NEWSY I WIDEO

Piłkarz z drugiej ligi francuskiej na oku Lecha Poznań. 27-latek miałby wzmocnić formację pomocników w drużynie Kolejorza

 

Według doniesień portalu „TVP Sport” Sebastien Salles-Lamonge znalazł się na celowniku Lecha Poznań. Skrzydłowy francuskiej Bastii miałby wzmocnić linię pomocy w drużynie Johna van den Broma.

Francuz na oku Kolejorza?

Lech Poznań rozpoczyna przygotowania do następnego sezonu. Władze mistrzów Polski nie zamierzają poprzestać na jednorazowym sukcesie w Europie. Działacze z Poznania planują wzmocnienie kadry.

Według doniesień serwisu „TVP Sport” na celowniku Kolejorza znalazł się Sebastien Salles-Lamonge. 27-latek jest obecnie związany z drugoligową Bastią. Pomocnik w przeszłości bronił barw młodzieżowej reprezentacji Francji. Piłkarz może grać na pozycji „numer 10” lub na obu skrzydłach.

Bogusław Leśnodorski o sukcesie Lecha w Europie. „Należę do grupy, która nie bardzo poważa Ligę Konferencji” [CZYTAJ]

Jego umowa z drugoligowcem obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Po zakończeniu sezonu będzie mógł dołączyć do nowego zespołu na zasadzie wolnego transferu. Według „TVP Sport” Kolejorz jest jednak tylko jedną z opcji dla Francuza. Jego usługami ma być również zainteresowane En Avant Guingamp.

27-latek wystąpił w tym sezonie w 34 spotkaniach. Jego bilans z tego okresu to 3 trafienia oraz 4 asysty. Portal transfermarkt.de wycenia Francuza na 900 tysięcy euro.

Źródło: TVP Sport

Bogusław Leśnodorski o sukcesie Lecha w Europie. „Należę do grupy, która nie bardzo poważa Ligę Konferencji”

 

Bogusław Leśnodorski był gościem w programie „Stan Futbolu” na antenie Weszło. Były współwłaściciel Legii Warszawa ocenił przygodę Lecha Poznań w europejskich pucharach. Działacz stwierdził, że nie poważa Ligi Konferencji, a przy okazji wbił szpilkę władzom Kolejorza.

Leśnodorski o Lechu

Lech Poznań odpadł w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy po zaciętym boju z Fiorentiną. W programie „Stan Futbolu” poruszono między innymi ten wątek. Gość na antenie Weszło, Bogusław Leśnodorski, zakwestionował poziom rozgrywek, w których Kolejorz odniósł sukces. Przy okazji wbił szpilkę działaczom mistrzów Polski.

Kto zdobędzie mistrzostwo Anglii? Superkomputer obliczył rozstrzygnięcia sezonu Premier League [CZYTAJ]

– Dobrze, że w czymkolwiek gramy, szacunek dla Lecha za poprawę naszego rankingu, choć ja należę do tej grupy, która generalnie nie bardzo poważa Ligę Konferencji. Przechodzimy trochę obok tego tematu, a ja chciałbym docenić trenera Lecha. Wielkiego entuzjazmu wokół van den Broma początkowo nie było, sam nie byłem do niego przekonany, a on spokojnie przeprowadził zespół przez bardzo trudny czas. Ogarnięty facet – powiedział były współwłaściciel Legii Warszawa.

– Lech ma niezłą drużynę, kasę i doświadczenie gry co trzy dni. Jak tego nie rozmienią – może być dobrze. Ale rozmienią, oni już tak mają. Ci goście są tam od 15 lat i dalej się uczą. Na tych samych błędach! – podsumował działacz piłkarski.

Źródło: Weszło.com

Kto zdobędzie mistrzostwo Anglii? Superkomputer obliczył rozstrzygnięcia sezonu Premier League

 

Analitycy z firmy „FiveThirtyEight” podjęli próbę przewidzenia przyszłości Premier League. Superkomputer obliczył, że mistrzostwo Anglii powędruje do Manchesteru City.

Jak zakończy się sezon 2022/23?

Aktualna kampania Premier League wygląda ekscytujące. W walkę o utrzymanie jest zaangażowane osiem zespołów, a kwestia mistrzostwa nadal nie jest rozstrzygnięta.

Kapitan Fiorentiny o odczuciach zespołu przy 0:3 dla Lecha. „Trochę się przestraszyliśmy” [CZYTAJ]

Analitycy z firmy „FiveThirtyEight” po sobotnim remisie Arsenalu z Southampton (3:3) wzięli sprawę w swoje ręce i za pomocą superkomputera sprawdzili, jak zakończy się sezon Premier League. Oto co wyniknęło:

  • Southampton, Nottingham Forest i Everton spadną z ligi
  • Leicester City zakończy sezon z punktem nad strefą spadkową
  • Manchester City zostanie mistrzem Anglii z trzema punktami przewagi nad Arsenalem
  • Manchester United zajmie trzecie miejsce
  • Newcastle United będzie czwarte, za nim znajdą się odpowiednio: Brighton, Liverpool i Tottenham
  • Chelsea zakończy zmagania na 11. pozycji

Źródło: FiveThirtyEight

Kapitan Fiorentiny o odczuciach zespołu przy 0:3 dla Lecha. „Trochę się przestraszyliśmy”

Cristiano Biraghi w wywiadzie po meczu Fiorentiny z Lechem Poznań powiedział, co czuł przy wyniku 0:3. Kapitan Violi przyznał, że jego zespół był przerażony takim obrotem spraw.

Lech mógł sensacyjnie awansować

Fiorentina pozbawiła Lecha Poznań złudzeń po pierwszym meczu w Poznaniu. Tak się nam wszystkim wydawało. Kolejorz zaczął mecz od trafienia Afonso Sousy i zszedł do szatni na przerwę przy prowadzeniu 1:0. W drugiej połowie podopieczni Johna van den Broma jeszcze bardziej przycisnęli.

Lech Poznań „podniósł z boiska” ponad 30 milionów złotych. A to nie jeszcze nie wszystko, co zarobili na grze w Europie [CZYTAJ]

W pewnym momencie na tablicy z wynikiem widniała już cyfra „3”. Przez kilka minut Kolejorz był na etapie dogrywki z Fiorentiną. Cristiano Biraghi w wywiadzie po meczu przyznał, że ten czas wywołał przerażenie w jego zespole.

– Straciliśmy bramkę po pierwszym strzale, jaki oddali. Trochę się przestraszyliśmy i za bardzo się zdenerwowaliśmy. Nie było dobrze. Na pewno czuliśmy lęk. Kiedy widzisz, że jest 0:3, pojawia się strach o to, że może wydarzyć się coś nie do pomyślenia. Przeanalizujemy to i postaramy się poprawić – powiedział kapitan Fiorentiny w pomeczowym wywiadzie dla włoskiego Sky Sport.

Ostatecznie Viola dwukrotnie trafiła do siatki Kolejorza i zameldowała się w półfinale Ligi Konferencji Europy (wyniki dwumeczu – 4:1 dla Fiorentiny w Poznaniu, 3:2 dla Lecha we Florencji).

Źródło: Sky Sport Italia, Sport.pl

Tyle Lech Poznań zarobił w pucharach. A to jeszcze nie wszystko…

 

Lech Poznań odniósł spory sukces na arenie międzynarodowej. Kolejorz dotarł aż do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy, gdzie po ciężkim boju odpadł z włoską Fiorentiną. Udana przygoda mistrzów Polski wywołała rozwój finansowy i marketingowy.

Ponad 30 milionów złotych podniesionych z boiska

Klub z Poznania wygenerował spore wzrosty w swoich mediach społecznościowych, o czym pisaliśmy TUTAJ. Mistrzowie Polski dzięki grze w Europie otrzymali również sporo pieniędzy. Analityk finansowy w sporcie, Kuba Szlendak zaprezentował dane dotyczące tej dziedziny na Twitterze.

– Lech Poznań zarobił w bieżącej edycji europejskich pucharów co najmniej 7,67 mln euro, czyli 36 mln zł. Do tego musimy dodać kilkaset tys. euro z market pool, bonusy od sponsorów, przychód z dni meczowych i gadżetów – napisał.

Kolejny awans Lecha Poznań w klubowym rankingu UEFA. Możliwe rozstawienie we wszystkich rundach el. LKE [CZYTAJ]

Źródło: Twitter

Ogromne wzrosty Lecha Poznań w mediach społecznościowych. Gra w Europie przekłada się na zasięgi

 

Lech Poznań odpadł w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy po emocjonalnym dwumeczu z Fiorentiną. Kolejorz zakończył więc swoją przygodę z pucharami. Sukces mistrzów Polski zdecydowanie przełożył się na zasięgi klubu w mediach społecznościowych.

Wysokie wzrosty Lecha w social mediach

Użytkownik Twittera o nicku „BrzozaLP” dokonał analizy przyrostów w mediach społecznościowych Lecha Poznań i Legii Warszawa. Dane wykazują liczby uzyskane od maja 2022 roku. To właśnie wtedy Kolejorz zdobywał tytuł mistrza Polski, wcześniej przegrywając w finale krajowego pucharu z Rakowem Częstochowa.

Xavi zapytał Lewandowskiego o powrót Messiego. Zdecydowane stanowisko Polaka [CZYTAJ]

Kolejorz od maja zyskał 12 397 nowych obserwujących na Facebooku, 42 000 na Instagramie, 25 423 na Twitterze, 68 900 na Tik Toku oraz 18 400 na YouTube. Dla porównania posiadająca największe zasięgi w kraju Legia Warszawa utraciła 3080 obserwujących na Facebooku oraz zyskała 14 000 na Instagramie, 12 642 na Twitterze, 25 100 na Tik Toku i 4 000 na YouTube.

Zwiększenie zasięgów w mediach społecznościowych jest kolejnym benefitem, dla których warto starać się o grę w europejskich pucharach. Takie liczby mogą przekładać się na większe zainteresowanie meczami oraz produktami w sklepach z logiem klubu. To wszystko później napędza rozwój marki.

Miejmy nadzieję, że w następnym sezonie Lech Poznań powtórzy swój wyczyn. Liczymy, że będą mu przy tym wtórować inne polskie zespoły, które również podejmą próbę awansu do fazy grupowej europejskich rozgrywek.

Źródło: Twitter

Xavi zapytał Lewandowskiego o powrót Messiego. Zdecydowane stanowisko Polaka

W Barcelonie wciąż tli się temat powrotu Leo Messiego na Camp Nou. Według katalońskiego „Sportu” Xavi miał odbyć rozmowy w tej sprawie ze swoimi najważniejszymi zawodnikami. W tym gronie był także Robert Lewandowski. 

Działacze FC Barcelony nie kryją się z tym, że pozostają w kontakcie z Leo Messim. Od kilku tygodni w mediach huczy o potencjalnym powrocie Argentyńczyka na Camp Nou. W tym celu mają opracowywać kolejne, coraz bardziej zawiłe plany. Wszystko i tak zależy od decyzji La Liga.

Jakie nastawienie?

Xavi nastawia się jednak, że Messiego uda się ponownie sprowadzić. Postanowił powoli przygotowywać grunt w szatni. Według katalońskiego „Sportu” Hiszpan odbył już rozmowy ze swoimi najważniejszymi piłkarzami. Przedstawił im między innymi etap negocjacji z 35-latkiem oraz swój pomysł na drużynę z nim w składzie.

Między innymi rozmówcą Xaviego miał być Robert Lewandowski. Polak jest nastawiony do powrotu Messiego pozytywnie. Wcześniej dał temu także wyraz, udzielając publicznej wypowiedzi.

– Lewandowski zdaje sobie sprawę, że w ataku brakuje talentu. Jego skuteczność byłaby lepsza, gdyby grał u boku Argentyńczyka – relacjonuje „Sport”.

Poza Polakiem szkoleniowiec Blaugrany miał rozmawiać jeszcze z Sergio Busquetsem, Markiem-Andre ter Stegenem i Ousmanem Dembele. Pierwszy z wymienionych wciąż nie jest pewny tego, czy zostanie na Camp Nou. Powrót Messiego może jednak ostatecznie rozwiązać tę kwestię w sposób pozytywny.

Erik ten Hag rozczarowany po porażce z Sevillą. „Tak być nie może. To niedopuszczalne”

Manchester United stracił szansę na kolejne trofeum w tym sezonie. „Czerwone Diabły” po wstydliwej porażce z Sevillą (0-3) odpadły z rozgrywek Ligi Europy. Erik ten Hag ostro podsumował grę swoich piłkarzy. 

Wczoraj doszło do rewanżowego spotkania w ćwierćfinale Ligi Europy między Manchesterem United a Sevillą. Pierwsze spotkanie skończyło się remisem (2-2), mimo dwubramkowego prowadzenia „Czerwonych Diabłów”.

„To niedopuszczalne”

W rewanżu United zawiodło na całej linii. Podopieczni Erika ten Haga nie strzelili ani jednego gola, za to dali sobie wbić aż trzy. Tym samym w dwumeczu polegli aż 2-5. Po ostatnim gwizdku gorzkich słów nie szczędził sam szkoleniowiec Manchesteru.

– Jeśli chce się zdobywać trofea i odnosić sukcesy, to potrzebuje się charakteru. Musimy być lepsi. Nie chodzi o umiejętności, ale właśnie o charakter, opanowanie, pragnienie, pasję. Sevilla miała większą wolę zwycięstwa, więcej pasji, więcej chęci, a tak być nie może. To niedopuszczalne – zaznaczył.

– Piłkarze muszą dawać z siebie wszystko. Wierzę w nich, ufam im, ale nie byli wystarczająco dobrzy. Nie byliśmy gotowi na ten mecz. To była świetna okazja, żeby coś wygrać, ale ją zmarnowaliśmy. Musimy mieć pretensję do siebie – dodał.

– W przeszłości pokazywaliśmy, że potrafimy się szybko podnieść. Robiliśmy to wiele razy: po 3:6 z Manchesterem City, po 0:7 z Liverpoolem, po 0:4 z Brentford. Mamy charakter i umiejętności mentalne, ale czasami ich nie pokazujemy. Standardy w takim klubie jak Manchester United muszą być wyższe – podsumował Holender. 

Michał Skóraś zachwycił we Florencji. Włoskie media pieją z zachwytu. „Diabeł”

Michał Skóraś zebrał świetne recenzje za swój występ przeciwko Fiorentinie w ćwierćfinale Ligi Konferencji (3-2). „La Gazzetta dello Sport” zachwyca się Polakiem najbardziej, spośród wszystkich zawodników.

Lech Poznań był wczoraj o krok od sprawienia gigantycznej sensacji. „Kolejorz” przegrał pierwszy mecz z Fiorentiną u siebie 1-4. We Florencji mistrzom Polski udało się wyrównać stan dwumeczu i w drugiej połowie prowadzili już 3-0. Niestety Włosi zdołali radę wbić jeszcze dwie bramki i, mimo zwycięstwa, Lech odpadł z rozgrywek.

„Diabeł”

Piłkarze Lecha zbierają teraz dobre recenzje za swój występ. W polskich mediach doceniane są nie tyle indywidualności, co drużyna, jako całokształt. Włosi z kolei przede wszystkim zachwycili się Michałem Skórasiem. „La Gazzetta dello Sport” wybrała go nawet piłkarzem meczu.

– Jest już w notesach, które mają znaczenie. Dośrodkowanie przy golu na 1:0, potem wypracował rzut karny. Diabeł – stwierdzono w dzienniku.

Wysoko oceniono także strzelców bramek – Afonso Sousę, Kristoffera Velde i Artura Sobiecha. Doceniono także Jespera Karlstroema.

– Zawsze widział wolnego kolegę z drużyny. Brawo, grał z jasnością i szybkością – czytamy o Szwedzie. 

Na wysoką ocenę zasłużył również szkoleniowiec Lecha. Włosi przyznali Johnowi van den Bromowi „siódemkę” i pochwalili jego pomysł na grę.

– Ma trzech-czterech świetnych piłkarzy i pomysły na grę. Lecha powalił pierwszy mecz. W każdym razie brawo – napisano pod adresem trenera. 

Kolejny awans Lecha Poznań w klubowym rankingu UEFA. Możliwe rozstawienie we wszystkich rundach el. LKE

Dzięki wygranej z Fiorentiną Lech Poznań odnotował kolejny awans w klubowym rankingu UEFA. Kolejorz zajmuje już 83. pozycję w Europie. Możliwe jest rozstawienie poznańskiego klubu we wszystkich rundach eliminacji Ligi Konferencji Europy w przyszłym sezonie.

Lech Poznań zakończył swoją przygodę w tym sezonie europejskich pucharów. W swoim ostatnim meczu Kolejorz pokonał Fiorentinę 3:2. W związku z porażką w pierwszym pojedynku tego dwumeczu aż 1:4 awans do dalszej fazy rozgrywek uzyskała Fiorentina.

Dzięki czwartkowej wygranej Lech Poznań przypisał na swoje konto 2 punkty do klubowego rankingu UEFA. Tym samym Kolejorz awansował na 83. pozycję w Europie. Po dzisiejszym zwycięstwie Lech wyprzedził takie kluby jak m.im. Anderlecht, Rapid Wiedeń, Spartak Moskwa, Granada, Getafe, czy też Espanyol.

O ile w Ekstraklasie nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to Lech w przyszłym sezonie zagra w eliminacjach Ligi Konferencji Europy. Dzięki swojej pozycji w rankingu klubowym jest pewny rozstawienia w II i III rundzie eliminacji. Duże szanse ma również na rozstawienie w IV rundzie, jednak to będzie zależało od tego, jakie zespoły z innych lig wywalczą przepustkę do gry w LKE.


źródło: rankinguefa.pl

Niezwykle istotne zwycięstwo Lecha Poznań. Awans Polski w rankingu UEFA

Polska awansowała w krajowym rankingu UEFA o dwie pozycje. Jest to efekt czwartkowego zwycięstwa Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy.

W czwartkowy wieczór odbył się rewanżowy mecz 1/4 finału Ligi Konferencji Europy pomiędzy Fiorentiną a Lechem Poznań. Spotkanie zakończyło się nieoczekiwaną wygraną gości wynikiem 3:2. Mimo to Kolejorz po tym meczu odpadł z europejskich pucharów, w związku z porażką w pierwszym meczu aż 1:4.

Pomimo odpadnięcia z europejskich pucharów Lech Poznań dostarczył Polsce punkty do krajowego rankingu UEFA. Dzięki wygranej z Fiorentiną na konto naszego kraju trafiło 0,500 punktu. Tym samym Polska awansowała z 26. na 24. miejsce, wyprzedzając Rumunię i Węgry. Przypomnijmy, że przed tym sezonem Polska zajmowała w owym rankingu 28. pozycję.

Dzięki awansowi na 24. lokatę w rankingu UEFA nasza liga może mieć dodatkowe korzyści w przyszłych sezonach. Dzięki tej pozycji w sezonie 2024/2025 mistrz Polski zagra w I rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Wicemistrz kraju lub zdobywca Pucharu Polski zagra w I rundzie eliminacji Ligi Europy. Dwa pozostałe zespoły przygodę w europejskich pucharach rozpoczną od II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Istnieje szansa, że mistrz kraju rozpocznie zmagania od II rundy kwalifikacji Champions League. Szansa jest jednak iluzoryczna i zależy od przesunięć.


źródło: rankinguefa.pl

Koniec pięknej przygody Lecha Poznań. Odpadli, ale skradli nasze serca [REAKCJE]

Lech Poznań wygrał rewanżowe starcie z Fiorentiną 3:2. Kolejorz odpadł z Ligi Konferencji Europy ze względu na przegraną w pierwszym meczu 1:4 . Mimo to poznańscy kibice zaskarbili sobie sympatię wielu polskich kibiców.

Pierwszy mecz pomiędzy Lechem Poznań a Fiorentiną został rozegrany w ubiegłym tygodniu w Poznaniu. Pomimo obiecującego początku spotkania Kolejorz przegrał to spotkanie wynikiem 1:4. Po tak wyraźnej porażce mało kto dawał szanse Lechowi na odrobienie strat w rewanżu. Tym bardziej, że czekał ich wylot do Florencji.

Dziś podopieczni Johna van den Broma zaskoczyli chyba wszystkich polskich kibiców. Oczywiście w pozytywnym tego wyrażenia znaczeniu. Przed rewanżowym meczem ciężko było znaleźć osobę, która wierzyłaby w to, że Kolejorz zdoła odrobić straty z pierwszego meczu. A jednak prawie udało się tego dokonać. W drugiej połowie rewanżowego meczu poznaniacy wrócili do gry, strzelając bramkę na 3:0. Niestety, w samej końcówce meczu Fiorentina strzeliła dwie bramki, dzięki czemu zapewniła sobie awans do 1/2 finału Ligi Konferencji Europy.

Lech Poznań sprawił dziś ogromną niespodziankę, wygrywając 3:2 z Fiorentiną. Niestety, nie dało to mu awansu do kolejnego etapu europejskich rozgrywek. W związku z porażką z Fiorentiną w pierwszym meczu 0:3 Kolejorz odpada z Ligi Konferencji Europy.

Pomimo porażki w dwumeczu 4:6 Lech Poznań pokazał, że w europejskich pucharach może powalczyć z naprawdę uznanymi markami. Europejska przygoda Kolejorza z tego sezonu zapisała się w historii polskiej piłki. Po dzisiejszym meczu w stronę poznańskiego zespołu posypało się sporo pozytywnych komentarzy. Zebraliśmy część z nich.

 

Juventus odzyskał odebrane mu punkty. Ogromne zmiany w tabeli Serie A

Juventus Turyn odzyskał 15 punktów w tabeli Serie A. Sprawa ws. ukarania Starej Damy wciąż nie została jednak zakończona. Została skierowana do ponownego rozpatrzenia.

W styczniu tego roku Juventus Turyn został ukarany odjęciem 15 punktów w tabeli włoskiej Serie A. Sankcja nałożona na Starą Damę była efektem rzekomych nieprawidłowości finansowych przy przeprowadzaniu transferów. Ukarani zostali również obecni oraz byli działacze Juve, którzy zostali zawieszeni.

Od samego początku Juventus zapowiadał, że odwoła się od tej decyzji. Dziś Włoski Komitet Olimpijski CONI ogłosił, że kara odjęcia punktów Juventusowi została anulowana. Sprawa zostanie ponownie rozpatrzona.

W związku z odzyskaniem punktów Juventus zaliczył znaczący awans w tabeli włoskiej ekstraklasy. Dzięki dodaniu 15 punktów Stara Dama wskoczyła na 3. lokatę w tabeli. Do tej pory Juve okupowało 8. pozycję.

Gianfranco Zola ocenił potencjał Piotra Zielińskiego. „Nie wyjął jeszcze wszystkiego ze swojego plecaka z talentem”

Gianfranco Zola udzielił wywiadu portalowi „WP Sportowe Fakty”, w którym wypowiedział się na temat Piotra Zielińskiego. Legendarny Włoch uważa, że polski pomocnik Napoli wciąż może się rozwinąć.

Zola ocenia Zielińskiego

SSC Napoli pewnie zmierza po mistrzostwo Włoch, a Piotr Zieliński jest ważną postacią w zespole Luciano Spallettiego. Polak nie zachwycił jednak w minionym dwumeczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów przeciwko Milanowi. Azzurri odpadli z tego turnieju po porażce w Mediolanie (0:1) i remisie (1:1) na stadionie imienia Diego Armando Maradony.

John van den Brom liczy na lepszy występ Lecha Poznań. „To mój jedyny cel” [CZYTAJ]

Gianfranco Zola w rozmowie z portalem „WP Sportowe  Fakty” wypowiedział się na temat polskiego zawodnika. Legendarny piłkarz uważa, że Piotr Zieliński nie wydobył jeszcze całości swojego potencjału.

– Bardzo go cenię, uważam Piotra za świetnego piłkarza. Natomiast… chciałbym od niego więcej. Bo są piłkarze dobrzy, którzy pomagają drużynie. I super, tyle się od nich wymaga, robią swoje. Są też jednak piłkarze tacy, jak Zieliński, którzy pomagają drużynie, ale człowiek ma wrażenie, że powinni dawać jeszcze więcej. I tego oczekuję od Zielińskiego – powiedział Gianfranco Zola.

– Po prostu czujesz, że taki piłkarz jak Zieliński nie wyjął jeszcze wszystkiego ze swojego „plecaka z talentem”. Że tam w środku on coś jeszcze ma, coś, czego do tej pory nie wydobył – dodał.

Źródło: WP Sportowe Fakty

fot. SSC Napoli

John van den Brom liczy na lepszy występ Lecha Poznań. „To mój jedyny cel”

 

John van den Brom odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem Fiorentiny z Lechem Poznań. Szkoleniowiec mistrzów Polski ma nadzieję, że zespół zagra lepiej niż w pierwszym spotkaniu przy ulicy Bułgarskiej.

Nikłe szanse na awans

Fiorentina pewnie pokonała Lecha Poznań w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy. Podopieczni Vincenzo Italiano wygrali przy ulicy Bułgarskiej 4:1. Już w czwartek o godzinie 18:45 odbędzie się rewanż.

Dzieci muszą płacić, by móc wyprowadzić piłkarzy na boisko w Premier League. Kluby pobierają ogromne sumy [CZYTAJ]

Dzień przed meczem we Florencji, John van den Brom odpowiedział na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Holenderski trener Lecha Poznań wierzy, że jego zespół pokaże się z lepszej strony niż ostatnio.

– Chcemy pokazać, że potrafimy zagrać lepiej niż w zeszłym tygodniu. To mój jedyny cel na jutro. Oczywiście nie mogę zagwarantować dobrego rezultatu, ale jestem pozytywnie nastawiony jeśli zaprezentujemy swój styl gry. Wierzę, że będę mógł powiedzieć po spotkaniu, że jestem dumny z mojego zespołu oraz wyniku – powiedział były szkoleniowiec m.in. Anderlechtu.

– Znaliśmy atuty Fiorentiny, zwłaszcza te ofensywne. Zaprezentowali je w zeszłym tygodniu – byli bardzo niebezpieczni, skuteczni w kreowaniu sytuacji. My musimy zagrać lepiej w obronie, a także poprawić posiadanie piłki. W czwartek traciliśmy piłkę bardzo łatwo i szybko. To nie jest to, co prezentujemy na co dzień. Byłem z tego niezadowolony – dodał.

Źródło: Lech Poznań


TROLLNEWSY I MEMY

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.