Abdellah Zoubir zakręcił obrońcami Legii niczym słoik na zimę. Legia ma problemy i musi odrabiać straty.
0:2 🥺 #LEGQAR pic.twitter.com/MQpgLpqNrF
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) October 1, 2020
0:2 🥺 #LEGQAR pic.twitter.com/MQpgLpqNrF
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) October 1, 2020
https://twitter.com/WujaJurek/status/1311745237820338176?s=19
Tyyymek #Puchacz @LechPoznan GOOL ⚽️ piękny gol z dystansu 😄 0:2 #CHALPO #UEL #LechPoznan pic.twitter.com/1z9DPfTDUB
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) October 1, 2020
https://twitter.com/Ola_Kalinowska/status/1311721182887112704?s=19
https://twitter.com/DocAFC_/status/1311038968717365251?s=19
https://twitter.com/EIemten/status/1311038889566535682?s=19
Tę sytuację skomentował Gary Lineker, znany z tego, że podczas meczu zrobił kupę… na boisku. Sytuacja z udziałem obecnego eksperta telewizyjnego miała miejsce w czasie Mistrzostw Świata w 1990 roku. Wideo z tego wydarzenia znajduje się również poniżej.
Strange scenes as @ericdier runs off the pitch to the dressing room, followed hastily by Mourinho. Then Dier runs back out to resume playing. Presumably he needed the loo. Players just don’t shit on the pitch anymore. What’s wrong with them?
— Gary Lineker (@GaryLineker) September 29, 2020
Powyższa sytuacja była idealnym pretekstem dla kibiców, by Ci zrobili memy.
Eric Dier coming back from the toilet against Chelsea. https://t.co/PfxdBI0r5c
— Not Match of the Day (@NOT_MOTD) September 29, 2020
https://twitter.com/theoldgroove/status/1311039226927083520?s=19
Koniec końców Eric Dier załatwił swoje potrzeby i wrócił na murawę, by dokończyć spotkanie. Możliwe, że wizyta w toalecie okazała się kluczowa w odniesieniu końcowego zwycięstwa. Koguty pokonały Chelsea po serii rzutów karnych, do pierwszej „jedenastki” podszedł wspomniany Dier, który pokonał bramkarza rywali.
https://twitter.com/redflor_es/status/1310315717460480002?s=19
https://twitter.com/DieLigt/status/1310265303851569153?s=19
Franck Ribery still lighting up Serie A at age 37 👀
— Bavarian Tweets (@BavarianTweets) September 26, 2020
Miało być tak pięknie #MIEKOR pic.twitter.com/WSXSgcoNPN
— Koroniarz1973 (@1973Koroniarz) September 26, 2020
https://streamable.com/4e061z
https://streamable.com/bto8di
Warta Poznań zdobyła bramkę w 29. minucie spotkania 5. kolejki PKO Ekstraklasy. Piłka po rzucie rożnym wykonanym przez Łukasza Trałkę wylądowała na głowie Aleksa Ławniczaka, który pewnie skierował ją do bramki.
To pierwszy gol Warciarzy w tym sezonie Ekstraklasy. Mało tego, to trafienie jest pierwszym od 25. lat na najwyższym poziomie rozgrywek w Polsce. W 1995 roku strzelili gola w Ekstraklasie po raz ostatni.
Wówczas Warta Poznań grała u siebie z Zagłębiem Lubin. Zieloni przegrali to spotkanie 1:3. Autorem poprzedniego gola Warciarzy w Ekstraklasie był Krzysztof Klempka.
https://twitter.com/Macko_scaut/status/1309531895462584320?s=20
Bramka Aleksa Ławniczaka zapisała się w historii Ekstraklasy. Internauci podali kolejne ciekawostki związane z tym faktem. Okazuje się, że Zieloni są 41. drużyną, która trafiła do bramki przeciwnika w Ekstraklasie w XXI wieku. Ponadto, Warta Poznań na tego gola czekała 9235 dni. Ta liczba robi spore wrażenie.
https://twitter.com/WoBaj/status/1309532450834599936
https://twitter.com/EkstraStats/status/1309530649225764864
Defensorzy Zielonych dali popis w meczu przeciwko Wiśle Płock. Obrońcy Warty oprócz strzelania bramek kolejny raz utrzymali czyste konto po 45. minutach meczu.
https://twitter.com/_Ekstraklasa_/status/1309534932931358721
W momencie publikacji tego artykułu Zieloni prowadzą 2:0. Drugą bramkę dla beniaminka zdobył Bartosz Kieliba, kapitan zespołu.
https://twitter.com/WartaPoznan/status/1309540185147936768
https://twitter.com/BayernMunih_TR/status/1309215577232244743?s=19