Sousa wśród najlepiej zarabiających selekcjonerów na Euro 2020! Ranking TOP10

Jak dużo zarabiają selekcjonerzy reprezentacji, które zobaczymy na Euro 2020? Jak na ich tle wypada Paulo Sousa? Portugalczyk znalazł się w TOP10 rankingu, a niewielu szkoleniowców zarabia więcej, niż nasz trener.

Mecz Włochy – Turcja rozpocznie tegoroczne mistrzostwa Europy. Po raz drugi w historii zobaczymy na turnieju 24 drużyny, zaś po raz pierwszy impreza odbędzie się w kilku krajach.

Wysokie zarobki

Jak zwykle w związku z wielkimi piłkarskimi wydarzeniami do sieci trafiają ciekawe informacje czy rankingi. Niedawno opublikowano zestawienie najlepiej zarabiających selekcjonerów, którzy poprowadzą reprezentacje na Euro.

W rankingu uwzględniono Paulo Sousę, który zarabia znacznie więcej od Jerzego Brzęczka czy Adama Nawałki. Aby ściągnąć Portugalczyka do naszej kadry, Zbigniew Boniek musiał sowicie go opłacić. Ustalenia w sprawie pensji stanęły więc na 840 tys. euro rocznie, co daje prawie 4 miliony złotych.

W naszej historii jedynie Leo Beenhakker może pochwalić się wyższymi zarobkami. Holender po awansie na Euro 2008 otrzymał podwyżkę, dzięki której inkasował 900 tysięcy euro rocznie.

Nisko w rankingu, ale w TOP10!

Paulo Sousa znalazł się na 8. miejscu jeśli chodzi o zarobki wśród selekcjonerów, którzy awansowali na Euro 2020. Bezapelacyjnym liderem zestawienia jest Joachim Loew, który otrzymuje 3,8 mln euro za rok pracy z niemiecką kadrą. Z kolei selekcjoner „Trójkolorowych”, a więc Didier Deschamps inkasuje 3,5 mln euro. Podium zamyka Frank de Boer. W reprezentacji Holandii dostaje 3 mln euro.

TOP10 najlepiej zarabiających selekcjonerów na Euro 2020:

  1. Joachim Loew (Niemcy) – 3,8 mln euro
  2. Didier Deschamps (Francja) – 3,5 mln euro
  3. Frank de Boer (Holandia) – 3 mln euro
  4. Stanisław Czerczesow (Rosja) – 2,6 mln euro
  5. Fernando Santos (Portugalia) – 2,5 mln euro
  6. Gareth Southgate (Anglia) – 2 mln euro
    Robert Mancini (Włochy) – 2 mln euro
  7. Luis Enrique (Hiszpania) – 1,125 mln euro
  8. Paulo Sousa (Polska) – 0,84 mln euro
  9. Zlatko Dalić (Chorwacja) – 0,7 mln euro

 

Źródło: Sport.pl

Zawodniczka Lechii sama zbierała pieniądze na operację. Kompromitacja gdańskiego klubu

Zuzanna Łachinowicz w jednym z ostatnich spotkań zerwała więzadło krzyżowe w prawym kolanie. Ubezpieczenie zawodniczki Lechii Gdańsk nie jest w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z operacją, więc 20-latka postanowiła własnymi siłami zebrać brakującą kwotę. Pomóc postanowił również sam klub, który… udostępnił link do zbiórki w swoich social mediach.

Długa rehabilitacja

W meczu 16. kolejki trzeciej ligi żeńskiej Zuzanna Łachinowicz nie była w stanie opuścić boiska o własnych siłach. Zawodniczka doznała kontuzji po strzelonej bramce. Badania lekarskie wykazały, że 20-latka zerwała więzadło krzyżowe i musi przejść operację. Ubezpieczenie Łachinowicz nie pokrywa całej kwoty zabiegu, więc zawodniczka utworzyła zbiórkę pieniężną na portalu zrzutka.pl.

Lechia Gdańsk postanowiła pomóc swojej najbardziej bramkostrzelnej zawodniczce i… udostępniła link do zbiórki w social mediach. Pod postem zebrała się fala negatywnych komentarzy, a wielu użytkowników zwróciło uwagę na ogromne sumy, które wydawane są w klubie na chociażby premie dla zawodników.

Biało-zieloni wyłączyli komentarze pod postem ze zrzutką, który po czasie usunęli. Jakby tego było mało, kilka godzin po całej sytuacji Lechia Gdańsk udostępniła wiadomość o naborze do żeńskiej drużyny.

Całe szczęście Zuzanna mogła liczyć na wsparcie koleżanek z drużyny i kibiców z całej Polski. Całą akcję nagłośnił kibicowski portal Lechia.net. a potrzebna kwota została zebrana w 24 godziny. W najbliższym czasie 20-latka przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadeł, po którym czeka ją długotrwała rehabilitacja. Napastniczka najszybciej wróci do treningów na początku przyszłego roku.

– Jestem bardzo mile zaskoczona, że w tak krótkim czasie udało się zebrać wymaganą kwotę i że kibice drużyny z Gdańska i nie tylko, mnie nie zawiedli. Naprawdę nie spodziewałam się, że w 24h uzbiera się całość. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli mnie chociażby najmniejsza kwotą –  powiedziała Zuzanna Łachinowicz dla Lechia.net.

 

Zaczynamy Euro 2020! Znamy szczegóły ceremonii otwarcia

Już w piątek rozpoczną się długo wyczekiwane Mistrzostwa Europy 2020. Pierwsze spotkanie turnieju pomiędzy Turcją a Włochami zaplanowane jest na 21:00. Tuż przed pierwszym gwizdkiem odbędzie się ceremonia otwarcia, podczas której zobaczymy m.in. Bono, Francesco Tottiego czy też Andreę Bocellego.

Wirtualny występ

Jedną z atrakcji piątkowej ceremonii otwarcia Euro 2020 będzie wspólny występ Martina Garrixa, Bono oraz The Edge’a. Panowie spotkają się na wirtualnej scenie pośrodku Stadio Olimpico, a ze stadionowych głośników rozebrzmi przygotowana przez nich piosenka We Are The People.

Tematem występu będzie koncert na stadionie. Murawa zamieni się w niebiesko-biały płomień, pojawią się pola energetyczne stworzone z milionów cząsteczek światła, a Bono z wirtualnej sceny zagrzeje swoim wokalem miliony widzów na całym świecie. Film przygotowano w specjalnym studiu nagraniowym w Londynie oraz na Stadio Olimpico, aby dokładnie odtworzyć obiekt w trójwymiarze.

– Ceremonia otwarcia na Stadio Olimpico będzie odpowiednim wstępem do turnieju. Cieszę się, że dzięki współpracy trzech wielkich artystów udało się stworzyć wirtualny spektakl, który pozwoli kibicom z całego świata poczuć się bliżej turnieju – powiedział dyrektor marketingowy UEFA, Guy-Laurent Epstein.

A na stadionie…

Tuż przed meczem już we własnej osobie pojawią się Francesco Totti oraz Alessandro Nesta, którzy wykopią piłki w trybuny rzymskiego stadionu. Byli piłkarze uhonorują w ten sposób powrót kibiców na obiekty sportowe, których na Stadio Olimpico zasiądzie 16 tysięcy.

Przed meczem usłyszymy również słynnego włoskiego tenora, Andrei Bocellego, który zaśpiewa utwór pod tytułem „Nessun dorma”. Kibiców czeka również występ Włoskich Sił Powietrznych „Frecce Tricolori” oraz pokazy pirotechniczne.

Kolejny problemy Paulo Sousy. Jan Bednarek nie trenował z resztą drużyny

Jan Bednarek nie brał udziału w czwartkowym treningu reprezentacji Polski. Obrońca Southampton trenował indywidualnie.

Kontuzje w reprezentacji

Nie ma się co oszukiwać – Paulo Sousa nie ma najlepszych warunków do pracy z reprezentacją Polski. W ostatnim czasie kontuzje wyeliminowały z gry na EURO takich piłkarzy jak m.in. Arek Milik, Krzysztof Piątek, Arek Reca czy Krystian Bielik.

Problemy w defensywie

W dotychczasowych meczach reprezentacji Polski pod wodzą Paulo Sousy mogliśmy dostrzec, że zespół nie przystosował się jeszcze do gry w nowym systemie, przez co traci dużo bramek. Nie pomagają w tym wspomniane kontuzje i mikrourazy, przez które Sousa musi rotować składem.

Bednarek trenował indywidualnie

Dziennikarze obecni na dzisiejszym treningu reprezentacji Polski dostrzegli, że z zespołem nie trenował Jan Bednarek. 30-krotny reprezentant Polski ćwiczył dziś u boku trenera przygotowania fizycznego.

– Jak widzieliśmy, Janek Bednarek tylko truchtał. 20 minut wokół boiska. Taki był oczywiście od początku plan na jego udział w treningu. Wrócił już do hotelu z jednym z fizjoterapeutów. Tam będzie przechodził zabiegi, żeby był gotowy dołączyć do drużyny, trenować, no i zagrać w meczu ze Słowacją. O ile go trener wystawi – skomentował Jakub Kwiatkowski w rozmowie z meczyki.pl.

– Na ten moment nie ma żadnego zagrożenia, żeby jakiegokolwiek zawodnika mogło zabraknąć w tym meczu. U Janka chodzi o oszczędzanie, profilaktykę. To nie jest nowy uraz, tylko to jest coś, co ciągnie się za nim od końcówki sezonu ligowego. Stracił kilka meczów w Premier League. Ten uraz odzywa mu się co jakiś czas i niestety odezwał się podczas treningu przed meczem z Islandią – dodał rzecznik prasowy PZPN.

Kiedy gra Polska na EURO?

Za Biało-Czerwonymi dwa mecze towarzyskie z Rosją (1:1) oraz Islandią (2:2). Podopieczni Paulo Sousy rozpoczną mistrzostwa Europy od meczu ze Słowacją, który odbędzie się 14 czerwca.

Szczęsny kluczowym punktem Allegriego: „Uważa go za jednego z najlepszych na świecie”

Jeszcze niedawno przyszłość Wojciecha Szczęsnego w Juventusie stała pod znakiem zapytania. Według Gianluci Di Marzio to właśnie Polak ma być pierwszym wyborem Massimiliano Allegriego.

Pora na zmiany?

W ostatnich tygodniach pojawiało się wiele informacji, że Gianluigi Donnarumma może zająć miejsce Wojciecha Szczęsnego pomiędzy słupkami Juventusu. Do transferu 22-latek najprawdopodobniej nie dojdzie, ponieważ Włoch jest coraz bliżej przejścia z AC Milanu do PSG.

Duży wpływ na taki przebieg zdarzeń mógł mieć nowy trener Starej Damy – Massimiliano Allegri. Według Gianluci Di Marzio włoski szkoleniowiec jasno przedstawił, że jego pierwszym bramkarzem będzie Wojciech Szczęsny.

– Allegri natychmiast powiedział dyrektorom Juventusu, że woli Szczęsnego od Donnarummy, ponieważ uważa Polaka za jednego z czterech najlepszych bramkarzy na świecie – poinformował Di Marzio.

Szwedzi powołują dodatkową kadrę piłkarzy. Selekcjoner podpytywał o możliwość przyjazdu Zlatana Ibrahimovicia

Piotr Piotrowicz przekazał doniesienia ze Szwecji na swoim profilu na Twitterze. Według skandynawskich mediów rywale reprezentacji Polski na EURO 2020 powołują dodatkową kadrę piłkarzy.

Zarządzanie kryzysowe

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1402935633660809219

Kilku ochotników

Na awaryjne powołanie zgodziło się sześciu piłkarzy ze Szwecji. Zawodnicy będą trenować i mieszkać osobno od reszty reprezentacji. Mają pozostać w bazie treningowej do niedzieli. W przypadku braku konieczności dołączenia ich do składu wrócą do domu.

https://twitter.com/Piotrowicz17/status/1402969785604902916

Chcieli wziąć Zlatana

Według informacji, które przekazał Piotr Piotrowicz na swoim profilu na Twitterze, jednym z zapytanych piłkarzy był Zlatan Ibrahimović. Napastnik AC Milan odmówił przybycia, ponieważ wciąż leczy kontuzję, która wykluczyła go z mistrzostw Europy.

Szwedzi znajdują się w grupie z Polską, Słowacją i Hiszpanią. Pierwsze spotkanie na EURO 2020 zagrają 14 czerwca (poniedziałek) o godzinie 21.

Źródło: Piotr Piotrowicz

Roman Kołtoń potępia zachowanie Grzegorza Krychowiaka. „Ja miałem wrażenie, że on…”

Roman Kołtoń w mocnych słowach skomentował występ Grzegorza Krychowiaka przeciwko Islandii. Polacy zremisowali z „Strákarnir okkar” w towarzyskim meczu (2:2). Według eksperta Prawdy Futbolu „Krycha” grał zdecydowanie poniżej oczekiwań.

– Mój przyjaciel Janek Grzegorczyk dzwoni do mnie po każdym meczu biało-czerwonych i mówi: „daj spokój z tym Krychowiakiem, czy on zawsze musi holować tę piłkę i udawać, że go faulują?” – przyznał po meczu Kołtoń.

Wymuszał faule

51-letni dziennikarz twierdzi, że Grzegorz Krychowiak za bardzo skupia się na wymuszaniu fauli. Kołtoń przyznał pomocnikowi najniższą notę ze wszystkich polskich piłkarzy. Krychowiak i Świerczok otrzymali od eksperta Prawdy Futbolu „dwójkę” za spotkanie z Islandczykami.

– Obserwując mecz z trybun ja miałem wrażenie, że on zawsze liczy, że gdy się przewróci, to sędzia gwizdnie. Arbiter tylko wzruszał ramionami, a ten „Krycha” leżał i pokazywał: „Eee, znowu mnie sfaulowali”. Ale oni go nie faulowali – dodał.

– Tracił kontrolę nad piłką i walił na ziemię. Tak grający Krychowiak? No ludzie złoci. Daliśmy mu notę „2”, ale „Instat” też go obnażył w tym meczu – zakończył 51-latek.

Źródło: Prawda Futbolu

Nie mogło być inaczej! Piast Gliwice wykupi Świerczoka. Rekord transferowy klubu

Jakub Świerczok był cennym wzmocnieniem Piasta Gliwice w minionym sezonie Ekstraklasy. Dobre występy napastnika zaowocowały decyzją o wykupieniu piłkarza z jego dotychczasowego klubu, a więc Łudogorca Razgrad. Gliwiczanie pobiją tym samym swój rekord transferowy.

Piast wypożyczył Świerczoka z opcją wykupu w sierpniu 2020 roku. Do 15 czerwca bieżącego roku natomiast musi dać odpowiedź odnośnie decyzji w jego sprawie – odkupienie go od Łudogorca czy odesłanie do Razgradu.

Klarowna przyszłość

Wydaje się, że postanowienie Gliwiczan nie mogło być inne. Świerczok w barwach Piasta spisywał się świetnie i wyróżniał się na tle całej ligi. Biorąc to pod uwagę zarząd szóstej drużyny Ekstraklasy zdecydował się wykupić 28-latka za milion euro, co stanowi rekordową sumę w historii klubu.

Kwota jednak z pewnością szybko się zwróci. Dość powiedzieć o golach, które Świerczok zapewnił zespołowi, to jeszcze powołano go na Euro. Występ na arenie międzynarodowej z pewnością podbije jego cenę rynkową, na czym skrzętnie skorzysta w przyszłości Piast.

W sumie snajper strzelił dla „Piastunek” 17 goli oraz zanotował trzy asysty. A to tylko w 28 meczach, więc nic dziwnego, że nie chciano się go pozbywać z Gliwic.

Wielki hit transferowy? Jadon Sancho dogadany z Manchesterem United

Jadon Sancho jednak trafi do Manchesteru United? W ostatnim czasie plotki dotyczące transferu Anglika nieco ucichły, lecz w czwartek ponownie rozpalił je Fabrizio Romano. Według uznanego dziennikarza piłkarz Borussii dogadał się z „Czerwonymi Diabłami”, a do uzgodnienia zostały formalności między klubami.

Wydawało się, że Sancho zostanie na Signal Iduna Park przynajmniej na kolejny sezon. Wszystko może się jednak niebawem zmienić. Manchester United dogadał się już z przedstawicielami zawodnika i rozpoczął ostateczne negocjacje z Borussią Dortmund.

Szczegóły

Według Fabrizio Romano Anglik zgodził się na podpisanie kontraktu do 2026 roku. Póki co BVB nie godzi się jeszcze na odejście Sancho i oczekuje za niego 95 mln euro. Manchester rozpoczął negocjacje, aby nieco zbić wymagania niemieckiego zespołu.

W tym sezonie Sancho rozegrał 38 meczów w barwach BVB. Strzelił w nich 16 goli oraz zanotował 20 asyst. Portal „Transfermarkt” wycenia 21-latka na 100 mln euro.

Jak daleko na Euro zajdą Polacy? Superkomputer typuje łatwe wyjście z grupy i…

Tylko jeden dzień dzieli nas od inauguracji mistrzostw Europy 2020. Przed startem turnieju pozostaje wiele niewiadomych – jak zaprezentują się Polacy, gdzie zajdą, kto zagra i wygra w finale? Na część z nich odpowiedział superkomputer, który przeanalizował wszystkich uczestników imprezy. 

11 czerwca o godzinie 21, w Rzymie rozegra się pierwsze starcie Euro 2020. Włosi podejmą w nim Turcję, więc już na sam start dostaniemy, miejmy nadzieję, świetne widowisko.

Polacy pierwszy mecz rozegrają 14 czerwca, w poniedziałek. Przeciwnikami „Biało-Czerwonych” będą natomiast Słowacy. Pięć dni później w Sewilli czeka nas mecz z Hiszpanią, a na zakończenie fazy grupowej – ze Szwecją.

Łatwa grupa?

Jak daleko zajdzie ekipa Paulo Sousy? Większość dziennikarzy i ekspertów za granicą traktuje Polskę jako sporą niewiadomą. Wydaje się niemożliwe, aby nasza reprezentacja nie wyszła z grupy, chociażby z trzeciego miejsca. Podobnego zresztą zdania jest „talkSPORT”, które przy użyciu superkomputera wytypował rozstrzygnięcia Euro.

Tak więc, według algorytmu Polacy bez problemu awansują z drugiego miejsca w swojej grupie. Pierwsi będą oczywiście Hiszpanie, którzy, choć mają swoje problemy, wciąż są „wystarczająco dobrzy”.

W stosunku do meczu ze Szwecją, według „talkSPORT” decydujący okaże się brak Zlatana Ibrahimovicia. Obecność po stronie polskiej Roberta Lewandowskiego może znacząco odbić swoje piętno na spotkaniu obu drużyn.

– Bez Zlatana Ibrahimovicia Szwecja nie sprosta Polsce, która może liczyć na moc Roberta Lewandowskiego – czytamy na „talkSPORT”.

Dogrywka w 1/8?

Polska po wyjściu z grupy trafić ma na Chorwację, z którą mecz okaże się wyjątkowo zacięty. Finalnie dojdzie do dogrywki, skąd zwycięsko wyjdą „Ogniści”. Wynik, jaki typuje superkomputer to 2-1.

Jeśli chodzi natomiast o zwycięzcę całego turnieju, to padło na Francję. W finale „Trójkolorowi”  mają pokonać Niemców (3-2), po drodze odprawiając, między innymi Belgów.

Analiza Superkomputera:

Grupa A
1. Włochy – awans
2. Turcja – awans
3. Szwajcaria – awans
4. Walia

Grupa B
1. Belgia – awans
2. Dania – awans
3. Rosja – awans
4. Finlandia

Grupa C
1. Holandia – awans
2. Ukraina – awans
3. Austria – awans
4. Macedonia Płn.

Grupa D
1. Anglia – awans
2. Chorwacja – awans
3. Czechy
4. Szkocja

Grupa E
1. Hiszpania – awans
2. Polska – awans
3. Szwecja
4. Słowacja

Grupa F
1. Francja – awans
2. Portugalia – awans
3. Niemcy – awans
4. Węgry

1/8 finału Euro 2020
Belgia – Szwajcaria 2:0
Włochy – Ukraina 2:1
Francja – Austria 3:0
Chorwacja – Polska 2:1 dogr.
Hiszpania – Rosja 3:1
Anglia – Portugalia 2:1 dogr.
Holandia – Niemcy 1:1 (awans Niemiec po karnych)
Turcja – Dania 2:1

1/4 finału Euro 2020
Belgia – Włochy 2:1 dogr.
Francja – Chorwacja 3:1
Hiszpania – Anglia 1:2
Niemcy – Turcja 3:1 dogr.

1/2 finału Euro 2020
Belgia – Francja 1:2
Niemcy – Anglia 2:2 (awans Niemiec po karnych)

Finał Euro 2020
Francja – Niemcy 3:2 dogr.

W Rosji boją się przyjazdu kibiców z Polski. Spodziewają się prowokacji!

Dwa z trzech meczów reprezentacji Polski podczas fazy grupowej na mistrzostwach Europy zostaną rozegrane w Sankt Petersburgu. Organizatorzy rozgrywek już obawiają się napływu kibiców z Polski. Rosyjscy dziennikarze piszą o prowokacji.

Już jutro odbędzie się mecz otwarcia EURO 2020(1), w którym Turcja zmierzy się z Włochami. Biało-Czerwoni do rywalizacji wkroczą 14 czerwca, kiedy w Sankt Petersburgu zmierzą się ze Słowakami. Następnie nasi reprezentanci udadzą się do Sewilli na mecz z Hiszpanią. Fazę grupową zakończy spotkanie ze Szwecją, które również zostanie rozegrane w Sankt Petersburgu.

Obawa rosyjskich władz

Na kilka dni przed startem rozgrywek doszło do spotkania, w którym udział wzięli przedstawiciele m.in. Federalnej Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, czy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Na zebraniu dyskutowano o bezpieczeństwie podczas EURO oraz o możliwych zagrożeniach. Organizatorzy spodziewają się napływu polskich kibiców. Dziennikarze rosyjscy piszą o „prowokacji ze strony kibiców polskiego zespołu”.

– Wyjątkową uwagę zwrócono na przyjazd polskich kibiców. Według organów ścigania należy spodziewać się prowokacji ze strony kibiców polskiego zespołu. Bilety na mecze w Sankt Petersburgu ma 2,5 tys. polskich fanów – piszą dziennikarze telewizji „RT”, cytowani przez „sport.pl”.

źródło: sport.pl

Zagraniczne media doceniają Kamila Piątkowskiego. Znalazł się na liście piłkarzy do obserwowania na EURO 2020

Nadchodzące mistrzostwa Europy będą świetną okazją do pokazania się szerszej publice. BBC opublikowało listę młodych piłkarzy do obserwowania podczas EURO 2020. W zestawieniu znalazł się jeden Polak, Kamil Piątkowski.

Piłkarz Rakowa zauważony przez zagraniczne media

Już w piątek 11 czerwca zaczną się opóźnione o rok mistrzostwa Europy. Z tej okazji BBC opublikowało listę 20 młodych piłkarzy, na których warto zwrócić uwagę podczas turnieju. Według dziennikarzy wspomnianego źródła na obserwację zasługuje m.in. Kamil Piątkowski, który zmienił niedawno Raków Częstochowa na RB Salzburg.

– Obrońca, którego występy dla Rakowa Częstochowa spowodowały, że dołączył w marcu do kadry narodowej na rozpoczęcie eliminacji do mistrzostw świata. Grał pewnie i pomógł swojemu klubowi sięgnąć po Puchar Polski. Jeśli na Euro przyciągnie uwagę innych klubów, jest już za późno, bo podpisał umowę z Salzburgiem – piszą w BBC.

Dwa spotkania na koncie

Kamil Piątkowski ma na swoim koncie dwa występy w reprezentacji Polski. Młody obrońca zagrał przeciwko Andorze (3:0) w eliminacjach do MŚ oraz w towarzyskim meczu przeciwko Rosji (1:1). Portal transfermarkt.de wycenia 20-latka na 5 mln euro.

Źródło: BBC, WP Sportowe Fakty

Cristiano Ronaldo wyśmiewany za próbę uderzenia z rzutu wolnego. „Wysłał piłkę w stratosferę” [WIDEO]

Reprezentacja Portugalii wygrała 4:0 z Izraelem w towarzyskim meczu przed EURO 2020. Bramki strzelali Bruno Fernandes (2x), Joao Cancelo i Cristiano Ronaldo. Ostatni z wymienionych został jednak obiektem kpin po jednym z nieudanych zagrań.

Mimo strzelonej bramki Cristiano Ronaldo może źle wspominać towarzyskie spotkanie z Izraelem. Media szeroko komentują jego nieudane zagranie ze stałego fragmentu gry. Nie zabrakło komentarzy, że piłka po jego strzale poleciała do kosmosu.

– Cristiano Ronaldo w pierwszej połowie wysłał piłkę w stratosferę. Trzeba się zastanowić, czy naprawdę powinien być pierwszym wykonawcą rzutów wolnych w reprezentacji – czytamy w GiveMeSport.

Nieudany rzut wolny

W 41. minucie meczu „CR7” podszedł do rzutu wolnego, by spróbować zaskoczyć golkipera reprezentacji Izraela. Zawodnikowi Starej Damy kompletnie nie wyszedł ten stały fragment gry, przez co stał się obiektem drwin.

Czas na EURO 2020

To ostatnie spotkanie Portugalczyków przed mistrzostwami Europy. Podopieczni Fernando Santosa zmierzą się w grupie Węgrami, Niemcami i Francją.

Źródło: Twitter, Givemesport

Nawałka chciał wrócić do reprezentacji! Zaskakujące ustalenia

W styczniu tego roku PZPN rozwiązał kontrakt z Jerzym Brzęczkiem i zatrudnił na jego miejsce Paulo Sousę. Jak informuje portal WP SportoweFakty miejsce byłego selekcjonera chciał zająć Adam Nawałka.

Brzęczek out

18 stycznia 2021 roku Jerzy Brzęczek oficjalnie przestał pełnić funkcję selekcjonera biało-czerwonych. Wielu czekało na ten moment, jednak nikt nie spodziewał się, że nadejdzie on tak szybko. Decyzja była szokująca, ponieważ jeszcze w listopadzie Brzęczek nie musiał obawiać się o swoją posadę, a przez te 3 miesiące kadra nie rozegrała żadnego spotkania.

Miejsce Brzęczka zajął Paulo Sousa, który w przeszłości prowadził takie drużyny, jak QPR, Fiorentina czy Bordeaux. Reprezentacja Polski pod wodzą Portugalczyka dotychczas rozegrała 5 spotkań, z czego tylko jedno wygrała, tyle samo przegrała i 3 zremisowała.

Powrót do starych rozwiązań?

Jak informuje portal WP SportoweFakty Adam Nawałka zaraz po zwolnieniu Brzęczka zgłosił do PZPNu swoją kandydaturę, jednak sprawa szybko zakończyła się fiaskiem. Związek uznał, że pora dać szansę komuś z zagranicy i nawet nie przystąpił do negocjacji z 63-latkiem.

Nawałka awansował z reprezentacją Polski na Euro 2016, gdzie nasza drużyna zaliczyła historyczny występ i awansowała do ćwierćfinału. W 2017 roku biało-czerwoni zakwalifikowani się na Mistrzostwa Świata w Rosji, jednak ich mundialowa przygoda zakończyła się po trzech meczach.

Po nieudanych mistrzostwach Nawałka rozstał się z kadrą, a chwilę później został szkoleniowcem Lecha Poznań, z którego wyleciał po czterech miesiącach. Od końca marca 2019 roku 63-latek pozostaje bezrobotny.

Źródło: WP SportoweFakty

Andrzej Niedzielan krytykuje Lewandowskiego! „Takie zachowanie nie wprowadza pozytywnej atmosfery”

Andrzej Niedzielan w rozmowie z Interią skrytykował zachowanie Roberta Lewandowskiego. Jego zdaniem kapitan reprezentacji Polski nie powinien wymachiwać rękoma na boisku.

Kiepskie sparingi

W przeciągu kilku ostatnich dni reprezentacja Polski rozegrała 2 sparingi, które miały być ostatecznym sprawdzianem przed Euro 2020. Oba spotkania zakończyły się remisami, a gra biało-czerwonych momentami nie wyglądała najlepiej. Świadczy o tym chociażby zachowanie Roberta Lewandowskiego, któremu zdażyło się machnąć rękoma w geście niezadowolenia.

Andrzej Niedzielan, były reprezentant Polski, w wywiadzie dla Interii skrytykował zachowanie kapitana biało-czerwonych. Emerytowany napastnik uważa, że taka gestykulacja psuje nastroje w zespole.

– Uważam, że gestykulowanie Roberta, jego machanie rękoma, nie wprowadza pozytywnej atmosfery. Jeżeli zawodnicy na konferencji prasowej mówią, że są jak przyjaciele, to warto byłoby to przenieść także na murawę. Kiedy taka postać jak Robert Lewandowski, najlepszy napastnik świata, jest niezadowolony i daje temu upust machając rękoma, to innych kolegów to blokuje – skomentował były zawodnik m.in. Wisły Kraków.

Niedzielan uważa również, że Lewandowski nie powinien cofać się do środka, aby rozgrywać piłkę, tylko szukać szans w polu karnym rywala.

– Robert nie powinien silić się na powroty do środka boiska, kreowanie akcji, rozgrywanie. Niech stoi w okolicach pola karnego rywali i czeka na decydującą akcję. Nie musi mieć przecież dziesięciu, aby trafić do siatki – przyznał były reprezentant Polski.

EkstraklasaTrolls.pl
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.