Kolejna asysta Piotra Zielińskiego! Wspaniałe podanie Polaka piętą [WIDEO]

Piotr Zieliński, pod względem statystyk indywidualnych, zalicza swój najlepszy sezon w karierze. Polak zaliczył dwie asysty w niedzielnym meczu z Bologną. Szczególnie pierwsza zrobiła ogromne wrażenie na widzach.

Asysta Piotra Zielińskiego:

Druga asysta Polaka:

Lewandowski z hattrickiem! Rekord Mullera coraz bliżej [WIDEO]

Sobotni Der Klassiker przejdzie do historii. Bayern Monachium do 26. minuty przegrywał z Borussią Dortmund 0:2, jednak później Bawarczycy rozpoczęli festiwal strzelecki. Przed przerwą 2 bramki strzelił Robert Lewandowski. Gola na prowadzenie w 88. minucie zdobył Leon Goretzka, a chwilę po nim kapitan reprezentacji Polski dorzucił trzecią bramkę w tym spotkaniu. Było to 31. trafienie 32-latka w tym sezonie Bundesligi.

Lewandowski do szatni na remis! Dwa gole Polaka w pierwszej połowie Der Klassikera [WIDEO]

Robert Lewandowski nie zatrzymuje się! Najpierw 32-letni napastnik wykorzystał świetne podanie Leroya Sane, a tuż przed przerwą kapitan reprezentacji Polski zamienił rzut karny na bramkę. Po pierwszych 45. minutach na Allianz Arenie Bayern Monachium remisuje z Borussią Dortmund 2:2.

Lewandowski z bramką kontaktową! Polak coraz bliżej Gerda Mullera [WIDEO]

W sobotnim Der Klassiker Borussia Dortmund wygrywa z Bayernem Monachium 2:1. Bramkę kontaktową dla Bawarczyków zdobył Robert Lewandowski, który dołożył nogę do świetnego podania Sane. Jest to 29. gol Polaka w tym sezonie Bundesligi.

Insigne puściły nerwy. Kapitan ostro skrytykował Napoli: „Co za gó***ana drużyna!” [WIDEO]

SSC Napoli w środę po raz kolejny w tym sezonie straciło punkty w Serie A. Podopieczni Gennaro Gattuso zremisowali na wyjeździe z Sassuolo 3-3. Do czołowej czwórki ligi tracą już pięć punktów.

Spotkanie na Mapei Stadium było świetnym widowiskiem. Gospodarze od 34. minuty prowadzili, jednak już po chwili wyrównanie gościom dał Piotr Zieliński. Tuż przed przerwą z rzutu karnego bramkę zdobył Domenico Berardi i to piłkarze Sassuolo schodzili do szatni z podniesionymi głowami.

Po przerwie znowu nie brakowało emocji. W 72. minucie do wyrównania doprowadził Di Lorenzo, a w końcówce Napoli na prowadzenie wyprowadził kapitan, Lorenzo Insigne. W doliczonym czasie gry gospodarze zdołali jednak ostatni raz ukąsić rywali. Po faulu Kostasa Manolasa „jedenastkę” na trafienie zamienił Francesco Caputo.

Frustracja

Ostatni okres nie jest dla Napoli najprzyjemniejszy. Ekipa spod Wezuwiusza zajmuje 6. lokatę w Serie A i traci do czwartego miejsca już pięć punktów. Kwestią czasu było, aż atmosfera zacznie się udzielać piłkarzom także w trakcie meczów.

Po ostatnim gwizdku sędziego Lorenzo Insigne nie mógł pogodzić się z tak łatwo oddanym zwycięstwem. Kapitan Napoli dał upust złości, kiedy opuszczał murawę. – Co za gó***ana drużyna! – krzyczał Włoch w kierunku swoich kolegów. Następnie 29-latek kopnął bandę reklamową i stojące przed nim bidony. Wszystko zostało uchwycone przez kamery.

Zieliński zza pola karnego! Niezły strzał Polaka [WIDEO]

W środowym meczu Serie A Sassuolo prowadzi do przerwy z Napoli 2:1. Bramkę kontaktową zdobył Piotr Zieliński, który pokonał bramkarza rywali strzałem z linii pola karnego. 

https://twitter.com/FutbolRebelia/status/1367177056409239555?s=20

Wojciech Szczęsny obronił rzut karny! Kolejne czyste konto Polaka [WIDEO]

Wojciech Szczęsny zachował czyste konto po raz szósty w tym sezonie Serie A. We wtorkowy wieczór Polak nie dał się pokonać piłkarzom Spezii, którzy w doliczonym czasie gry otrzymali rzut karny.

Bale nie lubi Legii? Wymowny gest Walijczyka [WIDEO]

W niedzielnym spotkaniu Premier League Tottenham pokonał Burnley 4:0. Po pierwszej bramce Son zrobił z palców literę „K”, a Bale literę „W”. W celebracji przeszkodził Lucas, który postanowił pokazać gest „elki”. 31-letniemu skrzydłowemu nie do końca się to spodobało.

Wzorowy kapitan w akcji. Dusan Tadić pokazał, co znaczy być liderem

W niedzielę odbył się mecz na szczycie holenderskiego. Starcie PSV z Ajaxem było hitem 24. kolejki Eredivisie. Obie ekipy przed spotkaniem dzieliło sześć punktów różnicy. Gospodarze z Eindhoven potrzebowali zwycięstwa nad liderem ligi, żeby jeszcze nawiązać do walki o tytuł. Finalnie jednak starcie zakończyło się podziałem punktów, ale emocji nie zabrakło.

Jeszcze w pierwszej połowie w lepszych humorach byli piłkarze PSV. Eran Zahavi w 39. minucie wyprowadził ich na prowadzenie, więc do szatni schodzili z podniesionymi głowami. Przez długi czas wydawało się, że Ajax nie zdoła już wyrwać punktów w Eindhoven, aż do 92. minuty. W doliczonym czasie gry bohaterem amsterdamczyków został Dusan Tadić.

Kapitan z żelazną psychiką

Emocje towarzyszące spotkaniu PSV z Ajaxem były gigantyczne. Niedość, że generalnie był to mecz dwóch holenderskich potęg, to jeszcze lidera z wiceliderem ligi. Nic więc dziwnego, że obu stronom zależało na zwycięstwie.

Goście mieli sporo powodów do zmartwień. Sobotnie spotkanie było jednym z tych, kiedy strzelasz, tworzysz akcje, robisz wszystko, ale piłka nie chce wpaść do bramki. Takim sposobem to PSV prowadziło przez dłuższy czas gry, bo aż do doliczonego czasu drugiej połowy.

Wówczas, w 92. minucie sędzie podyktował rzut karny dla gości, po tym jak w polu karnym ręką zagrał Denzel Dumfries. Piłkę z jedenastego metra miał uderzyć Dusan Tadić, jednak rywale nie chcieli mu tego ułatwiać. Przy „wapnie” zebrało się kilku piłkarzy gospodarzy, którzy próbowali rozkopać miejsce ułożenia futbolówki. Chwilę wcześniej kłócili się z sędzia o słuszność przyznanego Ajaxowi stałego fragmentu. Oczywiście karny był ewidentny, ale oni nie chcieli się z tym pogodzić.

Finalnie kapitanowi gości udało się podejść do piłki. I zrobił, co do niego należało. Serb wytrzymał presję i dał Ajaxowi, jakże potrzebny, remis.

Trudne zadanie

Sprawa wykonania „jedenastki” była o tyle utrudniona, że Tadić od początku był mocno dekoncentrowany. Raz, że od niego zależały w tamtym momencie losy wyniku, a dwa, że rywale nadal mu nie odpuszczali. Od Dumfriesa, który rzut karny sprokurował, miał usłyszeń sporo niemiłych słów.

– Powiedział, że jestem pi*dą. Że nie jestem prawdziwym liderem. I że na pewno spudłuje – przyznał po meczu Tadić.

Oczywiście zaraz po trafieniu na wagę remisu Serb postanowił odpłacić rywalowi pięknym za nadobne. Zemsta na Dumfriesie musiała smakować wyjątkowo dobrze.

– Co powinienem zrobić po strzeleniu bramki? Powiedzieć „dzięki, że nazwałeś mnie pi*dą”? Nie. W takich sytuacjach odpowiadasz mu tym samym – krzyczał po wykorzystaniu karnego.

Na tym się jednak nie skończyło. Tadić ruszył natychmiast do rywala, który wcześniej go wyzywał, a koledzy z drużyny nie mogli nad nim zapanować. Ostatecznie jednak udało się bezpiecznie doprowadzić mecz do końca, a Ajax utrzymał przewagę nad wiceliderem z Eindhoven.

Kibice wyrazili swoje niezadowolenie

Po ostatnim gwizdku sędziego nadal było gorąco. Kiedy piłkarze gości opuszczali stadion PSV czekała na nich grupka kibiców gospodarzy. Kilku z nich próbowało wtargnąć między zawodników a ich autokar, ale ochronie ostatecznie udało się z nimi uporać. Chociaż nie bez kłopotów.

Niektórych jednak nie udało się powstrzymać. Pojedyncze jednostki ze wspomnianej grupki obrzucały piłkarzy monetami. Jedna z nich trafiła nawet Tadicia w głowę.

https://twitter.com/TheEuropeanLad/status/1366061804175175680

Kamery nagrały szokujące zachowanie Joao Felixa. Uciszał… kolegę z drużyny [WIDEO]

W wyjazdowym spotkaniu z Villarreal Atletico Madryt wróciło na zwycięską ścieżkę. „Rojiblancos” wygrali spotkanie 2-0 po samobójczym trafieniu Alfonso Pedraza i bramce Joao Felixa. Właśnie trafienie Portugalczyka wzbudziło sporo kontrowersji, a raczej to, co stało się po nim.

Ostatni okres dla ekipy Diego Simeone nie był najlepszy. Po dobrym starcie sezonu Atletico zanotowało w lidze dwa kolejne mecze bez zwycięstwa. Do tego doszła także porażka w Lidze Mistrzów z Chelsea. Passę meczów bez wygranej przerwało zwycięstwo na wyjeździe z Villarreal.

Uciszanie kolegi z drużyny

W niedzielę „Żółta Łódź Podwodna” musiała uznać wyższość „Rojiblancos”. Podpieczni Diego Simeone wygrali 2-0, a autorem bramki ustanawiającej wynik był Joao Felix. Portugalczyk dobił rywali w 69. minucie, po czym… wykonał bardzo wymowną cieszynkę.

Napastnik Atletico po bramce przyłożył palec do ust, w geście uciszania. Jak się okazało, kierował go w stronę jednego ze swoich kolegów z drużyny. Co więcej, chwilę później krzyknął – zamknij, ku*wa, ryj!

https://twitter.com/halfonzio/status/1366152572168503300

Pochwała trenera

Diego Simeone na pomeczowej konferencji został zapytany o zachowanie swojego podopiecznego. Szkoleniowiec Atletico nie ukrywał, że podobał mu się gest Felixa. Nie wiedział jednak, do kogo napastnik go skierował.

– Uwielbiam to, gdy zawodnicy się buntują, gdy chcą być silni. Musielibyśmy zapytać Joao Felixa o świętowanie tej bramki – przyznał „Cholo”.

Hiszpańskie media wzięły sytuację z meczu pod lupę. Dziennikarze doszli do wniosku, że Felix uciszał Renana Lodiego. Brazylijczyk przed spotkaniem z Villarreal miał dogryzać młodszemu koledze. Zdaniem piłkarza Portugalczyk nie grał ostatnio na swoim poziomie.

Po ostatnim gwizdku sędziego Lodi również odniósł się do gestu snajpera w mediach społecznościowych. Postanowił w ten sposób załagodzić sytuację.

– Nie złość się. Jesteśmy razem, bracie – napisał na Instagramie.

Pierwsza bramka Milika po powrocie z kontuzji! Marsylia remisuje z Lyonem [WIDEO]

Arkadiusz Milik zdobył swoją pierwszą bramkę po ostatniej kontuzji, która wyeliminowała go z gry niemal na miesiąc. Dla Polaka był to drugi gol w nowych barwach.