FIFA nie ukarze reprezentantów Norwegii za ich protest przed meczem z Gibraltarem. „AP News” informuje, że organizacja postanowiła nie wszczynać postępowania. Tym samym federacja kontynuuje swobodniejszą politykę wobec wolności słowa, którą zapoczątkowała podczas mistrzostw świata w Rosji.
Przypomnijmy, że Norwegowie w środę wyszli na spotkanie z Gibraltarem w koszulkach z napisem: „prawa człowieka – na boisku i poza nim”. Była to jawna reakcja na wydarzenia w Katarze. W kraju-organizatorze najbliższego mundialu przy przygotowaniach do turnieju zmarło już, według wyliczeń, około 6500 migrujących pracowników.
Więcej o samym proteście i geście Norwegów przeczytasz TUTAJ.
Bez konsekwencji
Okazuje się, że FIFA nie będzie badać sprawy i nie wymierzy kary protestującym. Organizacja w ten sposób nawiązuje do luzowania przepisów wolności słowa w piłce. Swobodniejszą politykę federacja prowadzi od mundialu 2018 w Rosji, kiedy kobiety walczyły o dostęp do stadionów w Iranie.
– FIFA wierzy w wolność słowa i siłę piłki nożnej jako siły dobra – napisał organ zarządzający w czwartkowym oświadczeniu.
W zamian tego w Katarze odbywają się badania pod kątem warunków pracowników działających przy organizacji turnieju. Kontrole opierają się na sprawdzeniu przestrzegania przepisów w stosunku do migrantów, którzy pomagają przy tworzeniu infrastruktury na mundial. W zeszłym tygodniu Gianni Infantino stwierdził, że kraj poczynił spory postęp.