia. W sieci pojawiły się nagrania z miejsca wypadku.




W poniedziałkowy poranek piłkarskie media na całym świecie obiegła informacja o wypadku samochodowym piłkarza Liverpoolu, Diogo Joty. Niestety, Portugalczyk zmarł na miejscu. Według informacji ukazanych w mediach, do wypadku doszło w nocy ze środy na czwartek. W trakcie wyprzedzania miało dojść do pęknięcia opony w samochodzie, którym podróżował Jota. Pojazd zjechał z trasy, a następnie stanął w płomieniach. Osoby poruszające się samochodem zmarły. O szczegółach wypadku pisaliśmy TUTAJ.

Informacja o śmierci Diogo Joty poruszyła całe piłkarskie środowisko. Wraz z upływem czasu w mediach pojawiają się nowe informacje. W mediach społecznościowych można znaleźć nagrania tuż po wypadku, a także kilka godzin po całym wydarzeniu. Na drugim z tych nagrań widać szczątki samochodu, z którego niewiele pozostało.





TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.