Nicola Zalewski poza grą dla Polski, miał również możliwość reprezentowania Włoch. Czemu zdecydował się na „Biało-Czerwonych”? Wyjaśnił to podczas niedzielnego spotkania z uczestnikami Pucharu Tymbarku.
Dość nieoczekiwani 22-latek stał się liderem reprezentacji Polski. Mogłoby to jednak wyglądać zgoła inaczej. Zalewski urodził się w Tivoli i piłkarsko kształcił się w AS Romie od samego początku. Ze względu na swoje włoskie korzenie, mógł bez problemu grać dla reprezentacji Italii.
„Nie miałem propozycji”
Mimo to zdecydował się na „Biało-Czerwonych”. Najpierw przewijał się w kadrach juniorskich i młodzieżowych, a w 2021 roku, za kadencji Paulo Sousy, oficjalnie zadebiutował w dorosłej kadrze przeciwko San Marino (5-1). Zaliczył wówczas asystę.
Regularnie otrzymywał powołania także po zwolnieniu Portugalczyka. Stawiał na niego zarówno Czesław Michniewicz, który wziął go na mundial w Katarze, jak i Fernando Santos czy obecnie Michał Probierz.
W niedzielę odbyło się spotkanie reprezentacji z uczestnikami Pucharu Tymbarku. Dzieci zadawały pytania kadrowiczom. Jedno z nich dotyczyło właśnie Zalewskiego, a konkretnie tego, dlaczego zdecydował się na grę dla Polski, a nie Włoch.
– Wybrałem reprezentację Polski, bo czuję się Polakiem – przyznał Zalewski.
– I tak szczerze, to nie miałem propozycji z Włoch – dodał po chwili, rozbawiając kolegów.
– Teraz dzwonią, ale już za późno – śmiał się Tymoteusz Puchacz.